Pełno kontaktowe walki
Napisano Ponad rok temu
Mam kilka pytań do forumowiczów :
Mr Smailu , w zeszłym roku nie dotarłeś na SMDF. Czy w tym roku będziesz próbował? Interesuje mnie to , ponieważ wybieram sie na tegoroczny, już nie tylko w charakterze widza ale i uczestnika. Do jesieni powinienem mieć kompletny ekwipunek. I myślę że nie było by problemu, abyś i ty mógł z niego skorzystać. Szczerze powiem, że twoje wsparcie by sie przydało. Nie chce być znowu jedynym "japończykiem" na sali. :wink:
Kriss, czy nie spotkaliśmy sie na SMDF 2008 ?
Akahige, może i ty byś się wybrał ?Twoja wiedza specjalistyczna na pewno by się przydała.
Ps. Jan, masz wiadomość na priv.
Napisano Ponad rok temu
Walczycie na włócznie! SUPER!!!
Muszę się nauczyć.
Napisano Ponad rok temu
mysle o tym, jednak jak zycie pokazuje juz dwa razynie dotarlem, wiec nie chce obiecywac, ale jesli sie uda to bedeMr Smailu , w zeszłym roku nie dotarłeś na SMDF. Czy w tym roku będziesz próbował?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Nie wiem czy ja dobrze zrozumiałem wypowiedzi w tym wątku, ale jeśli jedyną przeszkodą w odczuwaniu realizmu walki w sparingu lekką bezpieczną bronią jest brak odpowiedniego bólu, to przecież nic nie stoi na przeszkodzie by go wywołać prądem elektrycznym.
Przeszkodą w odczuwaniu realizmu walki w sparingu lekką bronią jest to, że jest LEKKA. W przeciwieństwie do prawdziwej, która wcale nie jest. Więc zachowuje się inaczej. Jak się broń zachowuje inaczej niż prawdziwa, to nie może być mowy o pełnym realiźmie.
Napisano Ponad rok temu
Myślę że wypowiedź poirot to raczej taka prowokacja myślowa , trochę zaczepna , trochę frywolna .
Napisano Ponad rok temu
Ale to nieistotne w obliczu faktu, iż można nawet sparować na berdysze i maczugi jak się ma na sobie odpowiednią zbroję, która weźmie na siebie całą siłę uderzenia i tylko kopnie prądem ciało które chroni.
Natomiast ja mam inną wątpliwość. Otóż ból to tylko ból. Można się do niego przyzwyczaić tak jak do dzwonka i zapalonej diodki. Strach przed bólem nie jest tym samym uczuciem co strach przed utratą życia czy choćby trwałą kontuzją. Czyli walka w w takiej kopiącej prądem zbroi i tak będzie nierealistyczna.
Napisano Ponad rok temu
400g szpada czy 25g brzytwa jest za lekka by nią zrobić ziaziu ? Nodachi był mniej fantastyczny od katany ? Wydawało mi się że szermierka nie polega na wymachiwaniu czymś ciężkim, tylko precyzyjnym posługiwaniu się czymś niebezpiecznym.
Szermierka na brzytwy? No chyba na sznurku :-)
Nie ma czegoś takiego jak "szermierka na noże" ponieważ nóż ma bardzo wysoką skuteczność w ataku ale przyzerową w obronie, a jak nie można się skutecznie bronić przed napastnikiem to nie ma szermierki tylko dwóch pacjentów na OIOMie. Żeby możliwa była szermierka, szpada to minimum.
Ale szpada, owszem, leciutka, jest specjalizowaną bronią do sformalizowanych pojedynków z zasadami. W momencie kiedy walczymy po dżentelmeńsku z przeciwnikiem bez zbroi to szpada jest niezła, ale mnie specjalnie szermierka na szpady nie bawi. Rapier z lewakiem są dużo fajniejsze, IMO. :-)
No i nadal ta "leciutka" szpada to prawie pół kilo, zapewniam Cię że ręka się zacznie męczyć szybciej niż przy machaniu plastikową rurką w otulinie, która waży pewnie ze 150 g. Jeżeli nie wierzysz, to polecam przetestować w praktyce różne rodzaje szermierki. :-)
Ale to nieistotne w obliczu faktu, iż można nawet sparować na berdysze i maczugi jak się ma na sobie odpowiednią zbroję, która weźmie na siebie całą siłę uderzenia i tylko kopnie prądem ciało które chroni.
No, owszem, tylko trudno zrobić zbroję gwarantującą brak kontuzji. Przy ciężkiej broni teoretycznie można zrobić zbroję chroniącą w 100%, ale w praktyce jest to nieosiągalne i ryzyko zawsze jest.
Napisano Ponad rok temu
Poirot przecież nie pisał o ćwiczeniu czymś takim. Czy coś przeoczyłem czy to jakiś nowy byt w tej dyskusji?machaniu plastikową rurką w otulinie, która waży pewnie ze 150 g.
Napisano Ponad rok temu
Poirot przecież nie pisał o ćwiczeniu czymś takim. Czy coś przeoczyłem czy to jakiś nowy byt w tej dyskusji?machaniu plastikową rurką w otulinie, która waży pewnie ze 150 g.
Pisał o "lekkiej bezpiecznej broni". Jedyna "lekka bezpieczna broń" to różne implementacje pomysłu plastik/bambus w otulinie z pianki/gumy. (A i tak można czymś takim wybić komuś oko jak się będzie miało pecha i nie będzie się stosować ochrony na twarz)
Napisano Ponad rok temu
Rozumiem. Zmyliło mnie to 150 g. W kontekście dotychczasowej dyskusji fukuroshinai był traktowany jako przykładowa "bezpieczna broń". Te używane do Kashimy mają od 600 g do 1000 g, czyli znacznie więcej niż te 150 g.
Pisał o "lekkiej bezpiecznej broni". Jedyna "lekka bezpieczna broń" to różne implementacje pomysłu plastik/bambus w otulinie z pianki/gumy. (A i tak można czymś takim wybić komuś oko jak się będzie miało pecha i nie będzie się stosować ochrony na twarz)
Poirot przecież nie pisał o ćwiczeniu czymś takim. Czy coś przeoczyłem czy to jakiś nowy byt w tej dyskusji?machaniu plastikową rurką w otulinie, która waży pewnie ze 150 g.
Napisano Ponad rok temu
Rozumiem. Zmyliło mnie to 150 g. W kontekście dotychczasowej dyskusji fukuroshinai był traktowany jako przykładowa "bezpieczna broń". Te używane do Kashimy mają od 600 g do 1000 g, czyli znacznie więcej niż te 150 g.
No, ale to raczej nie jest "lekka bezpieczna broń" o którą chodziło prorockowi, bo w przypadku celnego trafienia fukuroshinaiem nie można z pewnością mówić o braku bólu. ;-)
No i ja bym fukuro shinai bez minimum maski szermierczej i ciężkich rękawic nie ćwiczył, lubię swoją twarz a palce są mi potrzebne do pracy. :->
Napisano Ponad rok temu
400g szpada czy 25g brzytwa jest za lekka by nią zrobić ziaziu ? Nodachi był mniej fantastyczny od katany ? Wydawało mi się że szermierka nie polega na wymachiwaniu czymś ciężkim, tylko precyzyjnym posługiwaniu się czymś niebezpiecznym.
Szermierka na brzytwy? No chyba na sznurku :-)
Czy na końcu kija do Nordic Walkingu. Dość dokładny odpowiednik krótkich bambusowych włóczni. Staniesz do walki ze swoją maczugą przeciw komuś tak uzbrojonemu ?
Nie ma czegoś takiego jak "szermierka na noże" ponieważ nóż ma bardzo wysoką skuteczność w ataku ale przyzerową w obronie, a jak nie można się skutecznie bronić przed napastnikiem to nie ma szermierki tylko dwóch pacjentów na OIOMie. Żeby możliwa była szermierka, szpada to minimum.
Albo ja przeoczyłem szlachetną sztukę fechtunku pawężami w programie olimpijskim, albo Ty mnie tu wkręcasz.
Ale szpada, owszem, leciutka, jest specjalizowaną bronią do sformalizowanych pojedynków z zasadami. W momencie kiedy walczymy po dżentelmeńsku z przeciwnikiem bez zbroi to szpada jest niezła, ale mnie specjalnie szermierka na szpady nie bawi. Rapier z lewakiem są dużo fajniejsze, IMO. :-)
Nie sadze by dżentelmenów nie było stać na rapier i lewak.
No i nadal ta "leciutka" szpada to prawie pół kilo, zapewniam Cię że ręka się zacznie męczyć szybciej niż przy machaniu plastikową rurką w otulinie, która waży pewnie ze 150 g. Jeżeli nie wierzysz, to polecam przetestować w praktyce różne rodzaje szermierki. :-)
Tyle że ja tu przyszedłem nie z pytaniem o to jak ćwiczyć siłę nadgarstka. Bo od tego jest 1.5 kg siekiera i drewutnia to wypełnienia szczapkami. Ja się chciałem zapytać o warunki taktyczno techniczne jakie ma spełniać realistyczny trenażer do stosunkowo bezpiecznej nauki timingu, zwinności i kontroli dystansu.
Napisano Ponad rok temu
Czy na końcu kija do Nordic Walkingu. Dość dokładny odpowiednik krótkich bambusowych włóczni. Staniesz do walki ze swoją maczugą przeciw komuś tak uzbrojonemu ?Szermierka na brzytwy? No chyba na sznurku :-)
Przeciwko komuś, kto ma brzytwę, niezależnie od tego, czy na sznurku, w ręce, na kiju od nordic walkingu czy jako bagnet na kiju z kupą to ja będę spierdalać a nie stawać do walki. Ale w ogóle skąd pomysł "brzytwy na kiju do nordic walkingu"? Chcesz opracować metodę realistycznego treningu do broni "brzytwa na kiju do nordic walkingu"? Po co? Jak chcesz tą brzytwą kroić ludzi na ulicy to żadnej techniki nie potrzebujesz (raczej dobrych lekarstw i kaftana bez rękawów), a jak nie chcesz to skąd ona w dyskusji? Przypominam, że w wątku chodzi o realistyczną symulację walki na miecze/katany/włócznie itd. a nie brzytwy na sznurku czy anteny samochodowe podłączone do tasera.
Nie ma czegoś takiego jak "szermierka na noże" ponieważ nóż ma bardzo wysoką skuteczność w ataku ale przyzerową w obronie, a jak nie można się skutecznie bronić przed napastnikiem to nie ma szermierki tylko dwóch pacjentów na OIOMie. Żeby możliwa była szermierka, szpada to minimum.
Albo ja przeoczyłem szlachetną sztukę fechtunku pawężami w programie olimpijskim, albo Ty mnie tu wkręcasz.
Ty tu chyba nie dyskutować tylko trollować przyszedłeś? Albo nie czytasz tego, co napisałem, albo to po prostu zignorowałeś. Gdzie widzisz jakiekolwiek "pawęże" w mojej wypowiedzi? Na olimpiadach jakoś nie ma szermierki na noże, jest szpada, floret i szabla. Przy czym współczesne sportowe wersje "fechtunku" i tak nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością z uwagi na to, że broń jest za lekka oraz na zastosowanie elektrycznego sprawdzania trafienia i wyeliminowanie trafień obopólnych.
Tyle że ja tu przyszedłem nie z pytaniem o to jak ćwiczyć siłę nadgarstka. Bo od tego jest 1.5 kg siekiera i drewutnia to wypełnienia szczapkami.
Zapewniam cię, że siekiera i rąbanie szczapek ćwiczy zupełnie inne mięśnie niż szermierka kolna, inne mięśnie niż szermierka na szable, i inne mięśnie niż walka mieczem. Zamiast teoretyzować w internecie polecam wybranie się na jakiś trening.
Ja się chciałem zapytać o warunki taktyczno techniczne jakie ma spełniać realistyczny trenażer do stosunkowo bezpiecznej nauki timingu, zwinności i kontroli dystansu.
No więc staram Ci się uzmysłowić że pytanie powinno brzmieć "realistyczny trenażer CZEGO". Jeżeli chcesz realistycznego trenażera do walki brzytwą na kiju do nordic walkingu to chyba nie jest wątek dla Ciebie, obawiam się.
Jeżeli chcesz realistycznego trenażera do szabli czy miecza to musi być równie ciężki co szabla czy miecz. A jeżeli chcesz realistycznego trenażera do szpady to nie ma problemu, potrzebujesz szpady treningowej z puntą. :-)
Napisano Ponad rok temu
Czy na końcu kija do Nordic Walkingu. Dość dokładny odpowiednik krótkich bambusowych włóczni. Staniesz do walki ze swoją maczugą przeciw komuś tak uzbrojonemu ?[/quote]
Przeciwko komuś, kto ma brzytwę, niezależnie od tego, czy na sznurku, w ręce, na kiju od nordic walkingu czy jako bagnet na kiju z kupą to ja będę spierdalać a nie stawać do walki. Ale w ogóle skąd pomysł "brzytwy na kiju do nordic walkingu"? [/quote]
Postawiłeś tezę iż broń do fechtunku musi ważyć co najmniej pół kilo. Pokazuję na przykładzie, iż teza jest błędna. Bo nie zawsze odwrót jest możliwy, a ludzie z różnymi cudami na kiju mogą do ciebie się nieuprzejmie zwracać.
[quote]Chcesz opracować metodę realistycznego treningu do broni "brzytwa na kiju do nordic walkingu"? Po co? Jak chcesz tą brzytwą kroić ludzi na ulicy to żadnej techniki nie potrzebujesz (raczej dobrych lekarstw i kaftana bez rękawów), a jak nie chcesz to skąd ona w dyskusji? Przypominam, że w wątku chodzi o realistyczną symulację walki na miecze/katany/włócznie itd. a nie brzytwy na sznurku czy anteny samochodowe podłączone do tasera. [/quote]
Skoro uwzględniasz włócznie, to niestety ich masę również uwzględnić musisz. Po drugie wcisnąłeś się między wódkę, a zakąskę stwierdzeniem, iż lekkość broni jest przeszkodą samą w sobie. W tym wątku Mr Smail oraz Kriss wskazywali na inny problem i o niego zapytałem.
[quote][quote name="budo_poirot"][quote name="budo_leslie"]Nie ma czegoś takiego jak "szermierka na noże" ponieważ nóż ma bardzo wysoką skuteczność w ataku ale przyzerową w obronie, a jak nie można się skutecznie bronić przed napastnikiem to nie ma szermierki tylko dwóch pacjentów na OIOMie. Żeby możliwa była szermierka, szpada to minimum.[/quote]
Albo ja przeoczyłem szlachetną sztukę fechtunku pawężami w programie olimpijskim, albo Ty mnie tu wkręcasz.[/quote]
Ty tu chyba nie dyskutować tylko trollować przyszedłeś? Albo nie czytasz tego, co napisałem, albo to po prostu zignorowałeś. Gdzie widzisz jakiekolwiek "pawęże" w mojej wypowiedzi?[/quote]
"Wysoka skuteczność obronna", która wg ciebie jest warunkiem fechtunku, jakoś mi się tak z pawężą kojarzy. Skojarzył mi się też bunkier z żelbetu, ale nie chciałem przesadzać.
[quote] Na olimpiadach jakoś nie ma szermierki na noże, jest szpada, floret i szabla. Przy czym współczesne sportowe wersje "fechtunku" i tak nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością z uwagi na to, że broń jest za lekka oraz na zastosowanie elektrycznego sprawdzania trafienia i wyeliminowanie trafień obopólnych. [/quote]
Pozwolę sobie przypomnieć, że kiedy wprowadzano je do programu olimpijskiego, więcej niż połowa studentów miała szramy na twarzach od pojedynków na szable. Zarzucanie braku realizmu przepisom tych dyscyplin, przez kogoś kto nawet jedną pochwalić się nie może, jest jakieś takie absurdalne.
[quote][quote name="budo_poirot"]Tyle że ja tu przyszedłem nie z pytaniem o to jak ćwiczyć siłę nadgarstka. Bo od tego jest 1.5 kg siekiera i drewutnia to wypełnienia szczapkami.[/quote]
Zapewniam cię, że siekiera i rąbanie szczapek ćwiczy zupełnie inne mięśnie niż szermierka kolna, inne mięśnie niż szermierka na szable, i inne mięśnie niż walka mieczem. Zamiast teoretyzować w internecie polecam wybranie się na jakiś trening.
[/quote]
A jak mi się żadne inne mięśnie nie rozwiną to co mam zrobić z tym zapewnieniem ?
[quote][quote name="budo_poirot"]Ja się chciałem zapytać o warunki taktyczno techniczne jakie ma spełniać realistyczny trenażer do stosunkowo bezpiecznej nauki timingu, zwinności i kontroli dystansu.[/quote]
No więc staram Ci się uzmysłowić że pytanie powinno brzmieć "realistyczny trenażer CZEGO". Jeżeli chcesz realistycznego trenażera do walki brzytwą na kiju do nordic walkingu to chyba nie jest wątek dla Ciebie, obawiam się.
Jeżeli chcesz realistycznego trenażera do szabli czy miecza to musi być równie ciężki co szabla czy miecz. A jeżeli chcesz realistycznego trenażera do szpady to nie ma problemu, potrzebujesz szpady treningowej z puntą. :-) [/quote]
Gdybyś jednak przeczytał ten wątek, to może byś zauważył, iż szpada z puntą nie spełnia zgłaszanych tu wymagań realizmu. Czyli trollujesz.
Napisano Ponad rok temu
Leslie przyczepił się do lekkości bo sam w swoich wywodach ograniczyłeś się do "lekkiej bezpiecznej broni". Stąd wam się potem wzięły te absurdalne tezy o 150-gramowych pałkach, brzytwach i innych cudach na kiju do nordic walking.Po drugie wcisnąłeś się między wódkę, a zakąskę stwierdzeniem, iż lekkość broni jest przeszkodą samą w sobie. W tym wątku Mr Smail oraz Kriss wskazywali na inny problem i o niego zapytałem.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Proszę , oto rozwiązanie problemów :
Oraz federy z tworzyw sztucznych:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Bokken bejcowany czy malowany?
- Ponad rok temu
-
KATANA JAKĄ KUPIĆ?
- Ponad rok temu
-
O KATANA
- Ponad rok temu
-
Fałszywe miecze japońskie, chińskie podróby, shingunto
- Ponad rok temu
-
leworeczny samurai
- Ponad rok temu
-
pytanie o hurtownie z tandetnymi mieczami czy producenta?
- Ponad rok temu
-
Darmowe lutowe treningi Kenjutsu & Aikiken - W-wa - Meia
- Ponad rok temu
-
Darmowe treningi Kenjutsu & Aikiken - Warszawa - MeianDo
- Ponad rok temu
-
Skąd wziąć kompanów do treningu?
- Ponad rok temu
-
Walka mieczem europejskim w Białymstoku?
- Ponad rok temu