I o to chodzi, nie atakuje wcale Kyokushin ani osobiscie Sake5, przeciwnie zycze stylowi i jego przedstawicielom sukcesow i powodzenia. Zdaje sobie sprawe ze w tak wielkim organizmie istnieje wiele trendow, trwalych lub mniej trwalych i wielu ludzi wzbogacajacych trening o rozne dodatkowe elementy, lub jak kto woli przenoszacych akcenty treningu znanych na te mniej znane, a bardziej zwiazane z Budo-Karate. Nie znaczy to jednak ze wszystkie te elementy sa integralna czescia stylu. Jak to mowia: jedna jaskolka wiosny nie czyni.
Przyklad: pierwsza generacja instruktorow na swiecie wywodzila sie w wiekszosci z Judo, rowniez w Japonii znajomosc podstaw Judo jest dosc powszechna. Ale przesada jest twierdzenie ze skoro duza czesc cwiczacych zna/znala rzuty to sa one czescia stylu. Skoro rzuty sa w programie jak wczesniej ktos powiedzial to pady chyba tez? A jakie sa te rzuty w Kyokushin? O soto gari? uki goshi? soi nage? tai otoshi? W paru kata jest cos co ma rzut symbolizowac, i to np kata guruma w seienchin ale z tego zupelnie nic nie wynika. Wiec prosze zejdzmy na ziemie. Ta czesc wypowiedzi nie dotyczy Ciebie Wyborowa bo akurat ty raczej nigdy takich "andronow"
nie wypisywales.
Zeby nie byc zle zrozumianym, mam zamiar mocno ograniczyc moja aktywnosc w tym temacie ale prosze badzcie ludzcy i mnie nie prowokujcie. Kyokushin to porzadny styl ktory mimo pewnych brakow ma wiele zalet i jest w nim mnostwo ludzi o otwartych glowach, ktorzy zdzialaja pewnie jeszcze wiele dobrego. A ja zycze im powodzenia i glebokiej satysfakcji z treningu!
Pomimo to, iz unik jako taki nie wystepuje w wymaganiach egzaminacyjnych jest on czescia skladowa kazdego systemu walki w tym kyokushin. Nawet zawodnicy sumo stosuja uniki, zejscia z linii. W sylabusie nie wystepuje np. wymog ustawienia sie podczas walki przodem do przeciwnika i obserwowanie jego ruchow, czy cos z tego wynika?
Uwazam iz ludzie cwiczacy karate sa w miare inteligentnymi ludzmi ktorym nie trzeba mowic o tak oczywistych rzeczach.
Karate to w koncu sztuka (sposob) walki. Mozna by je porownac do rzemiosla.
Moj ojciec byl jednym z niewielu zdunow ktory posiadal dyplom mistrzowski tego rzemisla.
(dla tych ktorzy nie wiedza co to jest zdun, jest to osoba ktora potrafi budowac piece kaflowe, kuchnie weglowe tradycyjne piece do pieczenia chleba, potrafil zaprojektowac kanal dymny itd.itp.).
Bylo to dosyc dawno temu, ale jeszcze pamietam jak opowiadal o swoim egzaminie.
Kiedy stawil sie na egzamin komisja po prostu zlecila mu postawienie pieca od podstaw,
nie pytali go czy potrafi trzymac mlotek, czy wie jakiej zaprawy nalezu uzyc. Nie pytali go o dlugosc komina i rodzaj materialow jaki jest niezbedny do wykonania poszczegolnych elementow konstrukcji. Szanowna komisja po prostu cierpliwie przygladala sie postepujacej pracy. A czy delikwent wie co robi i rozumie swoj fach komisja mogla stwierdzi naocznie.
Walka jest sednem karate, jezeli zawodnik schodzi z linii, kontruje, blokuje i atakuje w odpowiednim momencie, wykorzystuje slabe punkty przrciwnika, jest to najlepszy dowod na to iz nad poszczgolnymi elementami prcowal i zdolal je opanowac.
Sylabus to po prostu wymagania techniczne ktore kazdy adept powinien znac, wyszczegolnione w sylabusie elementy okreslaja dany styl, sa jakgdyby wspolna platforme porozumienia dla cwiczacych ten wlasnie styl.
Jest tam lista technik podstawowych, pozycji, kata itd, to wedlug mnie tylko minimum wiedzy jaka powinni posiadac adepci danego stylu.
Walka sportowa, a walka o zycie (w samoobronie) to sa dwie zupelnie inne bajki.
Broniac sie powinnismy dazyc do zakonczenia konfrontacji w 3 sekundy.
Rozumiem to tak np:przeciwnik chwyta za poly plaszcza i zada oddania portfela telefonu czy czego tam jeszcze. Teraz mozemy mu oddac wszystko co mamy i liczyc na to ze pusci nas wolno albo, stosujemy np: uchi-hikkake-kuzushi srowadzamy przrciwnika do parteru i wykanczamy kombinacje np. uderzeniem na glowe, przykleknieciem kolanem na klatce piersiowej przeciwnika lub po kuzushi aplikujemy jujii-katame w stojce lub lezac, (to tylko przykladowy scenariusz) wszystko powinno trwac nie wiecej niz wspomniane 3 sekubdy.
Czyli celem akcji jest jak najszybsz pozbycie sie i unieszkodliwienie napastnika lub napastnikow.
Wszyscy wiedza jaki jest cel walki sportowej.
Sylabus nie jest w stanie opisac wszystkich mozliwosci i sytuacji jakie moga sie nam przyrafic i podac rozwiazania do nauczenia.
Kyokushin to temat rzeka, nigdy nie czylem sie ograniczany przez ten styl, jedynie czesto zdawalem sobie sprawe iz zbyt slabo znam temat.