Żywienie osób trenujących aikido
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Pojęcia "rywalizacja" i "walka" w potocznym rozumieniu są używane zamiennie ale to nie jest to samo. Np. sprinterzy ścigający się na sto metrów rywalizują ze sobą, ale nie walczą ze sobą. Walka jest bowiem kooperacją negatywną czyli współpracą przeszkadzającą. Określenie "współ..." bierze się stąd, że w walce działania jednej ze stron są ściśle powiązane z działaniami drugiej strony. Atakowi towarzyszy obrona, jeden zakłada balachę a drugi - w tym samym czasie - próbuje do niej nie dopuścić. W rzeczonym sprincie takie rzeczy nie mają miejsca. Można sobie oczywiście wyobrazić takie zasady biegu, w których oprócz biegania dozwolone jest np. walenie z łokcia w brzuch zawodnika na sąsiednim torze. Wtedy mielibyśmy do czynienia z walką.
Powyższe ujęcie tematu ma charakter prakseologiczny ( prakseologiczna teoria walki ).
Można na to również spojrzeć z pkt-u widzenia antropologicznej teorii walki oraz zjawiska transgresji czyli przekraczania barier i przeszkód, które nie są jednak drugim człowiekiem-przeciwnikiem.
Np. maratończyk pokonujący dystans w rekordowym czasie, zmaga się z bólem, słabością, chęcią rezygnacji z dalszego biegu, itp. W tym znaczeniu walczy z samym sobą, ze swoim gorszym wcieleniem - tym słabym, leniwym, szukającym wymówki i zwalającym wszystko na innych.
Dlatego moim zdaniem aikido może być nazywane sztuką walki nawet jeżeli nie zajmuje się doskonaleniem metod i technik walki z drugim człowiekiem.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Aikido nie jest ani sportem, ani sztuką walki. Jest wyłącznie sztuką dla sztuki, tak jak wiersze Przybyszewskiego albo taniec nowoczesny. Nie jest drogą do tężyzny fizycznej ani krętą ścieżką do oświecenia. To sposób spędzania czasu, wspólny krąg znajomych, hobby i doskonalenie się w pewnej abstrakcyjnej umiejętności - tak jak puszczanie latawców albo mówienie od tyłu. Co w żadnym razie nie umniejsza osobom praktykującym aikido. Bo najważniejsze, by mieć w życiu pasję.
Napisano Ponad rok temu
A gówno!Aikido nie jest ani sportem, ani sztuką walki. Jest wyłącznie sztuką dla sztuki...
To samo można powiedzieć o BJJ.To sposób spędzania czasu, wspólny krąg znajomych, hobby i doskonalenie się w pewnej abstrakcyjnej umiejętności...
Zważ, że powyższą głęboką myśl wygłosiłem z perspektywy osoby praktykującej obie wymienione sztuki walki. :wink:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
ale już nie np o judo, co ci mówię z perspektywy jak wyżej. tzn umiejętność to w mniejszym stopniu abstrakcyjna.[qu
To samo można powiedzieć o BJJ.To sposób spędzania czasu, wspólny krąg znajomych, hobby i doskonalenie się w pewnej abstrakcyjnej umiejętności...
Zważ, że powyższą głęboką myśl wygłosiłem z perspektywy osoby praktykującej obie wymienione sztuki walki. :wink:
Napisano Ponad rok temu
Aikido jest sposobem nauki ruchów zgodnych z prawami natury, systemem uczącym unikania wszelkich rzeczy, które naruszają prawa wszechświata. Zdaniem nauczyciela Ueshiby, najwyższej próby samoobrony. Wytworzy ona moc życiową dającą pełnię zdrowia. Siła, technika oraz kondycja, to tylko środki, poza które ów cel wykracza.
Co do żywienia, to odpowiednie żywienie może tylko wspomóc dojście do celu,lecz nie zawsze :? dlatego chce się tego dowiedzieć przez ankietę :-) Jak wygląda żywienie osób uprawiających aikido :-) I cenne jest każde słowo wypowiedziane, bo widze konkretne przykłady i mogę wyciągnać wnioski :-)
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Twoje pytanie to oczywisty off topik.wykręcanie stawów jest zgodne z prawami natury? a łapanie za rękę jako forma prowokacji też? :?
Wykrecanie stawow czy lapanie za reke to sa tylko narzedzia treningowe pozwalajace na zrozumienie zasad rzadzacych nazym zyciem i nauczenie sie uzywania praw Natury w zyciu codziennym.Jesli chcesz o tym szczegolnie podyskutowac to otworz nowy temat !!
Napisano Ponad rok temu
Z tego co już przeczytałam to zauważyłam, że nie mam w aikido napewno typowych zachowań sportowców, m.in. to że nie mam rywalizacji;ale podstawą jest umiejętność połączenia umysłu i ciała w jedną całość, relaksacja, płynności ruchów.
Aikido jest sposobem nauki ruchów zgodnych z prawami natury, systemem uczącym unikania wszelkich rzeczy, które naruszają prawa wszechświata. Zdaniem nauczyciela Ueshiby, najwyższej próby samoobrony. Wytworzy ona moc życiową dającą pełnię zdrowia.
Nie obraź się, ja wiem że sesja się zbliża i trzeba się sporo uczyć, ale odstaw to co bierzesz...
Siła, technika oraz kondycja, to tylko środki...
Że pozwolę sobie sparafrazować... Siła, technika oraz kondycja, to podstawa podstaw podstawy. Bez tego nie ma niczego, jak mawiał Kononowicz. Żadne psychologiczne dyrdymały i nadprzyrodzone siły kosmiczne nic nie znaczą w konfrontacji z fizyką.
Jak wygląda żywienie osób uprawiających aikido :-)
Nie wygląda.
Tak jak żywienie innych osób uprawiających inne sztuki walki / sport amatorsko. Nie ma jednej grupy, dajmy na to bjj-owców, którzy dlatego, że ćwiczą bjj to nie jedzą pączków. Tak samo ktoś, kto ćwiczy amatorsko 2-3 razy w tygodniu, nie przygotowuje się do zawodów itd, to niezależnie od tego czy ćwiczy bjj, karate, aikido, kung-fu czy inne ustrojstwo nie ma potrzeby i z reguły nie stosuje jakiejś specjalnej diety.
Jak mam dietę ułożoną pod siebie, to wynika to jedynie z zapotrzebowania mojego organizmu w odniesieniu do wysiłku fizycznego który mam na treningu sw/siłowni/rozciągania/treningu kondycyjnego/aerobów czy innych. Jeżeli przyjmuję dajmy na to 2g białka na kg masy ciała, unikam pewnych produktów itd. to nie dlatego że ćwiczę akurat aikido lub nie. Jak nagle przerzuciłbym się na mma to i tak nie zmieniłbym diety. Nie zacząłbym jeść więcej groszku, selera czy pasztetu podlaskiego. O ścisłą dietę najbardziej dbają zawodowcy, a nie amatorzy.
Teza w Twojej ankiecie/pracy jest źle postawiona jak to zauważył ktoś wcześniej. Ja postawię taką: rodzaj sztuki walki uprawianej (podkreślam) amatorsko ma niewiele wspólnego z dietą. To co ma znaczenie, to podejście do wysiłku fizycznego i dbanie o odpowiednie "zasilenie" organizmu przed/po/w trakcie. Rodzaj uprawianej sztuki walki nie ma tutaj żadnego istotnego znaczenia, chyba że jest to sumo.
Dużo ciekawsze byłoby zrobienie ankiety / przeprowadzenie badań wśród zawodowców i amatorów kilku wybranych sztuk walki na temat żywienia. Takie wyniki (bardziej przekrojowe) byłby na pewno bardziej interesujące i dużo bardziej miarodajne niż wybór małego biednego aikido i ankieta na forum. Może w przyszłości pociągniesz temat, zrobisz porządne badania i zaprosisz nas na obronę doktoratu.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Kto jest za zbanowaniem Spokokolesia :)
- Ponad rok temu
-
ISOYAMA HIROSHI 2010
- Ponad rok temu
-
Atemi. Ćwiczyć czy nie ćwiczyć niezależnie od technik aikido
- Ponad rok temu
-
Wychylenie - obowiązek czy kwestia "jak wyjdzie"?
- Ponad rok temu
-
Czy ta grupa technik może zadziałać, po niezbyt silnym atemi
- Ponad rok temu
-
Przechwyt. Ćwiczyć niezależnie od techniki czy nie?
- Ponad rok temu
-
Savegnago w Lublinie
- Ponad rok temu
-
Sensei Grzegorz Konecki 4 dan.
- Ponad rok temu
-
Z cyklu kolejna ksiązka o Aikido
- Ponad rok temu
-
Rozwoj Japonii
- Ponad rok temu