131 odpowiedzi w tym temacie

[budo_wrezz]

Człowiek, który posiada te wszystkie cechy

Dla całkowitej jasności: pisząc to miałem oczywiściena myśli odwagę, asertywność itd. a nie brak odwagi, brak asertywności...

Nie mam dostępnej funkcji edycji.

[budo_mate]

Polecam Judo albo BJJ. Boks sobie daruj, złamiesz komuś nos i bedziesz miał problem. Troche potrenujesz chwyty, złapiesz bakcyla, pokażesz charakter na macie i wszystko inne nie bedzie mialo znaczenia. Jak ktos sie bedzie do Ciebie sadził to zaproś go na mate albo odklep go na miejscu, albo postaw mi litra i sam tych głabów odjebie :wink:

[budo_jersey]

postaw mi litra i sam tych głabów odjebie

-no i sprawa załatwiona judo

[budo_ncro]

ale z poniżaniem w sensie naśmiewania się, gnębieniem psychicznym itp. trzeba próbować dac sobie radę samodzielnie. psychologicznie to w przyszłości da o wiele więcej pozwoli umocnic charakter dac pewność siebie i poczucie skuteczności własnych dzałań .

Taaaaa, jasne. Może jeszcze powinien poprosić o więcej poniżania, żeby jeszcze bardziej umocniś swój charakter?

Nie ma się co bać etykietki "frajera" ktoś, kto i tak jest poniżany. Nic gorszego go już nie spotka.

[budo_sally]

Nie ma się co bać etykietki "frajera" ktoś, kto i tak jest poniżany. Nic gorszego go już nie spotka.

owszem może go spotkać coś gorszego , może faktycznie stać się frajerem.

WREZZ frajer to nie jest ktoś kto nie dopuszcza się nieuczciwości, tylko ktoś kto działa w głupi sposób na własną niekorzyść wynikający z jego tchórzostwa lub niewiedzy (np. zgodnie z zaleceniami poradnika jak ci karzą dać kasę to im oddaj), w innym kontekście tez używane jako obraźliwe określenie kogoś kto postępuje w sposób niezgodny z zasadami.
Ćwiczyć sport walki to idealne rozwiązanie tego typu problemów.

[budo_boro]

Chodził do mnie do gimnazjum taki koleś.. był od czasu do czasu poniżany, leciały w jego kierunku lekkie wyzwiska, czasem jakieś naśmiewanie się. Sytuacja zmieniła się diametralnie kiedy, ów "frajer" powiedział o wszystkim rodzicom, rodzice wychowawcy, wychowawca dyrekcji. Nie zmieniła się bynajmniej, na lepsze. Co prawda dali mu spokój, ale większość osób zaczęła go unikać, na wszelki wypadek, aby nie mieć problemów. Skończyło się na tym, że gość każde zdanie wypowiedziane w jego kierunku interpretował jako zaczepkę i musiał mieć w końcu indywidualne nauczanie.

Solówki były tam właściwie na porządku dziennym. W szkole było może kilka osób, które w miarę potrafiły się bić i to one raczej unikały walki. Większość osób machała rękami jak cepami, ale było to bez większego znaczenia. Pokazywali, że po przekroczeniu pewnej granicy nie pozwolą się bezkarnie poniżać i mało kto miał ochotę ich zaczepiać.
Sam przez to przechodziłem i wiem, że pedagog, wychowawca itp. niewiele w tej sytuacji pomogą. Nie jest to łatwa sprawa, ale poradzenie sobie z problemem w taki sposób jest chyba najlepszym sposobem i niestety chyba jedynym skutecznym.

[budo_crejzy]

Klient, który założył temat nie pokazał się tu od czterech dni, więc raczej w dupie ma wasze posty.

[budo_kubuś puchatek]

Na pewno za to honorowym dzialaniem jest ponizania kogos w kilka osob, kopanie kogos w minimum trzy. To jest czyn bohaterski. A szukanie pomocy przeciwko takim s.... to frajerstwo.

Pozdrawiam
K_P

[budo_sally]

problem poega na tym ze są bardziej i mniej inteligentne sposoby radzenia sobie z problemem.
Poradniki psychologiczne lansują raczej model "na frajera", co gorsza w praktyce wcale nie skuteczny, bo zamiast rozwiązania może spowodować problemy jeszcze większe.
Mnie od dziecka uczyli ze donoszą tylko cioty (oczywiście nie mam na myśli przestępstw, pobic, kradzieży itp bo to nalezy zgłaszać) , tez z doświadczenia wiem ze wystarczy dobrze wlać jednemu a ma się spokój zapewniony na wiele lat. Wiadomo ze od tego nie zaczną go lubic ale napewno przestana gnębić.

[budo_novocaine]

tez z doświadczenia wiem ze wystarczy dobrze wlać jednemu a ma się spokój zapewniony na wiele lat. Wiadomo ze od tego nie zaczną go lubic ale napewno przestana gnębić.

dobre doswiadczenia. ja znalem jednego, ktory probowal dobrze wlac jednemu. wyladowal w szpitalu.

[budo_sally]

zdarza się , ale trzeba ćwiczyć , ryzyko zawsze jest, musi byc
jak ktos jest faktycznie tak słaby że nie ma szans, to trzeba skombinować kolegow, jak sie chce to sie da. ale zeby mnie ktos zle nie zrozumiał bić się w ostateczności, i tylko jak ktoś zacznie, a nie z kolegami tak samo w 5 jednego dorwać, bo to jest równie głupie i nie o to chodzi, i nawet bijąc sie trzeba uważac żeby komus coś trwałego nie zrobic

[budo_mate]

Dobra chłopaki olać go, założył temat napisał w nim jednego posta a tak naprawde nikt z nas nie wie czy ta dyskusja jest mu na cokolwiek potrzebna i nie jest zwyklym biciem piany.

[budo_piters182]

Przepraszam was wszystkich ale wszystko mi się pozapominało w dodatku fora mi się pomyliły a tu się trochę rozpisało. Poczytałem sobie i się odrazu inaczej nastawiam. Najgorsze to jest jak idą do mnie jakies teksty takie żeby mnie poniżyć odrazu sobie myśle jak by to było przy mojej dziewczynie, wtedy nie wiadomo czy olać czy coś odpowiedzieć czy coś...

[budo_jersey]

Facet miałeś miesiąc czasu (ponad) co w tym czasie zrobiłeś z sobą, swoim życiem? Oczekujesz cudownej rady, zaklęcia? Jak zagrać twardziela żeby wszyscy pouciekali? Chyba faktycznie pomyliłeś fora.

[budo_piters182]

Sam już nie wiem co z sobą zrobić. Zapisuje się na SW i nie moge się zapisać ciągle jakieś problemy. Nie umiem sobie wyrobić swojej osobowości tylko się staje coraz większą cipką. Rozmowa z wychowawco, pedagogiem, dyrektorem odpada bo nie ma takiej potrzeby i by jeszcze pogorszyło. Poprostu musze być twardy w rozmowach z nimi a nie udawać uległego. To są leszcze wystarczy że będą wiedzieli że trenuje i odpuszczą.

[budo_tynks]

Idź do psychologa.

[budo_warhead]

"To są leszcze wystarczy że będą wiedzieli że trenuje i odpuszczą."

Nie wyciagaj broni o ile nie jestes w stanie psychicznym na jej uzycie.

[budo_rico]

A nie jesteś.

Co to jest lepiec?

Nazywany też liściem. Uderzenie z otwartej dłoni w twarz. Teraz zrozumiałeś?

[budo_ambull]

Nie umiem sobie wyrobić swojej osobowości tylko się staje coraz większą cipką.

tak to Ty o sobie nie mysl bo to tylko pogorszy wszystko

[budo_kselos]

... Zapisuje się na SW i nie moge się zapisać ciągle jakieś problemy. Nie umiem sobie wyrobić swojej osobowości tylko się staje coraz większą cipką. Rozmowa z wychowawco, pedagogiem, dyrektorem odpada bo nie ma takiej potrzeby i by jeszcze pogorszyło.... .

a niedługo wakacje - tzn. przerwa wakacyjna

człowiek to taki stwór który łatwo się przyzwyczaja
jak bije - to do bicia
jak lize buty - to do lizania
jak jest cipką - to do bycia cipką
chcesz coś zmienić, zrób to teraz, nim się za bardzo przyzwyczaisz do bycia ofiarą
brak motywacji do zmiany? polecam spotkanie z jakimś psycho-sadystą - strach to dobre narzędzie do zmian...

ps. nazywasz się cipką? a wiesz co większość z tu piszących robi z cipkami?

ps2. pyton może zostać rozszarpany przez jaguara, coź taki los zdarza się łowcy
notomiast czekać jak jakiś gryzoń w bezruchu na pożarcie -to żałosne...