333 odpowiedzi w tym temacie

[budo_inhetos]

wiem Paul w Enshin są wysokie standarty , u nas w BIKO Hanshi Voinescu nikomu nie odpuszcza jeśli chodzi o solidne lanie na egzaminie . Egzaminy znacznie brutalniejsze niż w IKO 1 . Moim zdaniem Sei-Budokai jest lepiej metodycznie poukładany generalnie od MMA . Niema w BIKO miejsca na partyzanykę :wink: w różnych sekcjach MMA są znaczne różnice w metotydze treningowej . W wielu sekcjach MMA jest przereklamowane np. stójka na niskim poziomie , mlodzierz daje się ponieść modzie o chodzę na MMA styl faiterski : Są sekcje w Polsce MMA gdzie wiedza Trenerów jest duża jednak duża część sekcji jedzie bardziej na tym że MMA jest modne :wink: . MMA czy SEI-BUDOKAI Ja widzę pomimo wszystko przewagę Sei-Budokai . Pozdrawiam wszystkich dyskutantów .

[budo_puciu]

Panowie odchodzą od tematu jakby byli w sejmie

[budo_laser]

A może dla odmiany dowcipy poopowiadajcie?

[budo_korda]

, u nas w BIKO Hanshi Voinescu nikomu nie odpuszcza jeśli chodzi o solidne lanie na egzaminie . Egzaminy znacznie brutalniejsze niż w IKO 1 . Ja widzę pomimo wszystko przewagę Sei-Budokai . Pozdrawiam wszystkich dyskutantów .

no tos zaimponowal A technike tezs sprawdza czy tylko was leje ?

[budo_inhetos]

zajrzyj na seminarium Korda jak będzie Hanshi Voinescu , będzie okazja znami się trochę pobić . Wybaczcie że zeszłem z temau.

[budo_korda]

A ten Vionesku to jest RUMUN ?

[budo_poul sepek]

Przepraszam,

[budo_korda]

A może dla odmiany dowcipy poopowiadajcie?

no wlasnie inhetos opowiada

[budo_itosu]

bez offtopow Panowie

Itosu

[budo_romanowicz]

Muszę na chwilę wrócic do tematu. Zacznę od cytatu"

"Jest nam niezmiernie miło zakomunikować, że do grona Shinkyokushinkai w Polsce dołączyli nowo mianowani przedstawiciele NPO. World Karate Organization:

1. Krzysztof Borowiec 4 DAN - Branch Chief
2. Roman Kęska 4 DAN - Branch Chief
3. Wiesław Gwizd 4 DAN - Branch Chief
4. Bogdan Lubos 4 DAN - Branch Chief
5. Mariusz Godoś 4 DAN - Branch Chief
6. Remigiusz Karpiński 4 DAN - Branch Chief
7. Jacek Lamot 3 DAN - Branch Chief
8. Mariusz Mazur 3 DAN - Branch Chief

Wszystkie powyższe osoby są obecnie decyzją Zarządu WKO z dnia 25.06.2010 autoryowanymi przedstawicielami NPO. World Karate Organization na świecie.
Serdecznie witamy wszystkich sensei oraz zapraszamy wszystkie zainteresowane osoby do budowania struktur Shin Kyokushin w Polsce.

Country Representative - sensei Jacek Baranowski 4 Dan"

Źródło: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] news z dnia 8 lipca 2010

i jednocześnie informacja na stronie:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Shin w Polsce ich przyjął bo chcą należeć do jakiejś miedzynarodowej organizacji i jednocześnie zrzeszają się dodatkowo w Polsce. Podwójna wzajemna przynależność do dwóch organizacji z których żadna nie ma statusu związku.
Czyli o co tu chodzi? Ktos może to wyjaśnić?

[budo_wyborowa]

Muszę na chwilę wrócic do tematu. Zacznę od cytatu"

"Jest nam niezmiernie miło zakomunikować, że do grona Shinkyokushinkai w Polsce dołączyli nowo mianowani przedstawiciele NPO. World Karate Organization:

1. Krzysztof Borowiec 4 DAN - Branch Chief
2. Roman Kęska 4 DAN - Branch Chief
3. Wiesław Gwizd 4 DAN - Branch Chief
4. Bogdan Lubos 4 DAN - Branch Chief
5. Mariusz Godoś 4 DAN - Branch Chief
6. Remigiusz Karpiński 4 DAN - Branch Chief
7. Jacek Lamot 3 DAN - Branch Chief
8. Mariusz Mazur 3 DAN - Branch Chief

Wszystkie powyższe osoby są obecnie decyzją Zarządu WKO z dnia 25.06.2010 autoryowanymi przedstawicielami NPO. World Karate Organization na świecie.
Serdecznie witamy wszystkich sensei oraz zapraszamy wszystkie zainteresowane osoby do budowania struktur Shin Kyokushin w Polsce.

Country Representative - sensei Jacek Baranowski 4 Dan"

Źródło: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] news z dnia 8 lipca 2010

i jednocześnie informacja na stronie:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Shin w Polsce ich przyjął bo chcą należeć do jakiejś miedzynarodowej organizacji i jednocześnie zrzeszają się dodatkowo w Polsce. Podwójna wzajemna przynależność do dwóch organizacji z których żadna nie ma statusu związku.
Czyli o co tu chodzi? Ktos może to wyjaśnić?

niech zgadne? Karate po Polsku?
To be or not to be? albo byc troche tu i troche tu.
japonczycy cwicza system branch chief nie od dzis i wiadomo po co.
to wychodzi na przeciw polskiemu "szlachcic na zagrodzie rowny wojewodzie". Bedzie wesolo predzej czy pozniej.

[budo_shindojo]

Powstanie jedna organizacja shinkyokushin w Polsce zrzeszajaca Kluby Sportowe będące stowarzyszeniami kultury fizycznej.
Nowi branch chiefowie i kluby z nimi związane są już formalnie członkami WKO NPO Shinkyokushinkai i EKO.
Więcej szczegółów w tej chwili nie mogę przedstawić " z uwagi na dobro śledztwa" :wink: i braki mojej wiedzy w temacie. :twisted:
Pozdrawiam

[budo_romanowicz]

Ale na plakacie informującym o seminarium Shin Kyokushin z Kenji Midori na pierwszym miejscu jest wymienione jako organizator (jako że pierwsze to znaczy, że najwazniejsze) Polskie Zrzeszenie Karate Kyokushin i jest informacja, że szczegóły są na stronie [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Powiem tak ... oj ...

[budo_shindojo]

Czepiacie się Romanowicz :wink: oj czepiacie...
W tej chwili są dwa twory i oba firmują seminarium z shihan Midori.
A który jest pierwszy? Może kolejność była alfabetyczna? A może faktycznym organizatorem jest PZKK i Sensei Mariusz? Jakie to ma znaczenie...
Niedługo będzie jedna organizacja i jeden organizator.

[budo_romanowicz]

Przepraszam, że tak to odbierasz. Ja po prostu lubię jak coś jest albo ying albo yang. Stanie na granicy nie odpowiada mi.

[budo_benio]

Baranowski przepadnie jak kamien w wodzie . Juz przepadl .

[budo_wyborowa]

Przepraszam, że tak to odbierasz. Ja po prostu lubię jak coś jest albo ying albo yang. Stanie na granicy nie odpowiada mi.

jest problem dwuwladzy. zwykle jest ciezko sie dogadac i zaczynaja grac role interesy a nie jeden wspolny interes. ale sa wyjatki od reguly. pytanie jest czy po kilkudziesiecioletniej traumie wspolpracy z AD mozna byc jeszcze dzialac na zdrowych regulach w to zycie kaze watpic.

[budo_wyborowa]

Baranowski przepadnie jak kamien w wodzie . Juz przepadl .

na tym polega lojalnosc japonczykow, maja wszystkich w dupie i traktuja ludzi instrumentalnie. maja zasady takie ze ich musi byc na wierzchu.
jak sie ma system branch chiefs to dogadac sie za plecami jest latwo o robi sie swoja polityke. kontaktuje sie z centrala z pominieciem krajowych struktur i juz.
W IFK Kyokushin tez mialem kilku ludzi ktorzy probowali sie dogadac z Hanshi Arnielem "za plecami" oferujac 20 klubow i inne tego typu historie, ale lojalnosc na tym polega ze delikwent dostawal moj adres i telefon zeby negocjowac ewentualna obecnosc w IFK z urzedujacym CR.
w innym wypadku, jest czysta gra interesow robi sie burdel. zobaczymy jak bedzie w tym przypadku.
ale jak pisalem chwile temu ... przejecie szyldu, jedyne co sie missnalem to fakt ze wcale nie trzeba wchodzic w struktury organizacji tylko zalozyc nowa, swoja.

[budo_shindojo]

Lojalność jest sprawą bardzo ważną, według mnie najważniejszą w relacjach człowiek - człowiek.
Obawiam się, że w relacjach organizacyjnych liczą się też inne rzeczy , np. cyfry.
Jeśli przychodzi do szefa danej organizacji grupa ludzi z wysokimi stopniami mistrzowskimi, 40 czy 50 klubami i kilkoma tysiącami ludzi wygrywa zwykła matematyka.
Kilka tysięcy ludzi to ich składki, większy rozwój organizacji w danym terenie i pieniądze za egzaminy, licencje etc. Lojalność niestety schodzi na dalszy plan. Bo liczą się interesy organizacji, jej rozwój etc.
Nikt z nowo przybyłych do shinkyokushin nie mówi o odsunięciu sensei Baranowskiego od czegokolwiek.
Głęboko wierzę, że współpraca miedzy nami wszystkimi ułoży się wzorowo i czarne wizje przedstawiane przez niektórych kolegów spoza shinkyokushin okażą się jedynie niespełnionymi obawami.
Uważam, że ludziom którzy przyszli do shinkyokushin zależy na tym aby współdziałać i rozwijać polskie karate.
Jak będzie...czas pokaże.
Pozdrawiam serdecznie.
:-)

[budo_wyborowa]

Lojalność jest sprawą bardzo ważną, według mnie najważniejszą w relacjach człowiek - człowiek.
Obawiam się, że w relacjach organizacyjnych liczą się też inne rzeczy , np. cyfry.
Jeśli przychodzi do szefa danej organizacji grupa ludzi z wysokimi stopniami mistrzowskimi, 40 czy 50 klubami i kilkoma tysiącami ludzi wygrywa zwykła matematyka.
Kilka tysięcy ludzi to ich składki, większy rozwój organizacji w danym terenie i pieniądze za egzaminy, licencje etc. Lojalność niestety schodzi na dalszy plan. Bo liczą się interesy organizacji, jej rozwój etc.
Nikt z nowo przybyłych do shinkyokushin nie mówi o odsunięciu sensei Baranowskiego od czegokolwiek.
Głęboko wierzę, że współpraca miedzy nami wszystkimi ułoży się wzorowo i czarne wizje przedstawiane przez niektórych kolegów spoza shinkyokushin okażą się jedynie niespełnionymi obawami.
Uważam, że ludziom którzy przyszli do shinkyokushin zależy na tym aby współdziałać i rozwijać polskie karate.
Jak będzie...czas pokaże.
Pozdrawiam serdecznie.
:-)

Otoz pozwole sie niezgodzic z tym co uwazasz za wazne w relacjach organizacyjnych. Jesli przemawiaja liczby zamiast ludzi jako takich, to mamy do czynienia z wasko pojetym biznesem, a nie z organizacjami, rzekomo non profit. jesli pisze profit to nie mysle tu tylko i wylacznie o pieniadzach. Mozna byc NPO i kierowac sie zasadami biznesu, wtedy non profit jest sie tylko z nazwy. I tak chyba jest w tym przypadku. ja jestem ciekaw, kto zaprosil Shihana Midori, kto zaplacil bilet, jego apanaze, kto to zorganizowal w sensie logistycznym i formalnym. Bo wyglada na to, ze przez blisko dziesiec lat nie udalo sie szefa organizacji zaprosic i dzieje sie to dopiero teraz. Przypadek? Nie sadze.