Sorry Osadnik- rzeczywiście nie skumałem o co Ci chodziło, ale i tak dobrze wszystko ogarnąłeś
i wiecie co?
walnąłem sobie litr browca na klina;)
więc IMHO:
Drabina otwarta sugerowana jest jako forma treningu wspólnie z partnerem moim zdaniem z bardzo prostego powodu: nic tak nie motywuje jak sparing partner, prawda?
i o to właśnie chodzi- bijesz swoje maxy i nakręca Cię druga osoba.
Drabina zamknięta- zacytowałem wypowiedź autora, że jest nudniejsza, spokojniejsza, ale i systematyczniejsza i sensowna do treningów regularnych /czyt: codziennych/
Czytając tą książkę powinno się jako priorytet traktować najczęściej powtarzane zdanie autora: trening ma być practice, a nie workout.
Practice to podnoszenie umiejętności, rozwój, a workout to to co misie lubią najbardziej: krew, pot i łzy i zajeżdżenie się tak, że nie radzisz sobie pod prysznicem;)
Przekłada się to więc na pytanie o przerwy pomiędzy seriami: zacytowałem i napisałem, że autor pisze "minuta".
Pisze minuta ale to nie jest crossfit, że stoper jest bogiem- masz czuć, że dasz radę zrobić założoną ilość powtórzeń- potrzebujesz półtorej minuty?
Rób takie przerwy- przepracujesz cykl na ilość maksymalnych powtórzeń to zaczniesz wybierając z jego książki tłuc takie ćwiczenia, że zamiast 1.5minuty będziesz mógł robić podciąganie co minute.
Tak więc bez klapek na oczy i spokojnie róbcie tak, żebyście dali radę się podciągnąć bo o to chodzi w tym ćwiczeniu. O nic innego.
Dlatego też warto kupić książkę bo jest tam masa ćwiczeń, które w założeniu mają uczynić z Ciebie... kompletnego "nagiego wojownika";)
Co do ilości powtórzeń w drabinie zamkniętej Osadnik rozumiesz to bardzo dobre.
Odjąłeś od swojego maxa 2-3 powtórzenia i robisz dokładnie jak powiedziałeś.
Przy maxie 15 tłuczesz do 13
1.
przerwa
2.
przerwa
(..)
12.
przerwa
13.
I teraz najważniejsze pytanie ile serii.
Według autora: serii tyle, żebyś kończąc trening mógł normalnie funkcjonować a nie był zachetany na śmierć.
To pierwsza zasada- a więc kieruj się samopoczuciem a nie narzuconą normą.
Druga zasada- a możesz ją zaczerpnąć z książki w innych przykładach: jeżeli możesz zrobić 5 takich serii po 15 i szlag Cię z tym trafia, nudzi Cię to itp to...
Zmniejsz ilość serii, a dołóż sobie na linie talerz 5, czy 10 kilogramowy.
Raczej nie w plecaku bo przy tej ilości serii i powtórzeń będziesz czuł, że ciężar na plecach rotuje Twoje ciało kiedy się podciągasz- pozostań przy linie przewiązanej.
Podsumowując i odnosząc się do tematu książki:
celem podmiotu lirycznego było przedstawienie pewnej filozofii i ruchu społecznego jakim jest alternatywa dla bodybuldingu.
Podmiot liryczny zorientowany jest na tym by "być tak silnym, na jakiego wyglądasz"
Tężyzna fizyczna i przerost formy nad treścią /czyt: masy nad siłą/ jest wrogiem wytrzymałości i tego co dla podmiotu lirycznego jest Sacrum.
Pavel poduswa dużo programów treningowych na różne partie i zależnie od oczekiwań ćwiczących: pompki, tygryski, pistolety, dzbanki, dzień dobry, przysiady, półprzysiady i masę innych- ale wszystkie te ćwiczenia charakteryzują się i bazują na tej samej filozofii
Rozwój siły i tężyzny w zgodzie z własnym tempem i możliwościami.
Nie 4 serie po 12 powtórzeń i 1.5 min przerwy i pompa, ale spokojnie, systematycznie.
Odpowiedzi więc na wszystkie wasze pytania autor zawarł na samym początku;)
Powtórzę przykład z przerwami między seriami:
Wystarczy Ci minuta przerwy? super
Potrzebujesz 1.5min żeby dojść do tych 13 powtórzeń?
Okey- rób 1.5min, zrealizuj ten kilkutygodniowy plan zorientowany na max powtórzeń a następny trening którym powinieneś się zainteresować to ten zorientowany na wytrzymałość i kondycję
Odnośnie kondychy:Miałem przyjemność 4 miesiące 2 razy w tygodniu trenować Crossfitowo i to z czystym sercem mogę polecić- bawiłem się cudownie, umierałem i marzyłem, żeby zegarek już zapikał 30 sekund przerwy;) Strasznie chętnie wróciłbym do tego formatu ćwiczeń.
I jeszcze na zakończenie po przeczytaniu wpisów niektórych userów: miałem przyjemność z 5 lat temu poznać Kubusia Puchatka na zlocie nożowym i powiem wam, że to jest gość, który robi dokładnie takie wrażenie o jakie chodzi Pavlowi: wygląda na kurewsko silnego i tak też jest- tak więc z wszelkimi pytaniami związanymi z treningiem kierowałbym się na waszym miejscu do niego.
imho przeglądając wszystkie inne tematy w tym dziale jest tu najlepszym autorytetem w tej dziedzinie i najbardziej "zdystansowanym" i opanowanym.
Pełen szacunek
Jeżeli coś mam jeszcze przepisać to walcie śmiało- jest tu zacięta grupa zorientowanych na sukces więc może do mądrych wniosków dojdziemy wspólnie;)
Idę szukać motywacji i cieszyć się klinem