Witam,
jestem na etapie walki z oponką Dotychczas po treningu Pull (plecy + biceps) robiłem 30 minut cardio na bieżni (sprint/chód x kilka razy). Ostatnio zainteresował mnie ergometr wioślarski, którym mogę dotatkowo dobić te wcześniej wykonywane partie mięśni. Tu moje pytania:
1. Czy warto na ergometrze dobijać te mięśnie jeszcze? Czy może przez zbyt dużą ilość powtórzeń "wypocę zrobioną masę mięśnia"?
2. Ile mniej wiecej trzeba na takim urządzeniu ćwiczyć żeby spalić to co na bieżni (ok. 400 kcal). Dodatkowo jeszcze raz w tygodniu biegam ok 10 km i tego nie zmieniam.
3. Czy ten ergometr tak samo zadziała na spalanie kalorii/oponki jak bieżnia? Czy zostać lepiej przy bieżni?
Z góry dzięki za odpowiedź