Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy) 2
Napisano Ponad rok temu
już dawno wymyślili kamerę do X - 26 jednak skoro wymyślają / produkują nowe rozwiązania widocznie jest zapotrzebowanie , wiec nie ma co stawiać takich kategorycznych tez - tym bardziej że taser też potrafi ZABIĆ
no i poczytał byś najpierw na stronie bo to cały system jest i tak powinno się to rozpatrywać - jako całość - a nie jedynie urządzenie które samo w sobie faktycznie wydaje się być badziewne
cizzia
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
wbrew pozorom taser jest całkiem nieźle zabezpieczony przed - nielegalnym - użyciem przez system AFID i przestępcy właściwie z niego nie korzystają , pozostaje jeszcze sprawa dostępności wymiennych kartridżów ( które też nie są tanie ! ) a sam ich podział na rynek cywilny / i dla służb , sprawia że właściwie sprawa jest mało opłacalna , DROGA i co do efektywności przy obronie przed wieloma napastnikami ... wątpliwa i to pod wieloma względami.
ponieważ staram się śledzić na bieżąco rynek nowinek technicznych , to już dawno na łamach Vortalu przedstawiłem cudeńko które DAAAALEKO w tyle zostawiło wszystkie amerykańskie tasery , żeby nie powiedzieć odesłało je do LAMUSA HE HE
masz BO11 - poparz sobie i poczytaj
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
cizzia
Napisano Ponad rok temu
PS. W HS dalej pustki, Walthera też nie ma u importera - nie ma gdzie kupić na tą chwilę dobrego stożka. Biedny ten nasz gazowy rynek ale nie ma co narzekać - jest lepiej niż np. w UK.
Napisano Ponad rok temu
Takie zabawki to fajna sprawa ale nie są one na nasze kieszenie. W polskim piekiełku nie ma lepszego środka do samoobrony od ręcznego miotacza gazu pieprzowego. Tani, bezpieczny w użyciu i wysoce skuteczny. Gaz + jakakolwiek sensowna SW + sprawne nogi = najlepszy zestaw na większość ulicznych przygód.
dodał bym jeszcze baton - zgodnie z moja odwieczną maksymą :
NAJPIERW GAZEM POTEM PAŁĄ
cizzia
Napisano Ponad rok temu
Sam mam batona, chwilę ponosiłem ale uznałem, że w moim przypadku nie ma to większego sensu. Przed jednym napastnikiem potrafię obronić się bez korzystania z zabawek a z grupą i tak się nie wygra (bez półlitrowej gaśnicy OC/CS lub kolegów z sekcji), po co dawać im do ręki narzędzie tortur. ;-)
Ale co ja tam wiem, wiek zbliżony do kolegi Cizzia, po nocach się już nie włóczę i przygód nie szukam.
Napisano Ponad rok temu
Ale co ja tam wiem, wiek zbliżony do kolegi Cizzia, po nocach się już nie włóczę i przygód nie szukam.
oooooooo to to wbrew pozorom ja też NIE SZUKAM KŁOPOTÓW ba z wiekiem moja asertywność i powściągliwość znacznie wzrosły , również staram się nie szlajać ( zresztą starszemu panu będącemu tatą zwyczajnie nie przystoi takie zachowanie ) , po klubach również nie latam bo to nie moja bajka zresztą jestem domatorem , a że mam pewne przyzwyczajenia i nawyki no cóż ...
za to trudno nie przyznać Ci racji że baton NIE jest dla każdego !!! a żeby nauczyć się go odpowiednio używać potrzebna jest dłuższa praktyka , lata temu też o tym pisałem na Vortalu , no i te nie do końca jasne i precyzyjne przepisy w naszym kraju , jednak co podkreślę po raz chyba milionowy -
jak mawiał mój dziadziuś mieć i nie potrzebować i potrzebować i nie mieć ...
cizzia
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Fakt faktem, że żeby przed kilkoma się obronić pałką to trzeba być raczej specjalistą od takowej i to nielichym.
Duży dobry gaz to obecnie najlepsza rzecz bez pozwolenia.
Bardzo mi się podobają jeszcze tzw. sapy - skórzabe płaskie packi z ołowianym wypełnieniem na końcu, tylko że tez wątpliwe prawnie. Ale do gazu wg mnie to świetny dodatek.
Napisano Ponad rok temu
cizzia
Napisano Ponad rok temu
Popatrz skąd jestem... U mnie to nie żarty.
"Possession of an offensive weapon in public"
It is illegal to sell, buy, lend, give or carry these weapons on you.
Napisano Ponad rok temu
Cizzia pokazałeś moje małe marzenia, ale marzyłyby mi się produkty firm takich jak D 3 Protection czy Green Man Leather z Kanady. Albo chociaż Boston Leather. Do jednej ręki dobry spray, do drugiej slapper albo balckjack (czy jak kto woli po starowarszawsku paragraf) i heja... Ale z tymi skórzanymi skarpetkami to trzeba bardzo uważać co by czaszka nie pękła niczym kokosowy orzech.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Wracając do gazów. Każdy z nas coś nosi, niektórzy jeden gaz, inni dwa, mniejsze czy większe i w sytuacji zagrożenie ma plan użycia posiadanych gazów co jest naturalną sytuacją obronną.
Wyobraźmy sobie jednak sytuację, w której to nie my jesteśmy atakowani a jesteśmy jedynie świadkami napaści. Różnica spora, bo decyzja o podjęciu działań nie jest aż tak oczywista. Przy jednym, nieuzbrojonym napastniku interwencja jest dość standardowa. A co gdy jest ich dwóch, trzech?
Czy minimalnym atrybutem, z którym rozsądne jest udzielanie pomocy jest frontiersman?a może i wtedy ryzyko jest zbyt duże? Jak sądzicie? może macie w tym temacie jakieś doświadczenia?
pozdrawiam
E.B.
Napisano Ponad rok temu
Inna sprawa jest taka, że czasami dresy boją się własnych cieni, jedynie udają kozaków i wystarczy znokautować najbardziej agresywnego aby zaczęli przyglądać się sznurówkom ale nie da się z dużym prawdopodobieństwem w kilka sekund ocenić ryzyka i z kim tak naprawdę ma się do czynienia.
Osobiście nie odważyłbym się a nie jestem tchórzem i w przeszłości stawałem w obronie słabszych gdy napastnik był jeden.
Lata temu zostałem pobity przez grupę pięciu gówniarzy, żaden z nich nie był wart funta kłaków z starciu 1:1 a pomimo to poradzili sobie ze mną będącym w życiowej formie i moim przyjacielem który jest najlepszym fighterem jakiego poznałem a widziałem wielu...
Napisano Ponad rok temu
Ale przy dwóch, trzech, nieuzbrojonych... pamiętajmy, że w takiej sytuacji to my mamy w ręku atut w postaci zaskoczenia a zabawka typu frontiersman powinna ich pomalować od pasa wzwyż... to tylko rozważania teoretyczne i oczywiście każda sytuacja jest inna.
Napastnicy mogą być tzw. ulicznymi śmieciami, do tego pijanymi do tego stopnia, że sami ledwo stoją... a i ofiara napaści nie musi być nieprzytomna i może czynie włączyć się w naszą akcję
pozdrawiam
E.B.
Napisano Ponad rok temu
osobiście po Frontka NIE sięgam od razu ! - na taką przyjemność trzeba u mnie zasłużyć - jednak jego posiadanie i w ogóle noszenie przewiduje na poważniejsze starcia z grupą napastników ( ew. ultrasów ) , bo z jednym czy dwoma radzę sobie innymi miotaczami i to wcale nie gorzej niż frontkiem - poza tym jego użycie jest obłożone ( teoretycznie ) kategorycznym zakazem stosowania na ludzi , więc tym bardziej warto wziąć to pod uwagę zanim po niego sięgniemy - jednak czasem sytuacja nie pozwala na inne zachowanie ...
trudno się jednak nie zgodzić z twierdzeniem iż jak ludzi kupa i herkules dupa
co do reszty to mój tatuś twierdził mając 2 szafy pancerne z różnymi jednostkami broni iż noszenie jej na co dzień a szczególnie święta wiara w jej - niepowstrzymaną skuteczność - to głupota jakich mało , ponieważ na nic nam nawet najlepszy pistolet kiedy dostaniemy strzała z bramy lub zza winkla , lub butelką z kilku metrów w łeb - w takiej sytuacji mogą nam jedynie taką broń odebrać i nie ma na to patentu !
cizzia
Napisano Ponad rok temu
Pierwsze do czego muszę się odnieść...
Póki co, w Polsce to ustawodawca ustala przepisy, a nie producent czy importer.
Wedle obowiązujących przepisów zarówno breloczek TW1000 i jak i frontiersman to RMG - czyli ręczne miotacze gazu i jako takie może je posiadać osoba pełnoletnia i stosować każdy w celu samoobrony.
Gdyby ktoś chciał podnosić argument o krzywdzie jaką komuś wyrządzimy... zupełnie inny przepis mówi, że do obrony można stosować dosłownie wszystko co umożliwi nam skuteczną obronę, z butelką kwasu włącznie jeśli realnie uznamy, że to jedyna możliwość obrony przed atakiem.
Podsumowując: polskie prawodawstwo nie rozróżnia miotaczy gazu pieprzowego pieprzowego ze względu na ilość OC, SHU, MC. Co do wielkości natomiast - ręczny miotacz to taki, który można obsłużyć jedną ręką ( w odróżnieniu od przewoźny MG, plecakowy MG)
Szlak mnie trafia gdy widzę w sklepach internetowych bezmyślnie kopiowane zdanie o nie stosowaniu na ludziach...
Co do dalszej części, to z pewnością istnieje taka liczba napastników ( chwilowo nie skupionych na nas) której nie uda się przegnać gazem... Mówimy jednak o konkretnej liczbie dwóch lub trzech.
Nie ulega wątpliwości, że różne gazy będą miały różną skuteczność. Realnie rozważać należy tylko typy firemaster, czyli takie o dużym wyrzucie gram na sekundę - dla frontiersmana podają 52 g/s
fox poza 90ml miniaturką nie posiada produktu w tej grupie, PM ma, ale chyba słabszy niż frontiersman, dlatego w tym konkretnym celu produkt sabre wydaje się być najlepszy - z dostępnych w Polsce - bo z ogólnoświatowych myślę, że wygrałby UDAP.
Ponadto, typ firemaster umożliwia utrzymanie sporego dystansu, czego nie zapewnią produkty o pojemnościach do 90ml...
pozdrawiam
E.B.
Napisano Ponad rok temu
kolejna sprawa to głowice - wspomniałeś o Fire Master a to nazwa konkretnego rodzaju , bo sam typ określa się nazwą HJF ( high jet fog ) , tym bardziej że czy to fire master czy pistol grip zasada działania jest ta sama
wspomniałeś również o pojemnościach do 90 ml które według Ciebie nie spełniają owych kryteriów które opisałeś czyli operowania miotaczem z utrzymaniem większego zasięgu od oponentów - tu również sprawa nie jest taka prosta ponieważ 90 ml foxem ( a nawet 50 ml ) spokojnie "oprawię" typa , 2 a nawet 3 z odległości co najmniej 4 metrów problem tkwi jedynie w rodzaju gazu w tym wypadku koniecznie musi być STREAM , tyle tylko że nie zawsze da się trafić wszystkich naraz ew. jednego po drugim - ale DA SIĘ !
cizzia
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Sprawdzony gaz pieprzowy
- Ponad rok temu
-
Najlepszy gaz do obrony
- Ponad rok temu
-
Gaz a okulary
- Ponad rok temu
-
Paraliator, gaz czy może jeszcze coś innego?
- Ponad rok temu
-
Gaz firemaster
- Ponad rok temu
-
Czy gaz używany przez policje zawiera alkochol ?
- Ponad rok temu
-
ABC gazów pieprzowych
- Ponad rok temu
-
Gaz pieprzowy KO.
- Ponad rok temu
-
Jaki gaz na kemping?
- Ponad rok temu
-
Pistolety Gazowe..
- Ponad rok temu