Skocz do zawartości


Zdjęcie

Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy) 2


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
2274 odpowiedzi w tym temacie

budo_użytkownik
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 132 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy) 2
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
  • 0

budo_megasmig
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 648 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy) 2
Az zaraz zobaczę to wypowiedź i odpisze.
  • 0

budo_megasmig
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 648 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy) 2
Na pewnym bardzo znanym forum uchodze za szanowanego eksperta od gazów , ale nie wiedziałem , że jestem już tak znany , że warto się podemnie podszywac.Napisze ci na priva na jakim forum.
  • 0

budo_cizzia
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 987 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy) 2
Megasmig zdrajcą ... facepalm HE HE

dobrze że ja całe życie tylko na BUDO siedzę , no sorry jeszcze się zarejestrowałem na takim poważnym forum nożowym , jak mnie kiedyś wypierdzielą z vortalu to tam mnie przygarną :) , ale że ja zadeklarowany budofil jestem to już chyba przyjdzie tu zdechnąć :)

cizzia
  • 0

budo_megasmig
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 648 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy) 2
Żadna zdrada pisałem na jeszcze jednym forum , bo jest tam sporo ochroniarzy, strażników więziennych itp , ale o gazach to pojęcie jest tam zerowe więc trochę pomoglem w dobrej sprawie ;-) , ale moją ojczyzna jest tutaj i tutaj jestem sercem wśrod swoich ;-) , a to że na forum antybanbyta podszywają się podemnie nic nie poradzę , terminatora antybandyty na pewno nie polecam :)
  • 0

budo_cizzia
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 987 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy) 2

Żadna zdrada pisałem na jeszcze jednym forum , bo jest tam sporo ochroniarzy, strażników więziennych itp , ale o gazach to pojęcie jest tam zerowe więc trochę pomoglem w dobrej sprawie ;-) , ale moją ojczyzna jest tutaj i tutaj jestem sercem wśrod swoich ;-) , a to że na forum antybanbyta podszywają się podemnie nic nie poradzę , terminatora antybandyty na pewno nie polecam :)


Megasmig brachu ja tylko tak , chciałem się odrobinę podroczyć HE HE chyba już mnie trochę znasz ;) co do reszty to powiem Wam słów kilka na temat Vortalu ba może nawet uchylę rąbka tajemnicy - może mnie chłosta i ekskomunkia nie spotka :)

zatem tak miałem przyjemność poznać kilka osób z BUDO w realu , i jestem pod głębokim wrażeniem zarówno ich pasji , zainteresowań , umiejętności , wiedzy ( to wszystko z tak wielu dziedzin że kopara opada ) jest tu wielu naprawdę WIELU indywidualistów a każdy ma swojego konika , jedni przychodzą inni odchodzą ale generalnie główny trzon pozostaje , paza samymi zainteresowaniami doskonale się ZAWSZE BAWIŁEM w ICH towarzystwie nigdy mnie nie spotkała żadna krzywda ani nieprzyjemna sytuacja , a że kiedyś to ledwo do domu dotarłem bo mnie tak jeden z Kolegów ugościł ( ech Warhead raz jeszcze dziękuję - mam nadzieję że będzie jeszcze czas się odwdzięczyć ) i cieszę się że udało mi się zaprezentować jako zupełnie normalny człowiek bez skłonności do agresji czy szukania dziury w dupie , bo jednak po takiej ilości gorzały to słonia można by zbombać HE HE

owszem słyszałem i o pewnym nieciekawym zachowaniu jednej ze znanych tu osób , nawet część użytkowników wyniosła się gdzie indziej po całym zajściu jednak ... powiem jedynie że sprawa jak zwykle dotyczyła PIENIĘDZY I INTERESÓW często robionych na przysłowiową mordę ( bo w końcu tu sami swoi ) ale poza tym jednym przypadkiem inne podobne informacje do mnie nie dochodziły - to tyle z historii i moich spostrzeżeń

cizzia
  • 0

budo_megasmig
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 648 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy) 2
Drodzy koledzy z vortalu, przez kilka dni mogę nie mieć internetu i możliwości szybkiego odpisywania , ale postaram się powrócić w miarę szybko , kto wie może z nowymi ciekawymi informacjami. ;-)
  • 0

budo_cizzia
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 987 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy) 2
Proszę mi wybaczyć iż w poniższym tekście zawarłem część wiedzy dobrze nam już znanej ze wcześniejszych opracowań jednak ponieważ coś z czegoś wynika dlatego warto zapoznać się z tekstem jako całością.

Rozróżniamy 3 główne grupy zainteresowane zastosowaniem chemicznych i naturalnych substancji drażniących, głównymi użytkownikami owych związków jak powszechnie wiadomo jest wojsko , policja i oraz cywile w celu szeroko pojętej obrony koniecznej. Ich główne działanie ( mam na myśli lakrymatory ) polega na wytworzeniu natychmiastowego dyskomfortu , zamknięciu oczu , wywołaniu duszności , bólu i pieczenia w celu uczynienia ofiary / ofiar niezdolnymi do dalszej walki lub oporu. Niewiele osób wie że środki te były używane już przed I wojną światową a także podczas niej , były to pierwsze środki chemiczne stosowane przeciw ludziom zanim jeszcze zdecydowano się na korzystanie z chloru , fosgenu czy iperytu. Stany Zjednoczone używały ich na masową skale podczas wojny Wietnamskiej głównie w celu skutecznego łamania oporu w tunelach wietkongu. Co ciekawe amerykanów nie obejmują w kwestii użycia tych substancji postanowienia Konwencji Genewskiej z 1925 r. Zakazujące stosowania broni chemicznych czy biologicznych , ich zastosowanie jest dozwolone w konkretnych przypadkach , różnych operacji wojskowych USA ale tylko na mocy specjalnego postanowienia prezydenta.

Najbardziej znanymi i najczęściej wykorzystywanymi do tej pory substancjami drażniącymi , potocznie zwanymi gazami łzawiącymi są o-chlorobenzylidenomalononitryl ( CS ) i chloroacetofenon ( CN ) są one zdecydowanie najbardziej istotnymi czynnikami drażniącymi dla płuc i dróg oddechowych . Tym dwóm typom związków zostały przypisane te właśnie dwuliterowe kody przez organizację (NATO) . CN był podstawowym czynnikiem drażniącym stosowanym po I wojnie światowej , aż do czasu zdobycia większej wiedzy na temat związku CS który okazał się zdecydowanie silniejszy , opracowania badawcze i testy laboratoryjne zdają się potwierdzać iż ten lakrymator jest 10 razy silniejszy niż CN , a jednocześnie mniej toksyczny . Około 1959 roku CN został zastąpiony środkiem CS jako główną substancją drażniącą dla wojska i organów ścigania głównie jako środek do kontroli zamieszek . Gaz CS jest najczęściej znany pod tym samym określeniem co gaz CN czyli gaz łzawiący , swego czasu był często stosowany policję w Wielkiej Brytanii i Irlandii. Najnowszą substancją stosowaną ostatnio jako środek drażniący jest kapsaicyna , popularnie zwana gazem pieprzowym , jest do pewnego stopnia w stanie zastąpić CN i CS w zależności od stężenia , głównie stosowana obecnie jako środek ochrony osobistej funkcjonariuszy i cywilów , z uwagi na dobre efekty drażniące przy znacznie mniejszym ryzyku powikłań zdrowotnych lub innych niebezpiecznych następstw wynikających z zastosowania.

Chociaż CS i CN są najważniejszymi i najbardziej znanymi czynnikami drażniącymi w swojej klasie , jest kilka innych wymagających wzmianki i opisania , do tych środków należą, chloropikryny ( PS ) i bromobenzenocyjanit ( bromobenzenecyanide ) zostały opracowane przed I wojną światową ale z uwagi na bardzo dużą toksyczność a nawet zabójczość, dość szybko zrezygnowano z nich na rzecz środków słabszych jednak nie wycofano ich całkowicie z uwagi na niezmiernie wysoką skuteczność i choć prawdopodobieństwo zatrucia i zejścia śmiertelnego po ich użyciu wyklucza ich stosowanie w celach policyjnych to do zastosowań wojskowych nadają się doskonale. PS jest nadal używana choć dość sporadycznie do sterylizacji gleby lub dezynfekowania ziarna . Inne ciekawe połączenia tych związków to CNB (CN , czterochlorek węgla i benzen ) , CNC ( chloroacetofenonu w chloroformie ) i CNS ( CN, chloroform, i PS ) wszystkie one były próbą podwyższenia skuteczności gazu CN. Jednakże w dalszej fazie badań, CS okazał się na tyle skuteczny i mniej toksyczny niż którykolwiek związek z serii CN że zdecydowano się w dużej mierze je wszystkie wymienić i zastąpić gazem CS . Chociaż kliniczne efekty gazu CS mogą trwać wiele dni , teoretycznie nie stwierdzono i udokumentowano przekonujących dowodów fizycznej patologii do 10 miesięcy po wystawieniu na ekspozycję CS, przynajmniej tak podają cywilne źródła i media w oparciu o informacje otrzymanie „z góry” :)

Na zakończenie tej krótkiej retrospekcji warto jeszcze wspomnieć o substancji o oznaczeniu ( CR ) zwanej dwubenzo - (b, f ) -1,4 - oksazepiną zsyntetyzowanej w 1962. Jest to ponoć jeden z najsilniejszych lakrymatorów i podobno mniej toksyczny niż CS . Jego wysoki profil bezpieczeństwa motywuje się tym że jest to substancja o bardzo silnym działaniu której nie potrzeba stosować w dużych stężeniach gdyż nawet jej małe dawki w mieszaninach są bardzo skuteczne, dodatkowo ze względu na jego małą lotność, minimalizuje ona swój wpływ w głębokim oddziaływaniu na układ oddechowy i płuca. Jednakże , pomimo tych ewentualnych zalet nadal nie jest stosowana powszechnie a dostęp do badań nad tą substancją jest ciągle mocno ograniczony.

Podsumowując obecnie gaz pieprzowy oparty na olejożywicy pieprzowca ( OC ) , jest uważany za najlepszy środek do kontroli zamieszek i ochrony osobistej . Jego stężenia stosowane do tego celu zaczynają się od roztworów 1 % owych i są sprzedawane w szerokim zakresie na rynku cywilnym , ale istnieją rozwiązania, które mają stężenie 10 % , 15 % , 17% , 20% a nawet więcej , do tego niezwykle istotnym czynnikiem dla samej skuteczności OC jest zawartość kapsaicynoidów poza sama kapsaicyną a w połączeniu z innymi domieszkami jak alkohole , rozpuszczalniki i tym podobnych środków powstałe mieszaniny tworzące konkretne formuły potrafią być NIEZWYKLE SKUTECZNE. OC powoduje uwolnienie neuropeptydu ( substancji P ) , co powoduje ból i objawy zapalne oraz silne podrażnienie dróg oddechowych i błon śluzowych. Jednakże przy wysokich stężeniach i przy długotrwałym narażeniu ( np. dużej dawce jednorazowej ), są jasno udokumentowane przypadki śmiertelne szczególnie pośród więźniów w zakładach karnych w USA, na które to zejścia śmiertelne miał duży wpływ podczas zastosowania gazu pieprzowego zastosowanie go w pomieszczeniach zamkniętych i nie dość szybka dekontaminacja , choćby w postaci obfitego prysznica zimnej wody.

Morał z mojego opracowania płynie następujący – szeroko pojęte substancje drażniące – są poznane wbrew pozorom dość dobrze , jednak zapotrzebowanie na NIE i ich wykorzystanie w dzisiejszym świecie jest tak duże że NIKT na świecie nie ośmieli się podać FAKTYCZNEGO ich wpływu szczególnie w efekcie długofalowym na organizm ludzki , zresztą w trakcie upływu czasu wszystkie ewentualne następstwa użycia tych środków przeciwko ludziom można śmiało zwalić na inne przyczyny, teoretycznie nie związane z ekspozycją na te środki. Brak mi chwilowo dojścia do materiałów dotyczących ewentualnych obrotów kapitałowych płynących z produkcji tych środków ale śmiało mogę założyć tezę iż są to MILIARDOWE ZYSKI ! w skali całego świata.

I teraz tak - tyle było gadania pieprzenia darcia kotów w dodatku cytuję :

To teraz będzie merytorycznie wręcz technologicznie

aby ustalić jedno , krowa która dużo ryczy mało mleka daje ... ! a ja - laik , leszczyk i fizol :) - wymyśliłem to sobie wszystko i opracowałem wisząc dzisiaj na linach HE HE ;P

Cizzia

Ps. A teraz tak – pietruszę HE HE – niech inni pokażą co potrafią i wiedzą ... obiecuję nie pozostawać dłużny w wymianie informacji. Ja bym chętnie posłuchał o jak pisałem wcześniej praktycznych testach laboratoryjnych , metodach badawczych , czasie ich trwania no i konkretnych wynikach ?

Ponieważ mnie osobiście te informacje - choć ciekawe - mało jarają , ale skoro nie było komu udzielić mi odpowiedzi ...

Tu jeszcze kilka precyzyjnych informacji dotyczących opisanych powyżej substancji:

Bromobenzen,

Wzór: C6H5 Br

WŁASNOŚCI FIZYCZNE:
Stan skupienia : ciecz
Gęstość : 1469 kg / m 3 , 1,469 g / cm 3
Masa molowa: 157,02 g / mol
Temperatura topnienia: 242 K (-31 ° C)
Temperatura wrzenia: 429 ° K (156 ° C)
Ciśnienie pary: 4,3 hPa (20 ° C)

WŁAŚCDIWOŚCI CHEMICZNE:
Rozpuszczalność w wodzie : 4 g / 1 L
znany również jako bromek fenylu jest złożoną z przeźroczystej cieczy o lekko żółtawym wyglądzie i o charakterystycznym i przyjemnym zapachu, jest on fluorowcowanym związkiem aromatycznym, znanym również jako "halogenki arylowe"

Chloropikryna CCl3-NO2

Chloropikryna,trichloronitrometan,nitrochloroform

CCl3-NO2

- Postać: ciecz oleista
- Kolor: bezbarwny
- Zapach: nie radzę, wysoce ostry
- Gęstość: 1,656 g/cm3 (20C),
- Rozpuszczalność w wodzie: 2,27 g/l (0C), 1,62 g/l (25C)
- Temperatura topnienia: -64 °C
- Temperatura wrzenia: 112 °C
- Palność: nie palny zw.
- Toksyczność: wysoka grupa T+ / wojskowy gaz bojowy/
- Higroskopijność: jest higroskopijna
- Przechowywanie: szczelne opakowania, chłodne dobrze wentylowane pomieszczenie magazynowe

Numer CAS: 76-06-2

Ciężar cząsteczkowy: 164,37 ,
Numer EINECS: 200-930-9 , T+, R: 22-26-36/37/38, S: 36/37-38-45;
Klasa RID / ADR: 6.1/17a Numer UN: 1580
Sama chloropikryna wchodzi w powolne reakcje z aktywnymi metalami np.
CClNO2 + 3 Na -> CO2 + 1/2 N2 + 3 NaCl

Spostrzeżenia: Wszelkie prace z ta substancją wykonujemy w ubraniu ochronnym maska z pochłaniaczem i koniecznie pod wyciągiem ,substancja wysoce toksyczna NDSP) - trichloronitrometan (chloropikryna) NDS: 0,5 mg/m3, NDSCh: 1,5 mg/m3. działa bardzo toksycznie w przypadku narażenia drogą oddechową, działa drażniąco na oczy, układ oddechowy i skórę. W wyższej temp. może doprowadzić do wybuchu, rozpylenia i skażenia nieprzereagowaną ilością tej silnej trucizny

Działanie toksyczne polega na reakcji z grupami - SH hemoglobiny, co powoduje utrudnienie w transporcie tlenu w organizmie, Stężenie 1 ppm w powietrzu powoduje ostry ból oczu, przełknięcie śliny w której rozpuściły się drobne ilości substancji powoduje wymioty.

Jest nazywana gazem wymiotnym stosowanym obecnie wyłącznie przez wojsko.

Początkowo powoduje rany gardła ( jest substancją chemicznie obojętną, nie reagującą z innymi substancjami chemicznymi) występują duże trudności w ochronie przed nią , 4 ppm w powietrzu powodują już wyłączenie żołnierza z akcji. 20 ppm w powietrzu po 1 - 2 minutach powoduje bronhit lub uszkodzenie płuc.
Jest bardziej toksyczna niż ciekły chlor lecz mniej niż fosgen, stężenie w powietrzu 5 mg/m3 powoduje śmierć w ciągu kilku minut.

Przechowując unikamy wody, metali Zn,Mg, Al i stopów z zawartością tych metali ,unikamy równiesz światla prowadzi to do przemiany fotochemicznej do fosgenu ktory jest bardziej toxyczny
Chloropikryna dobrze jest rozpuszczana w RO typu : benzen, alkohol absolutny i CS2.

Działa bardzo toksycznie w przypadku narażenia drogą oddechową.

CR (dibenzo[b,f][1,4]oksazepina)

– organiczny związek chemiczny, silnie drażniący lakrymator silnie działający związek bojowy.
Numer CAS 257-07-8

Po raz pierwszy otrzymano go w 1962 r. w Wielkiej Brytanii. W 1973 r. został wprowadzony do uzbrojenia brytyjskiej armii. Był stosowany w Irlandii północnej w okresie wojny domowej.

Jest substancją o wystarczającej odporności termicznej do zastosowania w mieszaninach pirotechnicznych. CR wykazuje bardzo silne działanie na błony śluzowe oczu, dróg oddechowych oraz na skórę. W postaci aerozolu wywołuje silne łzawienie, kaszel , kichanie i okresową ślepotę. Naskórna dawka rzędu kilku miligramów powoduje, oprócz podrażnienia, powstawanie drobnych pęcherzy. Silne podrażnienie skóry (występuje przy dawkach ok. 20 mg) powoduje niezwykle dotkliwy piekący ból. CR działa na skórę wielokrotnie silniej niż CS.
  • 0

budo_użytkownik
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 132 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy) 2
Rosyjski odpowiednik - Cizzia aproved :)


  • 0

budo_mr_twinkle
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 655 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wielkopolska

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy) 2
Psiakrew, nie mam nawet czasu dobrze poczytać tego forum, a co dopiero pisać…
No ale pochlebia mi zaufanie cizzi do mojej wiedzy prawniczej (oby nie za wielkie), a jak każdy facet próżny jestem ;-) to muszę coś nabazgrać.

Obrona konieczna – temat rzeka.

Skrótowo i z praktyki:
- policjanci i prokuratorzy instytucji obrony koniecznej jakby w ogóle nie znali. Jak tylko ktoś w wyniku starcia ma uszczerbek na zdrowiu powyżej 7 dni, to niezależnie od jakichkolwiek okoliczności (no może poza ekstremalnymi, że napastnik chciał nas ewidentnie pierwszy zabić) to wnoszą akt oskarżenia przeciwko sprawcy. Żadna obrona konieczna ich nie interesuje! I bardzo lubią namawiać na tzw. samoukaranie,

- potem trzeba bronić się przed sądem i tam jest przeważnie większe zrozumienie, ale i to nie zawsze. Bo jak nas będzie sądziła np. niespełna 40-letnia sędzia, pochodząca z dobrej rodziny kobieta, która prawdziwej bójki nigdy na oczy nie widziała, to też może być różnie z tym zrozumieniem sytuacji,

- generalnie nieważne czego się użyje, byle środek obrony był współmierny do niebezpieczeństwa zamachu. Więc jak gaz to lepiej taki na ludzi niż bear spray i sypać zgodnie z instrukcją. Wtedy w razie czego jesteśmy lepiej kryci,

- jak będzie miał uszczerbek na zdrowiu poniżej 7 dni albo wcale, to może nas skarżyć z oskarżenia prywatnego, ale to już jest więcej zachodu i nie sądzę by przeciętnemu penerowi się chciało, ale świrów też nie brakuje,

- to, że w akcję jakoś wmiesza się Policja może się zawsze zdarzyć. Dwa razy byłem zaatakowany kiedy potem Policji nie wołałem, ale raz wezwał ją postronny świadek podając, że jest bójka na ulicy, a raz sami napastnicy - już spacyfikowani - bo mnie znali i chcieli mnie wrobić. Za każdym razem mundurowi pierwsze słowa to „Proszę pokazać ten gaz”,

- potem w sądzie bandziory jednym głosem kłamią jak z nut, zapewniam Was. I wcale nieopowiedziane, że to nam sąd da wiarę. Dlatego ja – o ile mam taką możliwość – razem z gazem wyciągam telefon i włączam kamerę.

-nie można za bardzo kozaczyć i przez cały czas trzeba być w roli broniącego się, jak sąd uzna, że prowokowaliśmy choć przez chwilę napastnika żeby mu nasypać, to leżymy. Bardzo ryzykowne jest sypanie za wczesne. Bo się wytłumaczy – „ja tylko chciałem z nim porozmawiać, nie chciałem uderzyć, nawet się nie zamachnąłem itd… Ważne, żeby był dowód, jakie były jego intencje. No ale wszyscy wiemy, że sypać za późno to nie ma sensu. Nie można też sypać jak już przestał atakować. Za wcześnie i po zakończeniu ataku oznacza przekroczenie granic obrony koniecznej. I głośno mówić: zostaw mnie, nie podchodź, nie próbuj itd…Bardzo ważni są świadkowie.


- jeżeli chodzi o to jakie właściwości ma gaz, to można powoływać biegłego, tylko jest problem jakiego. Ci od broni i amunicji to często byli milicjanci, których wiedza skończyła się na przeczytaniu etykiety od rmg 75. Ale przed sądem każdy udaje, że jest od tego światowej klasy ekspertem i będzie być może krzyczał jaka to niebezpieczna broń kiedy używa jej laik (bo za czasów jego służby gazy były tylko CS i na pozwolenie, a jedynie milicjanci byli wysokiej klasy specjalistami od broni wszelakiej, bo przecież wystrzeliwali 12 sztuk amunicji rocznie z P-64 z pozycji „oficerskiej”), u mundurowych nawyki „służbowe” przeważnie zostają do końca życia,

- zapewniam, że w razie czego poszkodowany nie będzie domagał się odszkodowania od producenta gazu, tylko od nas. Oczywiście obrona konieczna odpowiedzialność odszkodowawczą też wyłącza, ale jak najpierw dostaniemy wyrok karny to przerąbane.

Generalnie zalecam ostrożność, oczywiście nie kosztem bezpieczeństwa.

P.S. Przepraszam za uszczypliwości w stosunku do byłych milicjantów/ ew. obecnych policjantów, znam ich wielu i o wielu mam bardzo dobre zdanie, ale niektórzy… ;-)
  • 0

budo_użytkownik
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 132 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy) 2
Trzeba się będzie wyposażyć w mini kamerki:

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
  • 0

budo_cizzia
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 987 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy) 2
Koledzy i koleżanki

ŻYCIE TO NIE FILM – pomimo doskonałej wykładni prawno życiowej podanej przez MR. Twinkle śmiem twierdzić iż postępując zgodnie z jego radami nie tylko narażamy się na dodatkowe koszty ale i murowany WPIERDOL , o ile pomysł może być dobry dla ochroniarzy ( działających przeważnie w grupie gdzie mogą liczyć na wsparcie i dodatkowy czas niezbędny choćby do włączenia kamerki ) to w realu w 95 % przypadków NIE BĘDZIEMY MIELI CZASU ani na włączenie kamery , ani tym bardziej na dyskusję z przeciwnikiem – te patenty mogą być skutecznie jeśli zamach nie jest skierowany bezpośrednio przeciw NAM wtedy mamy czas , oraz potrzebną przewagę w innym wypadku pozostaje działać , ba nie daj boże owa kamerka nagra jeszcze coś co nygusy wykorzystają przeciw nam ... – nigdy nic nie wiadomo , albo sam dźwięk bo było ciemno ...

Kolejny temat to postępowanie adekwatne do zagrożenia – następna bzdura naszego państwa i aparatu sprawiedliwości – powiem tak : to co kurwa wolno jak NIC nie wolno ?! – zatem teoretyzowanie odłóżmy na bok –

Pierwsza sprawa – albo decydujemy się działać albo NIE , potem nie ma już na nic czasu , wręcz przeciwnie mogą nas już kopać ...

Druga sprawa – podjęliśmy działanie , najlepszą metodą na skuteczne użycie gazu jest uderzenie prewencyjne , oczywiście ni jak ma się to do wykładni prawnej ale do skutecznej obrony gazem – to wręcz podstawa

Trzecia sprawa – to sam środek którego używamy , wiadomo po Frontku ( jak wpadnie policja – przejebane w większości przypadków ) po CS sprawa wcale nie jest lepsza ( wiem wiem że Wy tu na Vortalu uważacie inaczej czyli że CS jest OK - zapewniam że na Komedzie po 8 godzinach na korytarzu czekając / kruszejąc :) na przesłuchanie można złapać inne przemyślenia ) , w resorcie ciągle krążą mity a sama wykładnia prawna dotycząca posiadania i użycia gazu przez cywilów to MITY GREKÓW I RZYMIAN dla przeciętnego policjanta , potem zaczyna się albo zatrzymanie a przynajmniej przetrzymanie , konfiskata , potem badania laboratoryjne środka ( Pan Franek z Panem Stasiem pryskają na ścianę i po zapachu / ew. ulotce jak jest / stwierdzają co to za straszny środek został zastosowany do obrony , jak stwierdzą że NIEDOZWOLONY ( szansa 50 na 50 ) przejebane , jak ewentualnie dozwolony ( OC ) wystawiają opinię , mija czas ,nas wzywają , raz , 2 , 3 ...

Dalej co z poszkodowanym , czy się chce „drapać” na policji z nami czy nie , czy zrobił obdukcję , jeśli są obrażenia ( nie koniecznie od gazu ) zwyczajnie tak mu napsikaliśmy że w „tańcu świętego wita” wpierdolił się na słup czy drzewo i mordę poharatał – oczywiście nasza wina ! – lepiej jak próbowaliśmy mu pomóc po obezwładnieniu , ale nie bądźmy dziećmi kto będzie pomagał jakiemuś fiutowi co nas zaatakował się ogarnąć HE HE ?! chyba byłby jebnięty , tym bardziej jak jest cały w gazie ... – ja to mam ZAWSZE ochotę jeszcze batonem przyjebać HE HE :twisted:

Moje zdanie jest takie psikamy i jak jest czas – SPIERDALAMY – metodą olimpijską , nawet jak nas kamery nagrają ( teraz są prawie wszędzie ) to i tak nas nikt na 99% szukał nie będzie , tylko umorzą sprawę – bo pewnie się parchowi albo parchom należało – koniec kropka. Mogą nas ew. poszukiwać TYLKO w przypadku ciężkiego uszkodzenia zdrowia , zresztą KAŻDY co używa gazu musi się z tym liczyć żę może trafić NIE FART :)

Policja w naszym kraju ( choć to dobrzy ludzie są – no nie wszyscy ) kieruje się przeważnie zasadą – sztuka jest sztuka – więc jak mogą nam dojebać to dojebią , taki mają zawód i z tego żyją , po jakiego ptaka mają latać po mieście i szukać nie wiadomo czego jak mają coś podane na tacy – wystarczy sprawę odpowiednio obrobić i już jest efekt ! a kto tak na prawdę i co – kogo to obchodzi HE HE , niech się sąd z prokuratorem martwią , w końcu oni też muszą z czegoś ŻYĆ !!!

Mogę tak długo – wyznaczyłem jedynie kierunek myślenia ( dodam że to moje TEORETYZOWANIE jest jak zwykle HE HE HE :twisted:

cizzia
  • 0

budo_użytkownik
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 132 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy) 2
Czyli od dawien dawna nic się nie zmieniło na lepsze, a może i się pogorszyło.

Cizzi referat można skrócić do dwóch słów:

Psikamy i znikamy.
  • 0

budo_xiii
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 182 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:W-wa

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy) 2
To ja dodam coś od siebie. Kiedyś psiknąłem jednemu agresywnemu i pijanemu herbatnikowi, który zaczął sie przepychać z moim kumplem. Traf chciał, że sytuacja miała miejsce na chodniku obok ruchliwej ulicy. Gość ponieważ nic nie widział od gazu, wyszedł na ulice, przewrócił się i tam sobie leżał oszołomiony. Nawet nie chce myśleć co by było ze mną gdyby wyszedł pod jadący samochód.
  • 0

budo_mr_twinkle
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 655 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wielkopolska

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy) 2
Psiakamy i znkamy - ok, chyba że sytuacja jest taka, że ktoś z ekipy nas zna, bo i takie się zdarzają, szczególnie w mnejszych miejscowościach. 50 % sytuacji, które mogły eskalować w walkę u mnie dotyczyły osób jakoś tam znajomych.
Chcieliście porad prawnej - to macie :) A że nijak się to ma do skuteczności obrony to druga sprawa. Sypanie prewencyjne czy poprawianie batonem czy nawet gołą ręką stwarza bardzo duże ryzyko skazania. I tego typu sprawy zdarza się, że znajdują swój finał w sądzie, kilka takich już spotkałem w pracy zawodowej, tyle, że tam było więcej okoliczności, najczęściej bójki większej liczby osób, ale zasadność użycia gazu była oceniana z prawnego punktu widzenia. Prawo jako zwykle nie nadąża za życiem. Ale to nie problem w przepisach, tylko w ich stosowaniu. Dlatego tak ważne jest by stosowali je ogarnięci, życiowi ludzie.
  • 0

budo_cizzia
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 987 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy) 2

Chcieliście porad prawnej - to macie :)


Królu złoty, wykładnia była wręcz UNIWERSYTECKA :) , i w odniesieniu do tego co pisał wcześniej kolega Ebenezer555 i nad czym dyskutowaliśmy zapewne rozwiała całkowicie ewentualne wątpliwości !

Ja jedynie dodałem swoje 5 groszy tym bardziej w odniesieniu do praktycznych zastosowań , całkowicie również zgadzam się z tym co napisałeś dalej

cytuję : "Prawo jako zwykle nie nadąża za życiem. Ale to nie problem w przepisach, tylko w ich stosowaniu. Dlatego tak ważne jest by stosowali je ogarnięci, życiowi ludzie."

swoją drogą czyżby Pani Profesor Monika Płatek miała swój udział w Twoim kształceniu HE HE

cizzia
  • 0

budo_ebenezer555
  • Użytkownik
  • Pip
  • 32 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy) 2
Jeszcze dodam od siebie, że:

- Osoba zaatakowana (my), czyli ofiara przestępstwa nie ma obowiązku tego przestępstwa nigdzie zgłaszać. Fakt niezgłoszenie nie decyduje o winie bądź niewinności.

- Osoba zaatakowana ( my) może zgłosić fakt bycia zaatakowanym dzień, dwa dni po zdarzeniu, nie tłumacząc się dlaczego tak późno. Wtedy najlepiej dodać, że napastnik zbiegł.

- Gdy dojdzie do sytuacji sądowej, ważne, byśmy w momencie obrony gazem byli trzeźwi. Najlepiej jeśli napastnik ma ponad promil :)

- Ze swojego doświadczenia sądowego - Sądy, a w szczególności sędziny często oceniają winę na podstawie "osoby". Co mam na myśli? Otóż jeśli dojdzie do sytuacji w której broniliśmy się gazem, a faktyczny napastnik stwierdza, że został przez nas zaatakowany, świadków brak.
I na sali sądowej okazuje się, że my:

- trzeźwi, z wyższym wykształceniem ( sędzia zawsze ma wyższe!), niekarani, żonaci, z zawodu np ratownik wody, w wolnych chwilach wolontariusz w pobliskim schronisku lub hospicjum.

A faktyczny napastnik:
- w chwili ataku promil we krwi, po zawodówce, karany za chuligaństwo, kradzież z włamaniem, najlepiej "otwarte" jakieś zawiasy, bezrobotny, uzależniony od alkoholu, w separacji, rodzina pod nadzorem kuratora,trudność w zbudowaniu prostego zdania i ryj jak trampek :)

Cóż, w takiej sytuacji nie zostaniemy skazani :)

pozdrawiam
E.B.
  • 0

budo_mattaleo
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 93 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy) 2
Witam Wszystkich ;-)

Ciekawi mnie jedna sprawa odnośnie odparowywania(skażania pomieszczenia),ostatnio miałem okazje użyć Frontiersmana na dwóch osobnikach którzy szukali bardzo dużo wrażeń. Sytuacja miła miejsce pod jedynym z klubów nocnych dwóch panów w wieku 26-30 lat jeden w miarę dobrze zbudowany drugi niekoniecznie za to wysoki i bardzo agresywny. Przechodziliśmy tamtędy ze znajomymi i zauważyliśmy jakieś zamieszanie,po chwili zauważyłem jak jeden z nich uderza z tzw."Glówki" chłopaka który chciał załagodzić całą sytuacje co najlepsze jeden z agresorów był w samej podkoszulce na dodatek białej(-15stopni) :) kolega poszkodowanego podbiegł do nas prosząc o pomoc że oni nie chcą problemów i że zostali zaatakowani.Podszedłem do tego "kółeczka"podniosłem chłopaka który oberwał,oczywiście na moje oko nos złamany,poprosiłem panów o danie spokoju i rozejście się po czym odrazu wiedziałem że nie będą chętni do kompromisu :nie: jeden z nich ten wyższy odrazu próbował przejść do rękoczynów bez chwili zastanowienia sięgnołem po frontka i zacząłem sypać obu oblepił piękny pomarańcz szczególnie tego w białej koszulce :) teraz do sedna,ludzie przyglądający się całej sytuacji zamarli,totalny szok :| panowie złapali się za twarze ale powiem szczerze bez szczególniej rewelacji,owszem wyłączeni z możliwości dalszej "zabawy" u jedenego spory efekt tzw. ślinotoku.Następna sprawa staliśmy ze znajomymi w odległości 2 metrów od rozpylenia i żaden z moich znajomych nawet nie kichnął :nie: jeden z atakujących trzymał się znaku drogowego plując itd. zaś drugi kucnął pod drzewem i coś tam kur...ł pod nosem ale cisza jak makiem zasiał i tak jak mówie osoby trzecie nie odczuły gaśniczki mimo tego,że stały obok......kiedyś zdarzyło mi się użyć Force 80 75ml w żelu i kilka osób na dworze dusiło się i śliniło jak niemowłęta :) (bez obrazy dla maluszków)

tu równiez :roll:


  • 0

budo_viniciuss
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 299 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy) 2
Dziwne. Jak kiedyś przypadkowo rozpyliłem odrobinę Uzi to byłem zmuszony wietrzyć mieszkanie dwie godziny.
  • 0

budo_91posir
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 261 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy) 2
mattaleo niezłe filmy szczególnie ten drugi, nie dosyć że dostał gazem to jeszcze wychowawcze lanie, i jeszcze parę kopniaków od tej dziewczyny
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024