131 odpowiedzi w tym temacie

[budo_dar75]

... np jakis konkretny stopien , kiedys slyszalem ,ze od brazowego pasa karate... ?

WTF?

[budo_kselos]

czytałem wywód, że ręce i nogi nawet wytrenowaneo człowieka są dalej narządem, a nie narzędziem, tym bardziej nie niebezpiecznym narzędziem...

[budo_piters182]

Czy wy nie macie takiego stracha jak kogos uderzycie to ktos moze odwzajemnic się za pomocą kolegów?

[budo_niedziel]

Nie czaje czasem ludzi. Powiem na przykładzie tego tematu. Ktoś obija Ci twarz. Ktoś wyzywa Cię i poniża. A Ty boisz się oddać, bo:
1) Możesz coś komuś zrobić
2) On może przyjść z kolegami.

WTF wogóle?

[budo_plastuś1418048960]

Czy wy nie macie takiego stracha jak kogos uderzycie to ktos moze odwzajemnic się za pomocą kolegów?

nawet jak przyjdzie z kolegami to powinieneś szanować samego siebie ;p

[budo_tynks]

Czy wy nie macie takiego stracha jak kogos uderzycie to ktos moze odwzajemnic się za pomocą kolegów?

Morda nie szklanka

[budo_megidox]

Ale pamiętaj też że żabki nie kwiatki nie odrosną

[budo_piters182]

Musze pokonać strach i się nie bać się komuś wlać żeby ktoryś przestał poniżać.

[budo_charakterny]

zaczynasz dobrze rozumować najgorzej jest pokonać swój strach za pierwszym razem, potem już o niczym nie będziesz myślał, tylko działał

[budo_don francesco]

Przepraszam za nekromancję, ale sprawa nie jest zakończona, a dużo błędnych rzeczy zostało powiedzianych.
Po pierwsze - postawię każde pieniądze, że nikogo kolega nie uderzy. Choćby ćwiczył 7 razy w tygodniu jeśli tamci zdobyli przewagę, to jej nie utracą, a posiadanie przez nich psychicznej przewagi powoduje, że kolega jest sparaliżowany strachem.
Po drugie - wachlarz dostępnych środków jest zależny od etapu Twojej edukacji. Z własnego doświadczenia wiem, że skarżenie sie uratowało niejednemu koledze tyłek, a chodziłem do hardkorowego, dresiarskiego gimnazjum z ostro zarysowanymi granicami frajerstwa aczkolwiek im "ostrzejsza" jest ta szkoła i im starszy jesteś, tym mniej polecam takie rozwiązanie. Dresiarskie liceum czy technikum wyklucza raczej możliwość zwrócenia się do grona pedagogicznego.

Co najważniejsze, buduj swoją pewność siebie i umiejętności. Kiedyś uratują Ci tyłek. Wystarczy pewność siebie. Jeśli ktoś Cię zaczepia nie zakładaj scenariusza "muszę mu dowalić", bo zanim przyjdzie co do czego to nie będziesz już w to wierzył. Powiedz po prostu "odwal się". A jak zostaniesz zapytany "co powiedziałeś?" albo "chcesz wpierdol?" to odpowiedz po prostu "nie zamierzam dać się wiecznie obrażać, daj sobie spokój". Najważniejsze żebyś zrobił to dosyć spokojnie. W tym momencie to główny oprawca będzie główkował, liczył swoje szanse itd., chyba, że jesteś jakiś skrajnie niegroźni, a tamci to niezdające 3 raz karki. Nie bój się odepchnąć, odpowiedzieć. Musisz pokazać spokój i nie dać się wytrącić z równowagi. Po jednym takim incydencie będzie o wiele łatwiej, bo pojedyncze osoby i mniejsze grupy nie będą takie skore do obrażania Cię. Postawisz się więcej razy - efekt gwarantowany.

[budo_dar75]

...
Po pierwsze - postawię każde pieniądze, że nikogo kolega nie uderzy. Choćby ćwiczył 7 razy w tygodniu jeśli tamci zdobyli przewagę, to jej nie utracą, a posiadanie przez nich psychicznej przewagi powoduje, że kolega jest sparaliżowany strachem.
....

Etam. Wczoraj poznałem przypadek gdy jedenastolatek (5 klasa podstawówki) od małego trenowany przez ojca w sw miał całkowity zakaz narzucony przez tegoz ojca stosowania przemocy. Efekt był taki, że kilku gimnazjalistów go dręczyło i okradało.
W końcu tata powiedział dość i pozwolił synowi na obronę.
Efektem jest wezwanie rodziców do szkoły, bo jeden z dręczycieli oprócz pizdy pod okiem zaliczył krwotok z nosa po odpłynięciu po mataleo i wzywano do szkoły karetkę.
Na szczęście nagrania z monitoringu były na korzyśc syna :-)

[budo_franek kimono]

No spoko, tyle, że kolega, który założył ten temat nie był od dziecka szkolony w zabijaniu, do tego jego bierność nie wynika z zakazu ojca tylko z zastraszenia i braku stosownych umiejętności (choć trochę tego taekwondo na pewno coś dało) Zdarzają się i takie przypadki jak przytaczasz, ale większość jest jednak zgoła inna.

[budo_barbatus]

OMG... Po prostu czytam ten temat i cytując pewnego poetę "Twarz mi blednie, włos mi rzednie, psują mi się zęby przednie"... Tylko tak mogę określić to, co na forum wypisują cymbały i pustaki pokroju Tynksa i paru innych "JESTEŚ TAKĄ CIOTĄ ŻE NIE MASZ CO PRÓBOWAĆ! LEPIEJ IDŹ SIĘ PANI POSKARŻ". Załamka już na wstępie, myślałem, że to forum ma wyższy poziom, ale teraz widzę że to strata czasu, lepiej poczytać fachową literaturę...
Kolego Piters 182 nie słuchaj tych kapitolińskich gąsiąt, których mózgi, razem wzięte, nie napełniłyby żołędziowej miseczki. Ja ci mówię tak i wierz mi, że to jedyna rada : TRENUJ OSTRO, NA SIŁOWNI, NA MACIE, ZADBAJ O DIETĘ, SUPLEMENTY, TRENING I WPIEPZ TYM GNOJOM CO CI DOKUCZAJĄ! Tak, nie masz się co z nimi szczypać, bo to zwykłe zwierzęta i tak też należy ich traktować. Skoro męczą cię tylko dlatego, że jesteś słabszy psychicznie bądź fizycznie, to naprawdę są na poziomie małp z ZOO i nie traktuj ich poważnie ani nie próbuj zyskiwać ich <>. Nie o to chodzi. Pójdź lepiej drogą zemsty. A jeśli chcesz to zrobić naprawdę skutecznie, to radzę ci - daj sobie spokój z wszelkimi karate, tae kwon do czy kung fu i zacznij trenować coś konkretnego: BOKS, TAJSKI BOKS bądź MMA. Najlepiej trenuj kilka rzeczy naraz, w wielu miastach są wypaśne kluby z wieloma systemami walki. Plus KONIECZNIE DORZUĆ DO TEGO SIŁOWNIĘ, DIETĘ i SUPLEMENTY. Dzięki tym zabiegom po kilku latach zmienisz się w maszynę do kasowania przeciwników i będziesz z siebie zadowolony jak nigdy wcześniej. Powodzenia.

[budo_bielak91]

Ta i co jeszcze? Moze troche realnego spojrzenia na cala sprawe. Po pierwsze nie kazdy ma czas i warunki na cwiczenie 2 razy dziennie 7 dni w tygodniu, trzymanie diety i kosztowna suplementacje. Po przeczytaniu jeszcze raz tej wypowiedzi sadze, ze moze to byc prowokacja, wiec jak narazie nie bede sie rozpisywal.

[budo_ncro]

Barbatus, przede wszystkim strzelectwo. :wink:

[budo_barbatus]

Łoooo, twardziele i wojownicy (szkoda, że jedynie w Internecie...) się obudzili z letargu! Zaczyna być groźnie. Kto jeszcze?

[budo_ncro]

Jak na razie to Ty, Barbatusie, robisz z siebie największego wojownika wszechstylowego.

[budo_wing tsun]

Mi się wydaje że ten boks to mu najlepiej by wyszedł,nie krytykował bym(tak jak kolega powyżej) karate, kung fu i innych bo to świetne sztuki walki tylko boks przyswaja się szybciej.A jak kumple z sekcji zobaczą że jesteś ok to może się 1 lub 2 z tobą pod szkołę wybierze i pogada z nimi po "swojemu",ja tak robiłem jak młodszego brata mi gnębili,nie musiałem bić nikogo sam fakt że ktoś starszy i większy mógł "ich"pobić wystarczył.

[budo_piters182]

A takie krótkie pytanko, takie osoby lepiej żeby wiedziały że się coś trenuje czy lepiej nie?

[budo_niedziel]

Człowieku idź na trening i przestań pierdolić przez internet.