264 odpowiedzi w tym temacie

[budo_mariuszzzz]

Historia zatoczyła krąg:) ja osobiście się cieszę bardzo

[budo_chemik]

Ale jazda:) normalnie telenowela brazylijska:) [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Parę dni temu na fejsbukowej stronie DB pan Soebajo zamieścił komentarz do słów pana DB. Jedyną odpowiedzią pana DB było bardzo oryginalne "LOL" po czym wpis pana Soebajo zniknął. Pewnie ktoś cenzuruje Internet ;-) (zapewne Czak Noris, który jak wiadomo przeczytał cała zawartość Internetu i to dwukrotnie).

[budo_mariuszzzz]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_chemik]

No proszę, to Fudokan już nie jest ślepą uliczką?

Teraz to autostrada do krynicy wiedzy.

[budo_mariuszzzz]

hmmm??? a czym się różni fudokan od tradycyjnego tak naprawdę ??? Jorga wyszkolił przynajmniej 2 pokolenia tradycyjnych warto wspomnieć. Nie wiem ile klubów ze starego fudokanu zostało w związku na dzisiaj.

[budo_chemik]

Ja też w sumie nie wiem czym tzw. polski fudokan różni się od tradycyjnego.
Tak jak shotokan we Włoszech to H. Shirai, tak można powiedzieć (uproszczając trochę), że shotokan w Polsce to I. Jorga.
To co mnie dziwi to łatwość z jaką obaj panowie zapominają o przeszłości i demonstrują wielką przyjaźń.

[budo_mariuszzzz]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_death-wish]

Chemik,
raczej byłbym skłonny powiedzieć, że Shotokan w Polsce to i Beghetto i Jorga, ale to taka mała dygresja.
Fudokan czy jakikolwiek inny styl, a własciwie szkoła karate róznią się od innych osobowoscią głównego nauczyciela i jego doświadczeń.
Pytanie w jakim stopniu to były zachwiane stosunki Kwieciński - Jorga, a w jakim pokazywał je Bajkowski, czy też wczesniej Zbigniew Ruta. Bo z tego co pamiętam, to raczej problemy były w Polsce. Nie przypominam sobie jakichś oficjalnych komunikatów Fudokanu w stosunku do PFKT. Jedynie ci dwaj pisali o zdradzie ideałów i porzuceniu Fudokanu itp. Z drugiej strony, z tego co pamiętam to Włodzimierz Kwieciński pisał, że Ilja Jorga skontaktował go z Nishiyamą. czy miał to na myśli co się stało póxniej tego się nigdy nie dowiemy.

[budo_pencil51]

Ale na oficjalnej stronie ITKF karate Włodzimierz Kwieciński zajmuje trzy funkcje. Może nie zdażyli uaktualnić. W co watpię.

A jednak uaktualnili

[budo_risk]

A jednak uaktualnili

Ciekawe czy Pan Ishiyama zostanie zawieszony...

[budo_pencil51]

Ciekawe czy Pan Ishiyama zostanie zawieszony...

Zawieszenie Pana Ishiyamy to jest drugoplanowa sprawa. Ja zadałbym inne pytanie: czy Prezydent ITKF Jorgensen orientuje się kogo ma za przeciwnika? Uważam, że Kwieciński ma wszystko już poukładane conajmniej na rok do przodu i jeśli założył sobie przejęcie ITKF-u, to choćby po trupach, będzie chciał osiągnąć cel. A jeśli będzie już miał ITKF, to pozostanie już tylko przejęcie WKF-u. Także Panowie Espinos i Antoniak miejcie się na baczności. ;-)

[budo_death-wish]

Rok? Myślę, że nie doceniasz Kwiecińskiego.
Co do kontroli PZK jesteś do tyłu... ze dwa lata.

[budo_chemik]

Wystarczy, że WK zostanie szefem PZK a wtedy ten związek stanie na nogi i może zacznie coś znaczyć w świecie, bo teraz to totalna mizeria.

[budo_pencil51]

Ale ja nie pisałem nic o PZK, tylko o WKF. W PZK to już chyba kończy zamiatać.

[budo_mariuszzzz]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] dla odświeżenia tematu wygląda na to, że już specjalnie dla nas MŚ do polski przenoszą uuu ruszyli z kopyta

[budo_risk]

do polski przenoszą

A może już nie ma tam nikogo oprócz Polski, Szwajcara i Rosjanina?

[budo_chemik]

Czyli jest to prężnie rozwijająca się organizacja, z perspektywami.

Zastanawia mnie tylko jakie motywacje kierują ludźmi, którzy zdają egzaminy mistrzowskie przed shihanem B?
O ile Ilii Iordze nie można odmówić zarówno osiągnięć jak i umiejętności, to co do obecnego egzaminatora polskiego Fudokanu mam niejakie wątpliwości. Ani autopromocja ani sugestywne foty tego raczej nie zmienią.

[budo_kitsune]

A gdzie indziej mogą zdać?

[budo_chemik]

Prawdę mówiąc, to trochę dziwna sytuacja, że ktoś zdaje egzaminy w karate Fudokan przed człowiekiem, który przez założyciela tegoż został pozbawiony prawa do reprezentowania Fudokanu. Chyba, że ktoś się onanizuje danami i wtedy ważny jest kolejny dyplomik i "poważanie" w środowisku.
Zdaje się, że obecnie nie ma problemu z kontaktem z biurem nowego-starego Fudokanu i zapewne można ustalić warunki współpracy, w tym i kwestie egzaminów.

[budo_death-wish]

Tylko po co?
Chyba nawet Jorga zdał sobie sprawę, że Fudokan w Polsce jest martwy i zaczął znowu współpracować z PZKT.