mam problem, szukam pomocy
Napisano Ponad rok temu
Po wielu godzinach wpatrywania się w Twój nick nareszcie wiem, z czym mi się on kojarzy!
Najpierw myślałem, że to grzebień, no ale kto widział grzebień z pięcioma zębami??? Aż wreszcie mnie olśniło - to są leżace GRABIE. Kiedyś, jak byłem mały, zobaczyłem coś takiego na wsi u Dziadków. Leżało w trawie. Też nie wiedziałem co to, dopóki nie nadepnąłem. I wszystko stało się jasne!!!
P.S. Powyższe rozważania skutecznie odciągnęły mnie od kwestii skuteczności aikido w morderczym starciu. :roll:
Napisano Ponad rok temu
wiem ze też cwiczysz tą piekną sztukę dlatego chcialbym poznać twoją opinie.
moj nick jest wynikiem braku jakich kolwiek pomysłow a szukałem czegoś prostego do zapamietania w zamierzeniu było to |||||, ale niestety kazdy nick jest podkreslany i wyszły grabie
Napisano Ponad rok temu
Ale zmądrzałem. I trenowanie aikido czy chociazby bjj, mma, judo, boksu, zapasów jedynie pod samoobrone to strata czasu i głupota...
... pozdrawiam.
Jedynie w przypadku pierwszej wymienionej SW
I też pozdrawiam!
ps. patrzcie skąd są grabie... znienacka hehe! Uwaga na nosy!
Napisano Ponad rok temu
kilka technik dało sie z powodzeniem stosować ( ba dwie dźwignie sie pokrywały)
ale wymagało to niewielkich zmian, poznanie sposobów ataku i zmiana metod treningowych.
.
Czyli już nie aikido?
Absolutnie wierzę w obronny potencjał aikido. W końcu "Dziadek" był szpec i różnym zawodowcom to udowadniał.
Tyle że wymaga to zmian w podejściu do treningu, a jak czytam, nie każdy ich szuka.
I to też jest chyba dobre. Taka szczera postawa typu:
tak, szukam harmonii ruchu
tak, podoba mi atmosfera i ceremonia
tak, skuteczność nie jest moim najważniejszym priorytetem
Ja cały czas wolę nóż i szukam max pragmatyzmu , ale rozumiem Waszą postawę.
Napisano Ponad rok temu
grabie dobrze gada"
Same dźwignie sa naprawde dobre, problem jest dojscie do nich w czasie sparingów z prfesjonalistami.
Ale zmądrzałem. I trenowanie aikido czy chociazby bjj, mma, judo, boksu, zapasów jedynie pod samoobrone to strata czasu i głupota bo jakoś dziwnym trafem w zyciu miałem tylko jedną stresową sytuacje i dalo sie ją załagodzić bez siły.
jesli kogoś to nie fascynuje to nie ma czego szukać i tyle.
pozdrawiam.
Napisano Ponad rok temu
chodziło mi o to ze jesli ktoś trenuje sztuki walki przez powiedzmy 5 lat płacąc 100 zł na mies i poswiecając na macie po 10-20 h miesiecznie tylko i wyłacznie po to by maksymalnie pare razy w zyciu uchronić swój niemal pusty portfel to głupota i brak logiki.
a jesli dla Ciebie wazne jest być najsilniejszym i najwiekszym zabijaką wsród znajomych ( wsród których najwiecej przebywamy) to nie bardzo wiem o czym z tobą gadać.
Napisano Ponad rok temu
Na temat skuteczności/nieskuteczności aikido napisałem znaczną część z moich 621 postów. Jeżeli naprawdę interesuje Cię moje zdanie użyj opcji "szukaj" umieszczonej na górze strony.chcesz powiedzieć że sie nie zgadzasz z moim podejsciem na ten temat?
W skrócie jednak sprawa wygląda następująco. Skuteczność jest jedną z postaci sprawnego działania i nie należy jej wiązać tylko z samoobroną. W tym znaczeniu skuteczne powinno być każde ludzkie działanie nastawione na realizację określonego celu. Skuteczne jest więc sumo i szermierka mimo, że nie mają ulicznego ukierunkowania. Istotą sztuk walki na poziomie metodycznym jest doskonalenie techniki a więc kształtowanie nawyków czuciowo-ruchowych, ich utrwalanie i doskonalenie. Bez określenia kryteriów poprawności tych ruchów robi się burdel, traci sens utrzymywanie systemu stopni wtajemniczenia ( szczególnie mistrzowskich ), poszukiwanie nauczycieli, itp.
Co do Twojego wniosku, że nie warto płacić kasy za lekcje "walki ulicznej" to niestety jest to tak dalekie i nieuprawnione uogólnienie, że szkoda z nim polemizować. Ciekawe, czy to samo powiedziałbyś ludziom pracującym na bramkach, w ochronie osobistej, policji, straży więziennej i tym podobnych formacjach, dla których umiejętność walki wręcz jest jak umiejętność pisania i parzenia kawy dla sekretarki.
Pozdrawiam :-)
P.S. Sebol, a gdzie uczą BJJ pod kątem samoobrony? Bo ja się jeszcze nie spotkałem... :wink:
Napisano Ponad rok temu
osoby które wymieniłeś sa to szczególne przypadki które nalezy rozpatrzeć w innych kryteriach.
Napisano Ponad rok temu
Ps. koledzy aikidocy.
Jak to jest w końcu z waszą bronią ? Traktujecie ją jak broń czy środek do nauki ruchu?
Tak pytam z ciekawości bo to chyba "skomplikowany środek wyrazu" i co przekazujecie w ten sposób?
Czesc Kriss,
Jak ci jest z pewnoscia wiadome cwiczenie aikido opiera sie na dwoch podstawach - rozwoju fizycznym poprzez techniki 'wojenne' i rozwoju duchowym. Rozwoj duchowy jest osiagany poprzez cwiczenia owych technik 'wojennych'. Dzieje sie tak gdyz aikido to tzw nowe Budo(w przeciwienstwie do szkol Koryu). Co oznacza ze stawia sobie zupelnie inne cele niz sporty walki. Naturalnie, przecietny zjadacz chleba nie zna kompletnie genezy powstania aikido, jego istotnych celow i swoje wyobrazenie opiera wylacznie na zewnetrzej formie technik 'wojennych'. Z tego powodu natychmiast utozsamia aikido albo ze sportami walki
albo z cwiczeniami technik w celu 'samoobrony'.
Dodatkowo, w momencie sprowadzenia aikido z Japonii do Europy i Am.Pn, slowo 'Budo' zostalo prostacko przetlumaczone jako "sztuka walki" co wzmocnilo calkowite nieporozumienie o co tak wlasciwie w aikido chodzi. Role noza w aikido nalezy rozumiec wlasnie w takim kontekscie. Usilowanie tlumaczenia poszczegolnych fragmentow z danego systemu poza kontekstem z jakiego sie wywodzi stanowi kolejne zrodlo nieporozumien.
W japonskich systemach wywodzacych sie z pola walki, gdzie kazdy byl uzbrojony w bron miotajaca i bron dluga( i gdzie nawet miecz odgrywal role trzeciorzedna!) szermierka na noze nie byla powaznie brana pod uwage. Noza uzywano w niezwykle zadkich okazjach kiedy samuraj byl zupelnie pozbawiony innej broni(cos podobnego jak na wspolczesym polu walki), albo w momencie kiedy unieruchomil chwilowo przeciwnika za pomoca dzwigni i wykonywal pchniecie, albo podrzynal gardlo/odcinal glowe .Jak widac, zadna wyrafinowana taktyka walki na noze w Japonii nie powstala bo nie byla wymuszona strategia walki.
Dlatego tez, z punktu widzenia zasad wojennych, obrona przed nozem w aikido wyrazana jest w dosc postych technikach, jako odpowiedz na w/w prostackie ataki nozem.
Jak pozostale techniki z Daito ryu, Dziadek przeksztalcil rowniez techniki przeciwko atakom noza tak, aby przyczynialy sie do rozwoju duchowego takiego, jaki zyczyl sobie wyksztalcic Dziadek. Stanowia one nieodlaczna czesc systemu aikido, i uwzgledniaja zasady wojenne w granicach tego systemu..
Ma te wyjasnienie sens, jak myslisz?
Napisano Ponad rok temu
P.S. Sebol, a gdzie uczą BJJ pod kątem samoobrony? Bo ja się jeszcze nie spotkałem... :wink:
Chyba racja
Napisano Ponad rok temu
teraz mam jasność.
Chodzi o rozwój duchowy poprzez techniki wojenne. Ciężki temat, ja mam dużo prościej
A jak sądzisz, te sekcje które ogłaszają się jako nauka skutecznej samoobrony, to niezrozumienie generalnego przekazu aikido czy marketing?
Z drugiej strony domyślam się, że po w sumie niewielkich przeróbkach, ta osławiona skuteczność spokojnie zaistnieje. Tyle, że nie o to Dziadkowi chodziło?
Napisano Ponad rok temu
No chłopie, chyba trochę przesadziłeś. Nim postanowiłem zmienić styl trenowałem Aikido wiele lat . Nigdy (poza nielicznymi przypadkami) nie udało mi się przechwycić sierpowego czy szybkiego prostego. To nie są klepnięcia typu yokomen uchi. Ci, którzy trenowali boks itp. wiedzą o czy pisze.próbowałem boksu, krav magi i zapasów i oczywiscie na początku byly problemy z technikami ale po niedługim czasie gdy pozna sie sposób ataku bez problemu mozna uzyć wiekszości technik co niejednokrotnie robiłem
[/i]
Napisano Ponad rok temu
Nigdy (poza nielicznymi przypadkami) nie udało mi się przechwycić sierpowego czy szybkiego prostego. To nie są klepnięcia typu yokomen uchi. Ci, którzy trenowali boks itp. wiedzą o czy pisze.
A żeby było ciekawiej, to naprawdę silne uderzenie nie zawsze będzie wykonane w pierwszym tempie i nie zawsze w ogóle jako pierwsze uderzenie (raczej jako któreś z kolejnych)
To poważnie utrudnia obronę.
No i faktycznie szybkość uderzenia i sam moment jego wykonania.
Obrona wymaga zmiany metod treningowych ad techniki, powiększenia możliwości ruchowych i szybkości reakcji. Jest to oczywiście do zrobienia, na gruncie aikido również, ale trzeba włożyć pracę. I to dużo.
Napisano Ponad rok temu
Łatwo przechwycić uderzenie w aikido bo ono nie zakłada cofnięcia ręki po uderzeniu
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
później opisałem co jest problemem w aikido ale juz nie doczytałeś i nie wiem czy jest sens tłumaczyć jesli czytasz tylko fragmentami moje wypowiedzi.
Napisano Ponad rok temu
I właśnie dlatego są możliwe przechwyty i przekierowania.
kiedyś miałem przygodę z aikido, ale poszukałem szybszych metod (tym niemniej wymagających włożenia ciężkiej i obszernej w czasie pracy! )
Napisano Ponad rok temu
Kolego Kreseczkow krav madze wystepuje ta sama dźwignia która nazywa sie chyba hijime osae.
krav maga wywodzi się z izraela więc jej techniki nie mogą nosić japońskich nazw. Z tą nazwą spotkałem się w stylu Yoshinkan Aikido (z wykonaniem tysz :wink: ).
Wykonanie dźwigni w zwarciu jest jak najbardziej... tyle że może się bardzo źle skończyć dla przeciwnika. Jednak aikido trenujemy bez nadmiernego spięcia a uke wie jak i kiedy powinien wykonać lot
Napisano Ponad rok temu
Bardzo cię Kreseczko przepraszam. Możliwe że coś uciekło mej uwadze. Oczywiście że jest sens tłumoczyć. Cierpliwość jest cnotą :wink:później opisałem co jest problemem w aikido ale juz nie doczytałeś i nie wiem czy jest sens tłumaczyć jesli czytasz tylko fragmentami moje wypowiedzi.
Napisano Ponad rok temu
Wiem ze pytales jeszcze o to ale nie mam za bardzo czasu pisac teraz...Dzięki Szczepan,
teraz mam jasność.
Chodzi o rozwój duchowy poprzez techniki wojenne. Ciężki temat, ja mam dużo prościej
A jak sądzisz, te sekcje które ogłaszają się jako nauka skutecznej samoobrony, to niezrozumienie generalnego przekazu aikido czy marketing?
W skrocie:
Czesto niezrozumienie generalnego przekazu aikido, czasem marketing, czasem dostosowanie sie do poziomu wiedzy szarego obywatela(ktory nie rozroznia nawet pomiedzy aikido i karate)
Zastanow sie KIEDY Dziadek stworzyl swoj system? Juz w tamtych czasach bron palna na polach bitwy miala role wiodaca, wiec jako system walki aikido byloby calkowicie przestarzale.Z drugiej strony domyślam się, że po w sumie niewielkich przeróbkach, ta osławiona skuteczność spokojnie zaistnieje. Tyle, że nie o to Dziadkowi chodziło?
Z drugiej strony, nikt sie tez juz nie pojedynkowal, bo to bylo prawnie zakazane. Z trzeciej strony Dziadek regularnie bywal w Kodokanie, i to w celu cwiczenia z judokami. wiec nie mozna powiedziec ze nie widzial nowoczesnej technologii treningowej przygotowujacej do walki. A mimo to nie wprowadzil sparringow czy cwiczenia przeciw aktywnemu i kontratakujacemu przeciwnikowi...
Po czwarte - poprzerabial techniki z Daito ryu tak ze maja duzo dziur z punktu widzenia zasad 'wojennych'.
Jakie z tego plyna wnioski? - nie nalezy na sile robic z aikido czegos do czego nie zostalo stworzone.
Napisano Ponad rok temu
napisałem nazwe z aikido zeby było wiadomo o którą technikę chodzi a napisałem chyba hijime osae bo u mnie na treningach uzywa sie nazwy gokyo.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
"Chłopaki wyluzujcie" nowa reklamówka SOTO!
- Ponad rok temu
-
Staż Aikido | Maciej Strzechowski 5 Dan
- Ponad rok temu
-
Staż z G.Savegnago 8 Dan Aikido K.R. - Szczecin 13-14.11.09
- Ponad rok temu
-
Informacje ogolne
- Ponad rok temu
-
AIKIDO ZAWIERCIE
- Ponad rok temu
-
Jean Yves LE VOURC'H - nie ma go juz wsrod nas...
- Ponad rok temu
-
uczenie sie i nauczanie, albo inaczej - jak to mozliwe?
- Ponad rok temu
-
Zaświadczenie
- Ponad rok temu
-
Takashi Kuroki 10-11.10.2009 - Tarnowskie Góry
- Ponad rok temu
-
Kata
- Ponad rok temu