Unikanie kontaktu... Zrozum, że to jest niemożliwe
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Uważam, że najlepszą metodykę doskonalenia uników w walce zawiera boks. Tutaj krótki filmik pokazujący ćwiczenie kształtujące nawyki ruchowe pod tym kątem:
A tutaj realne efekty prawidłowej metodyki treningowej:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Ten drugi filmik przypomina również o czymś, o czym tu w ogóle nie mówimy, a mianowicie o łączeniu nawyków ruchowych z kształtowaniem zdolności motorycznych i wysiłkowych, bez których najprostszy nawyk ruchowy będzie bezużyteczny.
Oprócz boksu polecam też walkę nożem, bo tam, ze względu na obowiązującą zasadę "toucher sans l'etre", uniki odgrywają fundamentalną rolę.
Napisano Ponad rok temu
oj, to nie jest boks, to jakiś dwóch starszych panów machających jeden tarczą drugi rękami bez ładu i składu (niepoprawnie)Tutaj krótki filmik pokazujący ćwiczenie kształtujące nawyki ruchowe pod tym kątem:
.
tu macie boks
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Nie wiem pod jakim kątem to analizujecie, bo nie czytam reszty ale zachwycajac sie unikami i pracą z dystansem weź pod uwagę ze w walce w rękawicach stosuje się uniki bo sa pewnym ryzykiem dostanie/unikniecia ciosu które jest do przyjęcia to taka zabawa z pewnym ryzykiem ale nie stosuje się tego raczej tam gdzie nie ma rękawic i ryzyko przyjęcia ciosu byłoby zbyt duże
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Mógłbyś coś więcej o tym napisać, tak dla niefrancusko-języcznych? Bo moja znajomość angielskiego sugeruje tylko coś o dotyku, kontakcie i wejściu.Oprócz boksu polecam też walkę nożem, bo tam, ze względu na obowiązującą zasadę "toucher sans l'etre", uniki odgrywają fundamentalną rolę.
Napisano Ponad rok temu
no nie , roznica jest naprawdę duża i istotna, bynajmniej rękawica nie zwiększa zagrożeniaRóżnica między siłą ciosu w rękawicy i bez wcale nie jest tak duża. Co więcej, taka rękawica nieco powiększa zakres zagrożonego obszaru. Samo uderzenie też trochę inaczej się odczuwa.
oczywiście nie mowimy o uderzeniu z gołej reki plaskaczem (z liścia) , czy jakimś rodzaju drapnięc.
uderzenie czyste bokserskie bez rękawicy, może złamać kosc w którą trafia, lub kośc uderzającego im bardziej poprawne jest i silniejsze tym większe ryzyko.
Tez "bez rękawicy" może oznacza nie tylko goła pieśc ale np użycie jakiegoś narzędzia, nie wiem czy czasem też o to nie chodziło w temacie (mam nadzieje ze nikt nie zaleca bokserskich obron przed nozem :wink: )
Napisano Ponad rok temu
Dlatego, że mamy dużą powierzchnię przyłożenia siły, nie łamie się nam nic ani nie przerywa skóry, co praktycznie przy każdym strzale z gołej ręki następuje. Samo uszkodzenie pięści to jasna sprawa, każdy kto wydłubywał kiedyś zęba z kostki o tym wie
Ale wstrząs jaki przenosi się na kark/mózg nie jest drastycznie mniejszy.
A na koniec, obawiam się że gość swoją wizję uniku rozciąga na wszelkie ataki, chce tak nauczyć unikania kontaktu by przeciwnik nie był w stanie nam zagrozić trafieniem. Skoro nie może trafić to nie ma znaczenia czy ma kastet, nóż czy 12oz rękawicę dla dzieci ^^
I chłopu napisałem, że to niemożliwe.
Napisano Ponad rok temu
Mnie chodzi o to, czy wykonywane kata w Tai-chi, posiadają formy dwu osobowe, podobnie jak przytoczył to Akahige dla KravMaga. Od tego bym zaczął.
Napisano Ponad rok temu
A tu masz "aplikacje" tych form w "walce" lub samoobronie:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Możesz wpisać w youtube frazy: "tai chi combat", "tai chi applications", "tai chi self defense", a nawet "tai chi real fight". Dla każdego coś miłego albo, parafrazując pewien tytuł: "każdemu, co mu się należy od mafii..." :wink:
Ale, jako rzeczemy z Randallem, tai chi dalej nie ma nic wspólnego z walką, gdyż jak mówi pierwsze prawo impotencji: "nie zawsze chcieć, to móc"
Napisano Ponad rok temu
Panie, Panowie, oto prawdziwa walka między "mistrzami" tai chi.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Prawda, święta prawda. Całe w ogóle kung fu to jedna wielka ściema, filmowe triki Jackie Chana i Jeta Li, jak ostatnio np w "Zakazanym Królestwie'... :twisted:Przepraszam koledzy, że tak post pod postem, ale zanim spotka mnie to, co Randalla czyli niemerytoryczny, ironiczny atak osobisty i odesłanie mnie do współtworzenia wikipedii, chciałem jeszcze wkleić film uzasadniający moją tezę, że tai chi w walce to shit na patyku.
Panie, Panowie, oto prawdziwa walka między "mistrzami" tai chi.
Napisano Ponad rok temu
O nie! Nieprawda! Uwielbiam Jackie Chana oraz Jeta Lee. Ściemą jest tai chi jako sztuka walki.Prawda, święta prawda. Całe w ogóle kung fu to jedna wielka ściema...
A tu masz trochę wartościowego "kung-fu" :wink: :
Voivod, nie rób off topów!
Napisano Ponad rok temu
Uogólnianie nie jest dobrym narzędziem 'kung-fu' to "ściema"? Setki styli, tysiące lat tradycji i stwierdzenie 'ściema'. Jak się na czymś nie znam, warto poczytać wypowiedzi osób, które się na tym znają: Tomasz, kiedyś Dacheng i paru innych ludzi z forum kung-fu. Prawdziwi mistrzowie w Chinach istnieją i można spotkać ludzi z kung-fu, którzy umieją walczyć. Daleko nie szukając popatrzcie sobie na filmiki z walk polskich studentów, ćwiczących styl modliszki. Kiedyś na forum ktoś wklejał również film z ciekawego turnieju pchających dłoni, gdzie walczyło 2 ludzi z tej samej chińskiej wsi, ćwiczących lokalny styl tai-chi i naprawdę umieli stosować swoje ruchy w walce, ciekawie rzucali. To nie zapasy, judo czy shuai jiao, to coś innego, ale uogólnianie to kiepska forma oceny.
Napisano Ponad rok temu
Jeżeli to, co napisałem nazywasz atakiem osobistym, to już nie będę cytował tego, co przyszło Ci wypisywać tutaj o mojej osobie.Przepraszam koledzy, że tak post pod postem, ale zanim spotka mnie to, co Randalla czyli niemerytoryczny, ironiczny atak osobisty i odesłanie mnie do współtworzenia wikipedii,
Wracając do Tai-chi, i Twojego zacięcia pedagogicznego, ciekaw jestem, jak widzisz to zwolnione tempo, jako element metodyki nauczania uniku. Zatem, na przykład, bardzo wolny atak ręką, odchylenie tułowia by ręka nie trafiła celu, skierowanie swojego przedramienia z łokciem przy sobie w kierunku celu ataku, i wyprostowanie tej ręki w celu zablokowania powrotu ręki atakującej.
Napisano Ponad rok temu
Czytać nie umiecie? Napisałem, że tai chi jako sztuka walki to shit na patyku, ponieważ Gość zainteresował się metodyką tai chi pod kątem trenowania uników - bo o tym jest ten temat. W odpowiedzi na to Voivod napisał ( ironicznie, jak mniemam), że całe kung fu to ściema, bo mu się pewnie wydawało, że tak uważam. Na to ja, że się nie zgadzam ( czyli tak nie uważam) i wkleiłem przykład znanego zawodnika sanda (sanshou), który robi karierę w MMA. Występował też w zawodach Wu Shu, Sanda to część Wu Shu czyli chińskich sztuk walki, a więc jest to człowiek kung fu jakby nie patrzeć. Poza tym nie zauważyliście cudzysłowia i emotki puszczającej swawolnie oko? :wink: :wink: :wink:
Nie róbcie offtopa.
Napisano Ponad rok temu
Enyłej, tai-chi nie uczy żadnych aplikacji, rozwija pewne zdolności, motorykę, ale na bank nie daje tego co potrzeba by przejść od kata do walki. Bo nie może. Sitem się nie da wody nosić i już.
Jest tak dlatego że nawet 1000 razy powtórzony ruch w zwolnionym tempie, nawet z partnerem, nie przekłada się na aplikację tego ruchu na szybkości, w stresie, w obciążeniu itd.
To dokładnie ten sam problem co w aikido.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
...ciekaw jestem, jak widzisz to zwolnione tempo, jako element metodyki nauczania uniku.
Przyswajanie ruchu przebiega w kilku etapach. Najpierw jest technika czyli opanowanie struktury ruchu. Następnie technika wraz z reakcją jako odpowiedzią na ruch partnera (atak). Ten etap przebiega wg. schematu reakcji prostej ( atak jest znany wcześniej ). Wolne wykonywanie ruchu jest tu niezbędne. Wykonując ruch wolno i dokładnie ćwiczymy poprawność i miękkość ruchu,doskonalimy właściwy rytm, właściwą budowę techniki -utrwalamy i doskonalimy nawyk ruchowy. Następnie zwiększamy szybkość aż do maksymalnej doskonaląc szybkość reakcji i szybkość wykonania ( okres utajony i okres wykonawczy reakcji prostej, okres przygotowawczy reakcji, stan skupienia uwagi, oczekiwanie na bodziec i przygotowanie ruchu). Po opanowaniu działań przewidzianych ( wg schematu reakcji prostej) można stopniowo wprowadzać działania nieprzewidziane ( wg schematu reakcji złożonej – z wyborem oraz różnicowej), oraz działania częściowo nieprzewidziane ( schemat reakcji złożonej) czyli działania o nieznanym zakończeniu. Na koniec mamy najtrudniejsze do zastosowania działania pomyślane pierwotnie jako działania przewidziane, w których następuje zmiana decyzji na skutek nieprzewidzianej zmiany sytuacji taktycznej.
Trzecim etapem będzie kształtowanie umiejętności taktycznych tj. działań przygotowawczych, rozpoznawania zamiarów przeciwnika, ukrywania własnych zamiarów, różnych sposobów podejmowania decyzji, stosowania odpowiednich wariantów technicznych ( kombinacji) oraz doskonalenie procesów i cech psychicznych.
To wszystko musi być następnie połączone w całość w różnych formach sparingu od zadaniowego do wolnej walki z pełną inwencją atakującego i broniącego się.
Reasumując - wolne ćwiczenie ruchu to tylko wstęp do opanowania techniki.
P.S. Z tymi atakami osobistymi to oczywiście taki żart. Przecież nikt tu się tak naprawdę na nikogo nie obraża na śmierć i życie. :wink:
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Aikido Nishio a Aikido Aikiai
- Ponad rok temu
-
Jaki jest cel technik aikido?
- Ponad rok temu
-
Jaki jest cel technik aikido?
- Ponad rok temu
-
Cała prawda o Dziadku
- Ponad rok temu
-
umarła strona, niech żyje strona!
- Ponad rok temu
-
chwalipieta :)
- Ponad rok temu
-
Program Uchideshi Olsztyn
- Ponad rok temu
-
Czy Japończycy są bogowie?
- Ponad rok temu
-
Andrzej Lisik
- Ponad rok temu
-
W co się bawić
- Ponad rok temu