Czary mary i szamani, czyli Aikido wg Jeżyka
Napisano Ponad rok temu
Zatem miłej zabawy 8) :twisted:
Napisano Ponad rok temu
Moje Aikido na tym poziomie nigdy mnie nie zawiodło. Wszystkie stuacje, w których musiałem je stosować jako samoobrona, zakończyły się sukcesem. Powiem nawet wiecej zazwyczaj było nawet łatwiej niż na treningu - ludzie, z którymi sparujesz, są zazwyczaj w dużo lepszej kondycji fizycznej i tecznicznej niż tzw kolesie z ulicy. Inna sparawa, że nikt do mnie z nozem lub giwerą nie startowal, ani nie rozbrajalem bandy kiboli pod stadionem
W paru sytuacjach zaskoczyła mnie zupełnie inna reakcja tzw uke ulicznego, ale dramatu nie bylo. Powiem wiecej zazwyczaj udawało mi się obzwladnic moich oponetow nie robiąc im krzywdy, choć zdarzylo mi się tez pare razy przesadzić, czego do dziś sam przed sobą się wstydzę...
Na szczęście z biegiem lat gorąca krew stygła, i w tej chwili mogę powiedzieć, że znacznie wiecej walk wygrałem stosując emocjonalne Aikido i rozladowujac nieprzyjemne sytuacje w zarodku niż wykonując śmiertelne kote gaeshi
Rozumiecie więc, ze natury rzeczy, z biegiem lat ten temat stawał się dla mnie co raz mniej interesujący, po prostu nie było powodu, dla którego rozwijanie go miałoby większy sens.
Z perspektywy czterdziestolatka, mogę powiedzieć, że umiejętność stosowania samoobrony na ulicy w XXI wieku jest fajna, ale zupełnie zbędna - w miarę sprawny człowiek potrafi sobie zapewnić bezpieczeństwo i bez tego, kwestia organizacji i podejścia do tematu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
no i wszystko w formie takiego bloga (wybaczcie nabijanie postów), ale to bedzie taka nowa forma
Jak was to będzie bardzo wkurzać, to dajcie znać, Szczepan po starej znajomości usunie temat
i będzie z głowy :twisted:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
skad u Ciebie taka potrzeba exhibicjonizmu? raczej wypowiadales sie tutaj dosyc oszczednie ?
Ponieważ na forum szaleją malkontenci, a ja dla odmiany mam ogromną radochę z ćwiczenia tej beznadziei
Napisano Ponad rok temu
Jeżyk, możesz to wyjaśnić? Przejrzałem szybko wszystkie tematy rok do tyłu i nie znalazłem ani jednego dotyczącego skuteczności aikido na ulicy. Wyjątkiem jest Gość, piszący czasem o wystraszaniu ulicznego napastnika na śmierć i o koncepcji, którą nazwał "moc na przemoc". No, ale Gość jest raczej wyjątkiem potwierdzającym regułę i jego poglądów nikt tu chyba nie podziela.Temat nr 1, nieunikniony - skuteczność na ulicy
...ludzie, z którymi sparujesz, są zazwyczaj w dużo lepszej kondycji fizycznej i tecznicznej niż tzw kolesie z ulicy.
Sparujesz na treningach aikido?
Napisano Ponad rok temu
Pisz Jeżyk, Ja z zainteresowaniem czytam Twoje posty (mowię serio i bez szydery).
Napisano Ponad rok temu
Jeżyk napisał, że temat skuteczności aikido w samoobronie na ulicy jest nieunikniony, a ja zauważyłem, że od dawna nikt tu nie dyskutuje o aikido jako ulicznej samoobronie.
Dalej, Jeżyk napisał, że sparuje na treningu, a to określenie też jest wyjątkowe w kontekście aikido. Wszyscy piszą raczej o współpracy i takich tam.
Stąd moja ciekawosć...
Napisano Ponad rok temu
....Sparujesz na treningach aikido?
W moim rozumieniu Jeżyk nie pisze o sparowaniu jako osoba tylko o tym, że w każdej SW gdzie sparujesz, partner sparingowy jest nastawiony na to (sparing), trenuje to i działa w pewnych ramach - założeniach danej dyscypliny. Jest do tego przygotowany w aspekcie technicznym. Na ulicy - raczej nie Chociaz jak jest dobrze obity w ustawkach to ....
To tak ode mnie
P.S.
Lubię Was czytać chłopaki ... naprawdę
Napisano Ponad rok temu
Widzisz, ty masz stosunkowo maly staz na tym forum, ale wlasciwie od samego poczatku nieslychanie wiele dyskusji sie do tego sprowadzalo wczesniej czy pozniej. To wykluczalo rozsadne funcjonowanie forum. Wiec duzo pracy zostalo wlozone zeby ta brzydka tendencje zminimalizowac do minimum, ze sie tak poprawnie po polsku wyraze LOLJeżyk, możesz to wyjaśnić? Przejrzałem szybko wszystkie tematy rok do tyłu i nie znalazłem ani jednego dotyczącego skuteczności aikido na ulicy. Wyjątkiem jest Gość, piszący czasem o wystraszaniu ulicznego napastnika na śmierć i o koncepcji, którą nazwał "moc na przemoc". No, ale Gość jest raczej wyjątkiem potwierdzającym regułę i jego poglądów nikt tu chyba nie podziela.
Napisano Ponad rok temu
Ninja - rób mi tak więcej
Randall - "nie mam Pana płaszcza i co mi Pan zrobisz???" :twisted:
Napisano Ponad rok temu
skad u Ciebie taka potrzeba exhibicjonizmu? raczej wypowiadales sie tutaj dosyc oszczednie ?
Ponieważ na forum szaleją malkontenci, a ja dla odmiany mam ogromną radochę z ćwiczenia tej beznadziei
dodam jescze do tego to:
JESTEM SZCZEŚLIWYM CZŁOWIEKIEM I UWAŻAM, ŻE MAM WSPANIAŁE ŻYCIE :twisted:
w bardzo dużej części, odpowiada za to moja przygoda z AIKIDO, dobry powód? 8)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
No dobra, o seksie tym razem nie bedzie, ale o reszcie owszem
Podobno instruktorzy Aikido opowiadają ciagle bujdy na temat wyjątkowej skuteczności tego systemu i cudownej mocy KI i generalnie roztaczają wizje paranormalnych umiejętności za lat 20, w ten sposób manipulują w głowach malućkich, naciagają ich na kasę oraz generalnie robią z nich idiotów.
Muszę powiedzieć, że raczej osobiscie się nie spotykałem z takimi sytuacjami. Po za wytworami Jacka Wysockiego [którego i tak lubię i mu wybaczam, bo dużo zrobił dla Aikido ] typu "Obroń się sam" i gdzieniegdzie pojawiającymi się stwierdzeniami typu "doskonała samobrona" nie spotykałem się specjalnie z jakimiś nadużyciami.
Istnieje oczywiście jakiś tam procent oszołomstwa związany z takimi tematami, nie mniej jednak nie spotkałem się z tym jakoś bardzo często. Mam raczej wrażenie, że jest pewna mala grupa ludzi, ktora ze strzepków wiedzy i zlepków zdań kreuje różne dziwne twory, ale to jest margines....
W czasach, kiedy przez pewien okres prowdziłem treningi, wszyskich pytajacych o tzw "skutecznosc" stanowczo wysylalem na tajboks i bjj i wiecie co? Oni i tak przychodzili na trening Aikido
O Ki i cudowne moce, chyba raczej nikt mnie nie pytał...
Aby podsumować, żaden poważny nauczyciel Aikido, a paru w swoim życiu spotkałem, nie opowiadał mi o Ki, paranormalnych skutecznosciach i nie obiecywał żadnych cudów za lat 20...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Nauczyciele aikido
- Ponad rok temu
-
aikido dozwolone od lat osiemnastu
- Ponad rok temu
-
Niektore aspekty historyczne aikido
- Ponad rok temu
-
Jak zrobic kotegaeshi
- Ponad rok temu
-
aikido i pływanie
- Ponad rok temu
-
Jak usunąć frustratów z forum aikido?
- Ponad rok temu
-
AKTYWNE WCZASY RODZINNE 2011
- Ponad rok temu
-
Kolonie z AIKIDO
- Ponad rok temu
-
aikido i wikipedia
- Ponad rok temu
-
Randall, o co Ci chodzi?
- Ponad rok temu