SEMINARIUM - ZINTEGROWANY TRENING OBWODOWY W SPORTACH WALKI
Napisano Ponad rok temu
prowadzacy: Piotr Szeligowski
Organizacja - MACSperform.pl przy wspolpracy MMA Fight Club Dragon Sochaczew
Hala sportowa przy Zespole Szkół Rolniczych Centrum Kształcenia Ustawicznego
ul. Piłsudskiego 63,
96 - 500 Sochaczew
27 października 2012
godz.10 - 18
REJESTRACJA:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Program
1. Wykład; Zintegrowany trening obwodowy.
- Zalety klasycznego treningu obwodowego,
- Ćwiczenia hybrydowe (zintegrowane); integracja funkcjonalna (polączenie mobilności stawów z pracą mięśniową o charakterze siłowym, szybkościowym, eksplozywnym i koordynacyjnym),
- Sekwencyjny trening obwodowy; wielowymiarowość metody i jej aplikacja w sportach walki,
- Zintegrowany trening obwodowy. Różnorodność metodyczna i zastosowanie w treningu sportów walki.
2. Demonstracja; 30 unikalnych ćwiczeń hybrydowych (zintegrowanych) budujących i rozwijających różne aspekty przygotowania do walki ze szczególnym uwzględnieniem równowagi, stabilizacji i rotacji tułowia.
3. Cześć praktyczna - trening obwodowy z zastosowaniem przedstawionych zasad i ćwiczeń.
4. Prezentacja nowej książki Piotra Szeligowskiego; "Trening siły eksplozywnej w sportach walki", Wydawnictwo Aha, 2012
Fabryka Siły
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ksiazka powinna docierac do ksiegarni w koncu wrzesnia i na pewno bedzie na seminarium.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Shu Lien ... zaczynam wątpić w Twoją wiedzę instruktorską.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
HEHE... i to wiedze na poziomie Men's Health... gdzie wszystko jest po to, zeby ladniej wygladac.
Jak sie pojdzie w gore rzeki i polaczy zasady cwiczen hybrydowych z konkretna dyscyplina, treningiem funkcjonalnym, dokreci troche wiedzie na poziomie fizjologii, biochemii, psychologii sportu, zrobi sensowna periodyzacje to moze sie skapuje cos wiecej niz porady dla Dandysa.
Shu Lien chyba dalej robi "prawdziwy japonski trening" - stoi w szeregach, podczas gdy instruktor odlicza trzecia setke tsuki jodan, a cwiczaca grupa "przekracza ludzkie granice".
Ewentualnie, robi "trening Spartakusa" (bardzo "sportowy i naukowy"), tudziez "crossfit" wedlug wspartych pieniedzmi Reeboka.
Nie da sie zaprzeczyc, ze w karate sa ludzie, ktorzy nie potrzebuja psychologow, zeby sie motywowac. Ale fanatyczny trening prowadzi zaledwie do przetrenowania, przewleklych kontuzji i wypalenia.
Jak widac edukacja jest potrzebna, ackolwiek malo popularna. Tak jak logiczne myslenie.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Może u nich ma wyglądać ładnie, ale jest podane dość prosto, a na początek chyba wystarczy... a może i nie ...
To Men's Health czerpie ze zrodel uzdatniajac wiedze do masowej populacji. Gazeta sie musi sprzedawac i tu zadne profesjonalne teksty nie przejda, tak samo jak ambitna publicystyka. Powaznych tekstow trzeba szukac gdzie indziej. Ta wiedza do MH dotarla skads i podana zostala na poziomie czytelnictwa gazetowego. Teksty sa ok, nie przeklamuja sedna sprawy, ale sa daleko idacym uproszczeniem, zatrzymujacym sie w momencie kiedy wyzelowany, gapiacy sie we wlasne odbicie osobnik bedzie mial poczucie, ze robi jakis unikalny trening.
To z hybrydowymi cwiczeniami sportowymi ma na prawde malo wspolnego, a z tym co mozna zrobic w systemie walki, to juz nic kompletnie.
Trening prosty i dla poczatkujacych to wszyscy robia. Konkurencja jest tak duza, ze ja rezygnuje na starcie.
Napisano Ponad rok temu
Przy okazji. Kiedyś ktoś dawał tu link do bloga [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Ciekaw jestem Twojej opinie o tym uproszczeniu.
Napisano Ponad rok temu
A nie boisz się, że Shu Lien zapyta teraz "co to jest trening funkcjonalny"? bo o funkcjonowaniu na treningu słyszała ale o treningu funkcjonalnym już nie.
Przy okazji. Kiedyś ktoś dawał tu link do bloga [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Ciekaw jestem Twojej opinie o tym uproszczeniu.
Diabel jak zwykle tkwi w szczegolach. To sa ogolne teksty, przedstawione sa bardzo ogolne zasady, ktore bez podparcia "anatomia funkcjonalna" - taki przedmiot mialem na przyklad na fizjoterapii - sa wlasciwie bezuzyteczne, a robienie cwiczen na zasadzie domyslania sie z youtubowego filmika ma tyle samo sesnu co uczenie sie kata w ten sposob. Problem polega na tym, ze robiac cwiczenia z obciazeniem i nie majac wystarczajacej wiedzy mozna sobie zrobic niezle KUKU. Tak samo jak sie ma instruktora, ktory z jutuba realizuje trening, ktory wieczor wczesniej sobie na kompie ogladnal.
Tudziez japonskich instruktorow, ktorzy w przerwach miedzy treningami ryz smazyli w jakiej sztubie i nie kumaja angielskiego nawet na poziomie, zeby sobie za granica piwo zamowic. Jak rowniez specjalistow od totalnej "zajezdni" pt. crossfit.
Internet to nie jest miejsce, zeby sie szkolic. To zrodlo informacji przede wszystkim. Wyklad, demonstracja, trening - zwlaszcza jesli chodzi o sport - realizuje sie gdzie indziej. W treningu sportowym, a konkretnie w sportach walki, trzeba ta wiedze dodatkowo aplikowac w korelacji do tego co sie w walce dzieje.
Ja mam to szczescie ze jestem po fizjoterapii, po AWF, mialem swoje wyniki w karate, mam doswiadczenie z innych dyscyplin jako zawodnik, trener, sedzia, terapeuta i oprocz tego na codzien pracuje z fachowcami, ktorych w Polsce raczej trudno spotkac.
Napisano Ponad rok temu
Najlepszy jest komentarz p. Agnieszki pod artykulem...cytuje fragment...
REWELACJA! Uwielbiam trening funkcjonalny (kiedy dziesięć lat temu robiłam szkolenia na instruktora fitness to istniały tylko 3 płaszczyzny ruchu…;-) Od pewnego czasu na swoich klasycznych zajęciach fitness przemycam elementy treningu funkcjonalnego.
Musze zmartwic p. Agnieszke. Od jej kursu (zrobionego 10 lat temu) do dzis zadnej nowej plaszczyzny ruchu nie przybylo. I tak to jest z kumaniem "treningu funkcjonalnego" o czym pisalem w poprzednim poscie.
Napisano Ponad rok temu
Na sporej części szkoleń instruktorskich nie ma takiej wiedzy, przynajmniej na tych podstawowych, może jest na trenerskich.
Jeśli ktoś sam nie czyta i się nie rozwija to może nie wiedzieć o masie metod i środków
Napisano Ponad rok temu
Nie ma co się śmiać.
Na sporej części szkoleń instruktorskich nie ma takiej wiedzy, przynajmniej na tych podstawowych, może jest na trenerskich.
Jeśli ktoś sam nie czyta i się nie rozwija to może nie wiedzieć o masie metod i środków
No racja, nie ma sie co smiac. To jest dramat i totalna edukacyjna porazka. Uklad wspolrzednych to jest podstawowka. Plaszczyzny ruchu i osie obrotu, to jest pierwsza lekcja anatomii. Ta panienka zrobila z tego niby tajemna wiedze (ezoteryczna), ktora jej jest dostepna i "przemyca" ja w "normalnych zajeciach". Laseczka sama pcha sie pod rozpedzony superekspres. Tacy ludzie szkodza wszystkim. Laik to przeczyta i bedzie rozprzestrzenial dalej. Do zwalczania zarazy trzeba uzywac radykalnych srodkow. Inaczej sie bedzie epidemicznie rozprzestrzeniac.
Najlepszy przyklad to crossfit. Liczba zapalencow roznie co sezon. Tymczysem to nie iest zaden sportowy trening, tylko strategia marketingowa wsparta pieniedzmi Reeboka. Ciezko sie z tym walczy bo przeciwnik jest duzy i dobrze zorganizowany, a ignorantow, ktorzy to kupuja za objawiona wiedze - nie brakuje.
Tymczasem - wracajac do laseczki komentujacej artykul - ona nie zrozumiala kompletnie nic. Nie ma pojecia o podstawach. Sugeruje ze istnieja wiecej niz przy plaszczyzny ruchu. To jest herezja. Tacy ludzie ubrani w uniform instruktora, w opinii laika, ktory o zadnych plaszczyznach nie slyszal, beda uchodzili za ekspertow. Tacy ignoranci wypowiadajac sie w internecie jak ta panienka robia totalna dezinformacje. Ona powinna za takie zdanie oddac swoje papiery instruktorskie i swiadectwo szkoly podstawowej. Ta laska to jest imbecyl. Juz lepiej byc jamochlonem i nie kumac zupelnie nic niz walic taka pseudowiedze.
O plaszczyznach ruchu (zaledwie trzech) bedzie w mojej ksiazce, razem z rysunkami. Zaraz na poczatku.
jesli chodzi o wiedze - to post tej laseczki jest patologiczny jeszcze z innego wzgledu. Laseczka sugeruje, ze wszystko co nowe, swieze to jest technologicznie lepsze, od tego co bylo 10-20 lat wczesniej. Cichutko podpowiada, ze nie ma sie co zajmowac jakimis 10 letnimi "starociami". I przywala takiego fleka, ze teraz jest "wiecej plaszczyzn".
Tymczasem, moja wiedza na temat grawitacji ziemskiej jest archaiczna. Ma przeszlo dwiescie lat i ciagle mowi to samo. Mniej wiecej tyle co Izaak Newton.
Takie posty swoja ignorancja calkowicie przykrywaja to, ze wiedza rozwija sie "w glab", ze te trzy plaszczyzny to sa jak trzy debowe filary stolu, ktory zawsze bedzie stal stabilnie, jesli sie zrozumie te podstawowe zasady. I ze dopiero to jest punkt wyjscia do jakis dalszych, poglebionych rozwazan.
Napisano Ponad rok temu
Nie ma co się śmiać.
Na sporej części szkoleń instruktorskich nie ma takiej wiedzy, przynajmniej na tych podstawowych, może jest na trenerskich.
Jeśli ktoś sam nie czyta i się nie rozwija to może nie wiedzieć o masie metod i środków
No racja, nie ma sie co smiac. To jest dramat i totalna edukacyjna porazka. Uklad wspolrzednych to jest podstawowka. Plaszczyzny ruchu i osie obrotu, to jest pierwsza lekcja anatomii. Ta panienka zrobila z tego niby tajemna wiedze (ezoteryczna), ktora jej jest dostepna i "przemyca" ja w "normalnych zajeciach". Laseczka sama pcha sie pod rozpedzony superekspres. Tacy ludzie szkodza wszystkim. Laik to przeczyta i bedzie rozprzestrzenial dalej. Do zwalczania zarazy trzeba uzywac radykalnych srodkow. Inaczej sie bedzie epidemicznie rozprzestrzeniac.
Najlepszy przyklad to crossfit. Liczba zapalencow roznie co sezon. Tymczysem to nie iest zaden sportowy trening, tylko strategia marketingowa wsparta pieniedzmi Reeboka. Ciezko sie z tym walczy bo przeciwnik jest duzy i dobrze zorganizowany, a ignorantow, ktorzy to kupuja za objawiona wiedze - nie brakuje.
Tymczasem - wracajac do laseczki komentujacej artykul - ona nie zrozumiala kompletnie nic. Nie ma pojecia o podstawach. Sugeruje ze istnieja wiecej niz przy plaszczyzny ruchu. To jest herezja. Tacy ludzie ubrani w uniform instruktora, w opinii laika, ktory o zadnych plaszczyznach nie slyszal, beda uchodzili za ekspertow. Tacy ignoranci wypowiadajac sie w internecie jak ta panienka robia totalna dezinformacje. Ona powinna za takie zdanie oddac swoje papiery instruktorskie i swiadectwo szkoly podstawowej. Ta laska to jest imbecyl. Juz lepiej byc jamochlonem i nie kumac zupelnie nic niz walic taka pseudowiedze.
O plaszczyznach ruchu (zaledwie trzech) bedzie w mojej ksiazce, razem z rysunkami. Zaraz na poczatku.
jesli chodzi o wiedze - to post tej laseczki jest patologiczny jeszcze z innego wzgledu. Laseczka sugeruje, ze wszystko co nowe, swieze to jest technologicznie lepsze, od tego co bylo 10-20 lat wczesniej. Cichutko podpowiada, ze nie ma sie co zajmowac jakimis 10 letnimi "starociami". I przywala takiego fleka, ze teraz jest "wiecej plaszczyzn".
Tymczasem, moja wiedza na temat grawitacji ziemskiej jest archaiczna. Ma przeszlo dwiescie lat i ciagle mowi to samo. Mniej wiecej tyle co Izaak Newton.
Takie posty swoja ignorancja calkowicie przykrywaja to, ze wiedza rozwija sie "w glab", ze te trzy plaszczyzny to sa jak trzy debowe filary stolu, ktory zawsze bedzie stal stabilnie, jesli sie zrozumie te podstawowe zasady. I ze dopiero to jest punkt wyjscia do jakis dalszych, poglebionych rozwazan.
Napisano Ponad rok temu
BTW, wreszcie blisko I dobry termin, bede
Napisano Ponad rok temu
A ja nie o tsmtej, bi to masakra tylko o naszej karateczce z postow wyzej;)
BTW, wreszcie blisko I dobry termin, bede
Trudno mi sie wypowiadac o poziomie kursow, ktore sa aktualnie w Polsce robione. Od 2006 roku jestem na stale poza Polska. Jednak piszac swoja ksiazke, bazujac na anglojezycznej literaturze, zauwazan, ze w polskiej literaturze fachowej brak jest odpowiednika-definicji (nazwy) do okreslenia stosunkowo nowego segmentu treningu szybkosciowego - "quickness training". Jesli cos jest nienazwane, to w jaki sposob moze byc czescia procesu edukacji, czescia kursow instruktorskich? Nie mowie juz o tym, ze nie bedzie cwiczone....
Napisano Ponad rok temu
A ja nie o tsmtej, bi to masakra tylko o naszej karateczce z postow wyzej;)
BTW, wreszcie blisko I dobry termin, bede
Czyli o Shu Lien...znaczy mnie... ;-) no cóż chłopaki muszę Was zmartwić Shu Lien jest blondynką to fakt i jest karateczką to też fakt i czasem czegoś nie wie...ale Shu Lien była już na seminarium Wyborowej poświęconym treningowi funkcjonalnemu i o przekazaną tam wiedzę jest mądrzejsza od niejednego polskiego instruktora czy trenera
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Dziwny Knockout
- Ponad rok temu
-
Mistrzostwa Europy Iko Sosai - Rumunia
- Ponad rok temu
-
Zakopane - lipiec od 14
- Ponad rok temu
-
Sposób na BJJ.
- Ponad rok temu
-
Sposób egzaminowania w kyokushin
- Ponad rok temu
-
Relacje Sensei - uczeń
- Ponad rok temu
-
Odszedł Taika Seiyu Oyata 10 Dan Ryute
- Ponad rok temu
-
krakow
- Ponad rok temu
-
Ogólnopolski Turniej Karate Goju Ryu - Bydgoszcz 2013
- Ponad rok temu
-
36 British Open IFK Kyokushin 2012.
- Ponad rok temu