Witam
Od dluzszego czasu (na redukcji) mozna powiedziec ze ciagle jem to samo na obiad-przed treningiem-potreningu czyli ryba, piersi, ryba piersi itd (czasem cos innego). Nie trzymam stalej diety poprostu staram sie aby waga stala w miejscu i oczywiscie jesc z glowa ale chcialbym teraz zaczac masowac trzymac sie dobrze diety bez domowych obiadkow.
Mam pytanie, co jecie na obiad, przed/po treningu ?
Chodzi mi bardziej o to czy jest to ryba, piersi, kurczak. Jak mniej wiecej przyrzadzacie (gotowane, pieczone itd) i co ile mniej wiecej zmieniacie sobie te posilki na inne lub inaczej przyrzadzacie ?