Czółko Czółko
Pierwsze do czego muszę się odnieść...
Póki co, w Polsce to ustawodawca ustala przepisy, a nie producent czy importer.
Wedle obowiązujących przepisów zarówno breloczek TW1000 i jak i frontiersman to RMG - czyli ręczne miotacze gazu i jako takie może je posiadać osoba pełnoletnia i stosować każdy w celu samoobrony.
Gdyby ktoś chciał podnosić argument o krzywdzie jaką komuś wyrządzimy... zupełnie inny przepis mówi, że do obrony można stosować dosłownie wszystko co umożliwi nam skuteczną obronę, z butelką kwasu włącznie jeśli realnie uznamy, że to jedyna możliwość obrony przed atakiem.
Podsumowując: polskie prawodawstwo nie rozróżnia miotaczy gazu pieprzowego pieprzowego ze względu na ilość OC, SHU, MC. Co do wielkości natomiast - ręczny miotacz to taki, który można obsłużyć jedną ręką ( w odróżnieniu od przewoźny MG, plecakowy MG)
Szlak mnie trafia gdy widzę w sklepach internetowych bezmyślnie kopiowane zdanie o nie stosowaniu na ludziach...
Co do dalszej części, to z pewnością istnieje taka liczba napastników ( chwilowo nie skupionych na nas) której nie uda się przegnać gazem... Mówimy jednak o konkretnej liczbie dwóch lub trzech.
Nie ulega wątpliwości, że różne gazy będą miały różną skuteczność. Realnie rozważać należy tylko typy firemaster, czyli takie o dużym wyrzucie gram na sekundę - dla frontiersmana podają 52 g/s
fox poza 90ml miniaturką nie posiada produktu w tej grupie, PM ma, ale chyba słabszy niż frontiersman, dlatego w tym konkretnym celu produkt sabre wydaje się być najlepszy - z dostępnych w Polsce - bo z ogólnoświatowych myślę, że wygrałby UDAP.
Ponadto, typ firemaster umożliwia utrzymanie sporego dystansu, czego nie zapewnią produkty o pojemnościach do 90ml...
pozdrawiam
E.B.