Witam!
Mój problem tyczy się treningu nóg w 4-dniowym splicie, gdzie raczej na ogół trenuję je jako jedyną partię w danym dniu. Budowa ciała ektomorfik. Obecny cel to typowa masówka z dobrą dietą, bez supli (wracam po dłuższej przerwie). Z wszystkich partii najbardziej masowały mi właśnie nogi, najlepszy progres ciężaru ale po dwóch miesiącach takiego cyklu rosła mi dupa i ciężko wchodziłem w spodnie.
Chcę zmienić rodzaj treningu nóg na coś bardziej wytrzymałościowego, kondycyjnego, np. pod siłę i dynamikę wyskoku by nie dopuścić do dysproporcji w wyglądzie.
Moje pytanie brzmi: czy jest to w ogóle możliwe by przy cyklu masowym zrobić coś takiego? A jeśli tak, to jak? Wiadome, ze z treningu nóg nie zrezygnuje więc co robić i jak by wyglądał trening?