Napisano Ponad rok temu
Re: KAKUTOGI DOJO
Zapraszam do zapoznania się z krótkim art, który ukaże się w naszej gazecie regionalnej, a dotyczy on egzaminów przeprowadzonych 19 grudnia.
KAKUTOGI DOJO ŻARY
Vincit Qui Patitur
(„Zwycięży ten kto wytrwa”)
Istnieje w Naszym mieście miejsce, gdzie uczęszczają osoby w różnym wieku mając na uwadze jeden cel. Miejsce to nazywa się KAKUTOGI DOJO, gdzie sympatycy prawdziwego Karate spotykają się i trenują pod okiem sensei Emila Waszaka.
Sensei Emil stworzył Kakutogi Dojo i jest to obecnie jedyny klub posiadający własną salę wyposażoną w zaplecze sanitarne, a na podłodze znajduje się mata tatami. Sprawia to, że komfort treningu jest naprawdę ogromny.
W klubie trenuje duża ilość osób bo jest ich 75. Wszyscy podzieleni są na grupy zaawansowania i grupy wiekowe, dzięki czemu, dzieci, młodzież, a także grupa dorosłych (jedyna taka grupa w województwie lubuskim) ma możliwość rozwoju na odpowiednim poziomie.
W dniu 19 grudnia 2010r. właśnie w Kakutogi Dojo Żary przeprowadzone zostały egzaminy, do których przystąpiło 40 osób. Głównym egzaminatorem był sensei Tomasz Siewkowski 3 dan, który cyklicznie odwiedza nasz klub wspomagając nas swoją wiedzą. Osoby zdające egzamin podzielone były na grupy, zgodnie ze stopniem zaawansowania. Egzaminy prowadził sensei Emil, który znany jest ze swojego stanowczego podejścia do sztuk walki oraz poziomu jaki muszą reprezentować przystępujący do egzaminów.
W Naszym Dojo nie ma taryf ulgowych. Ćwiczą tutaj sami pasjonaci, którym trening sprawia ogromną frajdę. Cały egzamin przebiegł w rewelacyjnej atmosferze, ale były także hektolitry potu i łzy wylane przez zdających. Egzamin to szczególne wydarzenie w życiu każdego człowieka, a składanie go w Naszym Dojo zawsze zostaje zapamiętane przez zdających, gdyż jest to swoisty sprawdzian nie tylko ciała ale także i ducha.
Sensei Tomasz pochwalił pracę jaką wkładamy w trening Goju. Stwierdził, że jest zadowolony z poziomu, który równy jest światowym standardom i to jest najlepsze odzwierciedlenie naszej pasji.
Po wszayskim w Naszym Dojo przybyło kilka nowych stopni i mamy już 8 brązowych pasów, które teraz muszą pokazać, że zasługują na to, żeby je nosić oraz dawać dobry przykład innym. Wszyscy bez względu na stopień, wiek i możliwości muszą pomagać swoim młodszym koleżankom i kolegom.
Egzamin nie jest końcem nauki, to dopiero początek. Każdy test to początek nowej trudniejszej drogi, wyznaczającej nam kolejny cel, uczący nas walki z przeciwnościami losu nie tylko na macie w Dojo, ale także w życiu codziennym.
Wszystkim zdającym serdecznie gratuluję. Pamiętajcie, to początek nowej lepszej drogi!