15 odpowiedzi w tym temacie

[budo_windykator]

Czy używacie rękawic bokserskich ( i bandaży ) w treningach, sparując na zasadach knockdown (kyokushin)? Od mojego ostatniego sparingu na w.w. zasadach minęło półtora roku. Wybiłem wtedy paskudnie kciuk. Było to po 3 latach treningów Oyama Karate. Po kilkumiesięcznej przerwie wybrałem się na zajęcia Muay Thai i... zostalem. Mimo sparingów na każdym treningu (głównie zadaniówki) przez rok ćwiczenia boksu tajskiego nie doznałem żadnej kontuzji. Wczesniej na karate, własnie w wyniku sparingów "na gołe pięści" mialem kilkakrotnie wybite palce i raz złamane żebro po shita-uchi. Pomimo tego :-) mam ogromny sentyment i szacunek do karate i wciąż zastanawiam się nad powrotem lub treningami w obu sekcjach OK i MT. Stad moje pytanie. Wydaje mi się, że używanie bokserskiego sprzetu w sparingach mogłoby zminimalizować wiele kontuzji. Proszę szanownych forumowiczów o podzielenie się doświadczeniem i przemyśleniami ;-)

[budo_laser]

Bokserskie to bez sensu, lepiej takie od mma. Zdarzyło mi się tak obijać, przyjemnie było Akurat dla amatorów

[budo_łyba]

Sparring w rękawicach bokserskich na zasadach knockdown z przeciwnikiem chociażby z niebieskim paskiem już jest prawie pozbawiony sensu, bo prawie bezkarnie można sobie przyjmować większość uderzeń. Sparowałem w ten sposób kilka razy gdyż chodziło raczej o zmęczenie sie szybkie bez kontuzji niż o prawdziwą walkę i jak dla mnie lipa straszna.
Jak znajdziesz dobrą sekcję Oyama to będziesz ćwiczył i knockdown i full contact, który wiele od formuły stosowanej w MT nie odbiega :wink:

[budo_windykator]

Hmm, ja tam potrafię w bokserskich rękawicach nokautować uderzeniem na wątrobę lub w przeponę (12 oz ). :?

[budo_shalom]

@windykator początkującego czy kolegę 30kg lżejszego?
Nawet w knockdownie, z gołymi pięściami nie tak łatwo kogoś znokautować trafieniem w korpus, a co dopiero z balonami na rękach ;] Ale nie mówie że jest to niemożliwe, bo się zdarza.
Ale też nie bardzo rozumiem czemu nie chcesz ćwiczyć w zwykłych piąstkówkach / rękawicach do mma.

[budo_laser]

ale w walce knockdown masz inną pozycję, trudniej położyć wtedy ręką na tułów.

[budo_tw.dziki]

Naucz się zaciskać pięść albo przestań być takim pechowcem. Proste.

[budo_kwiat]

Laser myślę, że ważna jest również różnica w sposobie poruszania się pomiędzy knockdown a walką z dozwolonymi uderzeniami ręką w głowę i różnica w dystansie przy wykonywaniu technik ręcznych.

tw.dziki hak na tułów w knockdownie często kończy się na łokciu i wtedy nawet przy dobrze
zaciśniętej pięści o kontuzję bardzo łatwo

[budo_laser]

Jasne, że dystans też, bardziej skulona postawa, bardziej frontalne ustawienie.

[budo_tw.dziki]

tw.dziki hak na tułów w knockdownie często kończy się na łokciu i wtedy nawet przy dobrze
zaciśniętej pięści o kontuzję bardzo łatwo

Wiem, słyszałem takie historie. Ale osobiście nigdy nie spotkałem kogoś kto wybiłby sobie w ten sposób palec i dlatego myślę że ludzie po prostu mieli pecha, nie ma z tego sensu od razu ładować kasy w rękawice bokserskie. Lepiej już bandaże + rękawice do MMA.

[budo_quelq'un]

Hmm, ja tam potrafię w bokserskich rękawicach nokautować uderzeniem na wątrobę lub w przeponę (12 oz ). :?

co moze oznaczac ze twoi przeciwnicy nie sa zbyt wymagajacy

U nas w sekcji walczy sie z: bandazami elastycznymi na rekach, w piastkowkach do mma, w bokserskich tez jest 1 czy 2 osoby (albo jezeli ktos ma mocno piesc rozbita) no i bez, Wedlug mnie powinno sie cwiczyc w jakiejs ochronie na piesci ze wzgledu na mniejsze prawdopdobienstwo kontuzji (twojej i partnera) co jak wiadomo na treningu jest najwazniejsze.

[budo_franek kimono]

To nie jest tylko kwestia zaciskania pięści. Ja po trzech miesiącach od zawodów do teraz czuję stłuczoną środkową kostkę. Liczę tylko na to, że wakacje zaleczą ten uraz, bo to niby nic wielkiego, ale nie uderzam prawą ręką mocniej, bo po prostu bolałoby to bardziej mnie niż przeciwnika.

Nie zmienia to faktu, że nie wyobrażam sobie sparringów w rękawicach bokserskich. Wsadzenie czystej techniki jest wtedy o wiele, wiele trudniejsze i to bynajmniej nie oznacza, że wytrenować w ten sposób można jakąś super skuteczność. Dobrze sprawdzają się rękawice od MMA, jak pisali moi przedmówcy.

[budo_koźlak]

ja się właśnie przerzucam powoli z napięstników na sparringowe (8 oz). Zobaczymy, co z tego wyjdzie W końcu kupiłam sobie też i przyrządowe do worka, bo o ile można i bez nich, o tyle czasem gdzieś się przypadkiem nadgarstek wywinie i może być smutno.

[budo_tw.dziki]

ja się właśnie przerzucam powoli z napięstników na sparringowe (8 oz). Zobaczymy, co z tego wyjdzie W końcu kupiłam sobie też i przyrządowe do worka, bo o ile można i bez nich, o tyle czasem gdzieś się przypadkiem nadgarstek wywinie i może być smutno.

Jak nie masz co robić z kasą to pożycz mi na prawko. :wink:

[budo_koźlak]

Jak nie masz co robić z kasą to pożycz mi na prawko. :wink:

haha, to wpadnij :-) jakieś 5 zeta jeszcze wyskrobię, ale więcej już nie mam. Wydałam

[budo_windykator]

Dziękuję za ciekawe przemyślenia. Trochę się chyba odzwyczaiłem od sparingów na zasadach knockdown. Faktycznie w tej formule, kiedy garda jest nisko a łokcie i przedramiona chronią korpus ciężko trafić czysto, zwłaszcza w bokserskich rękawicach. Na zasadach K-1 jest łatwiej. Zainicjowałem temat gdyż chciałbym poznać zdanie osób mających większe doświadczenie w knockdown. Od dłuższego czasu zastanawiam się jak sprawić aby ta formuła była bezpieczniejsza - dla mnie Mam już dobrze po 30ce na karku a trenuję dla przyjemności i ... zdrowia.