9 odpowiedzi w tym temacie

[budo_flextor]

Witam wszystkich.

Temat moze dosc kontrowersyjny ale nie mam nic zlego na mysli. Trenuje taekwondo bo kocham ten sport i bede trenowal nadal bez wzgledu na wszystko.Ale mysle nad zwiazaniem sie z tym sportem na dobre. W zwiazku z tym mam pytanie. Trenuje TKD glownie po pracy, czyli jak wiekszosc pewnie. Ale mysle o przejsciu w przyszlosci na zawodostwo. Moje pytanie wiec brzmi:czy z taekwondo da sie wyzyc? Bradziej interesuje mnie to pod katem zawodnika niz instruktora, ale tego ostatniego tez nie wykluczam. Bede wdzieczny za wszelkie sugestie.

[budo_yyy]

Jako zawodnik z TKD nie wyżyjesz, jako instruktor też może być ciężko.

[budo_choy666]

nie da rady ale możesz próbować

[budo_batonn]

jak ci sie uda to daj znac

[budo_flextor]

Nie zrozumcie mnie zle. Nie mowie o stawkach jakie obowiazuja np w boksie. Z zasady zarabiam w normalnej pracy ok 2000 zl, wiec nawet taka kwota bylaby zadowalajaca, biorac pod uwage to, ze robilbym cos, co lubie.

[budo_brus_gda]

Te 2000zł to da się zarobić. Oczywiście początki są trudne i ciężko będzie zarobić połowe tego.

[budo_tsunami]

dobry trener z duza iloscia cwiczacych i dobrymi ukladami z urzedem miasta itp. zarobi duzo duzo wiecej , a 2 kola to teraz smiech nie pieniadze biorac pod uwage oplaty i ceny za sale itp zawodnik w ITF dostaje jednostrzalowe zastrzyki gotowki w postaci nagrod z ministerstwa ale to juz sie konczy bo rzad nie bedzie wiecej finansowal sportow nie olimpijskich . chyba ze WTF

[budo_choy666]

dobry trener zarobi może i więcej tyle że na to kilka-kilkanaście lat musi pracować bo od razu takim nie jesteś i trzeba mieć ludzi co będą chodzić... i tu wchodzi konkurencja tak innych klubów taekwon-do jednej i innych federacji i innych klubów sw, tak że kolorowo nie jest zwłaszcza że dużo pojawia się pseudosekcji z dobrym marketingiem więc robi sie ciasno a każdy chce zarobić; układy z urzędem miasta? ok, tyle że kasa nie idzie do kieszeni tylko trzeba ją rozliczyć na sprzęt, wyjazdy, rozwój klubu etc. a zawodnik? zalęznie od wyników dostaje w nagrode od miasta raz na pół roku strzał gotówki 500 w porywach do 1000, można założyć sobie dużo rzeczy ale w praniu wychodzi mniej kolorowo, w ITFie bynajmniej nie znam zawodnika co żyje z tego, no ale trenerów kilku się znajdzie co dobrze na tym wychodzą tyle że zapracowali sobie na to przez lata

[budo_tsunami]

Choy wszystko mozna zalatwic.. i na wszystko fakture zdobyc.. zyjemy w Polsce kraju kombinatorow .. a misja zyciowa trenerow i to we wszystkich dyscplinach jest ciagle narzekanie jak to im zle tylko po to zeby narzekac zeby czasem ktos nie zobaczyl jak to im rzeczywiscie sie wiedzie. jest bum na zdrowy tryb zycia . duzo ludzi trenuje i chce dbac o swoj wyglad itp i sale pekaja tak naprawde w szwach na grupach poczatkujacych. Zgadzam sie ze jest to ciezka praca ale z dobra inwestycja w reklame i dobra przeszloscia zawodnicza poczatkujacy trener nawet moze sciagnac na sale multum osob . Ale jako zawodnik to juz nie bo to co daje np. PZTKD ITF to jest smiech dla swoich zawodnikow kadry i jeszcze sa oni na wylacznosc , chociaz i tak jest lepiej niz w amatorskim boksie gdzie tak naprawde mlodych utalentowanych zaowdnikow ratuje szansa uzyskania stypy z fundacji Michalczewskiego, co do WTF sie nie wypowiem bo nie wiem jak to tam jest ale napewno latwiej o rozne stypendia bo to sport olimpijski. Najwiecej pieniedzy zarabia sie z trenowania dzieci i ludzi ktorzy trenuja rekreacyjnie, a zawodowo to w polsce mozna byc pilkarzem hehehheehhehe czyli P..łem

[budo_nomad]

Jako zawodnik faktycznie bedziesz miał kiepsko natomiast jako instruktor lub "działacz" w klubie możesz po pewnym czasie poukładać swoje życie. Piszę z perspektywy eksdzialacza klubu tkd. To co dostaniesz z Urzedu Miasta i od ćwiczących to niewiele nawet jeśli w UM masz dobrą opinię. Szukaj tzw grantów np w urzędzie wojewódzkim. Pisz dobre programy i realizuj je konsekwentnie pamiętając o wynagrodzeniu dla siebie(naprawdę masz do tego prawo). tzw lewe faktury o których ktoś tu pisał to najczesciej banalne ciułanie groszy i gra niewarta zachodu. Jak przekombinujesz z rządowymi pieniędzmi to masz na karku RIO - regionalną izbę obrachunkową i wtedy się spocisz. klub sw to po prostu firma i jak kazda inna wymaga dobrego organizatora. Rób wszystko sam i niedziel władzy nad klubem. mam za sobą pare lat działania i pozostał mi niesmak. Odszedłem a klub teraz upada bo chciwość była za duża.
Trzymam za Ciebie kciuki.