A czy możesz sobie wyobrazić postawę która po uświadomieniu sobie tego co napisałeś, zdaniu sprawy z konieczności w jakiej nasz intelekt działa, narzucaniu i pośredniczeniu świata przez kategorie języka i umysłu, kultury, własnego doświadczenia, przechodzi dalej, szukając odpowiedzi? Dlaczego tak jest, czy tak musi być, co zrobić by jednak poznać, skąd będę wiedzieć że to nowe poznanie to nie kolejne zapośredniczenie. itd.
Wszystko było.
Jak najbardziej mogę





Logika wielowartościowa odnosi się do języków sztucznych, sama nim jest.
Logika wielowartościowa nie ma odniesienia w przedmiotach dyskretnych.
Byt jest niebytu nie ma. Stanów pośrednich brak.
Jesteś pewien?

Troszkę sprawy upraszczasz jednak, krytykujesz jednostronne interpretacje (choć innych nie ma) jednoczesnie przyjmując bezkrytycznie "dysonans poznawczy" jako prawidło wymuszające owe "tunele". (kiedy wreszcie przyjmiecie do wiadomości że mówiąc o dysonansie, racjonalizacji, oczywiście w kategoriach "naukowej psychologii", mówicie o niczeańskim resentymencie).
Oczywiście, że upraszczam


Pozdrawiam, Thufir