Metodyka - jednostka treningowa
Napisano Ponad rok temu
Spotkałem się często z prowadzeniem treningów w ten sposób:
Rozgrzewka "do upadłęgo", po niej już się czasem nic nie chce bo zawiera ćwiczenia siłowe, rozciąganie itd.
Kichon, na ostro od razu
Kata, Kumite kolejność zmienna
Dla mnie to porażka i hamowanie rozwoju ćwiczących.
Według mnie:
Rozgrzewka powinna być jak sama nazwa wskazuje po to by wstępnie rozgrzać ciało. Nie przegrzać i nie zmęczyć.
Rozciąganie dynamiczne na spokojnie.
Kichon i Kata, bardzo techniczny najpierw, potem mocno.
Walki, czyli kumite wolne, sparringi zadaniowe itp (w bardzo lekkiej formie mogą być też na rozgrzewce). Ważne, żeby na nie mieć dużo energii, żeby to nei było już tylko słanianie się, tylko mocne walki, żebyśmy mieli chęć i energie na wypróbowywanie taktyki, technik itp. Nie młócka dla młócki.
Rozciąganie statyczne
Dobicie czyli ćwiczenia fizyczne i wydolnościowe
a może się mylę, i spece mnie poprawią
Napisano Ponad rok temu
Rozgrzewka dla rozgrzania i zdobycia ogólnej sprawności i np. podstaw koordynacji.
Ćwiczenia siłowe jak już to powinny być po rozgrzewce, a nie jej częścią. Tak samo rozciąganie nie jest na rozgrzewkę. To są już ćwiczenia uzupełniające, ogólnorozwojowe.
Podobno nie powinno się najpierw rozciągać statycznie, później dynamicznie, na odwrót nie ma to sensu.
Właściwie na każdym treningu nie musi być kihon, kata, kumite. może być przecież trening tylko kata lub inny.
pzdr
Napisano Ponad rok temu
Raczej treningi powinny być w jakimś zakresie specjalizowane.
Np wtorki na jedne elementy, czwartki na inne itp.
to już kwestia dopasowania.
Bardziej mi chodziło o ogólny układ
Napisano Ponad rok temu
Podobno nie powinno się najpierw rozciągać statycznie, później dynamicznie, na odwrót nie ma to sensu.
Właśnie nie;)
Rozciąganie dynamiczne ma sens, jak nie jesteś zupełnie rozgrzany. Robi się go na spokojnie, na zimno nawet.
Napisano Ponad rok temu
Co do rozciągania to, stosuję zasadę rozciąganie dynamiczne = trening z dużą ilością technk nożnych, rozciąganie statyczne = w zasadzie trening sam w sobie a elementy techniczne to tylko okrasa. Do rozciągania statycznego rozbię dłuższą rozgrzewkę nastawioną na stopniowe porzerzanie zakresu ruchu.
Drugą zasadą jaką stosuję to nie wykonywanie rozciągania statycznego na zmęczonych mięśniach.
Napisano Ponad rok temu
Rozgrzewka- majaca na celu rozgrzanie i przygotowanie ciala do treningu.
Naciag- statyczny, pozniej dynamiczny (ale bardzo ostroznie )
Kihon- bardzo krotko (no chyba ze zbliza sie egzamin albo mam poczatkujacych)
Praca na tarczach- taczasmi lekko technicznie czasami full.
Kata- w Enshin mam ten luz ze moge je traktowac jak czesc walk zadaniowych.
Kumite- czasami luzne czasami full (ostatnio po full zalamane kosci stopy )
SILA - cwiczenia z gumami,ciezarkami,pilka lekarska,sprinty na krotkim dystansie,pompki,przysiady, grappling na macie.
Koniec treningu i chopaki maja dosc + lekki niedosyt by przyjsc nastepnym razem :wink: !!!
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Spec nad spece jesteś Choć od hardkor treningu, a nie standard
Napisano Ponad rok temu
ty coś napisz
Spec nad spece jesteś Choć od hardkor treningu, a nie standard
Oficjalny przeciek: to jest tlumaczenie z mojej nowej ksiazki - "Knockout. Trening sily eksplozywnej". O rozgrzewce.
Zasady Dynamicznej Sportowej rozgrzewki
Celem rozgrzewki jest wprowadzenie i przygotowanie calego ciała do wykonania intensywnej pracy treningowej. Cwiczenia zawarte w rozgrzewce powinny odzwierciedlać charakter akcji wykonywanej w czasie walki. Zarówno MMA jak i tradycyjne sztuki walki charakteryzują się wielowymiarowymi i wielokierunkowymi ruchami, które są połączone z nagłymi zmianami tempa - przyspieszeń i spowolnien akcji, zmianami kierunkow, jak również wykonane sa w parametrach wysokiej intensywności. Dlatego wszelkie cwiczenia wykonywane w rozgrzewce musza muszą byc wykonywane w dynamiczny sposob, tak aby korespondowac z charakterem struktur ruchowych wykonywanych w walce. Kolejnym ważnym elementem skutecznej rozgrzewki jest zapewnienie aktywnego odpoczynku między seriami ćwiczeń.
Oto zasady dynamicznej sportowej rozgrzewki:
1. Początek rozgrzewki powinien składać się z prostych ćwiczeń, które są wykonywane w tempie wolnym i umiarkowanym.
2. Brak ćwiczeń rozciągających w rozgrzewce – w treningu celem jest koncentryczna praca miesni, a nie ich rozciaganie.
3. Cwiczenia musza byc tak dobierane aby rosla ich zlozonosc i trudnosc.
4. Intensywność rozgrzewki należy zwiększac w sposób progresywny.
5. W miare trwania rozgrzewki cwiczenia powinny byc coraz bardziej zlozone i skierowane na wykonywanie ruchow o zmienych kierunkach, bazujace na spontanicznych reakcjach i zmieniajacych sie warunkach treningu.
6. Niezwykle wazne jest wykonywanie wszystkich cwiczen z entuzjazmem i mocnym nastawieniem psychicznym.
wrzuta do dyskusji. to tylko o samej rozgrzewce. Struktura jednostki treningowej zalezy od tego jakie zadania chcemy realizowac. Wszelkie zadania techniczne - w sensie nauki doskonalenia techniki zaczyna sie w tempie wolnym i umiarkowanym. Z wyraznie zaznaczona progresja szybkosci i nastawieniem na efektywne uzycie techniki.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
No tak, to jasne, i ładne rozszerzenie punktu pierwszego tematu Dziękujemy hehehe
To jest jasne jak jest napisane. Chodze tu czasami ogladac treningi. Zwykle po 10 minutach wychodze. Ogladne se rozgrzewke i wiem gdzie jestem. Wiem tez gdzie jest prowadzacy.
Z przykroscia stwierdzam, ze w MA jest niewielu ludzi, ktorzy wiedza co robia. To znaczy, takich ktorzy maja jakis zalozony CEL TRENINGOWY i w ZORGANIZOWANY; SYSTEMATYCZNY sposob go realizuja. Ten sposob daje dopiero zrozumienie i buduje strukture treningu. Ale to jest juz zupelnie inna historia.
Napisano Ponad rok temu
Masz całkowitą rację.
Wielu instruktorów nie ma chyba pojęcia co to cel, nie układa programu treningów z sensem tylko od lasa do sasa.
Inna sprawa, że gdy masz grupę bardzo szeroką, jeśli chodzi o umiejętności to ciężko jest to robić.
Napisano Ponad rok temu
Właśnie, dobry temat, cel treningowy.
Masz całkowitą rację.
Wielu instruktorów nie ma chyba pojęcia co to cel, nie układa programu treningów z sensem tylko od lasa do sasa.
Inna sprawa, że gdy masz grupę bardzo szeroką, jeśli chodzi o umiejętności to ciężko jest to robić.
w tym tkwi sedno bycia fachowcem i pracowitym czlowiekiem. Latwo jest polozyc lage i zrobic "uniwersalny trening dla wszystkich", czyli tak na prawde to zmarnowac sobie i innym troche czasu. Pojecie co to cel to mozna miec. Miec cel jako cos co chce sie osiagnac to juz trzeba podjac decyzje co robic ze swoim czasem. Tutaj swiadomosc ludzi jest bardzo niska. To jest punkt wyjscia do treningu i edukacji ogolnie.
Napisano Ponad rok temu
Ja mówię o sytuacji treningu rekreacyjnego, to znaczy prowadzisz sekcje jako dodatek do pracy zawodowej, 2,3 razy w tygodniu. I masz dwie, może trzy grupy, początkujących, średnich i zaawansowanych.
czasem to są dwa dni i dwie grupy, a czasem jedna bo ludzi za mało na dwie. I też trzeba sobie radzić, wybierając mniejsze zło.
Sytuacja idealna rzadko ma miejsce.
Napisano Ponad rok temu
1. Trening musi mieć tematykę i miejsce w mikrocyklu i makrocyklu, każdy to wie i nie trzeba się po kolegach powtarzać.
2. Trening musi trwać określony czas, zazwyczaj trenuję 1,5h ale to zależy od tematyki - czasem krócej a czasem dłużej - wahania rzędu 30 minut.
3. Rozgrzewka to jest bardzo trudna sprawa, bo te same ćwiczenia rozgrzewające + intensywność, które były wystarczające na początku sezonu, nie są wystarczające kilka tygodni później. Ćwiczenia w rozgrzewce trzeba zmieniać i zmieniać kolejność ich wykonywania. Ponadto ja osobiście nie skąpię czasu na rozgrzewkę i rozciąganie, mogę je nawet wyłączyć z mierzonego czasu treningu, byleby zrobić wszystko co zaplanowałem.
4. Rozciąganie statyczne wykonuję na początku treningu, to jest "naciągnięcie mięśni" zaraz po rozgrzewce albo przeplatając z ćwiczeniami rozgrzewającymi. Rozciąganie statyczne jest trudne do przeprowadzenia w tym momencie bo jeśli nie robi się tego sprawnie to się stygnie/spada tętno - niweczymy rozgrzewkę. Królestwo i konia za rozwiązanie takich dylematów.
5. Po rozciąganiu przechodzę do zaplanowanych ćwiczeń tematycznych. Praktyka nauczyła mnie, że jeśli się uwinę i skończę przed czasem i nawet nie czuję się zmęczony to lepiej sobie nie dodawać. Prawdziwe zmęczenie odczuwa się dopiero drugiego dnia.
6. Rozciąganie dynamiczne o ile w ogóle, wykonuję pod koniec. W moim odczuciu nie należy wykonywać już żadnych technik po takim rozciaganiu.
7. Na ogół jednak pod koniec treningu zaczynam obniżać intensywność (schładzanie) i stosuję rozciąganie statyczne, tym razem już długie i dokładne. Praktyka nauczyła mnie, że lepiej jest kończyć tak trening niż lecieć od razu pod prysznic i na dwór - mniejsza szansa na przeziębienie i "zakwasy", które zadziwiająco u mnie korelują.
Co do tematyki: wyznaję że daleko mi do eksperta ale ja lubię przeplatać treningi np. siłę ćwiczę co drugi dzień wymiennie z aerobami. To w moim odczuciu umożliwia lepszą regenerację niż po prostu siedzenie na tyłku albo forsowanie się codzienne.
Najbardziej lubię pracować z workiem, prawdę mówiąc lubię worek tak bardzo, że trudno mi się od niego odkleić. Można na nim ćwiczyć dystans, siłę eksplozywną, szybkość, wytrzymałość ogólną i specjalną... Worek jednak jednego nie robi, czy raczej: nic nie robi sam z siebie. Stąd moje silne przekonanie, że fundamentem treningu powinny być zadaniówki na tarczach.
Dziękuję za uwagę
Napisano Ponad rok temu
statyczne rozciaganie jako element rozgrzewki jest metodycznym bledem, powszechnym jesli chodzi o karate. to sa wlasciwie dwa bledy w jednym:
1. caly sens treningu-walki polega na pracy koncentrycznej, wiec rozciagnie miesni jest cwiczeniem, ktore stoi w opozycji do pozniejszych treningowych zadan. rozciaganie nie przygotowuje miesni do koncentrycznej pracy.
2. trening sztuk walki powinien miec dynamiczny charakter - tak jak walka. wykonywanie statycznych cwiczen nie przygotowuje do dynamicznej pracy.
Statyczne rozciaganie ma sens, jesli robi sie je na koniec treningu, jako cooling down process i zmniejszenie tonusu miesniowego po wykonanej pracy.
te zasady dotycza treningu sportowego dla roznych dyscyplin. nie tylko karate.
praktyka w SW jest niestety inna.
warto sie nad tymi kwestiami zastanowic. Dlugotrwale statyczne rozciaganie przed treninigiem kopniec (w latach 80 i 90 treningowa mantra) owocuje tym, ze bez rozgrzewki-rozciagania nikt nie potrafi kopnac. Funkcjonalnosc takiego trenigu jest bliska zero. Przyzwaczaja sie organizm do bodzca, a ten reaguje w ten sposob, ze bez wczesniejszego rozciagania kopniecia sa udreka, a jesli sie je od razu bez rozgrzewki wykonuje to powstaje odczucie, ze boli i ze tak sie nie powinno robic. powstaje nawyk, ktory jest dysfunkcjonalny i ktory ciezko przelamac.
Blad lezy w rozgrzewce.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ewolucyjnie rzecz biorąc, drapieżniki rozciągają się statycznie przed polowaniem.
Napisano Ponad rok temu
Kwity. Mądry by np. sprawdził, który z oponentów ma mocniejsze kwity.Zabawne wcześniej mówili mi dokładnie przeciwne rzeczy. Bądź tu mądry.
Napisano Ponad rok temu
Zabawne wcześniej mówili mi dokładnie przeciwne rzeczy. Bądź tu mądry.
Ewolucyjnie rzecz biorąc, drapieżniki rozciągają się statycznie przed polowaniem.
kazdy ma jakas opinie. Argumenty prosze.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Karate 2020
- Ponad rok temu
-
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO KARATECY
- Ponad rok temu
-
Kraków - Seminarium Shin Ai Do Karate
- Ponad rok temu
-
IFK 10 Dan dla Hnshi Steve Arniela
- Ponad rok temu
-
Polski Związek Karate Tradycyjnego - dla ofiar trzesienia
- Ponad rok temu
-
Jak wyglądają treningi kk, pytanie od laika
- Ponad rok temu
-
Wywiad z Sensei Terry Wingrove
- Ponad rok temu
-
35 rocznica shihan J.Pietrasa.
- Ponad rok temu
-
Ksiądz Dominik Chmielewski ...
- Ponad rok temu
-
Ota Eihatchi Sensei
- Ponad rok temu