Witam serdecznie, jestem nowy na forum ponieważ nadszedł czas wrócić na siłownie i zabrać się za budowanie sylwetki.
Jednak na sam początek chciałbym dowiedzieć się jak usunąć nadmiar tkanki tłuszczowej z sutka gdyż bardzo mnie to drażni.
Na początek dodam iż swoją przygodę z siłownią zacząłem mając jakieś 16 lat, oczywiście z początku całkowicie bez układanej diety. Tak przez okres 3 lat trenowałem pół roku, w każdym roku czyli łącznie 1.5 roku w ciągu 3 lat. Brałem do tego różnego typu białka, jakieś kreatyny, co dokładnie to już sam nie pamiętam. W każdym razie po tym okresie czasu moje sutki zrobiły się jakby większę, tłustawe. Po dosyc krótkim czasie i zaczerpnięciu informacji z internetu podejżewałem ginekomastrie więc odrazu wybrałem się do lekarza rodzinnego, z kolei on wysłał mnie do specialisty. Specialista stwierdził że nie jest to ginekomastria lecz nadmiar tłuszczu podsutkowego lecz dla pewnosci skierował mnie na badanie mamografi oraz jakieś tam jeszcze lecz sam obecnie nie pamiętam. Po otrzymaniu wyników w ten sam dzien lekarz robiący mamografie oraz drugie badanie(posmarował ciało zelem i jeżdził jakim przyrządem które wyglądało jak usg) również stwierdził że nie jest to ginekomastria lecz nadmiar tłuszczu.
Być może to nie rzucało by się tak w oczy gdybym sam nie był szczupłej sylwetki. Jestem dosyc dobrze zbudowany, widoczne są miesnie brzucha, Dobrze zbudowane plecy a jedynym problemem jest własnie klata. Ogólnie zawsze miałem problemy z budową klatki piersiowej ale to chyba nie powód do obtłuszczenia sutków?
Podejżewałem że może to zniknąć po czasie, lecz obecnie mam 22 lata i problem nadal występuje. Co w takiej sytuacji robić? czy powrót to reguralnych cwiczeń, ułożenie odpowiedniej diety i treningu spali mi ten niepotrzebny tłuszcz? Wiele osób mogło by twierdzić że lece na sterydach i mam ginekomastrie lecz nigdy nie miałem stycznosci z takimi środkami. Co robić?