Od pewnego czasu dosyć regularnie ćwiczę technikę Sun Sonkut Tulgi. Robię pompki na palcach, wykonuję technikę na worku treningowym, a także (z umiarkowaną siłą, czyli tak żeby poczuć, ale nie zrobić sobie krzywdy) w drewniane fragmenty ściany (wiem, że trochę głupio to brzmi

I tutaj rodzi się moje pytanie. Jak efektywnie ćwiczyć by skutecznie wykonać tą technikę, czyli przynajmniej tak, żeby uderzeniem złamać egzaminową deskę? Macie jakieś swoje metody treningowe, którymi moglibyście się podzielić? Nie wiem czy bardziej tu chodzi o przyzwyczajenie palców do bólu podczas uderzenia czy może bardziej do jakiegoś wzmocnienia kości (o ile to możliwe :roll: ) Wiadomo, że najważniejsza w tej technice jest oczywiście szybkość i dynamika, ale wydaje mi się że bez dodatkowych ćwiczeń wzmacniających się nie obejdzie...