znowu powraca temat boxu w kyokushin oraz dyzurny temat braku uderzen na glowe w walce sportowej.
Kyokushin Karate jest takie jakie jest, nie jest to ani box ani zapasy, dla tych ktorzy chca walki z uderzeniami na glowe jest box i kickboxing dla tych ktorzy lubia walczyc w parterze jest BJJ, zapasy itp. itd.
Kazda walka sportowa ma swoje reguly a wiec ograniczenia, boxerzy niemoga uderzac ponizej pasa, nasada rekawicy czy lokciami. Walczac z uderzeniami na glowe trzeba stosowac ochraniacze na glowe i rekawice co tez ma duzy wplyw na sposob walki.
Czesto slysze iz ktos "ulepszyl" kyokushin bo pocwiczyl troche z boxerami a jeszcze inny ktos odkryl iz zawodnicy w walce sportowej trzymaja garde za nisko poniewaz nie uderzaja rekami na glowe?!?!.
Ja po prostu mysle, ze niektorzy wprowadzaja box do karate bo skonczyl im sie repertuar i niepotrafia juz nic nowego przekazac swoim uczniom, staraja sie wiec zalatac dziury boxem.
Jezeli chodzi zas o trzymanie gardy zbyt nisko, to jest po prostu blad w sztuce.
Pojawil sie tez watek (pomysl) demokracji w krajowych organizacjach kyokushin, a to bawi mnie najbardziej

Kazdy branch chief jest niezaleznym przedstawicielem kancho (czyli szefa danej swiatowej organizacji). Certfikat branch chief upowaznia wlasciciela do przeprowadzania egzaminow na stopnie kyu i wystawiania certyfikatow. Moze on takze przeprowadzac egzaminy na stopnie dan w imieniu kancho, wystawianie certyfikatow na stopnie dan pozostaje w gestii kancho (honbu dojo)
Branch chief zobowiazany jest do rozbudowywania swojego oddzialu (branch). Jedynym ograniczeniem dla branch chiefa jest konstytucja danej (swiatowej) organizacji. Nawet 20 branch chiefow nie powola jednego nowego, moze to zrobic tylko kancho.
Zadna komisja zlozona nawet z 10 sho-danow nie jest w stanie przeprowadzic egzaminu na sho-dan, moze to zas zrobic jeden branch chief z 3-cim danem lub wyzej.
Poziom treningow zas zazwyczaj wyznaczaja instruktorzy w klubach a nie komisje.