MMA karate
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Laser jak w seibudokai trening kata i kihon przekłada się na kumite?
Dobre pytanie. Przaklada się tak samo jak ćwiczenie pompek i przysiadow! Dosłownie. Mamy w Seibudokai dwa typy kihon: sonoba-klasycznie w sanchin itd, i jissen- technikę do walki. Rolą sonoba kihon jest kształtowanie specyficznego napięcia mięśniowego, czegoś czego właściwie nie da się uzyskać ćwicząc na siłowni. Nie łączymy tez ćwiczeń klasycznych z treningiem pod walkę, robi się po prostu oddzielne treningi. Ja w moim klubie robię raz na miesiąc w sobotę bite dwie godziny albo i dłużej czystej twardej klasyki w powietrze i z partnerem. (mamy kilka form z partnerem którymi się wtedy obtlukujemy wtedy tez uczę kata, ćwiczyć maja je sami. Czasem (rzadko) jak się mi ludzie poobijaja robię trening kata, zwykle tylko jednego. Kata w Sei sa oddechowe, energetyczne i maja służyć ladwaniu akumulatorów. Yantsu jest traktowane jako kata "tłumaczące" walkę wg Seibudokai, chociaż raczej jako ogólna koncepcja niż drobiazgowe bunkai. Osobiście uważam ze Yantsu jest bardzo wartościowe i ćwiczę je w miarę regularnie, co wpłynęło tez na mój osobisty styl walki. Yantsu to szybkość, pozostawanie na granicy zasięgu, to nękanie przeciwnika, zmuszanie go do ciaglej czujności, praca na małej przestrzeni, odchodzenie od przeciwnika tylko tyle ile trzeba żeby uderzyć z dystansu, to kontrola oddechu i powodowanie strachu. Yantsu,sanchin,tenscho i inne,przy dzisiejszej nowoczesnej metodyce treningu ,to niepotrzebnie stracony czas treningowy !!! Lubię kata i je ćwicze,ale mam świadomość tego ze są zbędne i archaiczne , do przygotowanie fajtera , w mma,bjj , knockdown,czy ulica !!!! Znam wiele innych metod i sposobów na przygotowanie czlowieka do walki, napinanie mięśni,oddech,kordynacja,siła,szybkość,precyzja.....itd,itd . Układy formalne spełniły swoją role i super,dzisiaj spełniaja role propagandową i sportową . Nigdy nie slyszalem aby brazylyjscy mistrzowie bjj ,czy mistrzowie mma ćwiczyli kata,jeśli już ,to na początku swojej drogi w jakimś klubiku karate ;-) Okinawa i jej tradycja są piękne i kochamy ją za to,ale to nie nasza tradycja,bądżmy sobą
Myślę ze trochę wyjasnilem, jakby co chętnie coś jeszcze dopowiem.
Napisano Ponad rok temu
zawody Daido Juku Kudo to MMA Sei budokai również ale chodzi mi o to czy są np Mistrzostwa Kraju w MMA Karate np Otwarte Mistrzostwa Polski w MMA Karate czy jakiegoś innego kraju
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Yantsu,sanchin,tenscho i inne,przy dzisiejszej nowoczesnej metodyce treningu ,to niepotrzebnie stracony czas treningowy !!! Lubię kata i je ćwicze,ale mam świadomość tego ze są zbędne i archaiczne , do przygotowanie fajtera , w mma,bjj , knockdown,czy ulica !!!! Znam wiele innych metod i sposobów na przygotowanie czlowieka do walki, napinanie mięśni,oddech,kordynacja,siła,szybkość,precyzja.....itd,itd . Układy formalne spełniły swoją role i super,dzisiaj spełniaja role propagandową i sportową . Nigdy nie slyszalem aby brazylyjscy mistrzowie bjj ,czy mistrzowie mma ćwiczyli kata,jeśli już ,to na początku swojej drogi w jakimś klubiku karate ;-) Okinawa i jej tradycja są piękne i kochamy ją za to,ale to nie nasza tradycja,bądżmy sobą
Myślę ze trochę wyjasnilem, jakby co chętnie coś jeszcze dopowiem.
Tak, wyjasniles, ze w bjj nie ma kata ale ze ty je cwiczysz i lubisz chociaz sa bez sensu i strata czasu! No to wszystko jasne!
Dawniej bylo tak: szkola miala koncepcje, jakis swoj pomysl na walke i wedlug niej robiono trening: gimnastyke techniki, makiware,jakis worek, ciezarki, cwiczenia z partnerem i ...kata, ale tylko jedno przez pare lat. Bo trening byl tak ustawiony zeby ksztaltowac nawyki zgodnie z koncepcja szkoly.
Nawet dzis powtarza sie jeszcze "trzy lata na jedno kata". Po paru latach przychodzila kolej na drugie kata, dla zaawansowanych i inne cwiczenia z partnerem itd. Dla wybranych bylo zwykle jeszcze jedno dodatkowe kata. Wszystkie byly podobne bo rozwijaly ta sama koncepcje walki. I mialo to sens. Kata bylo wizytowka szkoly, patrzyles na kata i wiedziales jak walcza.
Zeby rozumiec kata trzeba:
1 miec kata ktore reprezentuje, wspiera dana koncepcje walki.
2 walczyc przekrojowo i kompletnie tzn z uderzeniami na glowe, rzutami itd. ( bo do takich sytuacji byly zwykle
kata tworzone. Wiec jesli czyjes doswiadczenie opiera sie tylko o jakies bardzo ograniczone przepisy sportowe to
trudno bedzie mu wyciagnac z kata maximum wiedzy i zacznie sie magia "dwudziestu zastosowan gedan barai"
Wezmy takie Yantsu. Ile wezmiesz z niego do knocdown? mae geri i tsuki, super! Ale jak walczysz z glowa, rzytami itd to wszystkie techniki, cala koncepcje walki mozesz zaadoptowac. Kopalnia wiedzy. A jak sie to kata "zbada" od strony tzw wewnetrznej czyli oddech, napiecie, i inne tai chi to wezmiesz z niego jeszcze wiecej
Do zawodow kata nie potrzeba, ale po zawodach klasyczny trening sprawdza sie bardzo dobrze, tydzien klasyki albo jednego kata zeby sie wszystko wygoilo i mozna dalej. Tym bardziej ze nasze kata sa krotkie i nie potrzebuja duzo miejsca. Nie zawsze, ale czasem tak robie. Jesli pilkarze medytuja albo cwicza yoge to poco? NO BO WIEDZA ZE TO BEZ SENSU! No jasne!
Ale dobra, nie jest moim celem uczenie (pouczanie lub douczanie) na tym forum kogokolwiek. Kazdy ma swojego sensei albo organizacje i sie moze dowiedziec, a czego i na jakim poziomie niektorzy ucza to widac po wypowiedziach he he. Ile cwiczysz Krzyzak twoj Kyok? 15 lat? moze wiecej?
Tak wiec w Seibudokai sa trzy kata, oddechowe raczej. Po to zeby moc z nich korzystac a nie sie nimi gnebic. Chlopak ktory walczy zawodniczo nie musi ich umiec jak mister Miyagi, ma wiedziec ze sa, je znac i rozumiec, a jak juz dojrzeje to bedzie sobie w weekendy rypal swoje kata, np po jednym treningu na worze i drugim sparingowym z mlodymi. I wszystko bedzie jasne, zdrowe i sensowne.
Mysle ze mozemy juz zostawic kata i pogadac o innych aspektach tzw MMA-Karate
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
1 Gi - i trening z jego uzyciem, szarpanie, klincz, rzuty, trzymanie i uderzanie jednoczesnie
2 Uzycie helmu i dzieki temu mozliwosc uderzania lokciami, kolanami i glowa!
3 Mozliwosc uderzania kolanem rowniez w glowe kiedy przeciwnik ma trzy punkty podparcia (b.wazne gdyz obecnie w
wiekszosci zasad mma jest to zabronione
4 ograniczony czasowo parter (pisze tu na podstawie przepisow Seibudokai, w innych stylach jest pewnie inaczej, chocby
brak uderzen glowa!
5 inny czas walki, u nas 1x 3 min. ew. dogrywki. Ma to ogromny wplyw na przebieg pojedynku.
6 W parterze dozwolone tylko lekkie uderzenia w glowe. tzn z gory w dol. Z dolu mozna z pelna sila rowniez w glowe.
7 Przez gi parter jest inny niz w zasadach "no gi"
Napisano Ponad rok temu
można by w Polsce zacząć organizować turnieje MMA Karate np rangi mistrzostw Polski na które byli by zaproszeni przedstawiciele różnych stylów karate , ju jitsu itd
mogą to być mistrzostwa Polski Sei Budokai , Kudo lub po prostu MMA Karate
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Laser karate to tylko sport. "Coś więcej" w karate to sport w formie rekreacyjnej.Poza tym, karate, nawet nowoczesne "mma" to nie tylko sport
Napisano Ponad rok temu
Dazymy do tego zeby organizowac w Polsce cyklicznie kilka imprez w roku. W sierpniu na naszym weekendzie ustalimy jakis harmonogram. Jak dotad wszystkie nasze imprezy byly otwarte dla "obcych" ale uwazam ze bezpieczniej jest jesli zawody poczatkujacych maja wewnetrzny charakter, nigdy nie wiadomo kogo wiart przywieje... Chlopcy ktorzy dopiero zaczynaja spotrowa przygode powinni byc dobrze dobrani poziomem technicznym, doswiadczeniem itd. We wlasnym gronie mozna to lepiej ocenic, tym bardziej jesli zna sie ich z walk na egzaminach, spotkan sparingowych itd. Dobranie zawodnikow wymaga rowniez od trenerow pewnej dojrzalosci, "swoich" sie zna i mozna im zaufac ze nie beda urzadzac prywaty. Bo celem jest stworzenie silnej ekipy zawodnikow, a nad tym trzeba pracowac planowo, bez ulanskiej fantazji i glupot typu "walka na odpuscie - zamkij oczy i do przodu"
Proszę bardzo,tutaj macie przykład orgnizacji mma karate,Dzialają juz jakiś czas i mocno leją
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Laser karate to tylko sport. "Coś więcej" w karate to sport w formie rekreacyjnej.Poza tym, karate, nawet nowoczesne "mma" to nie tylko sport
To jednak nie calkiem tak. Rekreacja to rozrywka, jesli chlopaki zbieraja sie co sobote zeby grac w pilke to jest to typowa rekreacja, nie chca, nie staraja sie zeby podnosic poziom/kwalifikacje. Zadowala ich stan obecny i czerpia ze swojej gry przyjemnosc. Idea sztuki walki jest natomiast praca nad soba i doskonalenie swoich umiejetnosci. Karate wpisuje sie bardziej w "kulture fizyczna" bo ten termin implikuje prace nad soba, w przeciwienstwie do rekreacji.
Jazda rowerem na wycieczke to rekreacja, jazda rowerem na czas to jest praca nad soba "Do", natomiast uczestnictwo w wyscigu to rywalizacja sportowa.
Jak rekreacyjnie jedziesz na wycieczke to bierzesz dzieciaki, babcie albo dziewczyne.
Jesli jezdzisz zeby poprawic swoje osiagi, dbasz o technike, jedziesz na czas - zostawisz w tedy babcie z dziewczyna w domu i pojedziesz sam a jesli naprawde ci zalezy na poprawie swoich wynikow to bedziesz jezdzil z kolega ktory jest lepszy od ciebie starajac sie mu dorownac albo przescignac. (i tak rodzi sie rywalizacja sportowa.)
Czyli rywalizacja sportowa z zasady nie stanowi jakiejs odrebnej jakosci, to w swojej istocie metoda podnoszenia motywacji!
Po co szeryf z Notingham organizowal zawody lucznicze z nagrodami, przeciez nie dla Robinhooda tylko dlatego, ze chcial miec dobrych lucznikow. Proste.
Widocznie nie jest to jednak takie proste skoro srodowisko karate potrafi prowadzic dyskusje po swit o tym "czy sport czy sztuka"... w tym sensie jesli ktos cwiczy jakikolwiek sport dla siebie ale dbajac o poprawe umejetnosci to jest to juz sport, sztuka ruchu. Czy sport jest sztuka - moze nia byc - i to kazdy tak samo jak ukladanie kwiatow, moze byc sztuka lub zarobkowym rzemioslem.
To co karate wyroznia to stosowanie pewnej metodyki, w ktorej sklad wchodza np cwiczenia koncentrujace, medytacjyjne i rozne inne. Oczywiscie pojawia sie pytanie czy rozumiemy te metody, czy stosujemy je wlasciwie, czy proporcje sa rozsadne itd
Napisano Ponad rok temu
Metodyka karate..... wystarczy na chwilę opuścić dojo karate i udać się na sale treningową kick boxingu. Na sekcji kicka karateka będzie workiem treningowym, jednak nabyte umiejętności pozwolą mu wymiatać w walkach full kontakt karate.
Napisano Ponad rok temu
W walce na zasadach kicka, w rękawicach bokserskich tak, ale gdy rozszerzaliśmy temat (o ufc wtedy jeszcze nie słyszeliśmy) to już nie było dla nich tak różowo.
Znałem bardzo wielu karateków "uliczników". Ludzi którzy potrzebowali tych umiejętności w pracy. Ochroniarzy, policjantów, specjalsów.
Masz Kwiat o karate zdanie jakie masz, ale jest ono podparte zapewne ograniczonym materiałem badawczym.
Karate to nie tylko sport, i nie mam tu na myśli tylko rekreacji, ani mistycyzmu. Karate to również praktyka, samoobrona i nie myl tego hasła z technikami rodem z książek Kondradowicza.
Karate ludzie trenują z różnych powodów. Nie musisz o nim czytać, krytykować go itd. Robimy co kochamy, każdy na swój sposób.
Napisano Ponad rok temu
Wybacz, ale karate z samoobroną nie ma nic wspólnego. JJ tak samo. W wiekszości krajów, równiez w Polsce bezpośednie przełozenie karate jako samoobrona skutkuje sprawa karną o przekroczenie granic samoobrony lub udział w bójce.
Karate zakłada pokonanie przeciwnika i tu się zaczyna problem. Samoobrona ma zadanie doprowadzić do najszybszego opuszczenia miejsca zagrożenia. A czegos takiego nikt nie uczy na treningach karate.
Napisano Ponad rok temu
Zresztą, znów kretyńskie dyskusje, czym jest, czym nie jest i dla kogo karate.
Napisano Ponad rok temu
Ja ucze - od dawna.Laser
Samoobrona ma zadanie doprowadzić do najszybszego opuszczenia miejsca zagrożenia. A czegos takiego nikt nie uczy na treningach karate.
Napisano Ponad rok temu
Samoobrona nie ma uczyć opuszczania miejsca zagrożenia. Samoobrona ma sprawić, że napastnik nie zrobi ofierze tego co planował, że ofiara się obroni. Nie trzeba do tego ani ciosów w oczy, ani w krtań, ani żadnych fików mików.
Wiele osób właśnie dla takich umiejętności zapisuje się na sztuki walki. Teraz jest moda na krav magi, esdsy i temu podobne, ale co do technikalium to karate nie odbiega. Różni się metodyką, a tę można spokojnie unowocześniać, zmieniać.
Tak jak pisał Jan, karate to DO, dążenie do bycia lepszym, a wielu o tym zapomina, i robią to o czym mówi wyborowa. Uczą się od Japończyków wyroczni głupot. Powtarzają te głupoty, nie idąc za nowoczesną wiedzą, metodyką treningu sportowego, metodyką "treningu psychologicznego" robią cały czas tylko technikę, doskonalą technikę i to ich gubi. Bo taka oderwana technika, choćby nie wiem jak dokładna jest pusta, bezwartościowa.
Napisano Ponad rok temu
Od czsu doczasu tylko zadgladam do vortalu a tylko sporadycznie zabieram glos.Wielu uczy
Samoobrona nie ma uczyć opuszczania miejsca zagrożenia. Samoobrona ma sprawić, że napastnik nie zrobi ofierze tego co planował, że ofiara się obroni. Nie trzeba do tego ani ciosów w oczy, ani w krtań, ani żadnych fików mików.
Dlaczego, otoz niema to wiekszego sensu, w doslownie kilku poprzednich postach mamy nastepujace opinie na temat pewnych aspektow samoobrony: nikt tego nie uczy, ja ucze- od dawna (moje) i oczywiscie wielu uczy
Ja pisze o sobie a szanowni zacytowani przeze mnie forumowicze pisza w imieniu wszystkich, nie watpie ze wyrazane przez siebie opinie moga poprzec dokladna analiza mozolnie zbieranych statystyk na temat nauki samoobrony w poszczegolnych klubach karate.
Mamy tez odkrywcze okreslenie samoobrony a raczej jakie zachowanie nie jest samoobrona. Czyli z miejsca napadu nie nalezy uciekac. Nie nalezy tez uderzac (szczegolnie w bardzo czule miejsca) no i iczywiscie wykonywac zadnych fiku-miku, z ogromna niecierpliwoscia czkam na dalsze prawdy objawione. Juz nie moge sie doczekac aby sie dowiedziec w jaki sposob mozna uniknac napadu bez mozliwosci ucieczki i jak sie domyslam nie dotykajc napastnika. (umiejetnisci teleportacji ani znikania jeszcze nie opanowalem)
A tak w ogole temat MMA Karate wedlug mnie (zaznaczam to moja osobista opinia) to jest dopiero temat.
Kilka razy sprawdzalem ale jednak to nie byly zwidy, naprawde gdzies ktos cwiczy cos co sie nazywa "mieszane sztuki walki - karate"
Ja propunuje dodac jeszcze pare tamatow:
MMA-box
MMA-judo
MMA-aikido
MMA-zapasy w stylu wolnym
MMA-zapasy w stylu klasycznym
a co tam idzmy na calosc
MMA-skoki do wody
MMA- wyscigi rowerowe
I chyba najlepszy
MMA-crossfit
Jeszcze na chwile pozwole sobie wrocic do samoobrony, z miejsca zgrozenia trzeba sie jak najszybciej oddalic a miejsca niebezpieczne omijac jezeli jest to tylko mozliwe. Czesto takie zachowanie kompletnie rozladowuje napieta sytuacje lub do niej w ogole nie doposcza.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Bielański Klub Kyokushin Karate
- Ponad rok temu
-
Okinawa karate vs thai boxing
- Ponad rok temu
-
yoko geri ?
- Ponad rok temu
-
Sanchin Kata
- Ponad rok temu
-
plakaty dojo kun gratis !
- Ponad rok temu
-
kata + geri
- Ponad rok temu
-
Wado Ryu Karate Do Polska
- Ponad rok temu
-
Napięstniki
- Ponad rok temu
-
Sporty walki w systemie edukacji państwa
- Ponad rok temu
-
Egzamin w innym klubie...?
- Ponad rok temu