Makiwara
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
-myśle, że są bardziej uniwersalne. Tarczą i workiem możesz zastąpić "na siłe" makiware, w drugą strone się nie da. Dlaczego jest "trudna" technicznie, mógłby wytłumaczyć risk (pojęcia sztywności i bezwładności)."Wystarczy cofnąć ręke" zajmuje nieraz całe lata .i kto w niego wali to są przyrządy do innych celów i tyle.
Napisano Ponad rok temu
Ps dopiero jakiś czas później dowiedziałem się że deski łamie się wzdłuż słojów a nie w poprzek :wink:
Napisano Ponad rok temu
A nie zastanawiac sie czy dam rade czy nie czasem sie Lamia czasem nie
Cegly tez tylko nie kradzione z pod kosciola bo te to nigdy nie pekaja taka kara boza cala sekcja nie dala rady zemsta kaplana
Napisano Ponad rok temu
miało być o makiwara...
Napisano Ponad rok temu
Jersey a dlaczego nie uderzać w makiwara szybko cofając rękę?
Uderza się przecież w ten sposób również ....
Napisano Ponad rok temu
Ps dopiero jakiś czas później dowiedziałem się że deski łamie się wzdłuż słojów a nie w poprzek :wink:
Dotad mialem cie za rozsadnego czlowieka.
Ale "przyplywy mocy" niestety z rozsadkiem nie maja duzo wspolnego.
Napisano Ponad rok temu
Ciekawe pytanie. Ciekawe czy ktoś to wytłumaczy stosując zasadę zachowania pędu... :roll:Uderza się przecież w ten sposób również ....
Napisano Ponad rok temu
Dotad mialem cie za rozsadnego czlowieka.
Ale "przyplywy mocy" niestety z rozsadkiem nie maja duzo wspolnego.
Tak jak napisałem to było dość dawno temu a wtedy w głowie jeszcze niezbyt równo było :wink:
Napisano Ponad rok temu
Dotad mialem cie za rozsadnego czlowieka.
Ale "przyplywy mocy" niestety z rozsadkiem nie maja duzo wspolnego.
Tak jak napisałem to było dość dawno temu a wtedy w głowie jeszcze niezbyt równo było :wink:
Ja mialem to samo, tylko nazywam to chora wyobraznia.
Ale na deske do krojenia i taborety nie wpadlem. Genialnosc szajby polega na tym, ze normalnie zdrowo myslacy czlowiek na to nigdy nie wpadnie. Zastanow sie czy ta lodowka ma cos z rozsadkiem wspolnego.
Bo dla mnie to wyglada mniej wiecej tak: deska do krojenia - sluzy jak sama nazwa wskazuje, taborety - do siedzienia, lodowka to chlodzenia paszy i innych rzeczy (np. trupa tesciowej), zeby sie nie zepsuly.
A makiwara sluzy do treningu.
Trening z makiwara opisuje Nakayama i Oyama w swoich ksiazkach.
Napisano Ponad rok temu
Z resztą jakby na to nie patrzeć to np owijanie deski słomą ryżową samo w sobie ma już pewien pierwiastek niekonwencjonalności, świat poszedł do przodu, makiwary również :wink:
Pozdrawiam
Ps. co do przypływu mocy to samo z siebie nie przyszło, po prostu dawno temu moja wiara odnośnie osiągnięć w karate była nieograniczona, książki opisujący starych mistrzów i ich legendarne wyczyny tylko to potęgowały. Wtedy byłem w stanie uwierzyć że nawet taki nieudacznik jak ja jest w stanie osiągnąć wszystko w karate jeśli tylko odpowiednio się za to zabierze;)
Napisano Ponad rok temu
Owszem zgodzę się z tobą ale czasem wszelakie niekonwencjonalne sposoby spisują sie nie gorzej niż konwencjonalne Wiem że ta lodówka brzmi co najmniej debilnie, ale sprawdza się naprawdę całkiem fajnie. Tak jak napisałem wyżej nie odczuwam większej rożnicy między konwencjonalną makiwarą.
Z resztą jakby na to nie patrzeć to np owijanie deski słomą ryżową samo w sobie ma już pewien pierwiastek niekonwencjonalności, świat poszedł do przodu, makiwary również :wink:
Pozdrawiam
Lyba, wez to opatentuj, jest szansa na zrobienie kasy i kariery. Jak walniesz za mocno i cos sie stanie z reka, zawsze mozna reke do lodowki wlozyc to mniej spuchnie.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Kontynuując wątek, przecież Oyama w swoich książkach sam opisywał niekonwencjonalne metody treningów: uderzanie w kartki papieru (które służą do pisania po nich :wink: ), gaszenie płomienia świecy (która służy do świecenia;)), łamanie deski pływającej w miednicy itp. Ta moja lodówka brzmi bardzo absurdalnie ale wszystkie wymienione wyżej metody są nie mniej niekonwencjonalne a jednak zyskały sobie uznanie
widze, ze nie pogadamy. bedziesz bronil tej lodowki do upadlego.
przypomnialo mi sie jak lata temu z bratem wlaczalismy i gasilismy swiatlo w domu rodzicow mawashi geri jodan. efekt byl - wszystkie kontakty do wymiany. mimo wszystko wole konwencjonalne metody. ciezko znalezc granice gdzie jest jeszcze trening, a gdzie zaczyna sie swirowanie.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Muzyka a karate
- Ponad rok temu
-
chondromalacja kolana
- Ponad rok temu
-
treningi w wakacje -Krakow
- Ponad rok temu
-
Kyokushin i iken
- Ponad rok temu
-
British Open 2009
- Ponad rok temu
-
Nadchodzi "stójkowa" era w MMA?
- Ponad rok temu
-
Otwarty turniej K-kan Reda
- Ponad rok temu
-
Hapkido
- Ponad rok temu
-
2 seminarium wado ryu w Polsce
- Ponad rok temu
-
GOJU-RYU NA MISTRZOSTWACH ŚREMU W BJJ!!!
- Ponad rok temu