Nikt nie mówi, że na obozie na który są zapraszanie przedstawiciele KB będą się uczyć karate, ale to nadal pozostaje obóz czy seminarium karate, bo uczestnicy są związani z karate. Gdybyś na swoim obozie hokejowym wprowadził z jakichs przyczyn techniki rozciągające zaczerpniete z yogi to czy nagle zmienił byś obóz hokejowy na "yogowy", no litości.
Przyczyny wejścia K-kan we współpracę z PZKb są z mojego punktu widzenia banalnie proste. To nie rozszerzenie oferty dla mas, bo żaden instruktor karate nagle nie stanie się wielkim ekspertem od KB, ale otwarcie się na możliwości rywalizacji w konkurencjach innych niż knock-down dla tych, którzy tej rywalizacji chcą. Oczywiście droga długa do przygotowania odpowiednich kadr, ale to nie znaczy że nie warto próbować. Po co robić swoje mistrzostwa w full'u skoro można sie podłączyć pod imprezę PZKb. Po za tym PZKb daje możliwość wystartowania i w semi i w light i nawet chyba w MT. No więc masz komplet. Co chesz więcej? Ja ideologii niedorabiam.
Napisz ze mi sie nie udalo i ze zazdroszcze, naprawde brakuje mi tego.
Sandokan może być źle przez ciebie odebrnay więc napisze ja ... mnie chyba lubisz Przeciez Twoje teksty jednak troche trącą zazdrością. Może nawet nie zadzrościsz bo jak wiele razy pisałeś ponad tym i poza tym wszystkim, ale jednak wrażenie takie zostawiasz. Nie chcę abys odczytał to Ty i ludzie z IFK jako atak, ale jesli IFK jest mała bo stawia na jakość a nie ilość to ... przecież dobre powinno bronic się samo, a tu Z IFK ludzie przeszli do K-kan a nie odwrotnie. Małą organizacją jest też IKO SOSAI ale czy to oznacza, że u nich jest jakość? Tego co prawda nie wiem, ale po wtrącenich na ten temat z innych wątków mocno się zastanawiam.
Oyama karate robi swoje imprezy w full contact od lat. Mozna sie z nimi szkolic i startowac. Kan z jednej strony buduje wizerunek organizacji integrujacej srodowisko, zaprasza na swoje imprezy (ludzie z IFK tez wzieli w nich udzial) i jednoczesnie rufa sie ustawia do inicjatyw innych innych organizacji karate, ktore funkcjonuja dluzej niz kan. Powod jest dla mnie czytelny. Dla mnie to budowanie podwojnego wizerunku.
I wrazenie, ze szkoleniowo to niewiele kan ma do zaproponowania.
Macie jesienia mistrzostwa Europy, to bedzie sprawdzian nowej koncepcji, zycze jak najlepiej, ale o sukces bedzie bardzo trudno.
Na Mistrzostwa Kan do Budapesztu pojechala ekipa 15 zawodnikow IFK i 8 wrocilo z medalami, to w kwestii jakosci. Ale nie o jakosci chcialem pisac.
Kazda koncepcje mozna ladnie wytlumaczyc i nadac jej sens. Jest co innego wykorzystywac np. ladder drills w budowaniu cech motorycznych do karate, bo sa to uniwesalne cwiczenia stosowane we wszystkich dyscyplinach gdzie potrzeba mocnego i szbkiego poruszania sie, a co innego wprowadzac technike z innych dyscyplin i prowadzic regularne szkolenie pod katem startow w zawodach.
Kan zaprasza do wspolpracy i robi szkolenie rekami i glowami innych.
Lubie Cie Romanowicz i szanuje i zlego slowa nie powiem. Jasne ze do Kan przeszli ludzie z IFK i podkreslaja ze dobra decyzje podjeli. Odeszli i nikt po nich nie plakal. Ale mysle, ze prywatnie mozesz zapytac Mariusza Lesia, jak mu sie trenuje kata w Kan? W sumie to tylko moje domniemania, ale mysle ze chlop cierpi...a przeciez to dobry zawodnik, sensei.
Co do zazdrosci... ja sie spelniam inaczej. Nie dam sie wtloczyc w ramy dzialacza karate, nigdy mnie to nie pasjonowalo i nigdy sie nie realizowalem przez "budowanie struktur". To nie byl moj kon do ujezdzania, a jesli juz to robilem to z przymusu.
Robie dobrze rzeczy ktore sa wynikiem mojej pasji i ogolnego stosunku do zycia. Zawsze bylem lepszym zawodnikiem niz prezesem. Lepszym trenerem niz szefem organizacji. Zazdrosc wynika z deficytu, braku czegos, ja takich deficytow nie mam bo sie realizuje w innych obszarach. Przyklad - koncze prace nad moja druga ksiazka, pierwsza za chwile doczeka sie drugiego wydania. Mam pomysl na trzecia ksiazke. Pracuje nad swoim doktoratem. Trenuje dla zdrowia i dla przyjemnosci. Robie rzeczy dla siebie, na ktore nie mialem czasu, kiedy robilem cos dla innych.
Ale tez sie przygladam wielu rzeczom i je komentuje tutaj na forum.