Skocz do zawartości


Zdjęcie

Karate w Polsce


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
70 odpowiedzi w tym temacie

budo_mariuszzzz
  • Użytkownik
  • Pip
  • 38 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Karate w Polsce
Witam

Śledzę od niedawna ruchy w środowisku Karate, oto na co trafiłem wczoraj

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
  • 0

budo_death-wish
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2867 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:UK
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Karate w Polsce
Ciekawe czy PZKF nadal spełnia wymagania Polskiego Związku Sportowego.

Zgodnie z przepisami ustawy prawo o stowarzyszeniach wniosek o wyrażenie zgody na
powołanie polskiego związku sportowego powinien złożyć jego komitet założycielski.
W przypadku Polskiego Związku Sportowego Karate i Kendo, wniosek złożyli wyłącznie
członkowie Zarządu Polskiego Związku Karate. Deklaracje złożone przez PZKT i PZ Kendo
przed tym terminem są bez znaczenia. Deklaracje winny być składane na ręce Komitetu
Założycielskiego. Tymczasem one są datowane na długo przed terminem zabrania Komitetu
Założycielskiego Polskiego Związku Sportowego Karate i Kendo.


Ciekawe co do tego Ma Karate Tradycyjne, cały czas mowa o PZK...
  • 0

budo_warhead
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4469 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Karate w Polsce
I nie jest podana cala tresc pisma. Brakuje koontynuacji z podpisami.
  • 0

budo_laser
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3643 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Karate w Polsce
Już samo to, że mamy trzy związki sportowe karate jest niezgodne z prawem tak naprawdę ;)
  • 0

budo_wyborowa
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2263 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: Karate w Polsce

Już samo to, że mamy trzy związki sportowe karate jest niezgodne z prawem tak naprawdę ;)


prawo to naprawde duze slowo, za duze zeby administracyjno-organizacyjny burdel w Rzeczyposoplitej opisywac.
to jest co najwyzej zbior przepisow, ktore i tak wedlug widzimisie sa zmieniane.
  • 0

budo_laser
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3643 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Karate w Polsce
Prawda
W ustawach było, że może być tylko jeden związek sportowy związany z danym sportem, ale cóż, u nas karate tradycyjne, karate fudokan i inne karate związane z PZK czyli shotokan i kiokushin to inne dyscypliny...

Prawda jest też taka, że to jedyna możliwość, aby obejść chory PZK
  • 0

budo_wyborowa
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2263 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: Karate w Polsce

Prawda
W ustawach było, że może być tylko jeden związek sportowy związany z danym sportem, ale cóż, u nas karate tradycyjne, karate fudokan i inne karate związane z PZK czyli shotokan i kiokushin to inne dyscypliny...

Prawda jest też taka, że to jedyna możliwość, aby obejść chory PZK


w Polsce wszystko mozna zalatwic przy zielonym stoliku, a wlasciwie to pod stolikiem. Istnienie PZKT to najlepszy przyklad tego procederu. Albo kogos znasz, albo wiesz ze wezmie i sprawa wlasciwie jest "odrecznie zalatwiona". Dziwne ze Drewniak i Antoniak (PZK) tego nie zablokowali, bo zwykle zwiazek opiniuje takie rzeczy. Smierdzi wszystko od lat i na odleglosc.
  • 0

budo_death-wish
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2867 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:UK
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Karate w Polsce
Momencik zgodnie z przepisami to w Polsce w ramach sportów walki oficjalnie mogą istnieć dwa polskie związki sportowe, Taekwondo (WTF) i Judo (IJF). reszta w zasadzie to organizacje o zasięgu krajowym, które maja aspiracje bycia związkami sportowymi.
  • 0

budo_wyborowa
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2263 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: Karate w Polsce

Momencik zgodnie z przepisami to w Polsce w ramach sportów walki oficjalnie mogą istnieć dwa polskie związki sportowe, Taekwondo (WTF) i Judo (IJF). reszta w zasadzie to organizacje o zasięgu krajowym, które maja aspiracje bycia związkami sportowymi.


no wlasnie... zgodnie z przepisami... w tej samej dyscyplinie nie moga istniec dwa zwiazki sportowe... np dwa zwiazki futbolowe.
  • 0

budo_death-wish
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2867 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:UK
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Karate w Polsce
Wyborowa
Oficjalnie nie ma dyscypliny karate.
  • 0

budo_wyborowa
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2263 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: Karate w Polsce

Wyborowa
Oficjalnie nie ma dyscypliny karate.


wystarczy spojrzec w wykaz dyscyplin. jest burdel.
jade na kurs instruktorski do Drewniaka w 1991 roku i mam wpisane w legitymacji instruktorskiej wydanej przez PZK - instruktor karate kyokushinkai, koncze studia podyplomowe trenerskie (AWF Poznan) i mam napisane trener karate II klasy.
jeszcze raz oficjalnie - jest burdel, od poczatku powstania PZK w 1980 roku. Wiekszosc organizacji, klubow jest "prawnie wykluczona", a te ktore niby oficjalnie dzialaja, nie robia duzej jakosciowej roznicy.
  • 0

budo_death-wish
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2867 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:UK
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Karate w Polsce
Wyszły akty wykonawcze do nowej ustawy czy piszesz o starym spisie?
  • 0

budo_wyborowa
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2263 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: Karate w Polsce

Wyszły akty wykonawcze do nowej ustawy czy piszesz o starym spisie?


Napisalem o tym co mam w swoich dokumentach wypisane.
Nie sledze tego jak ten burdel gnije. Dla cwiczacej wiekszosci to i tak nie ma znaczenia. Monitoring tego szamba ma sens jak chcesz jakies pieniadze z dotacji czy stypendiow wyciagac. Nie mam takich ambicji ani planow.
W latach 1991-2006 (okres wystarczajacy, zeby miec wyrobiona opinie) bedac szefem organizacji, zmuszony bylem sila rzeczy w tym szambie plywac.
Bralem udzial trzykrotnie w rejestracji organizacji na szczeblu centralnym - najpierw proba utworzenia Komisji IFK przy PZK (z oczywistych wzgledow nie przeszlo, bo byla "jedna prawowita" organizacja Kyokushin z Drewniankiem na czele - reszta to "bekarty ludzi z przerosnietymi ambicjami"), potem przechodzilem przez probe rejestracji samodzielnej organizacji, a na koncu (w pasywny sposob) sledzilem rejestracje Polskiej Federacji Karate (z udzialem Oyama Karate, Shorin Ryu i innych).
Wspomnienia takie same - nie konczonca sie lawina. Skladasz jakies dokumenty (wyliczone wedlug ustawy) i zawsze ci czegos braknie (niekompletna dokumentacja, wniosek "formalnie" zle zlozony, dom splonal i pies uciekl).
Wniosek odrzucony.
Przygotowanie tej makulatury uwazam za kompletna strate czasu, a wszystko kosztem treningu. Jedyny logiczny powod to jak napisalem - maszynka do wyciagania unijnych badz panstwowych pieniedzy. Ale to jest mozliwe jak sie jest personalnie umocowanym w organach decyzyjnych.
Te wszystkie zwiazki to jest tylko siedlisko intryg i wylegarnia patologii. Gdyby to bylo zorganizowane jako prywatny biznes, to mialoby to najwiecej sensu. A tak mamy sytuacje kiedy "samuraje" wyciagaja reke po kase, doja panstwo zamiast wziac sie do roboty.
Powazne biznesy - NBA, NFL, NHL to prywatne organizacje, ktore bija na wszystkich polach spolecznikowskie niedoroby.

Burdel jest kreowany w duzym stopniu celowo. W metnej wodzie latwiej ryby lowic. Jak ktos ma jakies zludzenia, ze tu chodzi o jakies zasady, organizacje i uporzadkowanie to "szczesc Boze" zycze.
  • 0

budo_kogan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1008 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Karate w Polsce
Jak ja mało wiem o świecie. Zresztą jak się w tym połapać? Czyli IFK, Oyama itd. nie są w tej chwili związkami sportowymi?

Art. 9. 1. 4 Do podstawowych zadań związków sportowych należy w szczególności (...) szkolenie oraz doskonalenie kadr trenersko-instruktorskich.

Art 44 Zorganizowane zajęcia w zakresie wychowania fizycznego, sportu i rekreacji ruchowej mogą prowadzić tylko osoby posiadające kwalifikacje zawodowe nauczyciela wychowania fizycznego, trenera, instruktora lub uprawnienia w tym zakresie określone odrębnymi przepisami.

Wobec tego w jaki sposób zostaje się instruktorem sportu czy trenerem karate w IFK, Oyama, Seido i tak dalej? Bo jeśli jedyny sposób to odsłużyć u Drewniaka (a Ci co prowadzą treningi to na ogół "renegaci", a nie wyszkolone kadry) to robi się z tego karate gorsze ścierwo niż myślałem.

Z przyrodzonej ciekawości, spytam jakie dokładnie uzasadnienia dawano odmawiając rejestracji IFK przy PZK. Chodzi mnie o to, że IFK jest organizacją międzynarodową i jeśli spełnia warunki opisane w ustawie to uniemożliwianie utworzenia Polskiej Reprezentacji w IFK przez PZK jest ograniczaniem możliwości Polskich obywateli, a więc działaniem szkodliwym, niedemokratycznym, a nawet medialnie niewygodnym. Należy oczekiwać, że władze PZK wydadzą pisemne uzasadnienie swojej z całą pewnością niepraworządnej decyzji, które będzie można upublicznić tj. przedstawić Polskiem społeczeństwu i przy okazji jego organowi jakim jest Ministerstwo Sportu. Taki załącznik z pewnością jest pewnym narzędziem wpływu.

Uwadze Pani minister nie może ujść fakt, że PZK dzięki światłemu przywództwu samo wylosowało się ostatnio z udziału w IKO1, a więc nie ma zasadniczo podstaw, żeby kluby tam zrzeszone cieszyły się większymi prawami i przywilejami niż pozostałe. Moment na działanie jest nie gorszy niż kiedyś.

Na koniec też powiem, że co innego jeśli IFK sobie, a Oyama sobie, a co innego jeśli kilka organizacji atakuje równocześnie z tym samym wnioskiem i wspierając się wzajemnie - w sensie, że dla urzędu zdanie kolektywne musi być prawdziwe. No chyba, że pieniactwo tak daleko zaszło, że już nawet dla partykularnych interesów nie da się działać wspólnie, wtedy to już tylko zdać sprzęt, podpisać obiegówkę i kończyć z tymi karate-wygłupami.

Moje doświadczenia z biurokracją mówią mi, że sukces to nie tylko łapówka ale i mantra.
  • 0

budo_wyborowa
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2263 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: Karate w Polsce

Jak ja mało wiem o świecie. Zresztą jak się w tym połapać? Czyli IFK, Oyama itd. nie są w tej chwili związkami sportowymi?


Nie sa, ani Oyama, ami IFK Kyokushin, ani Shinkyokushin, ani Kyokushin kan (swietej pamieci), ani Rychu i shihanostwo z Poznania, ani Ashihara, ani Seibudokai (jesli sie pod judo czy jujitsu nie podwiesili, tak jak amatorzy MMA), ani TSG.
W Polsce oficjalnie to jest PZK (Drewniak i spolka) i PZKT z Kwiecinskim. Reszta to sportowa polgwizdkowa partyzantka (tak by to Drewniak ujal).
Ale... nie trzeba rzadowych papierow, zeby byc fachowcem, nie trzeba jezdzic na Olimpiade zeby olimpijski poziom prezentowac.
Drewniak jest "oficjalne karate" a facet jako osoba jest niepelnosprawny: Staje z gosciem o kazdej porze dnia i nocy, nawet po flaszcze i ogrywam go w cokolwiek. O karate nie wspomne, bo tu przewage mam kosmiczna. Nie ma przyrzacdow optycznych, zeby dystans zmierzyc. Wiec do konkluzji ....

Papiery wazne sa dla urzednikow, bez nich ich byt traci jakikolwiek sens, a oni sami staja sie niebytem. Wiec beda jeszcze przez dekady plodzic ustawy, rozporzadzenia, "akty wykonawcze", okolniki, regulaminy, statuty, decyzje i wszystko po to zeby swoj wlasny byt uprawomocnic, a nie po to zeby ludziom sie latwiej i do porzadku zylo.
  • 0

budo_wyborowa
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2263 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: Karate w Polsce

Z przyrodzonej ciekawości, spytam jakie dokładnie uzasadnienia dawano odmawiając rejestracji IFK przy PZK. Chodzi mnie o to, że IFK jest organizacją międzynarodową i jeśli spełnia warunki opisane w ustawie to uniemożliwianie utworzenia Polskiej Reprezentacji w IFK przez PZK jest ograniczaniem możliwości Polskich obywateli, a więc działaniem szkodliwym, niedemokratycznym, a nawet medialnie niewygodnym. Należy oczekiwać, że władze PZK wydadzą pisemne uzasadnienie swojej z całą pewnością niepraworządnej decyzji, które będzie można upublicznić tj. przedstawić Polskiem społeczeństwu i przy okazji jego organowi jakim jest Ministerstwo Sportu. Taki załącznik z pewnością jest pewnym narzędziem wpływu.
Moje doświadczenia z biurokracją mówią mi, że sukces to nie tylko łapówka ale i mantra.


Mam te mantry Drewniaka na pismie. Podpisane, opieczetowane. Smialo moge bluzgac na niego, bo jak sie ktos oburzy do jebne te "dokumenty" na stol. Tylko po co? Mnie szkoda czasu, energii zeby skakac na glowke do tego szamba i udawac, ze plywam i ze jeszcze mi to sprawia przyjemnosc. Zycie jest za krotkie, zeby sie w taki towarzystwie obracac.
Mam tez list pisany i podpisany przez shihana/senseja Borowca z Kielc, ktory wychwala pod niebiosa ("jedyna prawdziwa organizacje Kyokushinkai" - PZK/Drewniak/Matsui). Teksty takie, ze kon by sie usmial, a jak sie to zestawi z tym co w 2010 publicznie deklarowal odchodzac od Drewniaka to robi sie zupelny kabaret. Gdzie on teraz jest i co robi i co pisal publicznie o swoim pryncypale Drewniaku, kiedy chcwile temu "zdawal sprzet" to publicznie wiadomo. W internecie jest pelno tych deklaracji, nie ma tylko tej, ktora w formie listu do mnie wysylal w 1994 roku. Oportunizm to lagodne okreslenie w tym przypadku.

W pewnym momencie dotarlo do mnie, ze nie chcialbym wystepowac pod jednym szyldem z tymi goscmi. Chyba, ze sie publicznie wyspowiadaja z wolty, ktora wykonali. Ale znajac zycie i obserwujac te postawy przez mniej wiecej trzy dekady, nie ma co cudow oczekiwac.

Takie hasla jak wolnosc, prawo, praworzadnosc, demokracja to sa slogany dla maluczkich. W przyrodzie (w spoleczenstwie Tez) panuje powszechna walka o byl. Wszystko jest kwestia czy robi sie to w kulturalny i cywilizowany sposob czy jest to raczej pierwotna, prymitywna walka na maczugi, podkopy i obrzucanie sie gownem.
Polska z calym szacunkiem do cywilizowanych nie nalezy.

DLatego klade naciisk na edukacje, uswiadamianie problematyki, podnoszenie poziomu treningu, zdajac sobie sprawe, ze to wszystkiego nie zalatwia, ale ja tez od wszystkiego nie jestem. Mozna byc wyedukowanym chamem, ale to jest zawsze lepiej niz byc chamem i ignorantem jednoczesnie.
  • 0

budo_kogan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1008 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Karate w Polsce

Ale... nie trzeba rzadowych papierow, zeby byc fachowcem, nie trzeba jezdzic na Olimpiade zeby olimpijski poziom prezentowac.

To prawda.

Kwestia, która mnie interesuje to: jaką podstawę prawną mają instruktorzy wymienionych organizacji nie będących związkami sportowymi do prowadzenia treningów karate. Bo wszyscy szefowie jakich ja znam, uzyskali papiery instruktorów czy trenerskie w czasach gdy służyli pod Drewniakiem. Nie chodzi o papier, którym zresztą można sobie dupę podetrzeć, tylko o legalną ochronę ludzi prowadzących treningi i prawne zabezpieczanie interesów trenujących jeśli uzyskanie takiego papieru jest niemożliwe.

Mnie swego czasu zakomunikowano (ze złośliwą uciechą), że PZK stopni z innych organizacji nie uznaje. To chyba znaczy, że nowych trenerów IFK nie będzie?
  • 0

budo_wyborowa
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2263 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: Karate w Polsce

Ale... nie trzeba rzadowych papierow, zeby byc fachowcem, nie trzeba jezdzic na Olimpiade zeby olimpijski poziom prezentowac.

To prawda.

Kwestia, która mnie interesuje to: jaką podstawę prawną mają instruktorzy wymienionych organizacji nie będących związkami sportowymi do prowadzenia treningów karate. Bo wszyscy szefowie jakich ja znam, uzyskali papiery instruktorów czy trenerskie w czasach gdy służyli pod Drewniakiem. Nie chodzi o papier, którym zresztą można sobie dupę podetrzeć, tylko o legalną ochronę ludzi prowadzących treningi i prawne zabezpieczanie interesów trenujących jeśli uzyskanie takiego papieru jest niemożliwe.

Mnie swego czasu zakomunikowano (ze złośliwą uciechą), że PZK stopni z innych organizacji nie uznaje. To chyba znaczy, że nowych trenerów IFK nie będzie?


AWF w Krakowie, AWF w Poznaniu, (inne uczelnie tez) robia kursy instruktoskie karate, trenerskie studia podyplomowe roznych specjalnosci (karate tez). To sa kosztowne rzeczy, dla uczelni i wykladowcow dodatkowe pieniadze, bo sprawy sie glownie w weekend zalatwia, poza normalnym tokiem szkolenia. Papiery instruktorskie robisz poza obiegiem organizacyjnym wiec jest furtka na legalne dzialanie. Wystarczy wejsc w internet idostajesz pelne info. Trzeba miec jakies tam kyu, staz treningowy, mature czy studia i "skierowanie z klubu", ale to nie sa zadne problemy.
Trudnosc jest zebrac chetnych i tych co sie nadaja - maja mature, jakis zielony czy brazowy pas, chca sie uczyc, byc instruktorami i wybula na to jakis tysiac, zeby dopiac sprawe. Tu lezy problem.
Byl moment, ze ludzie z IFK robili kursy instruktorskie w organizacji Shorin ryu organizowane przez shihan Staniszewa - czlowiek - fachowiec, zrownowazony, otwarty i skory do wspolpracy, nie dzielacy ludzi wedlug politycznego rozdzielnika. Zeby zorganizowac kurs instruktorski to trzeba miec zatwierdzony plan i kadre, to sie zalatwialo w MEN i nie bylo z tym wiekszych problemow, oprocz finansowych - trzeba miec kadre profesorsko-doktorska, obiekt do zajec i to kosztuje. Jesli jest duzo chetnych to na glowe wypadnie mniej, ale jak masz 10 osob i 12 wykladowcow plus sale to impreza wyjdzie po 2- 2.5 tysiaca na glowe i chetnych bedzie jeszcze mniej. Ale da sie zrobic.
PZK to skansen, a czlonkowie bardziej przypominaja tam eksponaty muzealne niz ludzi. Czasami sie zastanawiam jak po tych wszystkich Kyokushin kanach, Shinkyokushinach ewaluuje wydarzenia Drewniak, ktory tez juz nie jest z Matsui i stworzyl kolejna europejska hybryde i juz nie jest pod Japonie "podwieszony", a przeciez przez dekady wmawial ludziom ze karate nie z Japonii to jakies ulomne jest bo bez korzeni i tym podobne bzdury - komentujac na przyklad powstanie IFK w 1992 roku.
Te rzeczy maja dla mnie wymiar kabaretowy od poczatku - kiedy w 1993 roku sie pozegnalem z Drewniana koncepcja. Ale jak przegladam posty, ogladam rozne internetowe strony to "Lenin jest wiecznie zywy". A ci co graja pierwsze skrzypce nawet nie wiedza ze obsadzili w kabarecie glowne role.

Chcialoby sie napisac - "okazalo sie, ze krol jest nagi".
Obawiam sie jednak, ze to jest tylko stary dziad w lachmanach.
  • 0

budo_jersey
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2071 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Jersey
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Karate w Polsce
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
  • 0

budo_wyborowa
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2263 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: Karate w Polsce

http://www.polskizwiazekkarate.org.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=556:kurs-sdziowski-012012-bechatow&catid=7:komunikaty&Itemid=11

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]



Noooo iii?????
To sedziowskie kursy sa, 1-2 dniowe, troche nie na temat. Temat poszedl w kierunku szkolenia instruktorow i trenerow.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024