wiec tak, mila undergrandowa salka, lokal z duzymi klimatycznymi mozliwosciami, zrobiony w starym transformatorze, naprawde niezla lokalizacja!
ekipa na oko polowe mlodsza ode mnie, klimat treningu jak dla aikidoki nietypowy, nazwlabym to z ai kidockiego punktu widzenia "balagan"

ale zdaje sobie sprawe ze co kraj to obyczaj, wiec nie ma w moim opisie ani slowa oceny, jedynie spostrzezenia 1 razu kogos odmienego
teraz trening, rozgrzewka, cwiczenia wstemne, technika, zadaniowka, silowka, po drodze ze 3 przerwy na odsapniecie sie i napicie. tutaj kurcze nie umiem sie dostosowac, tak jak i na boksie, sa przerwy zeby sie napic, ja nie umiem pic w trakcie treningu

tyle lat mi zabraniali nawet myslec o wnoszeniu wody na mate, o piciu nawet nie wspominajac, ze nie umiem teraz pic w trakcie treningu
rozgrzewka spoko, w sumie taka klasyczna biegowa, jakies malpki, wypady, przewrotow kilka, czyli taka normalka
nastepnie byly cwiczenia do wyjscia z pozycji kesa gatame i kilka innych podobnych nie umiem ich jeszcze ponazywac
pozniej cwiczylismy wlasnie trzymanie w tejpozycji pozycji i wychodznie, oraz przejscie do 6/9 i kesa z drugiej strony
potam byla zadaniowka ze jeden lezal "na plecach" drugi trzymal kesa i lezacy mial wyjsc, a drugi przejsc to kesa po kole.
ba udalo mi sie nawet pare razy wygrac taka zadaniowke
pozniej troszke brzuszkow roznego rodzaju i nie wiem kiedy minelo 1,5 h
na deser mialm kulanke z Agnieszka, ktora dwa razy prawie wylaczyla mi swiatlo, ale pomny nauk w tym temacie, klepalem zanim zgaslo
raz udalo mi sie wsadzic w jej uchwyt moje sankyo aikidockie wiec nie klepalem, ona o dziwo tez, mimo ze robila dziwne miny i chyba ja reka bolala, to nie chciala odklepac...
az sam puscilem bo stwierdzilem ze twarda z niej dziewucha i pewnie ma harakter twardszy od nadgarstaka, trener powiedzial jej ze musi uwazac na moje aikidockie numery
powiem Wam za to ze jak mnie zlapala w garde i scisnela to nie wiedzialm czy mi galy wyjda czy strzela... masakra taki uscisk..
teraz spostrzezania, na oko wszyscy sa dwa razy mlodsi, dwa razy silniejsi i dwa razy lepsi kondycyjnie, to deprymujace, bo do tego maja dwadziescia razy wiecej wiedzy
jednak uwazam ze dam rade, musze przelamac kilka nawykow, np to ze nie umiem walczyc... siadamy z trenerem na macie, on mnie od razu lapie z cos tam i mowi rob cos, a ja na to - ale co? hehehe

poprostu nie wiem co mam robic, nie czuje potrzeby robienia czegokolwiek

ale sie naucze
dalej, bardzo duzo widze wspolnego mianownika z tym co robie, nadspodziewanie duzo .. to pocieszajace bo mam nadzieje ze pomoze mi to w szybszych postepach.
bardzo ciekawa jest koncepcja kontroli w bjj imponuje mi to.
i szacun dla kolegi z ktorym cwiczylem, mial z 65 kg a ja 100, a jak na mnie lezal to wazyl z 200... no i nijak ni emoglem go utrzymac w pozycji...
next trening w srode, bede
aha, w trakcie jednego treningu odczulem wyrazny postep w tym co robile, od pierwszego zadania, gdzi enie kumalem nic do zadaniowki, w ktorej "umialem" zastosowac to co sie uczylem 30min wczesniej, poprostu zaczalem dostrzegac ze w takim i takim ulozeniu wlasnie ten ruch mozna wlozyc.
w aikido na to trzeba duzo wiecej niz 1 trening....
ciesze sie ze poszedelm, mam nadzieje ze z czasem bede lepiej kondycyjnie dawal rade...
i mniej bede zaskoczony sila innych, same Pudziany normalnie, choc polowe mniejsi ode mnie
pozdrowionka dla ekipy z Opola
ktos tu jest tak z ciekawosci?