Witam!
Jestem w skrócie siedemnastoletnim chudzielcem. 165 cm wzrostu przy 53 kg wagi. Problem jednak leży wewnątrz mnie. Przy ćwiczeniach typu dipsy, czy pompki na poręczach czuje potworny ból w klatce piersiowej, który pozwala mi wykonać max 3-4 powtórzenia. Mam wrażenie, że kości w centralnym środku mojej klatki rozrywają się na pół. Czasami nawet mam problem z nabraniem głębokiego oddechu, gdyż czuję ten ból (ale to tylko w dniach treningowych klatki). Chest day mam raz w tygodniu. Triceps tak samo. Wątpię by była to kwestia techniki, gdyż trenuję ze stałymi bywalcami, których staż wynosi grubo ponad 2-3 lata. Miał ktoś podobny problem? Może ktoś wie w czym tkwi sedno mojego?