Witam.
Nazywam się Paweł, mam 29 lat, 200 cm, 112 kg i chcę zacząć ćwiczyć.
Mimo dużej wagi nie widać tego po mnie i nie chodzi tu nawet o duży wzrost - po prostu z koszulką dobrze wyglądam na japie też nie jestem bardzo nalany ale ogólnie mam zatłuszczony organizm.
Z jednej strony wiem że najpierw powinienem spalić tłuszcz a dopiero potem zabrać się za to co zostało. Jednak z uwagi na to że lubię ćwiczyć (hantle, sztanga) i jako taką siłę mam to nie chcę aerobami niszczyć tych mięśni które są a dopiero potem się odbudowywać
Moim celem jest poprawienie siły i rzeźby, co do masy to wydaje mi się że nie mam potrzeby się odchudzić ale właśnie spalić tłuszcz i zrobić mięśnie.
Czy jest jakiś plan treningowy który pozwolił by mi na spalanie tłuszczu i jednoczesne nie tyle budowanie co powstrzymywanie utraty masy mięśniowej?
Nie chcę biegać bo kilka razy się już za to zabierałem (10 km w 45-50 min) i niestety przy tym wzroście i wadze kolana i biodra niestety odmawiają po tygodniu posłuszeństwa. Mam rodzinę i czasochłonną siedzącą pracę (również w domu) tak więc układana dieta odpada (brak czasu i kucharza, jedynie ograniczam słodycze, cukier i tłuszcze oraz ogólnie ilość-wagę posiłków).
Co doradzacie na początek - sprzęt / obciążenie / spalacze tłuszczu?
Myślałem o zakupie wioślarza plus ćwiczenia siłowe w domu - niestety nie mam czasu na dojazd do siłowni itp. i wolę trenować w domu. Wiem że jest wiele poradników jednak mi chodzi przede wszystkim o to co stosować przy moich wymiarach.
Proszę o porady.