91 odpowiedzi w tym temacie

[budo_critical]

Moim zdaniem chodzi tu o taką relacje z która niestety trudno się nie zgodzić a konkretnie: Jest koleś z trudnej, często patologicznej rodziny, gdzie często nie ma kasy, a emocje i złość musi gdzieś wyładować. Taki typ ma w dupie czy wsadzi Ci kose czy rozwali ci głowę o krawężnik ponieważ nie ma nic do stracenia, 0 perspektyw. To co mu zależy, przynajmniej pojedzie "frajera". A z 2 strony mamy normalnego ludka, pracującego, mającego rodzinę, przyjaciół, zonę, dzieci. I taki człowiek zawsze będzie na przegranej pozycji bo musi zadbać o rodzinę i nie może się dać na spontanie zadźgać na ulicy(stad chyba bierze się ten strach, paraliż ? ). Bo w przeciwieństwie do dresów, romów i reszty hołoty ma bardzo dużo do stracenia. I moim zdaniem właśnie o to tu chodzi, uświadomienie sobie konsekwencji...

[budo_warhead]

w pewnym sensie saly ma racje. zacytuje klasyka. raz zachowujemy sie jak bohaterowie innym razem w podobnej sytuacji jak tchorze. zbyt duzo czynnikow sklada sie na tchorzostwo i odwage. kolega ktory ucieknie kiedy cie bija jako jedyny moze oddac ci swoja nerke. w 1 przypadku tcjorz a w drugim bohater. w pewnym wieku p ubywa przeciwnikow na ulicy. w zyciu doroslym bohaterska pomox koledze nie musi oznaczac dawanie w morde.

[budo_pozytywniepo***]

bez takich tłumaczeń bo mnie śmieszą

[budo_pozytywniepo***]

chodziło mi o przyczyny bycia "kozakiem" i i osobą zachowawczą Moim zdaniem są one różnorakie nie tylko te co wymienił przyjaciel Critical.Z powyższym postem się zgadzam reagujemy różnie w różnych sytuacjach lecz ja osobiście już nigdy nie zaufam w pełni osobie z którą szedłem ramie w ramie a ona uciekła, nigdy, I nie ważne jaka była wtedy tego przyczyna liczy się skutek

[budo_critical]

przyjaciel Critical.

Ja nie z tych mam dziewczyne itd.

[budo_wing tsun]

Włóaśnie przeczytałem temat od początku post po poście i wow 8O ,co niektórzy ludzie piszą masakra...Co do twoich kolegów to zadam ci pytanie,umiesz liczyć???Tak to super wiec licz na SIEBIE.Ja miałem xxx razy takie sytuacje w których to moi "Koledzy",lub jak to się ostatnio mówi "Ziomki" byli wraz ze mną gdy mnie lali,i chuj wielki towarzystwo stało jak wryte gdy mi ktoś ryj polerował.Strach nie strach pierdolenie kotka za pomocą młotka,na co ci tacy koledzy?Rozumiem gdyby te cygany to byli lokalni bossowie jakiegoś gangu,lub coś w tym stylu.A jak kiedyś ci się zdarzy że ich będą bić to stój i patrz,tak jak i to oni zrobili.Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie,jak wszystko gra i trza iść na piwko bo ktoś stawia to każdy jest "kumpel".Ktoś napisał coś odnośnie cyganów że rusz jednego i masz 20 przed chatą,a wiecie jak to się nazywa?Solidarność to coś czego nam brakuje mieszkam za granicą i na obczyżnie takie szydło z worka szybciej wychodzi, i po 5 latach mogę z przykrością stwierdzić że ruski się trzymają razem,cygany też ukraińcy,turasy itd mógł bym wymieniać bez końca a my polacy naród dumny i waleczny niestety nie...

[budo_s.o.s.]

ja na balety chodze tylko z wybranymi 4-5 kolesiami zaprawionymi w bojach + kolezanki
a to wszystko po tym kiedy poszedlem z "kolegami" na tance i zanim doszlismy zaczepilo nas 3 pijanych typow, nas bylo 4...
nagle jeden kolesiowi lute w zeby, to ja odruchowo zaczolem sie trzaskac, kolesie stali z boku krzyczac "nie bijcie sie, przestancie", mi sie udalo skasowac jednego a przed 2 musialem spierdalac
i na tance nie dotarlem, dzwonili do mnie zebym szedl ale kazalem pocalowac mnie w dupe

[budo_kiwi]

Critical to się nazywa lekcja pokory. Zapomniałeś też że przyjaciół poznaje się w biedzie. Pomógł bym ci nawet gdybyś to ty sprowokował zajście . Potem dostałbyś po uszach ale zostawić kumpla na pastwę losu ?
Muszę jednak przyznać że co do kumpli to jednak miałeś szczęście. Przecie mogli przyłączyć się do cyganów. Wtedy dostałbyś oklep

[budo_adax]

Nie ma co. Inni nadają się do bitki inni do wspierania na duchu Ja mam dwóch zaufanych kumpli z którymi można iść w ogień i do bitki i do wsparcia a nawet do szklanki wódki ot co i nie ma mocnych .

[budo_szwed]

Adax mówisz o tych dwóch drewnianych ulotkach? 8)

[budo_sniffles]

Nie odpuszcza Ci z tymi ulotkami

[budo_adax]

mniej więcej chodziło mi o taką taktykę jaką stosuje pani Władzia :

to tak odnośnie ulotek.