Wbrew pozorom, nie mogę sobie z tym dylematem poradzić.
O mnie:
wiek 35 lat
wzrost 176 cm
waga 96 kg
Staż na siłowni- duży ale z przerwami.
Plan treningowy obecnie- na masę, wolne ciężary- 4x w tygodniu bardzo rano.
Do tego 2x w tygodniu po 1 godzinie wieczorem Krav Maga, + 1 dzień w tygodniu 1,5 godziny tzw. fighting skills- treningi boksu, MT, BJJ, grappling.
Suplementacja: białko, kreatyna, bcaa, zma- w skrócie
Mam dosyć duże otłuszczenie- ponad 30% wg analizatora składu ciała i patrząc w lustro pewnie tak jest
No cóż, lata ograniczonego ruchu, mało sportowych weekendów, fast-foodów zrobiły swoje.
I tu dylemat, w którym kierunku powinienem iść jeżeli chodzi o dietę (tak na prawdę nigdy nie byłem na diecie) i samym doborem ćwiczeń. Coś powoli zaczynam z tą dietą działać. Czy najpierw powinienem iść w kierunku diety masowej i dalej wagę zwiększać, czy najpierw zrobić redukcję, zmniejszyć ilość kalorii. Wszystkie uwagi biorę na klatę Może ktoś ma jakiś przykład diety odpowiedniej dla mnie w takim przypadku.