Jako to jest z tym WF'em...?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Bardzo się cieszę, że Was poznam :-) i że wreszcie porozmawiamy w realu. Paul bardzo dziękuję, zwykle jak jestem w Anglii to mieszkam w Londynie.Shu Lien powinienem spac w tym samym hotelu co rok temu, nie pamietam za bardzo ceny ale ,nie byl drogi i niedaleko od kompleksu sportowego K2. Wysle Ci namiar jak bede rezerwowal miejsca dla siebie. Zapas,Wyborowa mam nadzieje ze nie wracacie do domow po turnieju :wink:
Napisano Ponad rok temu
Tam nie tylko intencje były dobre. To po prostu było skuteczne. Palikot próbował rozwiązać problem policjantów gwałcących na izbie zatrzymań w Lublinie. Przez wiele miesięcy go ignorowano, więc zrobił konferencję z penisem i pistoletem jako symbolami policji. Media miały newsa, a w efekcie gwałciciele siedzą. Szacunek za rozwiązanie sprawy.to jest sposob myslenia Palikota, wyciaganie gumowych penisow na biurko w charakterze protestu. Co najwyzej doceniam intencje.
Mnie zadziwia sytuacja w Danii. Tu grubasów jest znacznie więcej niż w Polsce, ale duński grubas rzadko bywa łamagą. Nawet grubasy jeżdżą regularnie na rowerach, pływają, uprawiają sporty, nie mają problemów z przewrotem do przodu na zajęciach sztuk walki. Po powszechności świetnie wyposażonych placów zabaw i tym co wyczyniają tu dzieciaki na drabinkach, małpich gajach itp urządzeniach, można tylko zgadywać, że tego podejścia do sportu uczą się w wieku przedszkolnym.nie wiem czy sytuacja podobna jest w innych krajach z efektami nauczania Wychowania Fizycznego Question spora część dzieci pomimo uczęszczania na lekcje WF to poprostu grubaski albo łamagi.
Napisano Ponad rok temu
Jak to jest, że wszyscy chcą być zwolnieni z WF? Dlaczego? Co takiego jest w tym WF, że dzieci go nie lubią?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
dzieciaki ruszają się bo poprostu czują taką potrzebe, i to nie ma nic wspólnego z WFem, jakimkolwiek sportem, poprostu dziecko ma ogromna potrzebe ruchu, podobnie jak potrzebe wiedzy(ciągłe pytania mojej kilkuletniej siostrzenicy "Was ist das?... Warum? i mojego bratanka: Wujek a co to? A po co to? A dlaczego? A czemu? A po co? i ich wszędobylstwo, ciągłe rzucanie czymś, bieganie, krzyk i inne rzeczy mnie o o tym w stu procentach porzekonują że ta teoria jest prawdziwa:D) , czemu potem ją tracą? Myśle że to jest kwestia w dużej mierze poprostu lenistwa i tego że poznają inne ciekawsze dl anich rzeczy niż sport czy edukacja.
Romanowicz:
Tutaj myśle że jest to związane głównie z tym że mało które dziecko chodzi na zajęcia dodatkowe dlatrego bo musi, znaczna czesc jest tam dlatego że chcą tam być i takie zachowanie nie dziwi.
Chociaż coś też w tym jest że niektórzy instruktorzy są poprostu niesamowici, znam jednego sempaia prowadzącego zajęcia z dziećmi w taki sposób że jak raz miałem okazje go zastąpić to było to dla mnie nie lada wyzwanie. Przychodze na trening dzieci czekają z niecierpliwością, nagle okazuje sie że dzisiaj kto inny prowadzi trening i wiekszość dzieciaków sie popłakał, podchodze do dziewczynki a ta obrażona nie chce na mnie nawet patrzeć tylko " ja chce mojego sempaia!" i basta :wink:
Część dzieci jakoś zachęciłem do ćwiczenia a część powiedziała że nie będzie ćwiczyć bez swojego sempaia i poszli z rodzicami do domu. Co mogłem wiecej zrobić, pogratulowałem znajomemu świtnego podejścia do dzieci i od dzis jest moim idolem w tej kwesti
Duże znaczenie ma też wpływ grupy na inne dzieci. Jak trafisz na grupe gdzie dominują opieprzacze to masz trudniejsze zadanie, jak trafisz na grupe gdzie dominują ambitne dzieciaki to sama grupa załatwi za Ciebie połowe pracy.
Na piłce nożnej jest o tyle łatwiej że tam najrzadziej trafiają dzieci z przymusu, wiekszosc chłopców marzy o byciu pilkarzem(ja takich marzen nie mialem, nie trawie sportow zespolowych) i dlatego widza swojego trenera jakby byl bogiem, przeciez on jest pilkarzem i umie to i tamto ijeszcze to i moze mnie tego nauczyc a wtedy ja bede mistrzem swiata.
Napisano Ponad rok temu
Tej, ale z tego co pamiętam z czasów, jak byłem dzieciakiem, to też się wyczyniało różne cuda na trzepakach, drzewach, płotach i czym się dało. Dzieciaka nie trzeba uczyć takiego podejścia. Zastanawiam się w związku z tym, czy problemu nie należy odwrócić, i zamiast pytania, dlaczego na polskim WF nie zachęca się dzieci do uprawiania sportu, może lepiej zapytać, dlaczego polski WF zniechęca do sportu?
Jak to jest, że wszyscy chcą być zwolnieni z WF? Dlaczego? Co takiego jest w tym WF, że dzieci go nie lubią?
dzieci sie ucza przez nasladownictwo. Widza starego jak wraca z roboty po dwoch piwach, cos na szybko przerzuci, pierdolnie sie na kanape, zarzuci nastepne dwa piwa. Potem jak go mamuska bedzie chciala ustawiac to da jej dwa razy w leb, dla zasady i pociagnie tym razem flaszke i material do masladowania gotowy.
Przy braku zainteresowania i opieki, dzieci uciekaja do rowiesniczych grup, a te sie nigdy nie organizuja same wokol jakis sensownych pozytywnych celow. W ten sposob powstaje etos przetrwania jak najmniejszym kosztem energii, kosztem tego zeby oszukac kolegow i nauczycieli i wymigac sie od problemow zycia.
Zbyc je nic nie robieniem.
To jest cala moralnosc budowana od najmlodszych lat. W szkole, ten ktory sie nie przygotowal i ktoremu sie udalo nie dostac paly to jest heros, tak samo jak ten ktoskutecznie sciagal na klasowce. Sport uczy tego, ze sciagnac sie nie da, ze trzeba stana do ralnej proby, testu, konfrontacji. Ci ktorzy zwalniaja sie z WF dla zasady to moralni degeneraci, a spoleczenstwo ktore pielegnuje takie postawy - dokladnie takie samo. Zdegenerowane. Ja sie to polaczy z wielopokoleniowa tradycja picia i smigania sie od pracy, to obraz nedzy jest murowany. Odsetek doroslych Polakow, ktorzy aktywnie i niezarobkowo paraja sie sportem nie przekracza 5 procentt. Tych ludzi uznalbym za fizycznie i moralnie - wzglednie zdrowych. Reszta - nie bede komentowal.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
dobrze to ująłeś wizualizacja to właściwa metoda nauczania przez trenera
Tobie zalecilbym trening autogenny Schultza. Zaszkodzic, nie zaszkodzi, a pomoc moze.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
niestety na kilometr wali próbą zbicia kasy, odmówili podania listy prowadzących zajęcia-"...nasze najlepsze ciało pedagogiczne i najznamienitsi instruktorzy z Łodzi...żadnych szczegółów przed rozpoczęciem zajęć".
Ale by było jakby np.Ciebie "szkolił" W.Kwieciński a mnie ktoś z shotokanu łódzkiego
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Czy używacie rękawic bokserskich w sparingach knockdown?
- Ponad rok temu
-
Stało się ! rozłam w IKO 1
- Ponad rok temu
-
Kontemplacja nad sztuką mawachowania
- Ponad rok temu
-
Seminarium z Mistrzem YUKINOBU SHIMABUKURO 9 DAN
- Ponad rok temu
-
Mazovia Open 2010
- Ponad rok temu
-
Seminarium Shotokan M.Kiełbasa
- Ponad rok temu
-
Obóz SEI-BUDOKAI 02-07 sierpień 2010 Costinesti Rumunia
- Ponad rok temu
-
KAZUMI DOJO
- Ponad rok temu
-
MEMORIAŁ JAROSŁAWA BURZYŃSKIEGO.
- Ponad rok temu
-
Seido - Zgrupowanie z Shuseki Shihan Christopher Caile 7 Dan
- Ponad rok temu