Co sądzicie o przejściu całych klubów ITF na WTF?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Popatrzyl na mnie wielkimi ze zdziwienia oczami i na migi(doslownie)wytlumaczyl mi ze Korea to jedno i nie wiedzial, o co mi chodzi z poludniowa i polnocna...
Powiedzial tez wtedy z sarakastycznym usmiechem ze "WTF to ne tekłondo"(zapis fonetyczny)[+charakterystyczny grymas na twarzy].
Dodam jeszcze,ze Mistrz Ri Myong Chol to jeden z najlepszych instruktorow, z jakim mialem przyjemnosc trenowac.
Do jutra panowie i Sally
Napisano Ponad rok temu
Powiedzial tez wtedy z sarakastycznym usmiechem ze "WTF to ne tekłondo"(zapis fonetyczny)[+charakterystyczny grymas na twarzy].
Dokładnie. WTF to nie Taekwon-do.
Napisano Ponad rok temu
Fajny, wygodny argument uniemożliwiający rzeczową dyskusję z całym światem. Argument - dodałbym - ocierający się nieco o sekciarstwo. Wszystko, co powiedział gen. Choi i jego ludzie, to prawda objawiona niepodlegająca dyskusji, podobnie to, co napisał lub wymyślił (albo napisał że wymyślił :wink: )
Zastanawiające jest, że człowiek ten oprócz tego, że był twórcą TKD ITF i generałem, był także politykiem uwikłanym w zakulisowe gry na szczytach władzy, polityczne skandale, bezkompromisowo pozbywającym się tak rywali, jak i byłych współpracowników, zmieniającym strony i współpracującym po kolei z dwoma państwami koreańskimi, będącymi w stanie wojny - i do wzorca moralnego raczej mu daleko było, począwszy już od powodu wyjazdu z Korei do Japonii.
Ciekawe - naszym polskim politykom też tak bezkrytycznie wierzycie?
:wink:
(na marginesie - wszyscy mistrzowie WTF, z którymi miałem okazję na temat generała czy ogólnie ITF rozmawiać, wyrażali się tak o nim, jak o jego stylu z szacunkiem. Może po prostu Ye Ui tam inaczej działa...)
Napisano Ponad rok temu
Powiedzial tez wtedy z sarakastycznym usmiechem ze "WTF to ne tekłondo"(zapis fonetyczny)[+charakterystyczny grymas na twarzy].
Dokładnie. WTF to nie Taekwon-do.
Najatwiej jest powiedzieć, że nie jest...bo nie! Bo gen. Choi tak powiedział i juz! Może wykażesz się większą konstruktywnością i napiszesz z jakich to powodów tak twierdzisz? WTF spełnia wszelkie przesłanki by można je było z czystym sumieniem nazwać taekwon-do. To że w walce sportowej nie ma uderzeń rękami na twarz to nie znaczy, że nie ma ich w ogóle w tym sporcie. Masz hosinsul, techniki specjalne (które może nie występują na zawodach i nie są stricte nazwane technikami specjalnymi, ale są również trenowane w sekcjach) Testy siły to samo. Masz poomse czyli ITFowie układy (ok inaczej to wszystko wygląda, jest w innej formie, terminologia inna, ale ten element też jest). Masz tyle podobieństw, ale i tak spłycasz wszystko do walki sportowej, w której o to przecież chodzi żeby była inna o od tej w ITFie.
(na marginesie - wszyscy mistrzowie WTF, z którymi miałem okazję na temat generała czy ogólnie ITF rozmawiać, wyrażali się tak o nim, jak o jego stylu z szacunkiem. Może po prostu Ye Ui tam inaczej działa...)
Bo wpływ tej całe śmiesznej propagandy nie zaślepił ich i wykazują tolerancje i szacunek pomimo odmienności WTFu od innych styli. Co do sekciarstwa, to chyba najodpowiedniejsze okreslenie tego całego "zjawska".
Napisano Ponad rok temu
W sumie, to od razu można odpowiedzieć ... w niczym. No bo jeżeli "jakość" tego co się robi ma zależeć tylko od przynależności do jakiejś organizacji (olimpijskość, związek sportowy, ITF), to może od razu poszukać bardziej "markowych" organizacji, i zająć się sprzedażą telefonów albo warzyw.
P.S. Po przejrzeniu materiałów szkoleniowych WTF-owskich i ITF-owskich można powiedzieć jedno - jedni i drudzy robią zupełnie coś innego i łączy je tylko nazwa.
I jedno retoryczne pytanie - następnego dnia po wyjeździe Generała z Korei płd. instruktorzy ćwiczyli tam to co dotychczas, czyli Taekwondo, czy już coś innego?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Dlaczego? Bo gen. Choi tak powiedział.
Fajny, wygodny argument uniemożliwiający rzeczową dyskusję z całym światem. Argument - dodałbym - ocierający się nieco o sekciarstwo. Wszystko, co powiedział gen. Choi i jego ludzie, to prawda objawiona niepodlegająca dyskusji, podobnie to, co napisał lub wymyślił (albo napisał że wymyślił :wink: )
Zastanawiające jest, że człowiek ten oprócz tego, że był twórcą TKD ITF i generałem, był także politykiem uwikłanym w zakulisowe gry na szczytach władzy, polityczne skandale, bezkompromisowo pozbywającym się tak rywali, jak i byłych współpracowników, zmieniającym strony i współpracującym po kolei z dwoma państwami koreańskimi, będącymi w stanie wojny - i do wzorca moralnego raczej mu daleko było, począwszy już od powodu wyjazdu z Korei do Japonii.
Ciekawe - naszym polskim politykom też tak bezkrytycznie wierzycie?
:wink:
(na marginesie - wszyscy mistrzowie WTF, z którymi miałem okazję na temat generała czy ogólnie ITF rozmawiać, wyrażali się tak o nim, jak o jego stylu z szacunkiem. Może po prostu Ye Ui tam inaczej działa...)
Gizmo zdajesz sobie sprawę, że za tą wypowiedź, musimy - jako sekta - cię teraz zabić?
Żartuję oczywiście. Wymienię jeszcze raz argumenty, które mówią czym jest a czym nie jest TKD. Generał Choi Hong Hi jest twórcą Taekwon-do. On zdefiniował techniki tego stylu i wyglądały one tak jak wyglądają w ITF'ie. Po utworzeniu WTF'u mistrzowie, którzy odeszli od niego, nie uczyli techniki Taekwon-do. Opracowali nowe formy w oparciu o techniki karate. Z tego właśnie powodu WTF nie jest 'odmianą' Taekwon-do. Jest innym stylem, który przywłaszczył sobie nazwę Taekwon-do. Można to ujać w jednym zdaniu i wszelkie dyskusje są zbyteczne na ten temat.
Generał Choi Hong Hi był żołnierzem i politykiem i siłą rzeczy musiał byc uwikłany w 'rozgrywki' i 'skandale' i musiał 'eliminować' swoich przeciwników. Gdyby tego nie robił, to byłby jednym z wielu zapomnianych żołnierzy koreańskich, nawet nie generałem. Dzięki niemu i polityce jaką prowadził mamy Taekwon-do. Po przejściu 'do cywila' zaczął wyznawać zasadę 'no politics, no religions'. Przestał zajmować się polityką, a zaczął promocją Taekwon-do na świecie. Jak miał nie współpracować z KRLD skoro południe wydało na niego 'wyrok' i nie mógł się tam pojawić?
Korea jest jedna. Tylko południe półwyspu okupują amerykańskie wojska. Ale historia się powtórzy i kiedyś znów milion chińskich ochotników razem z Koreańską Armią Ludową przeważy szalę zwycięstwa na właściwą stronę i będzie jedno Taekwon-do.
Napisano Ponad rok temu
Spodobała mi się wątpliwość z anonimu "... - Jeśli nie będziemy olimpijscy, jeśli nie będziemy polskim związkiem sportowym, a ITF-y są już 3, to w czym my będziemy lepsi od konkurencji?..."
Powinno się to czytać: "jak nie dadzą nam kasy to co wtedy..."
P.S. Po przejrzeniu materiałów szkoleniowych WTF-owskich i ITF-owskich można powiedzieć jedno - jedni i drudzy robią zupełnie coś innego i łączy je tylko nazwa.
Słowo 'łączy' sugeruje, że coś łączy te dwa style. Nie byłoby problemu, gdyby WTF przestał sobie uzurpować prawo do nazwy Taekwon-do i zmienił ją na jakąś inną. Może poszliby nawet na swoje forum.
Napisano Ponad rok temu
... zdajesz sobie sprawę z tego, że to generał Choi lobbował za przyjęciem NAZWY taekwondo przez Koreański Związek Taesoodo, w którym były zrzeszone różne szkoły "koreańskiego kopania"? Nazwy, nie ujednolicenia stylowego. TKD Oh Do Kwan, czy jak byśmy dzisiaj powiedzieli ITF, było jedną ze szkół wchodzących w skład KTA. Nie było szkołą jedyną, nie było jedynym stylem. Sam generał pisał w swojej książce (tej z 1965 roku) że w TKD jest wiele różnych ćwiczeń formalnych opracowanych przez różnych mistrzów. Potem mu przeszło. Gdyby tak nie cisnął wtedy, to dzisiaj mielibyśmy pewnie taekwondo (ITF) i taesoodo (WTF)
Nie wiem, czy słyszałeś tez o tym, że już po odejściu z KTA angażował do działalności w ITF ludzi związanych z reżimem, m. in. liderów koreańskiego CIA, a jego uczniowie brali udział w akcjach operacyjnych KCIA poza Koreą (tzw. incydent wschodnioberliński) - więc nie wygląda mi na to, że opuścił KTA w glorii męczennika walki z rządem. Wyjazd z Korei nastąpił - podpowiadam - trochę później.
Po odejściu z wojska przestał zajmować się polityką...? Nie żartuj.
Zresztą, co tam ja wiem - jako 3. dan WTF powinienem sobie innego forum poszukać. Co do tego, jak wyglądały klasyczne techniki TKD w czasach zamierzchłych - z tego co widziałem u gościa, który czarny pas zdobył w Wietnamie w latach 70, dużo bardziej przypominały WTF niż dzisiejszy ITF
Napisano Ponad rok temu
Zresztą, co tam ja wiem - jako 3. dan WTF powinienem sobie innego forum poszukać.
Nie spinaj się tak. Przecież wiesz, że Cię lubię i się droczę.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
P.S. Po przejrzeniu materiałów szkoleniowych WTF-owskich i ITF-owskich można powiedzieć jedno - jedni i drudzy robią zupełnie coś innego i łączy je tylko nazwa.
Im starsze materiały się przegląda, tym więcej podobieństw widać...
I jedno retoryczne pytanie - następnego dnia po wyjeździe Generała z Korei płd. instruktorzy ćwiczyli tam to co dotychczas, czyli Taekwondo, czy już coś innego?
Myślę, że spora część nawet tego wyjazdu specjalnie nie zauważyła, jako że od lat nie było im z generałem po drodze...
Napisano Ponad rok temu
Gizmo... a znasz jakieś poomse z WTF?
Do Sipjina robiłem bez problemu, czyli do poomsae na 6. dan. Teraz musiałbym sobie na pewno odświeżyć, jako że od paru lat bawię się niemal wyłącznie w układy ITF.
Zresztą kiedyś robiłem także Palgwe, czyli stare, nieobowiązujące już układy uczniowskie - za moich czasów zaczynania w WTF one były obowiązujące...
Napisano Ponad rok temu
P.S. Po przejrzeniu materiałów szkoleniowych WTF-owskich i ITF-owskich można powiedzieć jedno - jedni i drudzy robią zupełnie coś innego i łączy je tylko nazwa.
Im starsze materiały się przegląda, tym więcej podobieństw widać...I jedno retoryczne pytanie - następnego dnia po wyjeździe Generała z Korei płd. instruktorzy ćwiczyli tam to co dotychczas, czyli Taekwondo, czy już coś innego?
Myślę, że spora część nawet tego wyjazdu specjalnie nie zauważyła, jako że od lat nie było im z generałem po drodze...
Czyli chcesz nam wmówić, że na początku było jedno Taekwon-do, ale później wyewoluowało w dwa odmienne tekłonda, analogicznie jak słynne zięby Darwina z Galapagos?
Napisano Ponad rok temu
Kiedy patrzysz w stare książki, czy z ITF, czy z WTF, czy nawet z tangsoodo, wszystko wygląda na zdjęciach mocno podobnie do siebie - pozycje, techniki podstawowe, klasyczne kombinacje walki. Bierzesz dzisiejsze opracowania z ITF i z WTF i widzisz zupełnie różne rzeczy. Nic dziwnego - w końcu taekwondo - którekolwiek - ma już ponad 50 lat, był czas na ewolucję.
Zresztą, sam popatrz ile czasu minęło od rozłamów w ITF, a już mamy różnice techniczne między trzema ITF-ami.
Napisano Ponad rok temu
Zresztą, sam popatrz ile czasu minęło od rozłamów w ITF, a już mamy różnice techniczne między trzema ITF-ami.
Różnice techniczne między Mistrzem Choi Jung Hwa a tym czego uczą koreańscy mistrzowie znalazłem na razie dwie.
sposób wykonywania guburyo sogi
sposób wykonania sang jumok nopunde sewo jirugi
Jak jest w całym ITFie pana Tran Tieu Quana to nie wiem, ale pan Jedut uczy zupełnie inaczej niż Mistrz Choi Jung Hwa i mistrzowie północnokoreańscy. Nie chcę wywoływać jakiejś agresywnej dyskusji, ale uważam, że pan Jedut prezentuje swoje luźne przemyślenia na temat technik Taekwon-do, niż 'poprawną linię techniczną'. Proponuję pooglądać materiały zamieszczone na youtube przez Sterna. Mogę zmieścić na YT dla porównania to jak naucza mistrz Choi Jung Hwa. Jeśli chcecie oczywiście.
Napisano Ponad rok temu
Taekwondo WTF jest dla ITF-u tym samym, co Karate, czyli odmiennym sztuką walki.
Jeśli trwają rozmowy ITF-u z WTF-em na szczeblu krajowym w Polsce to tylko z dwóch powodów:
1. PZTKD się trzęsie dupą ze strachu przed utratą środków finansowania całej organizacji
2. PZTKD najbliżej jest do jednak do PZTO, bo i to i to ma w nazwie taekwondo,wiec maja pretekst zeby prowadzic rozmowy(w koncu trudno zeby probowali sie polaczyc z karate albo zapasami).
Cala dyskusja dotyczaca roznic i podobienstw moglaby tu chyba trwac bez konca bo Tadeusz ma swoje, z ktorymi czesciowo sie zgadzam, racje, natomiast np. Gizmo wykazuje postawe poparta wieloma slusznymi argumentami, z ktorymi tez trudno sie nie zgodzic. Oburzenia innych np. ShadowFightera, wynikaja z malej wiedzy chyba... ale oni tez maja swoje racje.. I o to chodzi - bez tego nie mielibysmy dyskusji na forum.
Pzdr
Napisano Ponad rok temu
Różnice techniczne między Mistrzem Choi Jung Hwa a tym czego uczą koreańscy mistrzowie znalazłem na razie dwie.
sposób wykonywania guburyo sogi
sposób wykonania sang jumok nopunde sewo jirugi
Dodałbym chociażby:
- zmianę w diagramie Juche Tul i zmianę nazwy na Kodang Tul (hit sezonu moim zdaniem... :? )
- wprowadzenie okrzyków (kihap) do układów
Mogę zmieścić na YT dla porównania to jak naucza mistrz Choi Jung Hwa. Jeśli chcecie oczywiście.
Nawet nie pytaj, zamieszczaj. Dobrych materiałów nigdy za wiele.
(ps. czy to znaczy że masz jakieś tajne materiały wideo z GM Choi? )
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Czyli to pierwszy autentyczny ?
- Ponad rok temu
-
Mistrz Trân Triêu Quân zaginął na Haiti
- Ponad rok temu
-
IIC w Warszawie - wrażenia, opinie, relacje
- Ponad rok temu
-
Taekwondo Full Contact - Liga 2010 Kraków
- Ponad rok temu
-
Elementy układów
- Ponad rok temu
-
Za stary ?
- Ponad rok temu
-
Deski
- Ponad rok temu
-
Pas 5cm
- Ponad rok temu
-
Kluby Hapkido - gdzie w Polsce??
- Ponad rok temu
-
Seminarium z GM Choi Jung Hwa; Czechy
- Ponad rok temu