Wyborowa:
to ja jestem speechless że nie umiesz skumać że ludzie mają ważniejsze wydatki niż nowe gi a kilka stów to czasem dla kogoś góra pieniedzy.
Są ludzie, którzy przychodzą na treningi trenować i nic im nie przeszkadza, są tacy co chodzą się polansować nowym, bielutkim, wyprasowanym kimonkiem i dla taich każda wymówka żeby nie iśc na trening jest dobra-kurde bede wyglądał jak szmaciarz, musze czekać aż mi przyślą nowe gi z Japoni bo w zaszytym to wstyd ćwiczyć.
Zresztą pamiętam w jak wyglądali czasamu chłopcy od Ciebie jak przychodzili do rudy na treningi :roll: bliżej im było do szmaciarza niż mi, może u Ciebie kultywowało się nie pranie i nie prasowanie karategi żeby sie nie zniszczyła w czasie tych czynnosci bo będzie się wyglądało jak szmaciarz
Benek, nie rob z Polski Afryki. jesli 100-500 zlotych to jest jakis problem, to ja i tak nie jestem Matka Teresa z Kalkuty.
I nie obarczaj mnie tym, ze ktos inny jest szmaciarz. Nie mam z tym nic wspolnego.