Skocz do zawartości


Zdjęcie

Moja osobista opinia odnośnie genezy współczesnego karate


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
113 odpowiedzi w tym temacie

budo_wyborowa
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2263 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: Moja osobista opinia odnośnie genezy współczesnego karate

Mam nadzieje ze to nie byl przyklad na moc kopniec:)


nie na dynamikę (na ch... mi moc, wole precyzje i dynamikę bo się ruszam)


ja szukam cwiczen ktore pozwola kopac tak jak Wayne Otto.
Przeciez on tego nie wycwiczyl stojac i machajac noga.
  • 0

budo_inhetos
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 584 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Moja osobista opinia odnośnie genezy współczesnego karate

1: Statyczne pozycja i poruszenie się = łatwiejszy cel dla przeciwnika.
2: Garda na wysokości pępka = jak powyżej.
3: Twarde bloki = nieefektywna obrona.
4: Nieefektywne uderzenia = słaba forma ataku.
5: Haniebna praca nóg i tułowia = wszystkie powyższe.
6: Unikanie jakiejkolwiek formy testowania umiejętności (sparring) = najczęściej brak …
7: Nierealistyczne techniki „samoobrony” = problemy ....


-o jakie karate tu chodzi? 8O Który to styl?
-co to jest haniebna praca nóg i tułowia?
-nierealistyczne techniki "samoobrony" czy nieumiejętność wykorzystania technik (vide psychika i taktyka)?

shotokan , shorin-ryu , tradycyjne i pare innych......
  • 0

budo_jersey
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2071 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Jersey
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Moja osobista opinia odnośnie genezy współczesnego karate

1: Statyczne pozycja i poruszenie się = łatwiejszy cel dla przeciwnika.
2: Garda na wysokości pępka = jak powyżej.
3: Twarde bloki = nieefektywna obrona.
4: Nieefektywne uderzenia = słaba forma ataku.
5: Haniebna praca nóg i tułowia = wszystkie powyższe.
6: Unikanie jakiejkolwiek formy testowania umiejętności (sparring) = najczęściej brak …
7: Nierealistyczne techniki „samoobrony” = problemy ....


-o jakie karate tu chodzi? 8O Który to styl?
-co to jest haniebna praca nóg i tułowia?
-nierealistyczne techniki "samoobrony" czy nieumiejętność wykorzystania technik (vide psychika i taktyka)?

shotokan , shorin-ryu , tradycyjne i pare innych......


problem w tym, że tak wygląda w polskiej wersji :) . Oryginał na świecie (europejski) jest już inny (poza pewnymi wyjątkami). Rynek i duża dostępność wymuszają pewne działania...W naszym kraju też znajdziesz trenerów od np. shotokanu, którzy wyrobili sobie już "markę" i wiedzą gdzie szukać wiedzę bez nadymania się ilością danów :D
  • 0

budo_risk
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 979 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Moja osobista opinia odnośnie genezy współczesnego karate

Przeciez on tego nie wycwiczyl stojac i machajac noga.

Benetello wydał całą szkoleniówkę (i nie o technikę chodzi tylko o trening fizyczny), ale nie mogłem tego na Youtubie znaleźć:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
  • 0

budo_romanowicz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1485 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Radom
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Moja osobista opinia odnośnie genezy współczesnego karate
Trening ukierunkowany pod walkę punktową... znowu specyfika wymuszona przepisami. Jak dla mnie na moim obecnym etapie rozwoju wszystko co jest bliższe kyokushinowi jest mi bliższe.
  • 0

budo_inhetos
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 584 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Moja osobista opinia odnośnie genezy współczesnego karate

1: Statyczne pozycja i poruszenie się = łatwiejszy cel dla przeciwnika.
2: Garda na wysokości pępka = jak powyżej.
3: Twarde bloki = nieefektywna obrona.
4: Nieefektywne uderzenia = słaba forma ataku.
5: Haniebna praca nóg i tułowia = wszystkie powyższe.
6: Unikanie jakiejkolwiek formy testowania umiejętności (sparring) = najczęściej brak …
7: Nierealistyczne techniki „samoobrony” = problemy ....


-o jakie karate tu chodzi? 8O Który to styl?
-co to jest haniebna praca nóg i tułowia?
-nierealistyczne techniki "samoobrony" czy nieumiejętność wykorzystania technik (vide psychika i taktyka)?

shotokan , shorin-ryu , tradycyjne i pare innych......


problem w tym, że tak wygląda w polskiej wersji :) . Oryginał na świecie (europejski) jest już inny (poza pewnymi wyjątkami). Rynek i duża dostępność wymuszają pewne działania...W naszym kraju też znajdziesz trenerów od np. shotokanu, którzy wyrobili sobie już "markę" i wiedzą gdzie szukać wiedzę bez nadymania się ilością danów :D

Jersey żeby zmienić te 7 punktów chociaż dość znacznie trzeba mieć odwagę pójść dalej w kierunku Sei-Budokai , Kudo ....chodźby Enshin , Kyokushin , Oyama Karate Tylko że do tego trzeba mieć jaja..... :wink: szukanie rozwiązań problemu np. w Shotokan to strata czasu......
  • 0

budo_koźlak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 709 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Moja osobista opinia odnośnie genezy współczesnego karate

ja szukam cwiczen ktore pozwola kopac tak jak Wayne Otto.
Przeciez on tego nie wycwiczyl stojac i machajac noga.


Mam szkoleniówkę z Otto i z tego, co widziałam, to używa tam tylko innych ludzi. Ale to akurat szkoleniówka już do (samego) kumite, więc niczego na tej podstawie nie można wnioskować.
  • 0

budo_risk
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 979 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Moja osobista opinia odnośnie genezy współczesnego karate

Trening ukierunkowany pod walkę punktową...

Ale to był trening z ciężarami i właściwie dotyczył dynamiki.
  • 0

budo_jorvik108
  • Użytkownik
  • Pip
  • 26 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:North Yorkshire
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Moja osobista opinia odnośnie genezy współczesnego karate
„Jorvik108, a co jeżeli osoby na wózkach nie chcą trenować jak to nazwałeś systemu zaprojektowanego dla nich? „
To, jeżeli chodzi im o jakąkolwiek formę samoobrony to tracą czas (podobnie jak większość tzw. pełnosprawnych). Jeżeli trenują karate jako sztukę doskonalenia charakteru czy medytacji ruchu to być może nie powinno nazywać się tego sztuką walki czy nauką samoobrony. W UK popularne są ćwiczenia fitness wzorujące się na boksie (Boxercise) i nikt nie udaje mistrza wagi ciężkiej.
Generalnie ze względu na odmienną budowę ciała i mentalność, każdy z czasem powinien dostosowywać Karate (czy cokolwiek np.: dowolną SW) pod siebie. Podobnie osoby z pewnymi niedoskonałościami ciała (np.: brak władzy w nogach) powinne stworzyć/dostosować SW tak żeby to działało dla nich. Kiedyś czytałem artykuł o gościu, który po wypadku (paraliż od pasa w dół) totalnie zmienił system walki w którym był szkolony. Jego taktyka polegała na tym, że wjeżdżał wózkiem w nogi przeciwnika i wykańczał go w parterze (wydaje mi się, że to może działać). Na pewno nie jest to łatwe i jeżeli ktokolwiek mając takie problemy potrafił coś z tym zrobić (daną SW), żeby to miało ręce i nogi to jest w tym coś godnego szacunku. Na pewno nie są godnymi szacunku ludzie, którzy za twardą walutę uczą na seminariach gyaku zuki przez 2 godziny (mój znajomy był na takim treningu z samurajem z Japonii).

„Nie można dostosować poszczególnych elementów karate właśnie dla osób na wózkach? „
Pewnie można, ale musi to zrobić ktoś kompetentny.

„Pomyśl nad kata Tensho”
Ciężko mi cokolwiek o tym kata powiedzieć (nie znam) ale na pierwszy rzut oka (YT) jestem pewien, że techniki tam zawarte są zaprojektowane dla osób poruszających się o własnych siłach. W owym kata bardzo znaczące są pewne subtelne ruchy miednicy (dla efektywności technik ręcznych).

„Kolejna sprawa, takim osobom raczej nie chodzi o uzyskanie poziomu czarnego pasa.
Bardziej chodzi tutaj o uspołecznienie, możliwość aktywnego spędzenia czasu, poczucie własnej wartości, listę tą można bardzo przeciągnąć i nic nie będzie tam miało związku z czarnym pasem. „


To dlaczego na tych filmikach większość z nich ma jakieś pasy (chyba są nawet czarne). Jeżeli chodzi o uspołecznienie itp. to na tym zależy nawet większości pełnosprawnych (mówię tu głównie o UK nie wiem jaka jest sytuacja w Polsce - domyślam się, że podobna). Mniema, że karate podobnie jak jakakolwiek SW została stworzona po to, żeby się umiejętnie bronić; wszystko ponad, to współczesne formy dowartościowywania własnego ego – bez ryzyka np.: kilku siniaków.

„Znam czarne pasy posiadające dwie nogi, które nawet nie powinny o nim pomyśleć.”

Ja nie tylko znam, nawet sparowałem z takimi i jedyne co mogę powiedzieć to wstyd powiedzieć, zwłaszcza, że jeden z nich „był moim instruktorem” Karate i Jujitsu ("tradycyjnego") – gościa wykańczałem w 10 sekund (widok jego twarzy po pierwszym odklepaniu jest niezapomniany).

„A ci ludzie poniżej pokazują prawdziwego ducha walki, nigdy się nie poddali”

Poddajesz się kiedy stwarzasz sobie wygodna iluzję zamiast zaakceptować rzeczywistość i stawiać czoła przeciwnościom losu (rzeczywistości).

Co technik na tych filmikach to są totalnie nierealistyczne (zarówno ataku jak i obrony). Pomyśl jak byś zaatakował osobę na wózku: najlepiej przewrócić wózek + kilka kopów, a nie uderzać w głowę lub łapać za ubranie (to są techniki ataku przeciw osobom stojącym).
c.d.n.
  • 0

budo_jorvik108
  • Użytkownik
  • Pip
  • 26 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:North Yorkshire
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Moja osobista opinia odnośnie genezy współczesnego karate
„Jersey żeby zmienić te 7 punktów chociaż dość znacznie trzeba mieć odwagę pójść dalej w kierunku Sei-Budokai , Kudo ....chodźby Enshin , Kyokushin , Oyama Karate Tylko że do tego trzeba mieć jaja..... szukanie rozwiązań problemu np. w Shotokan to strata czasu......”

Pozwolę się zgodzić. Co do shotokokan to mam kilku znajomych, którzy wywodzą się z tego stylu i to co prezentują działa ale nie przypomina to niczego co jest wymagane w czasie egzaminów na pasy. Jeden z nich został wyrzucony z klubu po tym jak udowodnił w praktyce, ze jego wizja karate jest lepsza od tej prezentowanej przez instruktora. Opisane 7 punktów dotyczy w mniejszym lub większym stopniu powyżej 90% klubów tzw. „tradycyjnego” karate bez względu na styl i kraj. Nie czepiam się shotokan czy wadoryu ale o tych stylach mogę coś powiedzieć bazując na własnym doświadczeniu. Domyślam się, że nie jestem w tych poglądach osamotniony.

Jeden z moich znajomych (Pozdrowienia) przeglądający te forum wysłał mi kilka interesujących linków:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
  • 0

budo_tedo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 988 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:BJJ/MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Moja osobista opinia odnośnie genezy współczesnego karate
Jorvik, mam dziwne wrażenie, że piszesz podobnie jak jedna osoba na tym forum i nie jest dla ciebie istotne kto i co tak naprawdę napisał.
Pisząc o osobach, które nie chcą trenować systemów stworzonych dla osób niepełnosprawnych miałem na myśli osoby, które widzą trochę więcej w karate niż tylko samoobrona lub walka sportowa.
Ta treść mojego postu odnosi się do czarnego pasa i przesłanek dotyczących podjęcia treningu karate
„… Bardziej chodzi tutaj o uspołecznienie, możliwość aktywnego spędzenia czasu, poczucie własnej wartości, listę tą można bardzo przeciągnąć i nic nie będzie tam miało związku z czarnym pasem…”
Pisząc o dostosowaniu karate do ich możliwości miałem na myśli wyeliminowanie pewnych zbędnych elementów, poprawieniu/dostosowaniu innych i nigdzie nie napisałem, że ma to zrobić ktoś niekompetentny.
Tak przy okazji napisz kto jest w tej materii kompetentny? Jestem ciekawy

Jorvik to, że karate jak piszesz zostało stworzone do samoobrony/walki, nie oznacza, że nie można tego ćwiczyć dla przyjemności poprawy zdrowia itp. Każdy znajduje w sztukach walki to co chce.

Jeżeli chodzi o mistrzów, którzy prowadzą u nas w Polsce zgrupowania, to przecież nikt nie zmusza takiego trenującego do uczestnictwa w seminarium. Kiepski prowadzący, nie lubię tego lub tego zagadnienia to nie idę. Prosta sprawa!

Jorvik to, że „przerosłeś” swojego pierwszego instruktora/czarnego pasa, może oznaczać dwie sprawy. Instruktor był super dobry, a ty jesteś jeszcze lepszy(wątpie) lub instruktor do bani, a ty sam nie prezentujesz wcale dużo lepszego poziomu od niego. Pamiętaj jednak, że u niego zaczynałeś i do pewnego momentu czegoś cię tam nauczył

Jorvik powiadasz subtelne ruchy miednicą, jeżeli tak uważasz to ok., ja ich wcale za subtelne nie uważam
Oczywiście stworzył to człowiek poruszający się na nogach, ale to nie znaczy, że nie wykona tego kata osoba nie posiadająca nóg.
Znajdź dobrego instruktora, który pokaże ci prawdziwe oblicze kata Tensho, zobaczysz jak jest wspaniałe i jakie daje możliwości

Jorvik a co ci przeszkadza, że mają czarne pasy, chcesz z nimi walczyć? Testować ich czarny pas? Kiedyś nie było pasów i było ok. Na dobrą sprawę Jorvik, bycie mistrzem wcale nie musi wiązać się z możliwościami fizycznymi, a z drugiej strony może jesteś zazdrosny. Mi osobiście to nie przeszkadza. Każdy może być mistrzem na miarę swoich możliwości. Daj im się cieszyć.

A to mistrzu to już świadczy o Twoim poziomi”… poddajesz się kiedy stwarzasz sobie wygodna iluzję zamiast zaakceptować rzeczywistość i stawiać czoła przeciwnościom losu (rzeczywistości)…”
A życie pozbawiając ich władzy w nogach(przykład), stworzyło im iluzję? Wiem, że nie. Nie ważne czy stało się to z ich winy czy tez z winy kogoś innego.
Oni właśnie stawiają czoło życiu codziennemu, nie bawią się w iluzję, muszą dalej żyć i chwała im za to, że nie chcą zamykać się w swoich domach, że chcą „chodzić” na kręgle, karate, zajęcia teatralne itp. To co robią w sekcji to mały wycinek ich ciągłego zmagania się z przeciwnościami losu. Pomyśl Jorvik nad tym.

Proszę czytaj posty i nie odpowiadaj jak wyborowa(bez obrazy wyborowa). Nie bierzesz pod uwagę tego co inni piszą tylko stajesz naprzeciwko i starasz się stoczyć walkę. Popracuj jeszcze trochę
Tak na marginesie to napisz co trenujesz i u kogo, myślę, że nie jest to nic strasznego i możesz to napisać.
  • 0

budo_wyborowa
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2263 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: Moja osobista opinia odnośnie genezy współczesnego karate

Proszę czytaj posty i nie odpowiadaj jak wyborowa(bez obrazy wyborowa). Nie bierzesz pod uwagę tego co inni piszą tylko stajesz naprzeciwko i starasz się stoczyć walkę. Popracuj jeszcze trochę
Tak na marginesie to napisz co trenujesz i u kogo, myślę, że nie jest to nic strasznego i możesz to napisać.


Niepelnosprawni w kazdym normanlym spoleczenstwie stanowia mniejszosc (w Afryce jest inczej bo tak sobie dla zabawy rece obcinaja).
Ta mniejszosc w spoleczenstwie, w karate stanowi jeszcze wieksza mniejszosc. Ostatecznie w niszowej dzialalnosci jest kolejna nisza.
W kazdym sporcie sa metody selekcji - ale nie w karate, tu wszyscy cwicza na kupie. pomieszani jesli chodzi o wiek, stopien, zawaansowanie, umiejetnosci.
Ta dyskusja, to jest kolejny przejaw niemocy i przecietnosci tego co sie w karate dzieje.
Ja wiem ze pisze rzeczy ktore bola i beda zle odebrane.
Ale lepiej to pisac niz mydlic oczy, ze karate to cos innego niz walka. Poziom leci na pysk, ruchy sa pozorne, byle sie troche poruszac, posymulowac atak i za byle co dostac kolejny stopien, ktory w zderzeniu ze swiatem proby nie wytrzyma.
Te filmy na wozkach to jest tragedia. Ktos tach biednych ludzi w to wmanewrowal i jeszcze filmy z nimi kreci, a on rekami muchy odganiaja.
Czemu nie strzelaja z luku czy z wiatrowki, albo nie rzucaja do kosza.
Ktos im nakladl do glowy ze moga cwiczyc martial arts... i bronia sie przed "atakami". Masakra po prostu.
  • 0

budo_inhetos
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 584 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Moja osobista opinia odnośnie genezy współczesnego karate
znam dwóch zapaśników z pod warszawskiego klubu w Teresinie . Do sekcji nabór jest od początku września wyłącznie do końca października , przyjmowane są osoby maksymalnie będące uczniami gimnazjum , starszych wiekiem się nie przyjmuje . Jak ktoś jest kiepski sprawnościowo odpada w procesie rekrutacji do klubu... Składka za treningi 0 złotych zawodnik dostaje z klubu sprzęt sportowy za free . Trener jest na pensji z gminy :wink: pokrywane są wszelkie starty , wyjazdy zawodników startujących w turniejach . Za starty w zawodach dostają chłopacy parę groszy...
  • 0

budo_tedo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 988 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:BJJ/MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Moja osobista opinia odnośnie genezy współczesnego karate
Każdy z nas ma swoje zdanie, nie każdy musi zgadzać się z tobą. W swoich postach wykazujesz jedyny słuszny cel treningu karate. Mam inne zdanie. Stwierdzasz, że karate w Polsce chyli się ku upadkowi, że nie ma instruktorów z odpowiednią wiedzą teoretyczną i praktyczną. Wyborowa w tym miejscu także uważam że jest inaczej. Ty wyborowa uważasz się za eksperta, ja uważam inaczej, znam ludzi z większą wiedzą i praktyką niż ty i nie pisze tutaj o sobie. Nic więcej. Trenuj swoich zawodników, wystawiaj ich na turniejach, ciesz się ich zwycięstwami. Pisz na forum i daj pisać innym :D
  • 0

budo_jersey
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2071 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Jersey
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Moja osobista opinia odnośnie genezy współczesnego karate

. Opisane 7 punktów dotyczy w mniejszym lub większym stopniu powyżej 90% klubów tzw. „tradycyjnego” karate bez względu na styl i kraj. Nie czepiam się shotokan czy wadoryu ale o tych stylach mogę coś powiedzieć bazując na własnym doświadczeniu.

-jaką stosowałeś metodę statystyczną?
-ile klubów poznałeś?
-w ilu organizacjach wado-ryu trenowałeś? Czy były tam trzy podstawowe, czy może więcej?
-na pewno byłeś w klubie u Jakuba Romanowskiego w Londynie, nieskuteczny, za słabo uderza :lol: i 5 dodatkowych "bzdur"? Ja jakoś tego nie dostrzegłem, ale może nie mam takiego rozeznania ? Wpadnij latem do Bristolu, pokażemy Ci jak się poruszać :wink: i ocenisz czy słabo uderzamy.
  • 0

budo_czarny msciciel
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 858 postów
  • Pomógł: 1
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Moja osobista opinia odnośnie genezy współczesnego karate

i ocenisz czy słabo uderzamy.

Ale co? Jak sie okaze ze slabiej niz on to wystapicie wszyscy z Wado Ryu czy jak?
Bo nie wierze, ze w zyciu nie spotkales kogos z innego stylu kto mocniej niz ty uderza.
  • 0

budo_jersey
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2071 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Jersey
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Moja osobista opinia odnośnie genezy współczesnego karate

i ocenisz czy słabo uderzamy.

Ale co? Jak sie okaze ze slabiej niz on to wystapicie wszyscy z Wado Ryu czy jak?
Bo nie wierze, ze w zyciu nie spotkales kogos z innego stylu kto mocniej niz ty uderza.

-czy napisałem "uderzamy słabiej niż Ty"?

Uderzenie silne to chyba takie, które wywołuje określone wrażenie. Słabe to jego przeciwność. Czy jest tu mowa o silnym uderzaniu? Padł wyrażny zarzut, że uderzamy słabo (nieskutecznie).

A czy Ty nigdy nie spotkałeś kogoś z tradycyjnego karate kto uderza silnie, czy tacy według Ciebie nie istnieją ? Czy Jorvik lub Ty pokonalibyście każdego tradycyjnego karateke? Czy po każdej przegranej będziecie zmieniać styl?

I ostatnie pytanie dlaczego wg.Jorvika Wado-ryu to karate tradycyjne (czy chodzi to że jest to pierwszy czysto japoński styl). Ta nazwa jest bardzo myląca i trochę dziwna. Dotyczy tylko części organizacji.
  • 0

budo_czarny msciciel
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 858 postów
  • Pomógł: 1
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Moja osobista opinia odnośnie genezy współczesnego karate

A czy Ty nigdy nie spotkałeś kogoś z tradycyjnego karate kto uderza silnie, czy tacy według Ciebie nie istnieją ?

Czlowieka, z tych ktorych spotkalem, co uderzal najsilniej to byl moj woj ktory pracowal mlotem recznym na kolei cale zycie.

Chodzilo mi o to, ze argument przyjedz to sie sprawdzimy - jest dosyc zwodniczy.
Swoja droga z czystej ciekawosci odelse mnie ktos gdzies do informacji jak karate "tradycyjne" (tez sie zgadzam ze to mylaca nazwa na styl ktory ma moze z 60 lat historii za pasem, tradycyjne to sa zapasy) generuje sile? Bo np. czesto widze w roznych katach i pokazach jak czlowiek robi krok, cale cialo sie zatrzymuje i on wtedy wykonuje tsuki. Bardzo mnie to konfuduje zawsze dlaczego sie sam okradl nawet z tej najprostszej metody.
  • 0

budo_shindojo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 573 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Polska
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: Moja osobista opinia odnośnie genezy współczesnego karate
Dla mnie sport w karate sprowadza się do kilku zawodników kadetów i juniorów, których obecnie szkolę, ponieważ seniorzy odnoszą sukcesy jako grupa zawodnicza mojego Sensei. Reszta to grupy, gdzie przychodzą ludzie poćwiczyć rekreacyjnie 3 razy w tygodniu. Mają z tego zdrowie i fun.
Nie znaczy to, że wychowuję i trenuję leszczy.
Z zawodnikami sobie rekreacyjni nie poradzą ale łatwo skóry tez nie sprzedadzą.
Mam w grupach osoby niepełnosprawne i "zaburzone".
I powiem Ci Wyborowa, że najbardziej dumny jestem z tych ludzi z dysfunkcjami fizycznymi. Część z tych osób ma niepełnosprawność ruchową, część ADHD i inne zaburzenia. Frajdę sprawia mi patrzenie, że przez moje ukochane karate Ci ludzie się usprawniają.
Jak widzę, że dzieciak który przed rokiem nie wiedział co robi jego prawa a co lewa ręka wykonuje podczas egzaminu pięknie pod względem techniki i tempa kata to widzę, że to co robię ma sens.
Z zawodników też jestem dumny, z tych obecnych jak i byłych moich wychowanków, którzy co chwila przywożą puchary z różnych turniejów.
Ale najwięcej satysfakcji sprawia mi ćwiczenie tych, którym jest najtrudniej ćwiczyć.
Pozdrawiam.
  • 0

budo_koźlak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 709 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Moja osobista opinia odnośnie genezy współczesnego karate

Swoja droga z czystej ciekawosci odelse mnie ktos gdzies do informacji jak karate "tradycyjne" (tez sie zgadzam ze to mylaca nazwa na styl ktory ma moze z 60 lat historii za pasem, tradycyjne to sa zapasy) generuje sile? Bo np. czesto widze w roznych katach i pokazach jak czlowiek robi krok, cale cialo sie zatrzymuje i on wtedy wykonuje tsuki. Bardzo mnie to konfuduje zawsze dlaczego sie sam okradl nawet z tej najprostszej metody.


No i teraz zmyliłeś do końca. Chodziło Ci o "tradycyjne" czy tradycyjne (ITKF)? :)

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

A najlepiej dorwij jakieś seminarium z Nishiyamą. Ciężko pewnie będzie to dostać od kogoś, ale mi się udało. Także nic straconego.

Co do zatrzymywania, to podejrzewam, że jest to wynik zbyt małej biegłości. Generując siłę z innych źródeł niż przesunięcie całego ciała, człek nie potrafi jeszcze objąć wszystkich rzeczy na raz.
Przy czym często to przesunięcie nie jest konieczne, bo siła ciosu będzie zbliżone z nim jak i bez niego. Niemniej oczywiście lepiej to skleić (choć może to zależeć i od taktyki). Ale to taka moja ścieżka myślowa na podany problem. Nie jestem ekspertem. Może ktoś z tradycyjnego odpowie Ci pełniej.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024