333 odpowiedzi w tym temacie

[budo_wyborowa]

Wyborowa ja tu nie jestem po to żebyś mnie, czy moje postępowanie oceniał. Strona mojej federacji jest ok, więc nie mam się czego wstydzic.
A to, co mówisz...jakoś nie wierzę, że co? Przychodzisz po czarny pas? A po co Ci taki czarny pas? Co on będzie dla Ciebie znaczył? To już chyba lepiej na allegro sobie kupic...tylko mi teraz nie mów, że robię agitacje allegro To nienormalne pojedziesz z takim pasem na pierwszy lepszy obóz i 7 kyu będzie lepsze od Ciebie ...A zresztą, nie chce mi się z Tobą o tym gadac..idę pobiegac !

to juz kiedysbylo... baby nie przegadasz, ja mowie "strzyzono", a ty "golono". Ja mowie biale, a Ty mowisz biale lecz nie doprane, itp.
A to w co wierzysz jest prywatna sprawa. Fakty sa takie ze [mod on] pewne nazwiska [mod off] , dzwonili, listy slali, przyjezdzali nawet sie poprzygladac, bo nie pocwiczyc przeciez, zanim wybrali "wlasciwa droge". Szczegoly zostawie dla siebie, chociaz generalnie nie odbiega to od tego co wczesniej napisalem.
Ja sie nie bulwersuje, ze sie rzeczy w ten sposob maja. Maja pasy takie jakie maja, umiejetnosci zreszta tez. Bede sie jednak bulwersowal, jak mnie ktos z takimi fachowcami bedzie zestawial. I nie chodzi tu o organizacje ktore reprezentuja, tylko to co reprezentuja jako karateka.

[budo_puciu]

Odnoszę wrażenie , że w realu , po takiej wymianie zdań, mogłoby dojść do wymiany ale tsuki i geri. Wnioskując z tego jak jest w IFK (jakość a nie ilość), już wiem dlaczego się nie rozwija jakby mimo wszystko chciałby, chyba wyborowa. Rozumiem, że jakby przyszedł jakiś danowiec bez swojego klubu i w ogóle bez zamiaru zdobywania wyższego stopnia , to zostanie przyjęty? Natomiast IFK nie jest takie czyściutkie, nie pamiętam nazwiska pewnego kolegi, który trenował w moim miasteczku , ale razu pewnego pojawił się i ostro namawiał mojego senseia na przejście do IFK. Oczywiście zgadzam się z wyborową , że wielu jest takich, którzy myślą tak: tutaj zdam na 1 dan, przejdę tam i będę miał 2 a następnie jeszcze tam -3, i tam 4 dan. Pytanie pozostaje tylko takie , co chce przez to uzyskać? Wysoki stopień ma przynieść renomę, która przysporzy mu dużo chętnych do nauki vel kasy ? Otóż znam trochę światek danowców i powiem tak. Część mimo wysokiego stopnia pozostała sobą, a większa część to nadęte bufony , którzy patrzą kto oddaje im niżej pokłony. Takie mam zdanie. Ci pierwsi prowadzą treningi fantastyczne , Ci drudzy się gubią. Tak to jest, od wielkości do śmieszności jeden krok. Istnieje pewna prawidłowość. Ci, którzy stanowili zagrożenie dla Drewniaka poprzez swoje doświadczenie i wiedzę , musieli odejść. Dyduch, Jeremicz, teraz większość ósemki do shin. Masę dobrych sensei odeszło z nimi. Wiem , że dużo dobrych zostało w IKO1 i ktoś powie, że milczą i boją się Drewniaka. Przecież doskonale wiedzą z kim mają do czynienia. Może potrzebują czasu na to żeby się oswoić z taką sytuacją, w której jest wybór. To nie jest łatwa decyzja. Trzeba dobrze rozważyć co się traci , a co zdobywa ? Większość to zapewne koledzy a nawet pewnie przyjaciele od 30 lat.

[budo_wyborowa]

Wiem , że dużo dobrych zostało w IKO1 i ktoś powie, że milczą i boją się Drewniaka. Przecież doskonale wiedzą z kim mają do czynienia. Może potrzebują czasu na to żeby się oswoić z taką sytuacją, w której jest wybór. To nie jest łatwa decyzja. Trzeba dobrze rozważyć co się traci , a co zdobywa ? Większość to zapewne koledzy a nawet pewnie przyjaciele od 30 lat.

Puciu, kazdy ma w zyciu jakies "parcia". W karate jest powszechne parcie "na mase", "na kase" i na to zeby chore ego reperowac. Dla mnie wykladnikiem wlasnego parcia w karate jest liczba startow w zawodach. Ostatni raz wychodzilem na mate majac 43 lata i nie rozwazalem tego w sposob, ze byc moze strace reputacje jako czwarty dan, jak mnie jakis zielony czy brazowy pas nabije. A spotykalem sie z takimi glosami. Wyszedlem i zrobilem swoje, poszedlem za swoim parciem. I wszystko wskazuje na to, ze to nie byl moj ostatni raz, musze tylko poczekac az mi sie konkurencja zestarzeje...
Z kim niby mialbym wymieniac te tsuki? I niby czemu? Przytoczylem fakty i tu sie nie ma czego wstydzic, ano obrazac.
Jakosc tworza pojedynczy ludzie, a nie jakies struktury, w karate ludzie jesli sie rozwijaja to indywidualnie. To wnioskowanie o jakosci, a nie o ilosci w IFK, to mile, ale nie o to mi chodzilo. My nie zapraszamy instruktorow z kikboksingu i mowimy ze rozwijamy karate. Mamy swoich instruktorow, i tylko tyle. Albo az tyle.

Ja dalej nie wiem co sadzic o ludziach, ktorzy przez 20-30 lat na boku sobie wycierali gebe Drewniakiem, a mimo to z nim byli, albo milczeli wprost i rzekomo "robili swoje". Okreslam to generalnie jako deficyt. Czego deficyt? Do ustalenia. Ani madre ani szlachetne to na pewno nie jest i nigdy nie bylo.
Ale nigdy tez w Kyokushin nie bylo powaznej dyskusji, tylko glosowania za politycznymi opcjami.
Jedno jest pewne i tu sie kazdy ze mna zgodzi - na dyskusje i jakiekolwiek kontakty z miernotami i glupkami szkoda po prostu czasu. To generalna uwaga, a nie ukierunkowany przeciwko komukolwiek tekst.

[budo_romanowicz]

... To generalna uwaga, a nie ukierunkowany przeciwko komukolwiek tekst.

A jednak cały czas odnosisz się do sytuacji w Kyokushin-kan ... przypadek?

[budo_wyborowa]

... To generalna uwaga, a nie ukierunkowany przeciwko komukolwiek tekst.

A jednak cały czas odnosisz się do sytuacji w Kyokushin-kan ... przypadek?

Nie, ten problem wszystkich bez wyjatku dotyczy. Mnie nie wylaczajac. To Ty czytasz ze ja odnosze. Ale ... tu znowu fakt... ja nie dzwonie po ludziach, ani nie wydaje polecen dzwonienia i nie proponuje wspolpracy, to fakt, nie wymysl i nie przypadek. Z tego tez nie musze sie tlumaczyc.

Watek jest o tych co od AD ostatnio odeszli i to glownie ich dotyczy.

[budo_sandokan100]

nowe shin stawia pierwsze kroki i od razu na głęboką wodę - obóz z Midorim i mistrzami z Japonii do tej pory Ci którzy kierowali tą organizacją nawet nie marzyli ,że uda się zaprosić Midoriego i zorganizować obóz na 200 ludzi. Już pisałem dajcie nam szanse zobaczymy jak się to rozwinie nadal wielu naszych kolegów w IK0 1 przygląda się co z tego będzie ( po obozie krakowskim idą wieści, że sam Andrzej planuje z Pinero stworzyć nową organizację kyokushin w świecie-ale czas pokaże) .
Wyborowa masz chyba uczulenie na Jeremicza , gdyż cały czas po nim jedziesz. To nie On uczy kicka tylko osoby z PZKB , które zaprasza na swoje zgrupowania. Nie wiem jaki jest w tym cel ale zobaczymy ponoć jest to standard po tym jak japonce wprowadzili już u siebie full contakt i walczą w rękawicach z uderzeniami na łeb , nawet mają już swoje mistrzostwa Japonii w tej konkurencji - oglądałem filmiki i to takie K 1 w kimonach.

[budo_wyborowa]

Wyborowa masz chyba uczulenie na Jeremicza , gdyż cały czas po nim jedziesz. To nie On uczy kicka tylko osoby z PZKB , które zaprasza na swoje zgrupowania. Nie wiem jaki jest w tym cel ale zobaczymy ponoć jest to standard po tym jak japonce wprowadzili już u siebie full contakt i walczą w rękawicach z uderzeniami na łeb , nawet mają już swoje mistrzostwa Japonii w tej konkurencji - oglądałem filmiki i to takie K 1 w kimonach.

Uczulenie to Ty masz, glownie na mnie, no i to w Twoim poscie pada nazwisko w|w.
Rozwiniete nad wymiar zdolnosci antycypacji. Czyzbys zaczal przygode z treningiem autogennym?
Kto co robi - nie moja sprawa, jednak jak jade na oboz hokejowy, to nie mowie ze to oboz karate. I nie mowie tez, ze tak Oyama cwiczyl. Albo, ze wracam do zrodel czy korzeni. I na pewno nie bede robil czegos tylko dlatego ze japonczycy cos tam wprowadzili. I jeszcze mowil, ze to standard. Za duzy jestem, zeby takie fleki przelykac.
Napisz ze mi sie nie udalo i ze zazdroszcze, naprawde brakuje mi tego.

[budo_romanowicz]

Kto co robi - nie moja sprawa, jednak jak jade na oboz hokejowy, to nie mowie ze to oboz karate. I nie mowie tez, ze tak Oyama cwiczyl. Albo, ze wracam do zrodel czy korzeni. I na pewno nie bede robil czegos tylko dlatego ze japonczycy cos tam wprowadzili. I jeszcze mowil, ze to standard. Za duzy jestem, zeby takie fleki przelykac.

Nikt nie mówi, że na obozie na który są zapraszanie przedstawiciele KB będą się uczyć karate, ale to nadal pozostaje obóz czy seminarium karate, bo uczestnicy są związani z karate. Gdybyś na swoim obozie hokejowym wprowadził z jakichs przyczyn techniki rozciągające zaczerpniete z yogi to czy nagle zmienił byś obóz hokejowy na "yogowy", no litości.

Przyczyny wejścia K-kan we współpracę z PZKb są z mojego punktu widzenia banalnie proste. To nie rozszerzenie oferty dla mas, bo żaden instruktor karate nagle nie stanie się wielkim ekspertem od KB, ale otwarcie się na możliwości rywalizacji w konkurencjach innych niż knock-down dla tych, którzy tej rywalizacji chcą. Oczywiście droga długa do przygotowania odpowiednich kadr, ale to nie znaczy że nie warto próbować. Po co robić swoje mistrzostwa w full'u skoro można sie podłączyć pod imprezę PZKb. Po za tym PZKb daje możliwość wystartowania i w semi i w light i nawet chyba w MT. No więc masz komplet. Co chesz więcej? Ja ideologii niedorabiam.

Napisz ze mi sie nie udalo i ze zazdroszcze, naprawde brakuje mi tego.

Sandokan może być źle przez ciebie odebrnay więc napisze ja ... mnie chyba lubisz Przeciez Twoje teksty jednak troche trącą zazdrością. Może nawet nie zadzrościsz bo jak wiele razy pisałeś ponad tym i poza tym wszystkim, ale jednak wrażenie takie zostawiasz. Nie chcę abys odczytał to Ty i ludzie z IFK jako atak, ale jesli IFK jest mała bo stawia na jakość a nie ilość to ... przecież dobre powinno bronic się samo, a tu Z IFK ludzie przeszli do K-kan a nie odwrotnie. Małą organizacją jest też IKO SOSAI ale czy to oznacza, że u nich jest jakość? Tego co prawda nie wiem, ale po wtrącenich na ten temat z innych wątków mocno się zastanawiam.

[budo_shindojo]

Odnośnie postu sandokana 100.
Wiem, że Sensei Baranowski planował zaprosić shihan Midoriego w przyszłym roku.
Cieszę się, że nie musieliśmy czekać roku na takie wydarzenie i możliwość nauki pod okiem najlepszych .
Przyznam, że jestem pod wrażeniem liczby uczestników tegorocznego obozu mojej organizacji.
Czasu na promocję było bardzo mało a miesiąc przed rozpoczęciem zgłosiło się już ponad 250 osób. Wiem, że kolejne osoby się zgłaszają.

Ciesze się, że w obozie będą brali znani szkoleniowcy, zawodnicy i karateka z Polski:

# Krzysztof Borowiec 4 DAN (Kielce)
# Jacek Baranowski 4 DAN (Wałbrzych)
# Roman Kęska 4 DAN (Kraków)
# Remigiusz Karpiński 4 DAN (Ełk) – Medalista Mistrzostw Świata i Europy
# Mariusz Godoś 4 DAN (Opole)
# Wiesław Gwizd 4 DAN (Tarnów)
# Marek Krejpcio 4 DAN (Suwałki) – zdobywca Pucharu Świata +35 lat
# Bogdan Lubos 4 DAN (Tarnowskie Góry)
# Jacek Lamot 3 DAN (Wrocław)
# Mariusz Mazur 3 DAN (Warszawa)
# Andrzej Orłowski 3 DAN (Sandomierz)
# Wojciech Radziewicz 3 dan
# Tomasz Basiak 3 DAN (Warszawa)
# Ryszard Kiper 3 DAN (Tarnobrzeg)
# Ewa Pawlikowska 3 DAN (Nowy Targ) – wielokrotna Mistrzyni Świata i Europy
# Janusz Wiśniewski 2 DAN (Rzeszów)
# Krzysztof Habraszka 2 DAN (Tarnowskie Góry) – Wielokrotny Mistrz Europy,
Mistrz Ameryk, IV zawodnik Świata i Mistrzostw Japonii
# Tomasz Najduch 2 DAN (Katowice) – wielokrotny Mistrz Europy
# Dobrosława Habraszka 1 DAN (Tarnowskie Góry) – Mistrzyni Europy, Wicemistrzyni Świata
# Rafa Szlązak (Katowice) – medalista Mistrzostw Europy
# Karol Cieśluk 1 DAN (Warszawa) – medalista Mistrzostw Europy
# Piotr Banasik (Koszalin) – medalista Mistrzostw Europy
# Tomasz Głowacki (Tarnowskie Góry) – medalista Mistrzostw Europy
# Mateusz Krejpcio 2 KYU (Suwałki) – Mistrz Europy Juniorów
# Maciej Mazur (Warszawa) – medalista Mistrzostw Europy
# Marta Lubos 2 KYU (Tarnowskie Góry) – Mistrzyni Europy Juniorek
# Edyta Parys (Radzymin) – Mistrzyni Europy Juniorek
# Dominika Lisiewicz (Suwałki) – Mistrzyni Europy Juniorek
# Łukasz Lemieszko (Ełk) – Wicemistrz Europy Juniorów
# Marek Szafarczyk (Kielce) – Mistrz Europy Senior + 35 lat i wielu innych.

Są tu ludzie, których poziom sportowy bardzo ceniłem.
Są ludzie, o których wynikach sportowych czytałem z wypiekami na policzkach jako nastolatek.
Zawsze chciałem walczyć tak skutecznie jak Tomasz Najduch.
Nie udało się ale nadal próbuję. :wink:
Uważam, że mimo tego co wypisują niektórzy ludzie na konkurencyjnych forach internetowych warto dać szansę polskiemu shinkyokushin. Jak to wszystko wyjdzie finalnie zobaczymy w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Póki co rokowania na wzorową współpracę są bardzo dobre.
Sam jestem ciekaw. :-)
Pozdrawiam.

[budo_wyborowa]

Nikt nie mówi, że na obozie na który są zapraszanie przedstawiciele KB będą się uczyć karate, ale to nadal pozostaje obóz czy seminarium karate, bo uczestnicy są związani z karate. Gdybyś na swoim obozie hokejowym wprowadził z jakichs przyczyn techniki rozciągające zaczerpniete z yogi to czy nagle zmienił byś obóz hokejowy na "yogowy", no litości.

Przyczyny wejścia K-kan we współpracę z PZKb są z mojego punktu widzenia banalnie proste. To nie rozszerzenie oferty dla mas, bo żaden instruktor karate nagle nie stanie się wielkim ekspertem od KB, ale otwarcie się na możliwości rywalizacji w konkurencjach innych niż knock-down dla tych, którzy tej rywalizacji chcą. Oczywiście droga długa do przygotowania odpowiednich kadr, ale to nie znaczy że nie warto próbować. Po co robić swoje mistrzostwa w full'u skoro można sie podłączyć pod imprezę PZKb. Po za tym PZKb daje możliwość wystartowania i w semi i w light i nawet chyba w MT. No więc masz komplet. Co chesz więcej? Ja ideologii niedorabiam.

Napisz ze mi sie nie udalo i ze zazdroszcze, naprawde brakuje mi tego.

Sandokan może być źle przez ciebie odebrnay więc napisze ja ... mnie chyba lubisz Przeciez Twoje teksty jednak troche trącą zazdrością. Może nawet nie zadzrościsz bo jak wiele razy pisałeś ponad tym i poza tym wszystkim, ale jednak wrażenie takie zostawiasz. Nie chcę abys odczytał to Ty i ludzie z IFK jako atak, ale jesli IFK jest mała bo stawia na jakość a nie ilość to ... przecież dobre powinno bronic się samo, a tu Z IFK ludzie przeszli do K-kan a nie odwrotnie. Małą organizacją jest też IKO SOSAI ale czy to oznacza, że u nich jest jakość? Tego co prawda nie wiem, ale po wtrącenich na ten temat z innych wątków mocno się zastanawiam.

Oyama karate robi swoje imprezy w full contact od lat. Mozna sie z nimi szkolic i startowac. Kan z jednej strony buduje wizerunek organizacji integrujacej srodowisko, zaprasza na swoje imprezy (ludzie z IFK tez wzieli w nich udzial) i jednoczesnie rufa sie ustawia do inicjatyw innych innych organizacji karate, ktore funkcjonuja dluzej niz kan. Powod jest dla mnie czytelny. Dla mnie to budowanie podwojnego wizerunku.
I wrazenie, ze szkoleniowo to niewiele kan ma do zaproponowania.
Macie jesienia mistrzostwa Europy, to bedzie sprawdzian nowej koncepcji, zycze jak najlepiej, ale o sukces bedzie bardzo trudno.
Na Mistrzostwa Kan do Budapesztu pojechala ekipa 15 zawodnikow IFK i 8 wrocilo z medalami, to w kwestii jakosci. Ale nie o jakosci chcialem pisac.
Kazda koncepcje mozna ladnie wytlumaczyc i nadac jej sens. Jest co innego wykorzystywac np. ladder drills w budowaniu cech motorycznych do karate, bo sa to uniwesalne cwiczenia stosowane we wszystkich dyscyplinach gdzie potrzeba mocnego i szbkiego poruszania sie, a co innego wprowadzac technike z innych dyscyplin i prowadzic regularne szkolenie pod katem startow w zawodach.
Kan zaprasza do wspolpracy i robi szkolenie rekami i glowami innych.
Lubie Cie Romanowicz i szanuje i zlego slowa nie powiem. Jasne ze do Kan przeszli ludzie z IFK i podkreslaja ze dobra decyzje podjeli. Odeszli i nikt po nich nie plakal. Ale mysle, ze prywatnie mozesz zapytac Mariusza Lesia, jak mu sie trenuje kata w Kan? W sumie to tylko moje domniemania, ale mysle ze chlop cierpi...a przeciez to dobry zawodnik, sensei.

Co do zazdrosci... ja sie spelniam inaczej. Nie dam sie wtloczyc w ramy dzialacza karate, nigdy mnie to nie pasjonowalo i nigdy sie nie realizowalem przez "budowanie struktur". To nie byl moj kon do ujezdzania, a jesli juz to robilem to z przymusu.
Robie dobrze rzeczy ktore sa wynikiem mojej pasji i ogolnego stosunku do zycia. Zawsze bylem lepszym zawodnikiem niz prezesem. Lepszym trenerem niz szefem organizacji. Zazdrosc wynika z deficytu, braku czegos, ja takich deficytow nie mam bo sie realizuje w innych obszarach. Przyklad - koncze prace nad moja druga ksiazka, pierwsza za chwile doczeka sie drugiego wydania. Mam pomysl na trzecia ksiazke. Pracuje nad swoim doktoratem. Trenuje dla zdrowia i dla przyjemnosci. Robie rzeczy dla siebie, na ktore nie mialem czasu, kiedy robilem cos dla innych.
Ale tez sie przygladam wielu rzeczom i je komentuje tutaj na forum.

[budo_benny hill]

taki mały ot
Tomasz Najduch ma 2dan a nie 1?
Senei Lamot ma w końcu 3 czy 4 dan? Pamiętam że zdawał na 3 razem z moim poprzednim sensei w Papendal i było to całkiem nie dawno, na stronie pzkk jest napisane że ma on 4 dan, tutaj znowu że ma 3?

[budo_puciu]

Nie rozpoczynałem tematu, nie chciałbym go też zamykać (to zadanie moderatora). Każdy coś od siebie napisał, to co myśli i czuje. Takie prawo każdego forumowicza. Chwilami komentarze odbiegają od tematu głównego. W tym miejscu proponuję o komentarze, tak jak w programach publicystycznych tv. Jak wobec tego przewidujecie rozwój shin w Polsce ? Czy pójdą za nimi pozostali ? Co będzie ewentualnie trzymać pozostałych przy Drewniaku ? Jak znamy życie na pewno ma On już jakiś plan. A może, są ważniejsze pytania od tych, które postawiłem.
W wymienionej liście uczestników obozu zauważyłem Kiper Ryszard - 3 dan. Faktycznie posiada 4, więc może Najduch posiada 2 a nie 1 dan. I jeszcze jedna rzecz dot. Kipera. Dołączył do organizacji IKO Sosai i został BC. Przychodzi mi tutaj na myśl określenie, jednego z polityków - polityczny plankton.

[budo_shindojo]

6. Kiper Ryszard Nowa Dęba 4 dan 2007 Mitsumine
380. Najduch Tomasz Katowice 1 dan 1996
- informacje ze strony POKK.
Autor informacji na stronie PZKK pomylił się.
Zauważyłem też błędy dotyczące japońskich instruktorów.
Zamiast Yasuharu Fujara (Japonia) – Członek Komitetu Technicznego WKO powinno być Fujihara.
Sensei Norichika Tsukamoto ma 3 dan, nie drugi itp.
"Errare humanum est" - jak to mówią.

[budo_sandokan100]

fajnie ,że Szeligowski jest najlepszym mistrzem czekamy za V wydaniem ksiązki napewno,dasz radę nie ma klubu nie masz uczniów masz czas liczę na Ciebie 8)

[budo_shu lien]

fajnie ,że Szeligowski jest najlepszym mistrzem czekamy za V wydaniem ksiązki napewno,dasz radę nie ma klubu nie masz uczniów masz czas liczę na Ciebie 8)

Sandokan, a czemu Ty całe wakacje przed komputerem. Piękna pogoda słonko świeci wybierz się gdzieś nad wodę, wykąp, poopalaj, karate powicz :wink: !
Szkoda lata na komputer i siedzenie w domu!

[budo_death-wish]

Shu Lien
Nasz ulubiony tygrysek ma własnie 30 dniowy urlop od forum. Powinien przemysleć to co pisze i jak pisze.

[budo_inhetos]

Wyborowa napisał :
Fakty sa takie ze kol. [mod on] pewne nazwiska [mod off] dzwonili, listy slali, przyjezdzali nawet sie poprzygladac, bo nie pocwiczyc przeciez, zanim wybrali "wlasciwa droge". Szczegoly zostawie dla siebie, chociaz generalnie nie odbiega to od tego co wczesniej napisalem.
Ja sie nie bulwersuje, ze sie rzeczy w ten sposob maja. Maja pasy takie jakie maja, umiejetnosci zreszta tez. Bede sie jednak bulwersowal, jak mnie ktos z takimi fachowcami bedzie zestawial. I nie chodzi tu o organizacje ktore reprezentuja, tylko to co reprezentuja jako karateka. Sei-Budokai zorganizowało już jakiś czas temu dla jednego sensei z pod Kielc chyba aktualnie w IKO Sosai seminarium w celu zapoznania się z systemem walki na zasadach All round Faithing . Uw sensei wtedy 2 dan Kyokushin IKO 3 też niestety też tylko patrzył :wink: . Jednak ktoś go promował na stopień 2 dan Kyokushin ....

[budo_itosu]

wyborowa, inhetos pozmienialem wasze posty na wskutek skargi. prosze o nie powtarzanie nazwisk. to samo tyczy sie pozostalych uzytkownikow.

Pozdrawiam
Itosu

[budo_poul sepek]

Inhetos,Wyborowa ale to chyba norma gdy przeszedlem do Enshin Karate tez kilka osob bylo zainteresowanych do momentu gdy sie dowiedzieli ze dostana tylko pomaranczowy pasek na poczatku by inni nie pomylili ich z kompletnie poczatkujacymi i start od zera. Dla wielu to SZOK.

[budo_poul sepek]

A co z ShinKyokushin, zycie pokaze.