Karate (kyokushin) co to jest?
Napisano Ponad rok temu
Masz racje!
Poul
Knock down na ulicy wbrew pozorom sie sprawdza, to prawda ale to mimo wszystko nie jest argument - paradoksalnie. Dlaczego? Bo zawodnicy tego systemu czesto idac "na slepo" do przodu po prostu tlamsza przeciwnikow o ile najpierw nie zbiora czegos co ich polozy na gruncie...
Tak to jest ze bokserzy i inni "sportowcy" duza wage przykladaja do taktyki, ktora w starciu ulicznym malo sie przydaje, w knockdown taktyki prawie nie ma wiec jak juz pisalem, paradoksalnie czasem wlasnie to taktyczne ubostwo ratuje im dolna czesc plecow :wink:
Mimo tych "plusow" knockdown nie jest to wlasciwa droga, ani prawdziwym rozwojem w sztukach walki. Pozdrawiam!
Napisano Ponad rok temu
...
według zasad kyokushin zostałbym zgnieciony przez silniejszego i lepiej kondycyjnie przygotowanego zawdnika- tsuki na tułow nie ma takeij mocy stopującej, jak nawet lekki prosty w nos
W bjj także, gdybyście reprezentowali podobny poziom techniczny.
Napisano Ponad rok temu
"bjj mozna ćwiczyc niezawodniczo - tak jak ja to robię i wtedy szansa zrobienia sobie krzywdy nie jest bardzo duża".
Mozna cwiczyc niezawodniczo, ale ja mam sparingi z zawodnikami i tak ich wole niz silnych, poczatkujacych, ktorzy jeszcze nie wiedza, co to "dlupia" kontuzja i wchodza w akcje, w ktore zawanswani nie wejda.
K_P
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Wielu ludzi, ktorzy przychodza cwiczyc bjj, czy mma - to totalne ofermy, zaniedbane fizycznie, nie potrafiace zrobic przewrotu w przod. I zywia iluzje, ze bjj za nich wszystko zalatwi.
I stawianie ich naprzeciwko, np. mojego znajomego Michala, wielokrotnego medaliste kyokushin, ktory mial nie raz rekawice bokserskie na rekach (cwicza rece po boksersku takze), a i cwiczyl ze mna takze parter, a jest szybki jak blyskawica, silny, wytrzymaly, swietna struktura miesniowa i kopie jak kon - to by bylo nie fair.
Bjj, judo...
No... trzeba sie rozwijac.
I ustawiac swoje proporcje.
Kto byl ciezszy?
Gordeau (kk), jakies 100 kg, a Royce Gracie (bjj) - 78 kg, przy wzroscie 183 cm. Ten sam G. i grappler (teraz tez juz po latach czarny pas bjj), Japonczyk S. - jak sadze jakies 65 kg.
Pozdrawiam
K_P
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
To co mnie razi osobiście we współczesnym kk to rywalizacyjne nastawienie, które owocuje wzmożoną agresją. Kładzie się ogromny nacisk na technikalia, tymczasem nawet wspaniały zawodnik tylko przez ułamek życia będzie odnosił sukcesy sportowe, a co z resztą? Wydaje mi się, że mówienie o nurcie rekreacyjnym trąci protekcjonalizmem. Dojo powinno być zespołem. Osoba o dużym stażu także powinna odnajdować motywacje do doskonalenia się, chociażby ze względu na innych.
Na każdych zawodach w każdej dziedzinie i sytuacji jest pierwsze i ostatnie miejsce, jeśli przeciąga się gdzieś linię, a już zwłaszcza za pierwszym miejscem i deprecjonuje wszystkich pod kreską jako "lamusów" to by tak rzec "coś się w głowie burzy".
Napisano Ponad rok temu
Jan 111, mam nadzieje ze nie traktujesz mnie jak fanatyka knock-down. Ja widze jego wady, ale daleki jestem od twierdzenia ze kazdy trenujacy boks,MMA czy BJJ da sobie rade z gosciem z Kyokushin.
Wcale Cie tak nie traktuje. Ja tez pol zycia spedzilem na bramce z tego jedna trzecia cwiczac knockdown i podobnie jak Ty dawalem sobie rade z wiekszymi ludzmi. Mowie z wlasnego doswiadczenia. To ze wychodzilem z opresji zwyciezko zawdzieczalem wlasnie temu ze szedlem do przodu w sytuacjach w ktorych bokser by nie poszedl i tym wlasnie zdecydowaniem wygrywalem sytuacje.
We wszelkich dyskusjach o skutecznosci nie chodzi mi o to "kto kogo", dyskusje czy lepszy jest Brusli czy Czaknoris mam juz za soba. Interesuje mnie wartosc "produktu" jaki oferuje moim cwiczacym, jak moj trening przeklada sie na efektywnosc, zdrowie itd. Jaka jest wewnetrzna spojnosc systemu, metodyka, jak wyglada zwiekszanie stopnia trudnosci, ksztaltowanie nawykow i reakcji w walce i wreszcie na ile i jak wykorzystuje dorobek starego karate i innych sztuk walki. kyokushin w tym zestawieniu nie wypada najlepiej dlatego go juz nie cwicze i nie polecam chociaz szanowalem i bede nadal szanowal. Kiedy jednak slysze ze to kenka karate i wszystko w nim jest najlepsze to zal mi tych ludzi ktorzy to mowia. To fanatyzm. Zreszta tez to rozumiem bo sam bylem kiedys fanatykiem Kyokushin ale sie uwolnilem. Pozdrawiam!
Napisano Ponad rok temu
Teraz powiedzmy, że dorośliście do innego trenigu, złapaliście doświadczenia, spotkaliście ludzi, którzy pokazali Wam coś więcej niż pokazało Kyokushin, zrzucając ograniczenia kockdown ale nie negując i nie przekreślając całej wiedzy i umiejetności wyniesionych z kyokuhin. A może nawet zaczynacie odczuwać sktuki tych bezkompromisowych, ale i jak bardzo często głupich treningów na granicy możliwości.
Tylko tyle i aż tyle. Jestem przekonany o tym że trenując karate i niezamykając się na to co dają inne sztuki/sporty walki wypracowujemy swoje spojrzenie na walkę i może właśnie dlatego karate jest tylko jedno, to moje, indywidualne, ale nie fantyczne, nie zamknięte na innych. To czy mamy na bluzie Sei-budokai, Enschin, Ashiha, Seido, TSG czy Kyokushin to tylko nasz wybór okładki ale ta okładka nie może nas ograniczać.
Napisano Ponad rok temu
Typowa młócka silnych twardych facetów, ktorzy nie trzymają dystansu i wala w siebie jak drwal w drzewo na pełnym pałerze jednoczesnie przyjmując energię ciosu przeciwnika, w ashihara lub w Enshin były jeszcze takie rahityczne szarpnięcia przeciwnika za kimona, z ktorych jednak chyba nawet w zamierzeniu nic nie miało wynikać.
ciosy wolne bo kazdy z nich zadawany na maksymalnym spęciu- no jak drwale normalnie
dla porównania wrzuciłem walki kick boksu i taja-duuuużo lepsza kordynacja
pewnie, ze ulica to nie pojedynek z cała jego finezją- ale na ulicy nikt nie będzie stał na przeciwko siebie przez minutę i wymieniał kopnięcia i ciosy na tułów!
gratuluję wyobrażenia o boksie Janie- bokser ma w repertuarze dużo bardziej dynamiczne i szybkie wejścia, Pomimo , ze boksowałem tylko rekreacyjnie w ciągu sekundy jestem w stanie z dystansu 2 metrów dojśc do póldystansu, sprzwedać kombinacje sierpów i uppercutów i natychmiast wyjśc z niego poza tój zasięg- żaden z tych kolesi, ktorych widziałem na filmie ( a były to jakies walki międzynarodowe) nie zdązyłby zadac zadnego ze swoich ciosów- jęsli zadawałby je w ten sposób.
boks uczy gry dystansem- wchodzenia i wychodzenia- na najwyższym poziomie robi to pacman
a dla laików bardzo fajnie mozliwości boksu pokazane są m.in w komedii "chłopaki nie płaczą ":) w słynnej scenie "jest tu jakiiś cwaniak?"
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
z finezją nie maja wiele wspólnego i jak sądzę każdy, bokser, adept mt, rozwaliłby większość tych osób własnie koordynacją, wypracowanymi odruchami. Jestem prawie pewien, że karateka taki jak Jan111 czy PoulSepek daliby radę technikami które wytrenowali na karate. To, że znają teraz coś ponadto nie umniejsza ich wiedzy i umiejętności wyniesionych z Kyoka.
Oczywiście można teraz wpleść wątek o konfrontacji stylów, ale tu akurat nie o to chodzi.
Napisano Ponad rok temu
166 wzrostu i prawie 80 kg jesli ktoś nie jest gruby oznacza mocno umięsnionego kolesia- ja przy wzrosćie 177 ważę 74 kg a do 24 roku zycia nie przekraczałem 65 kg
może to się sprawdza w przypadku gościa stojącego na bramce, który rusza do intewencji
ciekaw jednak jestem jak to się sprawdza kiedy taki karateka dostanie z partyzanta od silniejszego i wieskzego kolesia dwa szybkie i mocne strzały na twarz i dopiero na to ma reagować
taktyka kyokushin nie daje na to odpowiedzi
np byłem w takiej sytuacji, że koleś , któremu zwracałem uwagę i którego nie mogłem pierwszy uderzyć wyjechał mi z bańki, poprawił sierpem a następnie kopnął w krocze. był duzo wyzszy i cięższy ode mnie i dośc muskularny. Tylko dzieki odruchom z boksu po uderzeniu bańką odskoczyłem na nogach do tyłu i natychmiast zrobiłem zwrot, dzieki czemu sierp ledwie mnie musnąl a kopnięcie w krocze otarło się o moje udo.
kilka lat wczesniej w podobnej sytucji ( jeszcze jako adept karate i niebieski pas) dostałem jedyny w moim życiu nockoutujacy cios w bok głowy bo poszedłem na wymianę z cięższym ze 20 kg klockiem- tak jak uczono w kyokushin.
jako ciekawostkę powiem, że z opowiesci kolegów, którzy przy tym byli wiem, ze podobno wstałem i stłukłem koleisa- jakimiś totalnie pozastylowymi ciosami, głównie z otwartej
świadomośc odzyskałem w klimczu, kiedy dziewczyna przeciwnika darła się żebym go zostawił
to przejkonało mnie do zakończenia przygody z kyokushin
moim zdaniem kyokushin istyle pochodne jest dla mocno zbudowanych kolesi, dysponujących przewagą fizyczną, ktorzy chcą być jeszcze twardsi i odporniejsi na ból wywołany cisami w ciało ( z wyjatkiem głowy)
z doświadczenia powiem, ze ciosy na głowę w momencie uderzenai niespecjalnie bolą-to jest po prostu taki nieprzyjemny wastrząs- ból przychodzi później.
na treningach boksu oswajasz się z tym nieprzyjemnym uczucem na tyle, że o ile cios cie nie zamroczy to nie paralizuje twojego działania
Tymczasem ludzie otrzaskani tylko w formule knock down po przypadkowym,lub nie - ciosie na głowę od razu ida w rozsypkę na kilka sekund.
świetnie bylo to widać w odcinku human weapon gdzie ten duży futbolista amerykański sparował z czarnym pasem kyokushin. Duży dał się zdominować i widac było, ze wymięka z bólu, aż nagle łapka mu uciekła i walnąl japończyka w szcżękę i japończyk od razu przerwał natarcie. Bokserowi o podobnym stażu podskoczylaby tylko głowa
Napisano Ponad rok temu
psychika!
Determinacja w dazeniu do zwyciestwa ( teraz na treningach Judo czy BJJ szokuje anglikow odpornosci na bol i zacietoscia w walce). Jak pisal Romanowicz, kazdy z nas ma "swoje karate" po latach obserwacji, treningow z innymi powoli wychodzimy z kokonu stylu. Ci ktorzy w nim zostaja staja sie zgryźliwymi starymi fanatykami dla ktorych chudan tsuki jest recepta na wszystko. Pozdrawiam.
Napisano Ponad rok temu
Co do obicia głowy to sam powinieneś wiedzieć, że zebranie strzała w rękawicy i bez niej to jednak są dwa różne światy. Ja natomiast widziałem jak gość, który trenował boks albo tylko ćwiczył z bokserami przez nawyk niedomykania pieści zrobił sobie kuku po pierwszym kontakcie jego łapki z głową "kolegi". I jakie było zdziwienie gdy po chwili zastanawiania
się co dalej zrobić z bolącą ręką zbierał kopy o nogach.
Po za tym wszystkim mając niebieski pas w Kyoku (8/7 kyu) czyli trenowałeś gdzieś ze dwa lata i nie możesz generalizować, że "czegoś tak się uczy lub uczyło w Kyokushin". Tak uczono akurat w tej sekcji do której trafiłeś. Karate generalnie nie jest system szybkiego postępu, chociaż moim zdaniem jest możliwe aby było.
Napisano Ponad rok temu
"Determinacja w dazeniu do zwyciestwa ( teraz na treningach Judo czy BJJ szokuje Anglikow odpornosci na bol i zacietoscia w walce)".
ja tez to z poczatku przenioslem "to" z kyokushin do bjj... I uwazam, ze to cholerna wada. Dlatego mialem m.in. dwa razy "rozerwana) stope po kluczu na te konczyne (co!!! ja nie klepie...), porblemy zlokviem etc . Taka postawa byla nie tylko kontuzjogenna dla mnie, ale i dla moich oponentow, no i jest przeszkoda w rozwoju, bo nic tak nie rozwija w bjj (gi i no gi), jak "miekkie" kulanie sie i rezygnacja z silowych rozwiazan na rzecz szukania innej pozycji, czy techniki.
K_P
Napisano Ponad rok temu
nic tak nie rozwija w bjj (gi i no gi), jak "miekkie" kulanie sie i rezygnacja z silowych rozwiazan na rzecz szukania innej pozycji, czy techniki.
K_P
ja myślę ,ze to jest najbardziej trafne ujęcie- chodzi włąsnie o to szukanie innej, skutecznej pozycji, techniki
tymczasem w karate jest taka filozofia, ze jak ci nie wychodzi to znaczy, ze za słabo to robisz, brniesz cały czas w to samo
paradoksalnie pod tym względem karate jest podobne do aikido- czy to cecha japonczyków?
Napisano Ponad rok temu
wolno wykonuje jego instrujcje (nawyk z dobrego dojo Kyokushin;-)) wiem ze zla technika to mozliwosc kontuzji. Mowiac o determinacji myslalem o sparingach. Pozdrawiam.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Łowy coroczny temat
- Ponad rok temu
-
Kto doradzi dziewczynie gdzie kupic Kobutan?
- Ponad rok temu
-
DLACZEGO DZIECI POWINNY TRENOWAĆ KARATE
- Ponad rok temu
-
Cykliczne staże goju ryu
- Ponad rok temu
-
Łowy. Coroczny temat ...
- Ponad rok temu
-
Poszukuje osoby do napisania artu
- Ponad rok temu
-
Seido - pierwsza książka po polsku !!!
- Ponad rok temu
-
Ogólnopolska Sesja Szkoleniowa Okinawan Goju Ryu Karate Do
- Ponad rok temu
-
obozy Kyokushin w Rosji
- Ponad rok temu
-
Obóz zimowy Bawaria 2010 - Shihan Ingo Freier
- Ponad rok temu