Seido Bunkai
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
W kontekście teorii Wyborowej: ci co rozumują kata dosłownie; a Biblię też rozumujesz dosłownie??? Jak tak to jest to bardzo dziecinne i naiwne rozumowanie.
"Lopatologia" jest dobra w poczatkowej fazie treningu. Jesli sie w tym momencie czlowiek zatrzyma to efekt jest latwy do przewidzenia.
A co do Biblii, to zyl kiedys taki niemiecki mnich, ktory rozdawal kazdemu pismo swiete, zeby kazdy mogl sobie sam poczytac i zinterpretowac. Z gminu sie wywodzil i na swoj plebejski rozum wszystko pojmowal. Efekt osiagnal - Biblia trafila do kazdego niemieckiego domu, ale jej pojmowanie zostalo ztrywializowane.
Popularny, znaczy rowniez latwo przyswajalny, masowo dostepny, przez to latwy i prosty (to warunek popularnosci). Stad juz tylko kawalek do okreslen "prymitywny" i - ostatecznie - "falszywy".
Trafne i szybkie decyzje, mysli, komentarze sa wynikiem dlugotrwalego cwiczenia, doswiadczen i studiow. Bez tych trzech, dlugotrwalych warunkow wszytko jest powierzchowne i pochopne. Warto sobie zdac sprawe z tego, zanim cokolwiek sie zacznie robic.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jak pokazuje kilkuwiekowa tradycja karate jest ponadczasowe niepotrzebnie się martwiszTe kluby , które serwują kata niebawem same się rozpadną nie te czasy panowie, wielu z was zapomina ,że wasze czasy minęły i mamy 2010 rok – czyli koniec z tradycyjnym podejściem do karate kontaktowego
Napisano Ponad rok temu
Te kluby , które serwują kata niebawem same się rozpadną nie te czasy panowie, wielu z was zapomina ,że wasze czasy minęły i mamy 2010 rok – czyli koniec z tradycyjnym podejściem do karate kontaktowego
sandokan, pelna racja. Jak ogladam twoich instruktorow to oni sa tak jak Ty - nowoczesni, skonczyli z tradycyjnym podejsciem. I w twoim akurat przypadku to ja jestem w stanie uwierzyc. Bo ty tez w ogole nowoczesny i do przodu jestes, zawsze na czasie. A tak na prawde, to prezentujesz tylko wygodny sposob tlumaczenia swojej permanentnej ignorancji i malosci. T r a d y c y j n i e (tu moge isc o zaklad) to nie bedziesz w stanie ze mna zdzierzyc ni pacierza na ubitej ziemi.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
jesteś nudny z twoimi wywodami jak piaskowy dziadek ..................
tak dla przeciwwagi, bo ktos przeciez musi byc wystrzalowy i robic nowoczesne, wczoraj udupione karate.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Te kluby , które serwują kata niebawem same się rozpadną nie te czasy panowie, wielu z was zapomina ,że wasze czasy minęły i mamy 2010 rok – czyli koniec z tradycyjnym podejściem do karate kontaktowego
Nie masz racji . Mysle ze ludzie szukaja czegos wiecej w karate . Ja wiem ilu ludzi mialem wczesniej a ilu mam teraz . Wczesniej nie moglem zebrac jednej grupy a teraz mam trzy . Klub sie powieksza a nie upada.
Napisano Ponad rok temu
Wyborowa mysle ze przy piwku po British Open omowimy ten problem
czasami - simplicity is the best idea.
Ogladam teraz co druga noc finaly pucharu stanleya - Chicago- Philadelphia. Czolowi gracze obydwu druzyn podkreslaja, ze musza grac prosty hokej I tak tez jest. Szybkie tempo i fizycznie. Nie ma czasu na finezje, bo jak ktos przytrzyma krazekto wpada na mine.
Rzecz jednak w tym, ze to jest prosta gra w hokeja, a nie prosty trening. To co goscie cwicza i co potrafia to jest cyrk na lodzie i oczy dookola glowy.
przy tej fizycznej grze, podanie Hartnella otwierajace droge do bramki to majstersztyk.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Przekaz prosty do bolu, bez tylu interpretacji ilu jest nauczycieli.
i dlatego jest to interpretacja a nie odwzorowanie. Jak dla mnie uczy to myślenia a nie robienia czegoś bez głowy. Bez urazy ale małpę też można nauczyć właczać kompa. Zrobi to ale czy rozumie co robi?
Stare nie oznacza że sa do dupy. Trzeba je zrozumieć.
Napisano Ponad rok temu
Przekaz prosty do bolu, bez tylu interpretacji ilu jest nauczycieli.
i dlatego jest to interpretacja a nie odwzorowanie. Jak dla mnie uczy to myślenia a nie robienia czegoś bez głowy. Bez urazy ale małpę też można nauczyć właczać kompa. Zrobi to ale czy rozumie co robi?
Stare nie oznacza że sa do dupy. Trzeba je zrozumieć.
Brak obcowania wspolczesnego czlowieka z rzeczami starymi (czytaj trwalymi) robi z niego zwierze, dla ktorego liczy sie tylko tu i teraz. 10 letni samochod czy telewizor to jest juz "stara lupa" i "obciach". Te sposob myslenia przenosi sie na cala reszte.
Nie bede nikogo przekonywal, ze stare jest lepsze, bo to tani marketing i nie o wiek tu chodzi tak po prawdzie.
Przezwyciezenie tej "postawy nowoczesnosci" uznaje za jedna z wazniejszych rzeczy, gdyz bez bez tego nie sposob robic rzeczy trwale. Prostota jest jedna z recept, dodam w miare latwych recept, ale nie jedyna.
Napisano Ponad rok temu
Ktos powyzej stwierdzil iz tylko niewielki procent uprawiajacych karate naprawde rozumie kata i z tym sie zgodze...
Ja też. W przyszłym roku planujemy następne zgrupowanie z Shuseki Shihan Chrisem i będzie ono otwarte dla zaprzyjaźnionych Sensei z innych organizacji karate
Jeżeli przekonamy kogoś do kata i do filozofii ich zastosowań, to fajnie a jak nie to też ok.
Pozdrawiam.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Naozane a nie pomyslales iz cwiczac proste rozwiazania do bolu (jak malpa :wink: ) w walce nie mysle a reaguje na ruch. Z jednego bloku moge zrobic kilka kontr w zalerznosci od sytuacji, ale beda one wciaz czescia kata. W kata Enshin Karate nie ma zbednych ruchow.Nie neguje starych kata ale tak jak pisalem nie spotkalem nauczycieli ktorzy potrafiliby mi je wyjasnic. Napisales mi ze moge zrobic kata ale czy je rozumiem, tak wlasnie w Enshin zrozumialem kata ,sa one rzeczowo wytlumaczone i omowione. Ustawienie ciala,praca nog itp. W Kyokushin ani Oyama nikt mi tego nie potrafil wytlumaczyc (paradoks to tam nauczylem sie kata na pamiec jak malpa i wygrywalem niektore turnieje )
Oczywiście , że masz rację . Tak to było , uczono , nie tłumaczono bo ci co uczyli sami nie wiedzieli bo być może im także nikt nie tłumaczył. Bardzo dobrze , że odnalazłeś się w Enshin i to jest przykład , że należy poszukiwać . Wiedzy poszukiwać ! Nie jest dla nikogo tajemnicą , że i obecnie wielu instruktorów nie wie czego naucza . I nie jest problemem , że ktoś czegoś nie wie bo być może lub najprawdopodobniej nie trafił na nauczyciela , który by oczekiwaną wiedzę przekazał . Często nie miał ktoś mozliwości , żeby dotrzeć do wiedzy , no więc co miał zrobic , od kogo się nauczyć . Więc to nie problem . Problemem jest brak chęci do poznania zagadnienia , zdobywania wiedzy w przypadku , kiedy jest ona już dostepna , jest na wyciągnięcie ręki .
Nikt z nas nie jest i długo jeszcze nie będzie ekspertem , znawcą . Jesteśmy tylko skromnymi uczniami . Jeżeli ktoś uważa , że umie już wszystko i dalej uczyć się nie musi to ... i tu każdy niech sobie dopisze co chce .
i na koniec : nie negujmy siebie nawzajem . Stare jest dobre i nowe jest dobre jeżeli rozumiemy co robimy i daje nam to satysfakcję .
OSU ![/b]
Napisano Ponad rok temu
Podzkuj Dyduchowi. Kup mu praliny .
Napisano Ponad rok temu
W Kyokushin i Oyama kata jest oderwane od walki (wiem pare osob powie ze bladze) w poprzednich organizacjach nikt mi nie wytlumaczyl dlaczego dany ruch jest taki, a sam tego nie bylem wstanie zrozumiec. (quote
Podzkuj Dyduchowi. Kup mu praliny .
W jakim Kyokushin kata sa oderwane od walki? Bo przeciez w kazdej organizacji, w kazdym kraju, czy nawet w kazdym dojo - wszystko zalezy od ludzi ktorzy szkola.
Jesli chodzi o kata Kyokushin to numero uno jest IFK Steve Arneila, niezle to wyglada rowniez w shinkyokushinkai - glownie za sprawa Briana Fitkina i Howarda Collinsa (wychowankowie Steve Arneila). Reszta szuka po omacku, jest na etapie "tworzenia systemu szkolenia i interpretacji". Mowiac inaczej - ciemny las bez szans na znalezienie drogi wyjscia.
Jako ze natura nie znosi prozni - w miejsce rzetelnej wiedzy tworzy sie "nowoczesne karate", ktorego poziom technicznego zaawansowania jest z roku na rok coraz bardziej mizerny.
Apogeum technicznej cienizny mozna zobaczyc w walce finalowej mistrzostw swiata Kyokushin Filho-Kazumi. Mysle ze teraz jest troche lepiej, bo jednak jest internet i jakies szczatkowe szkolenie z tym zwiazane, ale 10 lat temu - pelny dramat.
Od jakiej walki sa oderwane (sportowej - na pewno tak)?
Twoj poglad obrazuje twoje pojmowanie i uprawianie karate. Wcale nie oznacza ze tak jest. Moim zdaniem to sportowa walka kyokushin jest oderwana od kata, nie na odwrot. Jesli sobie w pelni zdac z tych ograniczen sportowych sprawe, to jest to jakis punkt wyjscia do bardziej sensownego treningu. Nie ma co spraw deminizowac.
Nikt nie jest doskonaly, a wszystko jest kwestia odpowiedniego treningu.
Zgadzam sie ze samemu nie da sie odkryc znaczenia ruchu i go zrozumiec. Ale po to sa instruktorzy. Nie kazdy jest dane cwiczyc u najlepszych. Steve Arneil wielokrotnie podkreslal, ze mial szczescie cwiczyc z Oyama, Kurosaki, Watanabe, Nakamura, Sawai.
Jak porownam swoje pierwsze 10 lat treningu do tego cczego uczylem sie pozniej to moge stwierdzic, ze dostalem jakies podstawy, ale zaawansowany trening byl juz do niczego. Sprawy dla mnie nabraly zupelnie innej perspektywy, gdy w 1990r zaczalem trenowac z brytyjskimi instruktorami.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 3
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
the international combat sports show SENI LONDYN
- Ponad rok temu
-
37 Mistrzostwa Polski Karate Kyokushin - transmisja w necie
- Ponad rok temu
-
Mistrzostwa Europy Regionów w Karate WKF
- Ponad rok temu
-
Karate Warszawa
- Ponad rok temu
-
Tarnowskie Góry-seminarium Karate Gojuryu z T. Siewkowskim
- Ponad rok temu
-
Kanreikai Karate
- Ponad rok temu
-
Sensei Hiroshi Shirai /9 Dan/ w Wałczu
- Ponad rok temu
-
Zestaw ochraniaczy - co polecacie ?
- Ponad rok temu
-
Karate na Facebooku
- Ponad rok temu
-
Promocja Shihan Jana Dyducha na 8 Dan
- Ponad rok temu