Napisano Ponad rok temu
Re: Uzywany rowerek
myślę, że to przede wszystkim kwestia opon
poprzednio jeździłem starym authorem na sztywnym widelcu - 26 cali i opona 1, 95 ( czyli cieńsza niz w obecnych góralach) dawał radę zrobić w ciagu dnia ponad 100 km w lesie i to nie po ścieżkach tylko totalny przełaj przez parocie, błoto i tak dalej
jak przerzuciłem go na slemi slicki 1,75 to tak naprawde problemem zrobił się tylko piach na piaszczystych polnych dorgach
do 28 spokojnie można kupić oponę 45 c z grubym bieznikiem lub oponę 29 do górali nawet 2,2 cala ( tak naprawde to ta sama opona co 28)
na czymś takim wjedziesz wszędzie
obecnie w drodze na treningi na moich 1,4 cala semi slickach zdarza mi się ,ze musze zjechac z ulicy lub chodnika np na trawnik i tez daje rade bez większych problemów
Mysle ,ze jedyne ograniczenie dla takiego roweru to prawdizwa jazda w górach, ewentualnie po wąwozach jak np w okolicach sandomierza, szybka jazda po korzeniach, czy grubym kamieniu
ściezki leśne jesli nie ma na nich głębokiego piachu nie stanowią problemu nawet dla semi slicków 1, 4
w miescie natomiast jedyny problem to krawęzniki, ktore centruja koła na tak cienkich oponkach
dla mnie argumentem było to ,że za 1100 zł dostałem markowy rower sprawdzający się w 90 % zastosowań i bez słabości rowerów górskich czy szosowych poniżej 1500 zł (amor, ciężar i jakość)
do XC czy ostrzejszych wypraw w góry i tak trzeba kupić zupełnie inny sprzęt niż zwykły nawet markowy góral