Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jak to sie robi....


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
153 odpowiedzi w tym temacie

budo_shouryu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 997 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lublin
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak to sie robi....
Sprawdź w encyklopedii , kim jest samuraj. facepalm
  • 0

budo_gosc1418048977
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 146 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak to sie robi....
O co Ci chodzi? Tytul tego filmu to: Isao Machii - modern samurai. Nic nie wnosza do tej rozmowy takie uwagi.
  • 0

budo_martius
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4483 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Piastów / Wa-wa - EUROPA od ZAWSZE
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak to sie robi....

Oczywiście (i pewnie postąpiłbyś podobnie) odezwałem się przytomnie "a może mistrz pokaże?" ;-) I ścisnąłem mu nadgarstek tak że krew ledwo dopływała do opuszków ("show me the real art" a co mi tam jak klub nie mój :) ) . I zrobił. Nie widziałem po nim wysiłku. Jak nie bardzo lubię "tissierowców" musiałem uznać - gość jest dobry. Co z tego jak nie potrafił mi wytłumaczyć.

Wiesz po pierwsze to inna sytuacja - nawet malpke mozna nauczyc na pamiec doskonale robic tylko malpka tobie tego nei przekaze jak to zrobic - jesli robil to dobrze a nei potrafil wytlumaczyc nie potrafi nauczyc wiec jest masterem dla siebie samego bo ludzie niewiele od neigo skorzystaja. Udowodnil tylko jedno ze mial dobrego instruktora ktory go tego nauczyl i potem to wyszkolil do perfekcji ale osobiscie nie chcial bym sie u niego uczyc tylko u jego instruktora. Tak to byla lekcja pokory i nauczka ze miales instruktora ktory nie potrafil cie nauczyc i wytlumaczyc dzialania tej dzwigni tylko kazal Ci slepo powtarzac ruchy. Ja po takiej sytuacji znalazl bym osobe ktora potrafila by mi wytlumaczyc gdzie robie blad i mnie tego nauczyc. Druga sprawa na kazdej osobie inacej sei wykonuje i trafiaja siedziwne przypadki - sam ma w sekcji kilku testerow co az Garcia kiedys sie zdziwil ze mu nic na jednym nie wychodzilo ;)

To jest jak w sporcie lepiej sie uczyc u trenera mistrza swiata niz u samego mistrza swiata ktory moze byc bardzo kiepskim pedagogiem ale sam wyuczony nieraz na malpke jest swietny ;)
A najsmiesniejsze jest to ze wielu zaprasza super zawodnikow na seminaria a nie ich nauczycieli ;) No fak ze lepiej sie wychodzi na zdjeciu ze znana osoba :)
  • 0

budo_shouryu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 997 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lublin
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak to sie robi....

Nic nie wnosza do tej rozmowy takie uwagi.

Pokazują, że autorowi posta brak elementarnej wiedzy z zakresu historii i kultury Japonii. A skoro tak , wszelkie jego tezy, na temat owej historii i kultury mogą być błędne. Łącznie z tezami o aikido, które wytworem powyższych jest.
  • 0

budo_martius
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4483 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Piastów / Wa-wa - EUROPA od ZAWSZE
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak to sie robi....
oj tam nie czepiajmy sie drobiazgow na zachodzie jak ktos odwala chinszczyzne mieczem japonskim to juz ken-jutsu a jak robi wiatraki kijem to bo-jutsu - nie czepiajmy sie nazw bo media robia to czesto poza samymi zainteresowanymi ;)
  • 0

budo_shouryu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 997 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lublin
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak to sie robi....
Oj tam oj tam. Bez czepiania się było by nudno. :razz:
Z resztą, co zmienia palpanie na forum? Gdyby ktoś urządził pokaz , seminarium itp. Przekonał innych do swoich poglądów w sposób namacalny. To rozumiem. A tak mamy gościa, który twierdzi że nikt nie rozumie aikido. I niewiele więcej. Pozostaje tylko czepianie się, bo o racjonalnej dyskusji nie ma mowy. :|
  • 0

budo_adam_gka
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 91 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Aikido

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak to sie robi....
Przecież osoby które uważają dyskusję za bezsensowną nie muszą brać w niej udziału, prawda? ;-)
Samo podzielenie się "jak to się robi" byłoby wartościowe. Dla mnie na pewno.
Chodzi mi o metodykę nauczania aikido.
  • 0

budo_martius
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4483 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Piastów / Wa-wa - EUROPA od ZAWSZE
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak to sie robi....

Z resztą, co zmienia palpanie na forum? Gdyby ktoś urządził pokaz , seminarium itp. Przekonał innych do swoich poglądów w sposób namacalny.


Wlasnie jak tak piszesz przypomnialo mi sie jak po ktoryms seminarium znajomy zaczal mnie sie czepiac gdzie ty jezdzisz, z kim sie fotografujesz itp itd

... odpowiedzialem mu chcesz cchesz kogos przekonac do tego co robisz to wyjdz z tym do ludzi a nie tylko mow ze Twoje najlepsze tylko nikomu tego nie bedziesz pokazywal ;) - chyba troche byl zazdrosny ze ja jestem zapraszany a on nie :)
Dlatego osobiscie nieraz jade tez na takei semnaria gdzie jest moze kilku na kilkunastu normalnych ludzi aby cwiczacy sami sobie mogli wybrac co wola co ich przekonuje. Nawet jak mi sie do zdjecia ktos niepozadany przyklei ;)
  • 0

budo_shouryu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 997 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lublin
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak to sie robi....

Przecież osoby które uważają dyskusję za bezsensowną nie muszą brać w niej udziału, prawda? ;-)


Prawda. Dlatego dział wygląda, jak wygląda. ;-)
  • 0

budo_gosc1418048977
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 146 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak to sie robi....
Wow, Shouryu. A ja myslalem, ze tylko ja wiem lepiej. Witaj w klubie. :)

Na tym forum ostatnio modne sie stalo psioczenie na metodyke nauczania aikido. Otoz, ja nie podzielam pogladu, ze takiej metodyki nie ma lub trzeba ja zmienic. Aikido jest nauczane dokladnie tak, jak trzeba. To, ze brak jest nauczania unikania ataku, jako odrebny element, stoi oczywiscie w sprzecznosci z propaganda, ze aikido jest nowoczesna sztuka samobrony.

Z kolei argument, ze aikido (reprezentrowane przez umiejetnosci ludzi je uprawiajacych) jest nieskuteczne w walce, np. dlatego, ze nie ma w nim sparingow - jest cienki. Chociazby dlatego, ze torreador jest skuteczny (wyjatki potwierdzaja regule), pomimo tego, ze o zadnym sparingu z bykiem w jego treningu nie moze byc mowy. Byka zastepuje chlopak z drewnianymi rogami w rekach. Tu, oczywiscie mowimy o walce. Jezeli zas chodzi o aikido, to jes to 'bicie piany', bo z zalozenia, aikidoka walki nie zaczyna i nie bierze udzialu w zadnej walce. Robi unik i przestawia kwiatek z miejsca na miejsce. Ot, co.

Gdyby jednak chciec cos dodac i zmienic, poza moim poboznym zyczeniem, jak wyzej, to jednak - sposob zakonczenia wykonywanych technik. To niewielka zmiana, ktora dala by gwarancje, ze ta sama technika wykonana na ulicy nie skrzywdzi napastnika, od ktorego nie mozna oczekiwac praktycznej znajomosci ukemi.
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak to sie robi....
Po pierwsze apel do nowy uczestnikow dyskusji na forum Aikido - prosze sie trzymac tematu, a nie dyskutowac jakie techniki aikido sie przydaja na bjj. Jak to kogos interesuje prosze zalozyc nowy temat.

Tematem dyskusji jest jakie podejscie pedagogiczne/lub jego brak - stad tytul 'jak to sie robi'.


Mimo ze Martius postrzega mnie jako dinozaura ze sredniowiecza, nie mam nic przeciwko nowoczesnej metodologii nauczania - tam gdzie ma to sens. Np w sportach walki, gdzie jak najszybciej trzeba wyksztalcic zawodnikow, bo jak przekraczaja 25 to juz sa stare dziady i do zawodow sie nie nadaja(oczywiscie wiem ze sa zawody dla starych dziadow, ale to nie dla nich trenerzy sobie wyprowaja flaki na co dzien).

Tak wiec w tych dyscyplinach, gdzie sa scisle okreslone reguly postepowania i oceny, tak, ma to sens, poniewaz metodologia treningu jest scisle dopasowana do celu treningu.

Jesli chodzi o aikido to jaki jest kon kazdy widzi - nie ma to nic wspolnego ze sportem walki. Cel treningu jest inny, ze wzgledu na obecnosc elementow duchowych(czy to sie tobie Martius podoba czy nie, Dziadek byl niezwykle religijnym czlowiekiem).
Wobec tej oczywistosci, stosowanie scisle racjonalnej, naukowej metodologii nastawionej na wyksztalcenie wysoko wyspecjalizowanych zawodnikow nie ma sensu - nie ma zawodow, nie ma scisle okreslonych regul postepowania i oceny.

Co jest rowniez wazne, w aikido nie musimy sie spieszyc za wszelka cene, co nie tylko pozwala na trening szeroko pojetemu spoleczenstwu(w przeciwienstwie do elitarnego treningu sportow walki) ale daje mozliwosc zmienienia sie jako czlowieka - dlatego medrcy z Himalajow mowia ze droga jest wazniejsza niz cel, poniewaz idac droga(cwiczac) masz okazje sie zmienic na lepsze.Nie speieszac sie masz duzo lepsze szanse....

Mysle ze formalny brak rywalizacji jest bardzo wazna cecha treningu, jesli kogos interesuja aspekty duchowe, poniewaz to bardzo trudny trening.Rywalizacja wywiera taki nacisk na psychike ze dla przecietnego czlowieka wyklucza to kompletnie mozliwosc skupienia sie na swoim wnetrzu.

Przyjzyjmy sie blizej cwiczeniu jogi. Ma ono wiele wspolnego z aikido, poniewaz uzywa cwiczen fizycznych do rozwoju duchowego (oczywiscie mysle tu o prawdziwej jodze np opisanej w Yogasutra a nie o wynaturzonych szkolach power jogi czy temu podobnej mcdojodze...).

Naturalnie niektore fizyczne cwiczenia z systemu jogi maja pewne odpowiedniki w gimnastyce sportowej czy artystycznej, ale jakos nikt przy zdrowych zmyslach nie wymaga od cwiczacych jogi tych samych osiagniec czy zdobywania medali na zawodach gimnastycznych. Nikt tez nie sugeruje, ze cwiczacy joge powinni uzywac nowoczesnej metodologii treningowej z gimnastyki.

Dlaczego takie wymagania stawia sie w stosunku do aikido? jest to dla mnie nieustajaca zagadka.

Dlaczego cwiczac joge mozna spokojnie rozwijac aspekty duchowe bez natychmiastowego zarzutu mitologii, skansenu i szmanizmu a jak jak bys chcial to robic w aikido - to juz jestes BE. Tez fascynujaca zagadka. Nawiasem mowiac nasza cywilizacja nie mogla by sie rozwinac, gdyby u kolebki nie istnial szamanizm LOL

Naturalnie nie kazdego aikidoki interesuje rozwoj duchowy i to jest w porzadku. Aikido jest na tylko bogate ze mozna sie zatrzymac na poziomie technicznym i cwiczych bez szkody cale zycie bron, dzwignie i rzuty. Ale caly system nie ogranicza sie do tak trywialnych aspektow, i sposob nauczania musi dac szanse kazdemu cwiczacemu, zeby mogl w pewnym momencie przekroczyc technike. Niestety zadne nowoczesne metody treningowe nie beda tutak zbyt efektywne.
  • 0

budo_shouryu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 997 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lublin
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak to sie robi....
Szczepan , zdajesz sobie sprawę, że zgodnie z tym co napisałeś, aikido powinno zniknąć z tego forum? Ewentualnie znaleźć się w dziale "sport i zdrowie". 8O

A ktoś tak ładnie napisał, że puki aikido nauczali ludzie z zapleczem np. z judo, wszystkie techniki wychodziły. :roll:
  • 0

budo_gosc1418048977
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 146 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak to sie robi....

Jesli chodzi o aikido to jaki jest kon kazdy widzi - nie ma to nic wspolnego ze sportem walki. Cel treningu jest inny, ze wzgledu na obecnosc elementow duchowych(czy to sie tobie Martius podoba czy nie, Dziadek byl niezwykle religijnym czlowiekiem).

Jezeli Twoj wniosek pierwszej czesci cytatu jest trafny, to jednak argument, w drugiej czesci, jest nietrafiony. To tak, jak by powiedziec, ze teoria wzglednosci ma charakter duchowy, bo Einstein byl czlowiekiem religijnym. Bo byl.

Nieporozumienie w tej sprawie bierze sie takze stad, ze niektorzy autorzy przypisuja aikido aspekt duchowy dlatego, ze Morihei Ueshiba przystal do sekty religijnej Omoto. Faktem jednak jest to, ze nie przystal, ale podjal prace w jej administracji. Nigdy nie zmienil swoich religijnych przekonan, wyznawajac do konca swoich dni Shinto.

Jezeli zas chodzi o apekt duchowy i aikido, to nalezy te dwie sprawy kojarzyc z osoba pana Koichi Tohei. To wlasnie on obstawal przy tym, by aikido stalo sie dzwignia koordynacj ciala i umyslu. Doshu tego pogladu nie podzielal i panowie sie rozstali oficjalnie z tego powodu. Osobiscie smiem przypuszczac, ze powody byly bardziej przyziemne - wladza i pieniadze.

Piszesz, ze w aikido nie musimy sie nigdzie spieszyc. Nie bardzo to rozumiem, chociazby dlatego, ze aikido to umiejetnosc. Oczywiscie, po opanowaniu jezyka obcego podobnie - nie musimy sie nigdzie spieszyc. Z czasem go rozwijamy, rozumiemy jego otoczenie i aspekty i to wszystko. Z aikido jest podobnie.

Twoje zas uwagi na temat metodyki rozumiem i mysle podobnie. Istnieje oczywiscie druga strona medalu. Naukowe postepy w tej dziedzinie nie koniecznie ida w parze z praktyka. Wielkie wyniki zawdzieczamy raczej techologii a nie metodyce. Podobnie jak zwyczaj tworzy prawo, tak i metodyka treningu w duzej mierze bierze sie z obserwacji warunkow osiaganych wynikow, a nie z teorii.
  • 0

budo_adam_gka
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 91 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Aikido

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak to sie robi....

(...)
Na tym forum ostatnio modne sie stalo psioczenie na metodyke nauczania aikido. Otoz, ja nie podzielam pogladu, ze takiej metodyki nie ma lub trzeba ja zmienic. Aikido jest nauczane dokladnie tak, jak trzeba.

Tak, ja uparcie podnoszę ten temat, sadzę że jest tu sporo osób które posiadają duże doświadczenie w tej materii, i zechcą się tym podzielić. Jeśli nie "patentami" to chociaz wnioskami co zmienić.
Samo to że aikidoka musi ćwiczyć wiele lat by zrównać się z zielonym paskiem karate powinno dać ci do myślenia że coś jest nie tak.

Z kolei argument, ze aikido (reprezentrowane przez umiejetnosci ludzi je uprawiajacych) jest nieskuteczne w walce, np. dlatego, ze nie ma w nim sparingow - jest cienki. Chociazby dlatego, ze torreador jest skuteczny (wyjatki potwierdzaja regule), pomimo tego, ze o zadnym sparingu z bykiem w jego treningu nie moze byc mowy. Byka zastepuje chlopak z drewnianymi rogami w rekach.

Tylko że na ulicy nie będzie to chłopak z drewnianymi rogami w rękach. Koncepcja ataku byka (zakładam że posiada inteligencję) jest walenie głowa w przeciwnika. Chyba cię nie zaskoczę stwierdzeniem że nawet niewyszkolony napastnik ma "nieco" więcej finezji ;-)

Tu, oczywiscie mowimy o walce. Jezeli zas chodzi o aikido, to jes to 'bicie piany', bo z zalozenia, aikidoka walki nie zaczyna i nie bierze udzialu w zadnej walce. Robi unik i przestawia kwiatek z miejsca na miejsce. Ot, co.

Nie wiem czemu uparcie nawracasz o tej skuteczności aikido. Chyba jakieś wspomnienia z innych wątków. Po raz kolejny proszę o post na temat metodyki tremingowej.

Gdyby jednak chciec cos dodac i zmienic, poza moim poboznym zyczeniem, jak wyzej, to jednak - sposob zakonczenia wykonywanych technik. To niewielka zmiana, ktora dala by gwarancje, ze ta sama technika wykonana na ulicy nie skrzywdzi napastnika, od ktorego nie mozna oczekiwac praktycznej znajomosci ukemi.

Musiałoby się to odbywać bez rzutów. Cywilizacyjnie aikido ograniczane jest w swej nieagresji - chodnik, asfalt to nie są bezpieczne podłoża do upadku.
  • 0

budo_martius
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4483 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Piastów / Wa-wa - EUROPA od ZAWSZE
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak to sie robi....

Dlaczego cwiczac joge mozna spokojnie rozwijac aspekty duchowe bez natychmiastowego zarzutu mitologii, skansenu i szmanizmu a jak jak bys chcial to robic w aikido - to juz jestes BE. Tez fascynujaca zagadka. Nawiasem mowiac nasza cywilizacja nie mogla by sie rozwinac, gdyby u kolebki nie istnial szamanizm LOL


Zapominasz o jednym aikido co niektorzy uznaja za sztuke walki, nie gimnatyke i rozwoj jak joga. A walka ma byc walka a nie gimnastyka,
Aspekty duchowe OK - ale co to jest sekta ?
Aspekty zdrowotne hmm wszyscy znajomi maja stawy porozwalane w szczegolnosci kolan ... kontuzji nie mniej niz po sporcie wyczynowych ktory ma odnowe, lekarzy fizjoterapeutow w razie czego
Zmiany powoduja rozwoj jesli cos sie nie rozwija nastepuje degradacja tego czegos ... w kazdej dziedzinie
Jak to sie mowi nie idziesz do przodu zaczynasz sie cofac ...
  • 0

budo_adam_gka
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 91 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Aikido

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak to sie robi....
@Szczepan
Myślę że przeceniasz pierwiastek duchowy w aikido. Każdy pisze przez własne doświadczenie - rozumiem.
Jest prawdą że wiele osób wybiera aikido bo chce umieć się obronić w taki sposób, by wygrać ale nie zrobić napastnikowi krzywdy. Faktem jest tez że aikido przyciąga inne osoby, tak samo jak inne boks, zapasy. Powiedzmy że ludzi bardziej wrażliwych. Ale to nie musi oznaczać że są skazani na powolny rozwój - bo co? Bo sensei wyznaje zasadę "się nie spieszymy"?
Naprawdę uważasz ze nic nie da się zmienić czy poprawić? Przecież O'Sensei nauczał intuicyjnie. To co teraz jest praktykowane to nie są jego metody treningowe, tylko jakieś powielone schematy ludzi którzy kiedyś nie mieli nawet dostępu do dobrych instruktorów. Czego się jest tu kurczowo trzymać?
Aikido ma wyjątkowo nieefektywny model nauczania i nikt nie chce nic zmienić. Do 1 dana się nie wychyla, a potem już się nie chce. "Wczoraj było dobre to czemu dziś nie miało by być?" No można i tak....
  • 0

budo_martius
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4483 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Piastów / Wa-wa - EUROPA od ZAWSZE
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak to sie robi....
Kanai Sensei ( ze strony Szczepana) powiedzial "Ja przede wszystkim rozumiem aikido jako sztukę walki, .... " - a Szczepan mi tu porownuje Aikido do Yogi ;)
  • 0

budo_shouryu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 997 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lublin
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak to sie robi....


  • 0

budo_gosc1418048977
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 146 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak to sie robi....

Nie wiem czemu uparcie nawracasz o tej skuteczności aikido. Chyba jakieś wspomnienia z innych wątków. Po raz kolejny proszę o post na temat metodyki tremingowej.

Pomieszanie z poplataniem kolego. Mytodyka w Twoim rozumieniu ma sluzyc czemus; czemu, jesli nie skutecznosci wlasnie? Co ma z kolei do tego zrownywanie sie adeptow aikido z karate - nie rozumiem. Chodzi Ci o to, ze obaj uzyskaja zielony pasek w roznym czasie? To absurd. I oczywiscie ... byk. Dla Ciebie to takie proste. Rozjuszona dzganiem bestia rusza na Ciebie, dobrze wiedzac w co mierzy rogami, i Ty to porownujesz z chlopakiem na ulicy? No, daj sobie spokoj.

Jezeli zas chodzi o bezpieczne upadanie na ulicy, to odsylam Cie do tematu "Porozmawiajmy w koncu o aikido", zakonczonego tak nieprzyjemnym postem Prorocka. Pewnie warto, bo po jego juz zamknieciu, doczekal sie jeszcze 6000 otwarc.

Tam wyjasnilem dwie bardzo wazne sprawy. Pierwsza to to, ze wszystkie techniki aikido nie wymagaja wytracenia uke z rownowagi, w odroznieniu od judo i innych sztuk walki. I druga, ze kazda z technik aikido, w swojej sekwencji ruchowej, posiada punkt decyzyjny - zycie albo smierc. Wybierajac zycie, chronimy glowe uke przed kontaktem z podlozem poprzez przytrzymanie jego reki. Podobnie jak przy rzutach w judo. Tym samym, upadek po wykonaniu techniki aikido nie musi byc gwaltowny i podloze nie ma znaczenia.
  • 0

budo_adam_gka
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 91 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Aikido

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak to sie robi....

Pomieszanie z poplataniem kolego. Mytodyka w Twoim rozumieniu ma sluzyc czemus; czemu, jesli nie skutecznosci wlasnie? Co ma z kolei do tego zrownywanie sie adeptow aikido z karate - nie rozumiem. Chodzi Ci o to, ze obaj uzyskaja zielony pasek w roznym czasie? To absurd.

Widzę że wystąpił problem ze zrozumieniem treści ;) To może o tym karatece - do większości dojo aikido w Polsce może wejść karateka z przeciętnym doświadczeniem (podałem zielony pas bo od tego paska są na egzaminach walki, przynajmniej w tej organizacji która ja znam) i spuszcza łomot senseiowi na poziomie 1-2 dan.
Poziom (mierzony w stopniach i w latach treningu) dla aikidoki musi być sporo wyższy dla podjęcia równorzędnej walki. Czego tu nie rozumiesz?

I oczywiscie ... byk. Dla Ciebie to takie proste. Rozjuszona dzganiem bestia rusza na Ciebie, dobrze wiedzac w co mierzy rogami, i Ty to porownujesz z chlopakiem na ulicy? No, daj sobie spokoj.


Przecież to ty podałeś przykład z bykiem który ja wyśmiałem jako nieadekwatny. Teraz odwracasz kota ogonem?
Uparcie jesteś przywiązany do tej samej koncepcji ataku co np przy walce aikido - kendo. Tylko że taki przeciwnik w naturze to rzadkość. W przeciętnej konfrontacji nie zetkniesz się z takim modelem ataku (powtarzalne kilka wariantów uderzeń dające ci zysk na przechwyceniu "wyciągniętego" ruchu bądź możliwość względnie łatwego uniku).

Jezeli zas chodzi o bezpieczne upadanie na ulicy, to odsylam Cie do tematu "Porozmawiajmy w koncu o aikido", zakonczonego tak nieprzyjemnym postem Prorocka.


Pewnie czytałem, bo czytam wszystkie posty w dziale Aikido, ale skoro polecasz że warto - odświeżę sobie.

Nie doczekałem się o metodyce to ja zagaję.
Przykład pierwszy (sekcja na Słowacji, aikido + kobudo, prowadzona przez byłych karateków, obecnie masterów aikido). Zajęcia prowadzi dwóch instruktorów w tym samym czasie - na jednej sali początkujący na drugiej zaawansowani. Ale to szczegół. Ważniejsze jest podejście - trening początkujących jest głównie kondycyjny. Powiedzmy że wycisk jest konkretny. W tej grupie jest się kilka miesięcy.
Egzamin wewnętrzny jest związany z testem sprawnościowym (nic wielkiego, określone minimum typu podciąganie się, pompki).
I tak dalej (w tym o wyborze broni na pewnym etapie treningu) - na takie posty liczyłem. A doczekałem się klipów z YT i "stałych fragmentów". Jedynie Martius podjął temat. :|
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024