Skocz do zawartości


Zdjęcie

Nowe style czy jeszcze kyokushin???


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
62 odpowiedzi w tym temacie

budo_koźlak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 709 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Nowe style czy jeszcze kyokushin???

A co do noża...nie badźmy dziecmi jeśli mamy do czynienia z wyszkolonym nożownikiem nie jesteśmy w stanie zrobic nic...no może jedynie zyskac na czasie. To nie jest moje zdanie to opinia instruktorów służb mundurowych.


cześć Shu :-) (już jestem, Jersey ;-) ). Generalnie się z Tobą zgadzam, a to co mówili na kursie być może wynikało z trochę innego profilu? ;-)
Ale do meritum: nauka samoobrony powinna się w ogóle zaczynać przede wszystkim od nauki zachowania się na ulicy. Nie mówię tu bynajmniej o walce, ale o sytuacji, kiedy jeszcze bijatyki nie ma i kiedy wcale nie musi do niej dojść. Wiadomo - jeżeli ktoś już chce zaatakować, to to zrobi. Wiele jednak ataków bierze się z chwili, szukania zaczepki - bo to ktoś krzywo spojrzał, bo ktoś się mnie boi i przechodzi na drugą stronę ulicy, bo w końcu zachowuje się jakby przepraszał, że żyje. Tymczasem wystarczy w takiej sytuacji odpowiednie rozładowanie napięcia i pewność siebie.

pozdrawiam :-)
  • 0

budo_romanowicz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1485 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Radom
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Nowe style czy jeszcze kyokushin???

Chwilę mnie tu nie było bo niedawno wróciłam z British Karate Kyokushinkai Summer Camp, ale jako wierna uczennica Hanshi Arneila (wiem, wiem zaraz rzuci się na mnie stado tych, co go nie lubią i nie cenią :wink: ) nie moge się w tym temacie nie wypowiedziec.
O stylu stanowi tradycja. To ona nadaje stylowi tożsamość. W karate do tej tradycji należy kihon, kumite (ale to już ktoś w tym wątku powiedział), a także kata. Nie można o kata zapomniec! Kata powinny zostac niezmienne bo stanowią one kanon, a kanonu się nie zmienia. ....

...i bunkai, i bunkai o tym zapominasz? Ciekawie dlaczego, przecież tam jest przekaz tradycji i elementy samoobrony. Tylko, trzeba je odszyfrować a nie bezsensownie napinać zwieracz klepiąc kata jako wyuczone ruchy i nie rozumieć ich znaczenia i mówić że napięcie izometryczne to kanon. Jeżeli zgodnie z wolą Oyamy Kyokushin się rozwija lub wraca do pewnych tematów, żeby odnaleźć to co po drodze stracił to ma prawo nazywać Kyokushin.
  • 0

budo_bse
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:podkarpackie

Napisano Ponad rok temu

Re: Nowe style czy jeszcze kyokushin???
[quote name="Shu Lien"]Co do samoobrony w karate...no cóż. nie powiedziałabym, że jest ona nieskuteczna. Walka na ulicy...drodzy Panowie no to wyobraźcie sobie, że tarzacie się z przeciwnikiem w błocie...nie wiem jak wy, ale ja wolę walkę kiedy twardo stoję na ziemi. Zastanawia mnie skąd bierze się to przekonanie, że karate w samoobronie jest nieskuteczne i że koniecznie trzeba do niego coś wprowadzic? Może stąd, że brakuje nauczycieli, którzy by nam tę wiedzę przekazali?
quote]
Niestety nie zawsze jest tak jak by się chciało.Ja też wolę walczyć w stójce(186cm wzrostu).
Shu Lien tak z ciekawości walczyłaś koedyś na ulicy?
Nie rozumiem o co chodzi z tym wprowadzaniem nowych elementów.Jak to nazwano samoobrona niegdyś była częscią tego stylu tylko po drodze gdzieś o niej zapomniano ztresztą jak o wielu fajnych rzeczach które miał w sobie ten styl.Odnośnie Oyamy to przecież nie chciał aby jego styl stał się sportem -i co z tego?Poza tym to przecież Sosai powiedział,że nadejdzie czas kiedy karateka trenujący pod kątem zawodów spotkają się z realnymi trudnościami na ulicy.
  • 0

budo_jan111
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1216 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:SEI BUDOKAI POLSKA
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Nowe style czy jeszcze kyokushin???

Najbardziej chyba zaniedbanym elementem jest Go-Shin-Jutsu czyli samoobrona.


Problem polega na tym ze techniki goshin-jitsu (tzn samoobrony) nigdy nie zostaly metodycznie sklasyfikowane i usystematyzowane. Nie wprowadzono ich tez do programu egzaminacyjnego. Czyli wlasciwie ich nie ma... Boby Lowe sensei robi to bardzo ladnie, jak slusznie zauwazyl Shindojo ale mimo wszystko nie przeklada sie to sposob treningu np w Polsce.

Takich luk w programie Kyokushin jest/bylo tez duzo wiecej. Wlasnie dlatego tak wielu dawnych liderow odeszlo tworzac wlasne style.
Na podstawie tego jakich dokonali zmian w stosunku do "orginalu" latwo jest ocenic czy odejscie powodowane bylo przede wszystkim wzgledami finansowymi czy autentycznym pragnieniem rozwoju.

Moja organizacja rowniez wywodzi sie z KKK, poniewaz jednak odeszlismy bardzo daleko od Kyokushin, technicznie, metodycznie itd nie uzywamy tej nazwy. Czy moj styl jest lepszy od kyokushin???
Powiem tak: kiedy prowadze trening mam uczucie ze daje moim uczniom kompletny "produkt" Ze ucze ich realnego, inteligentnego i twardego Budo-Karate, ksztalcac jednoczesnie ich umiejetnosci walki, ich sile woli i charakter. Jako trener mam ten dodatkowy komfort ze wszystko to jest czescia programu treningowego i nie musze po cichu wysylac ich na boks, czy cos tam innego tak jak to powszechnie jest praktykowane w Kyokushin. Pozdrawiam
  • 0

budo_jersey
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2071 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Jersey
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Nowe style czy jeszcze kyokushin???

nie musze po cichu wysylac ich na boks, czy cos tam innego tak jak to powszechnie jest praktykowane w Kyokushin. Pozdrawiam

- :) :) :) masz u mnie piwo za bezpośredniość.

-pozdrawiam :D
  • 0

budo_wyborowa
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2263 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: Nowe style czy jeszcze kyokushin???



Najbardziej chyba zaniedbanym elementem jest Go-Shin-Jutsu czyli samoobrona.


Problem polega na tym ze techniki goshin-jitsu (tzn samoobrony) nigdy nie zostaly metodycznie sklasyfikowane i usystematyzowane. Nie wprowadzono ich tez do programu egzaminacyjnego. Czyli wlasciwie ich nie ma... Boby Lowe sensei robi to bardzo ladnie, jak slusznie zauwazyl Shindojo ale mimo wszystko nie przeklada sie to sposob treningu np w Polsce.

Takich luk w programie Kyokushin jest/bylo tez duzo wiecej. Wlasnie dlatego tak wielu dawnych liderow odeszlo tworzac wlasne style.
Na podstawie tego jakich dokonali zmian w stosunku do "orginalu" latwo jest ocenic czy odejscie powodowane bylo przede wszystkim wzgledami finansowymi czy autentycznym pragnieniem rozwoju.

Moja organizacja rowniez wywodzi sie z KKK, poniewaz jednak odeszlismy bardzo daleko od Kyokushin, technicznie, metodycznie itd nie uzywamy tej nazwy. Czy moj styl jest lepszy od kyokushin???
Powiem tak: kiedy prowadze trening mam uczucie ze daje moim uczniom kompletny "produkt" Ze ucze ich realnego, inteligentnego i twardego Budo-Karate, ksztalcac jednoczesnie ich umiejetnosci walki, ich sile woli i charakter. Jako trener mam ten dodatkowy komfort ze wszystko to jest czescia programu treningowego i nie musze po cichu wysylac ich na boks, czy cos tam innego tak jak to powszechnie jest praktykowane w Kyokushin. Pozdrawiam


Jan, o jakim Kyokushin mowa? bo jak o tym ala AD to rzeczywiscie trzeba ludzi wysylac na wszystko bo oprocz cuki i mawaszi i majkage, magicznych liczb 177 to nie ma czego sie uczyc. mozna jedynie zostac mistrzem w pompkach. Ambicje jednak pozostaly, a umiejetnosci w lesie.
kto cwiczy Kyokushin? wystarczy sie rozgladnac po emblematach na kimonach i nazwach. niewiele tego zostalo.
  • 0

budo_shu lien
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 315 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: Nowe style czy jeszcze kyokushin???


A co do noża...nie badźmy dziecmi jeśli mamy do czynienia z wyszkolonym nożownikiem nie jesteśmy w stanie zrobic nic...no może jedynie zyskac na czasie. To nie jest moje zdanie to opinia instruktorów służb mundurowych.


cześć Shu :-) (już jestem, Jersey ;-) ). Generalnie się z Tobą zgadzam, a to co mówili na kursie być może wynikało z trochę innego profilu? ;-)
Ale do meritum: nauka samoobrony powinna się w ogóle zaczynać przede wszystkim od nauki zachowania się na ulicy. Nie mówię tu bynajmniej o walce, ale o sytuacji, kiedy jeszcze bijatyki nie ma i kiedy wcale nie musi do niej dojść. Wiadomo - jeżeli ktoś już chce zaatakować, to to zrobi. Wiele jednak ataków bierze się z chwili, szukania zaczepki - bo to ktoś krzywo spojrzał, bo ktoś się mnie boi i przechodzi na drugą stronę ulicy, bo w końcu zachowuje się jakby przepraszał, że żyje. Tymczasem wystarczy w takiej sytuacji odpowiednie rozładowanie napięcia i pewność siebie.

pozdrawiam :-)


cześć Koźlaku :wink: miło spotkac znowu "starych" znajomych na forum. W tym roku wakacyjne spotkanie nam nie wyszło, ale musimy coś wspólnie wykombinować! :wink: Ale to na privie. Zgadzam się z Tobą w 100% zazwyczaj na atak jestesmy narażeni przez przypadek, znalezienie się w złym miejscu i złym czasie. zazwyczaj atakujacy jest równiez pewny zwycięstwa. Wczesniej nas ocenia dopiero potem szuka zaczepki i atakuje. W takich "krytycznych" sytuacjach to ja zawsze stawiam na poczucie humoru bo śmiechem i zartem (z tym, że nie złośliwym) można dużo rzeczy załatwić.
  • 0

budo_shu lien
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 315 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: Nowe style czy jeszcze kyokushin???

Moja organizacja rowniez wywodzi sie z KKK, poniewaz jednak odeszlismy bardzo daleko od Kyokushin, technicznie, metodycznie itd nie uzywamy tej nazwy. Czy moj styl jest lepszy od kyokushin???
Powiem tak: kiedy prowadze trening mam uczucie ze daje moim uczniom kompletny "produkt" Ze ucze ich realnego, inteligentnego i twardego Budo-Karate, ksztalcac jednoczesnie ich umiejetnosci walki, ich sile woli i charakter. Jako trener mam ten dodatkowy komfort ze wszystko to jest czescia programu treningowego i nie musze po cichu wysylac ich na boks, czy cos tam innego tak jak to powszechnie jest praktykowane w Kyokushin.

Wiesz, ja jestem przekonana, że wszystko o czym mówisz jest również w kyokushin. Problem jest w nauczycielach, którzy tego nie uczą. Często dlatego, że sami nie umieją. Mam wrażenie, że będzie w tej kwestii coraz gorzej bo wiedza, która nie jest przekazywana umiera, znika w mrokach niepamięci. Trzeba się zastanowić, co można zrobić żeby istniejącą sytuację poprawić?
  • 0

budo_jan111
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1216 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:SEI BUDOKAI POLSKA
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Nowe style czy jeszcze kyokushin???
Zgoda ze istnieja spore roznice miedzy tym co poszczegolne organizcje KKK oferuja. Pewne luki programowe istnieja jednak wszedzie. Nie zrozum mnie zle, bardzo szanuje Kyokushin bo to porzadny standart, i tak jak napisal Sake5 do tego standartu odnosi sie wielu ludzi (potwierdzajac niejako wlasny poziom) Polowa naszych ludzi pochodzi z KKK i w pewnym sensie taka postawa rowniez nas dotyczy.

Nie zmienia to jednak faktu ze wiele powiedzmy "obszarow" treningu KKK traktowal po macoszemu, lub tak powierzchownie ze az strach. Jest to zreszta swego rodzaju fenomen: nikt nikomu pewnych rzeczy nie pokazal i nie wytlumaczyl, potem gdzies na zgrupowaniu "liznieto" pewien temat, a cwiczacy, niejednokrotnie juz bardzo dlugo trenujacy, odnosli wrazenie ze wprowadza sie ich w jakis gleboki zaawansowany temat...
Niestety wiekszosc tych tematow nigdy nie zostala poglebiona i zawsze funkcjonowala na zasadzie seminaryjnej ciekawostki.

Mozna sie tylko domyslac jak na pewnym etapie swojego osobistego rozwoju musial byc sfrustrowany Royama sensei ze siegnal do tak odleglych zrodel jak Shito-ryu, Iken itd.
Bo akurat jesli o niego chodzi - mysle ze byly to rzeczywiste poszukiwania a nie tylko chwyt marketingowy. To ze szukal gdzie indziej najlepiej obnaza "biede" macierzystego systemu.
Pozdrawiam i szanuje caly kyokushinowy swiat!
  • 0

budo_sake5
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 277 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:U.K.
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: Nowe style czy jeszcze kyokushin???

Zgoda ze istnieja spore roznice miedzy tym co poszczegolne organizcje KKK oferuja. Pewne luki programowe istnieja jednak wszedzie. Nie zrozum mnie zle, bardzo szanuje Kyokushin bo to porzadny standart, i tak jak napisal Sake5 do tego standartu odnosi sie wielu ludzi (potwierdzajac niejako wlasny poziom) Polowa naszych ludzi pochodzi z KKK i w pewnym sensie taka postawa rowniez nas dotyczy.

Nie zmienia to jednak faktu ze wiele powiedzmy "obszarow" treningu KKK traktowal po macoszemu, lub tak powierzchownie ze az strach. Jest to zreszta swego rodzaju fenomen: nikt nikomu pewnych rzeczy nie pokazal i nie wytlumaczyl, potem gdzies na zgrupowaniu "liznieto" pewien temat, a cwiczacy, niejednokrotnie juz bardzo dlugo trenujacy, odnosli wrazenie ze wprowadza sie ich w jakis gleboki zaawansowany temat...
Niestety wiekszosc tych tematow nigdy nie zostala poglebiona i zawsze funkcjonowala na zasadzie seminaryjnej ciekawostki.

Mozna sie tylko domyslac jak na pewnym etapie swojego osobistego rozwoju musial byc sfrustrowany Royama sensei ze siegnal do tak odleglych zrodel jak Shito-ryu, Iken itd.
Bo akurat jesli o niego chodzi - mysle ze byly to rzeczywiste poszukiwania a nie tylko chwyt marketingowy. To ze szukal gdzie indziej najlepiej obnaza "biede" macierzystego systemu.
Pozdrawiam i szanuje caly kyokushinowy swiat!


Nie chce ale musze spytac Janie111, w jaki sposob dowiedziales sie o roznicach w ofercie kyokushin przez rozne organizacje. Na ile ja sie orientuje to, kyokushin jest jedno. Czasem slysze sie ze ktos robi cos extra ele nie slyszalem jeszcze aby ktos cos odrzucil z kyokushin jako nieprzydatne. Cwiczylem kyokushin w czasie kiedy nie bylo podzialow, robie to rowniez teraz, roznicy nie widze.

Jezeli chodzi o luki w programie to powstaja one tylko dzieki niedoszkolonym lub"ukierunkowanym" instruktorom, nie ma tu nic wspolnego z przynaleznascia do tej czy innej organizacji.

Bardzo bym cie prosil jan111 abys sprecyzowal obszary traktowane przez kyokushin po macoszemu "ze az strach". W zadnych zrodlach tekstowych ani w zadnym przekazie ustnym nie spotkalem sie z instrukcja - potraktowac ten temat czy dzial po macoszemu. Kyokushin to system karate, nie moze on traktowac jednej swojej czesci skladowej lepiej od innej.

Jezeli o chodzi o fenomen o ktorym wspominasz, to tez sie troche pogubilem w twoim toku myslowym. Jezeli "nikt nikomu nic nie wytlumaczyl" to nikt nie wie ze czegos nie wie i nie ma sprawy. Po tem jak piszesz na zgrupowaniu "liznieto" to znaczy kto liznal, uczniowie czy instruktor(rzy). Pokazali troche szybko i byle jak, po co. chyba po to aby sfrustrowac cwiczacych. Swoja droga mam przreczucie ze nie miales szczescia do instruktorow w rezultacie tak wiele ci w kyokushin brakowalo (tylko sie domyslam).

Ktore to sa "te" tematy ktore funkcjonowaly jako seminaryjne ciekawostki.
Nigdy sie z czyms takim nie spotkalem, jezeli bralem udzial s seminarium to z reguly bylo ono poswiecone konkretnemu tematowi a prowadzacy wiedzial o czym mowi.

Luki programowe (o ktorych tak chetnie mowisz w odniesieniu do kyokushin) powstaja tylko i wylocznie poprzez czynnik ludzki, moze to byc po prostu (po raz wtory) brak wiedzy instruktora, jego lenistwo lub bardzo mocne ukierunkowanie treningu np. na walke.

Piszesz tu o frustracji Royamy z powodu ktorej siegnal on do Shito-ryu, Iken itd.
(Ja nie znam Royamy osobiscie wiec zazdroszczw ci tej wiedzy, wiedzy ktora moga pochwalic sie tylko jego najblizsi i zaufani wspolpracownicy).
Przeciez Shito-ryu od poczatku mialo duzy wplyw na ksztalt kyokushin i nie jest to zadna wiedza tajemna, w duzo mniejszym stopniu takze Iken. To maja byc odlegle zrodla, przeciez kyokushin nie powstalo z prozni.

Piszesz wiec domniemam, iz wiesz z pewnych zrodel ze wszystko co robi Hatsuo Royama wynika z poszukiwan a nie jest chwyt markrtingowy.
Ja z mojej strony moge tylko stwierdzic fakt, Hatsuo Royama nie mogl wspolpracowac z Shokei Matsui, po prostu byl przez niego ignorowany, a poniewaz mial i nadal ma wiele do zaoferowania jako karateka, poszedl na swoje.

Do twojego stwierdzenia dotyczacego biedy macierzystego systemu- czytaj kyokushin-
nie potrafie sie ustosunkowac, moze ktos mi pomoze!!!
  • 0

budo_sandokan100
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 425 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:W-wa

Napisano Ponad rok temu

Re: Nowe style czy jeszcze kyokushin???
sake czy ty trenujesz styl kyokushinkan , chętnie poznam jego założenia i co chce osiągnąc Royama
  • 0

budo_wyborowa
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2263 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: Nowe style czy jeszcze kyokushin???

Piszesz tu o frustracji Royamy z powodu ktorej siegnal on do Shito-ryu, Iken itd.
(Ja nie znam Royamy osobiscie wiec zazdroszczw ci tej wiedzy, wiedzy ktora moga pochwalic sie tylko jego najblizsi i zaufani wspolpracownicy).
Przeciez Shito-ryu od poczatku mialo duzy wplyw na ksztalt kyokushin i nie jest to zadna wiedza tajemna, w duzo mniejszym stopniu takze Iken. To maja byc odlegle zrodla, przeciez kyokushin nie powstalo z prozni.

Piszesz wiec domniemam, iz wiesz z pewnych zrodel ze wszystko co robi Hatsuo Royama wynika z poszukiwan a nie jest chwyt markrtingowy.
Ja z mojej strony moge tylko stwierdzic fakt, Hatsuo Royama nie mogl wspolpracowac z Shokei Matsui, po prostu byl przez niego ignorowany, a poniewaz mial i nadal ma wiele do zaoferowania jako karateka, poszedl na swoje.

Do twojego stwierdzenia dotyczacego biedy macierzystego systemu- czytaj kyokushin-
nie potrafie sie ustosunkowac, moze ktos mi pomoze!!!


IKen to nic nowego, Royama uczyl sie taichi ken w latach 60tych u Kenichi Sawai. To moze byc cos nowego dla cwiczacych np. IKO1, albo shinkyokushin, ale nie dla Royamy i jego uczniow, bo ta wiedza i umiejetnosci podrozuja z nim juz kilkadziesiat lat.
Kluczem kazdego systemu karate sa kata. Tu juz jest znacznie gorzej. Royama nalezal do pierwszego pokolenia zawodnikow knockdown Kyokushin, zniknal tez na pewiem czas z Kyokushin, z powodzeniem uprawiajac kickboxing. Wrocil do kyokushin jako wybitny zawodnik knockdown.
To pierwsze pokolenie zawodnikow, gdzie zaczeto w Kyokushin uprawiac karate jako sport (bo problem dotyczy calej generacji, a nie tylko Royamy), wychowalo sie juz w atmosferze sportowego sukcesu i ignorancji, jesli chodzi o kata. Nadrabiaja to teraz, ale musza siegnac na zewnatrz.
To jest jasne dla kazdego, ze ignorancja Matsui - jesli chodzi o znajomosc kata i innych metod treningowych, ktore byly mu obce, a ktore prezentowal Royama - czlowiek o nieporownywalnie wiekszej wiedzy i doswiadczeniu - byl przez Matsui ignorowany.
Nota bene - ignorant to osoba, ktora posiada pewne braki z przeszlosci, ale przede wszystkim te braki pielegnuje i rozwija. To z cala pewnoscia dotyczy kata cwiczonych w IKO1. Porownujac to z Kyokushin kan - to jest merytoryczna i metodyczna przepasc. W Kan cwicza kata systemowo. Problem jest w tym, ze te kata sa inspirowane systemem Shito ryu, ktory do Goju ryu ma tak samo daleko, jak do kata sformowanych w kyokushin w poczatku lat szesdziesiatych. W tej formie kata Kyokushin prezentuje juz tylko szkola Steve Arneila.
  • 0

budo_sake5
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 277 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:U.K.
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: Nowe style czy jeszcze kyokushin???

sake czy ty trenujesz styl kyokushinkan , chętnie poznam jego założenia i co chce osiągnąc Royama


Sandokan100, sprobuje ci troche pomoc w poruszaniu sie w tym zagmatwanym swiecie,
poniewaz widze iz wyraznie masz klopoty z jego pojmowaniem.
Otoz kazdy moj post podpisany jest [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] jest to moja strona klubowa a tam jest wyrazna okreslona moja przynaleznous do IKO prowadzonej od wielu lat przez kancho Yoshikazu Matsushima, ktory jako jeden z niewielu pozostal przy stylu i nazwie kyoushin w kazdym calu.
Strone napisalem w jez angielskim poniewaz jestem branch chif-em IKO Matsushima w U.K.
wiec mogl bys miec klopoty z jej rozszyfrowaniem, dla tego podalem ci powyzsze info.
Jezeli na prawde interesujesz sie i trenujesz karate kyokushin informacja ta powinna rozwiac wszystkie twoje watpliwosci. Natomiast jezeli masz trudnosci z pozyskaniem informacji na temat karate kyokushin w swojej rodzimej organizacji-klubie z powodow nakreslonych przeze mnie w poprzednim poscie, pytaj sprobuje ci cos wyjasnic w miare swoich mozliwosci.
powodzenia, miej oczy szeroko otwarte.
  • 0

budo_bse
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:podkarpackie

Napisano Ponad rok temu

Re: Nowe style czy jeszcze kyokushin???
[quote="wyborowa
To pierwsze pokolenie zawodnikow, gdzie zaczeto w Kyokushin uprawiac karate jako sport (bo problem dotyczy calej generacji, a nie tylko Royamy), wychowalo sie juz w atmosferze sportowego sukcesu i ignorancji, jesli chodzi o kata. Nadrabiaja to teraz, ale musza siegnac na zewnatrz.[/quote"]
Chyba bardziej pasowałoby wstecz? :wink:
  • 0

budo_shindojo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 573 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Polska
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: Nowe style czy jeszcze kyokushin???
Sandokan100 myślę, że sporo informacji znajdziesz w internecie na temat kyokushinKAN. Sądzę, że sporo może Ci powiedzieć na ten temat nasza wspólna znajoma, na której znajomość powoływałeś się w jednym z postów, Iza.
Rzeczywiscie znam Izę, nawet w wakacje bywała na zajęciach w moim dojo, ale nigdy nie spotkałem poza salą treningową, więc nie mogę pamiętać spotkania z Tobą i Izą co sugerujesz....dowodząc, żeś z Warszawy...
Wspomniana koleżanka była w kan, teraz ćwiczy w mojej organizacji / to jej wybór / ale nadal jeździ na obozy do Tucholi.
Pewnie o tym nie wiedziałeś.... :)
Pozdrawiam ....
:D
  • 0

budo_laser
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3643 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Nowe style czy jeszcze kyokushin???
Ale Jan ma rację.

Jeśli techniki nie są uwzględnione w egzaminach i ich nazewnictwo nie jest jasno sklasyfikowane to jest to partyzantka.

Jeden partyzant będzie uczył z sensem i dobrych rzeczy a inny nie, ale to nie jest część stylu.
Mówię o karate ogólnie, nie tylko o kiokushin.

Masa technik samoobrony jest w kata, ale co z tego skoro 5% karateków wie o co w tym chodzi, a 5% z tych 5 umie to zastosować?
  • 0

budo_shu lien
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 315 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: Nowe style czy jeszcze kyokushin???
No własnie Laser techniki samoobrony są, kwestia tylko tego by ktoś nas ich nauczył!
  • 0

budo_laser
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3643 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Nowe style czy jeszcze kyokushin???
Jeśli nie ma tego usystematyzowanego na egzaminach to nie można powiedzieć, że one są tak po prawdzie.

W ryu te, w koryu, z tego co widziałem w wado i kilku innych pewnie one są i na egzaminach również, w większości innych nie.
  • 0

budo_jan111
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1216 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:SEI BUDOKAI POLSKA
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Nowe style czy jeszcze kyokushin???

[
Bardzo bym cie prosil jan111 abys sprecyzowal obszary traktowane przez kyokushin po macoszemu "ze az strach". W zadnych zrodlach tekstowych ani w zadnym przekazie ustnym nie spotkalem sie z instrukcja - potraktowac ten temat czy dzial po macoszemu. Kyokushin to system karate, nie moze on traktowac jednej swojej czesci skladowej lepiej od innej.


Alez prosze, spiesze z odpowiedzia znajdziesz ja w poscie ponizej, i nie miej mi za zle ze uzyje twojej wlasnej wypowiedzi... :wink:
  • 0

budo_jan111
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1216 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:SEI BUDOKAI POLSKA
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Nowe style czy jeszcze kyokushin???

[

Zauwazylem takze iz kyokushin czesto traktowane jest pobieznie, po lebkach nie tylko przez cwiczacych ale takze przez niektorych instruktorow.
Z roznych powodow pomijane sa poszczegolne elementy skladowe systemu a cala uwaga skupia sie na karate sportowym.
Techniki podstawowe sa czesto nie rozumiane a ich wykonywanie traktuje sie jako zlo konieczne niezbedne do zdania nastepnego egzaminu. To samo mozna by powiedziec o kata, sa one wykonywane ale bez zaangazowania i zrozumienia a przeciez jest w nich zawarta dosyc spora dawka uzytecznej wiedzy.


Sam sobie odpowiedziales kilka postow wczesniej! :D Oczywiscie wina obarczasz niedouczonych instruktorow, instruktorow sportowcow, krotko mowiac Twoim zdaniem sensei Sake5 winni sa ludzie...
Twierdze ze wine za taki stan rzeczy w KKK ponosza bledy systemowe - czyli samo Kyokushin.

Zauwazasz ze KKK traktowane jest pobieznie, a jak pytam ma byc traktowany system w ktorym tehniki kihon nijak nie przekladaja sie na techniki walki.

Kata robione jest pobieznie i bez zrozumienia bo jest ich po prostu za duzo (Starzy okinawscy mistrzowie znali i uczyli tylko kilku kata zwykle od 1 do 5)
Kwestia np Sanchin kata - najwazniejsze kata Kyokushin, Porownaj ile uwagi poswieca sie temu w kata i ibuki w Goju ryu lub w Uechi ryu i bedziesz wtedy wiedzial dlaczego twierdze ze wiele w KKK traktowane jest pobieznie - chocby wlasnie ibuki i sanchin kata- "najwazniejsze w tym stylu" Jak mawiali najwieksi mistrzowie KKK.
Goshin-j. jest zaniedbywane bo jest metodycznie nieusystematyzowane i nie sklasyfikowane (czyli jak slusznie napisal Laser - to partyzantka!) Trudno wiec wymagac od instruktora zeby traktowal temat powaznie.
I najwazniejsze w kwestji Goshin-j: jesli reakcje na typowe ataki typu lewy, prawy prosty, lewy, prawy sierp nie sa na odpowiednim poziomie (a niestety w Kyokushin nawet po kilku latach treningu sa one marne ) to caly temat mozesz wrzucic miedzy bajki, byc moze tu wlasnie lezy przyczyna dla ktorej trenerzy unikaja tego tematu

Piszesz "techniki podstawowe sa nie rozumiane" a jak maja byc rozumiane? Ze stania w sanchin dachi i walenia shuto ganmen uchi trudno jest doznac satori.Pokaz mi program kyokushin ktory w metodycznie przystepny sposob wprowadza cwiczacego w rozne zastosowania tego uderzenia? Moze ippon kumite? :wink: Naprawde trudno sie dziwic ze mlodzi ludzie uciekaja wam do np Muay Thai nie widzac mozliwosci samorealizacji - bo nie tylko o walke sportowa tu chodzi!

Na koniec jeszcze jedno: nigdy poza Royama sensei nie slyszalem o jakichs wyrazniejszych zwiazkach Kyokushin z Shito ryu!!!!
A co do zrodel mojej wiedzy o Royamie: czytalem jego ksiazki :wink:

Ps: Prosze ie traktuj mnie jak sztubaka :wink: a na rzeczowe argumenty jestem zawsze otwarty!
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024