16 odpowiedzi w tym temacie

[budo_ganja-chan]

Hej, nie orientujecie się może, czy w Białymstoku (lub najbliższej okolicy) można gdzieś uczyć się walki mieczem europejskim? ^^ (ale dla dziewczyn - bo podobno w bractwach rycerskich dziewczyny mogą ewentualnie tańczyć itp., a akurat moja koleżanka chciałaby spróbować)

[budo_shouryu]

Prosze bardzo, spis bractw rycerskich Bagrita:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Poza bractwami będzie raczej ciężko cos znaleść ( zwłaszcza jeśli chodzi o walkę mieczem europejskim).

Ps. Byłem świadkiem, jak chłopcy z zaprzyjaśnionego bractwa w prosty szybki i skutecny sposób pokazali dziewczynie która chciała walczyć, że to jednak nie dla niej. Po prostu zapakowali ja w szprzęt (przeszywka, kolcza, garnek itd.), dali do ręki miecz i tarczę i pozwololi pochodzić tak kilka minut. 8)
Jak ją wypakowali z żelastwa, ledwo żywą i spocona jak mysz, to się dziewczęciu odechciało więcej takich eksperymentów.
Może niech się twoje koleżanka jeszcze zastanowi nad tym? Żeby nie była rozczarowana. :roll:

[budo_jaqb]

Z drugiej strony czemu nie. Niech spróbuje. W Zakonie Rycerzy Boju Dnia Ostatniego dziewczyna co chce machać mieczem macha, co prawda nie dopuszczają jej do walki ale ćwiczy tak samo jak reszta. Bez żadnych ułatwień czy utrudnień...

[budo_shouryu]

Chodziło mi o to, żeby sie dziewcze nie rozczarowało tym, że szermierka to nie taka prosta i łatwa sprawa jak widać na filmach fabularnych i można wyczytać w książkach.
Sam JaQbie wiesz, jak to jest z fanami anime albo fantasy którym marzy się wymachiwac mieczem (+5 do ataku, +3 do odporności na magię) jak Wiedźmin albo Aragorn itp. Po konfrontacji z brutalną rzeczywistością ("... to ten miecz nie wysysa życia z przeciwnika?! Łeee, w Diablo były leprze!") zapał takim ludziom szybko się ulatnia.
Może to moje takie spaczenie. Ale z tego co zaobserwowałem, to większość chcących uczyć się szermierki ( i walczyć ) dziewczyn pcha do tego zamiłowanie do fikcji literackich (fantasy itp. itd.). To tylko takie moje spostrzeżenie. Wcale nie musi być słuszne.

Ps. Ganja-chan, jak idą poszukiwania?

[budo_martines]

Moze zapakowali ją w jakiś szajs o wadze 40 kg, ledwo zginający sie w stawach. Kobieta aby podjąć się takiej walki musi mieć nieco ponadprzeciętne warunki fizyczne. Jakby troche potrenowała, to powoli ten sprzet przestawałby jej ciążyć. A ciekaw jestem ile chłopcy z tego bractwa wytrzymują w sprzecie i jak potrafią w nim walczyć..podejrzewam, że bez rewelacji. W Polsce walka kobiet raczej leży ale w Rosji Mają taką Panią, (Natasza Gusieva)której raczej ci dzielni panowie co uważają, że kobiety do walki sie nie nadają, nie stawiliby wiekszego oporu w walce 1vs1.
Trenuj, ucz się od najlepszych a poradzisz sobie z facetami.

[budo_jaqb]

No to ja na zachętę...
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_martines]

zawodnik z białą, trójkątną tarcza to kobieta

[budo_shouryu]

Kręcą was babeczki w "konserwach" czy jak? :?

:wink:

[budo_tharfin]

Ale co ta koleżanka rozumie przez miecz europejski? I czy chce walczyć w zbroji czy bez? Czy ma to byc miecz oparty na źródłach czy nawalanka w blachach?

Pozdrawiam.

[budo_jaqb]

Czy ma to byc miecz oparty na źródłach czy nawalanka w blachach?

Nie uogólniajmy...Wiele razy widziałem jak ktoś walczy nie na zasadzie "I will survive". Ale również widziałem techniczne walki...Na ogół tarcza + miecz dają pierwszy rezultat. Ale jeśli chodzi o półtoraka to już nie bardzo.
A w blachach można nawalać technicznie...

[budo_ganja-chan]

@Tharfin, odnośnie rozumienia miecza europejskiego, chodzi o to, żeby nie był mieczem japońskim, chińskim ani inszym wschodnim. W zbroi czy bez, to w sumie nieważne, a czy oparty na źródłach, czy nawalanka - no to lepiej chyba oparty na źródłach, ale to nie warunek konieczny (w sumie jak się uprzeć to pewnie i nawalankę oprzesz na źródłach, to jest tzw. dorabianie ideologii do treści )

@Shouryu: przygotowaniom raczej daleko od "idą pełną parą", ale szukamy, szukamy (ja to mam refleks...)

[budo_martines]

Aktualnie to jest tak, że w zasadzie nie ma w Polsce dobrze walczących technicznie długim mieczem i w zbroi zawodników. Znam jednego. Za to jest kilku dobrych technicznie w stylu miecz i tarcza. Jezeli chodzi o walkę w zbroi uwazam, to miecz i tarcza sa raczej lepszym rozwiązaniem.

Ganja-chan to może bedzie dla ciebie dobry sposó, żeby spróbowac swych sił z doświadczonymi zawodnikami:

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_gwyn]

Ale my w Gdańsku... Jeśli nie ma grupy, to może warto ją stworzyć? Jeździć na spotkania, seminaria, obozy treningowe (są)? Można żyć bez miejscowej grupy treningowej, chociaż ciężkie to życie
Pzdr
Gwyn

[budo_tharfin]

Oj Martines, mało długomieczowców widziałeś chyba Poza RR paru dobrych związanych z FEDER czy ARMA się znajdzie

Nawalanka użyłem jako skrót myślowy, nie chciałem nikomu nic ujmować, oczywiście.
A to koleżanka musi się mocniej zdecydować, bo inaczej walczy się wg źródeł w zbroi inaczej walczy się w zbroji w środowisku rycerskim, a inaczej walczy się mieczem długim i inaczej mieczem i tarczą :wink:

[budo_martines]

Oj Martines, mało długomieczowców widziałeś chyba Wink Poza RR paru dobrych związanych z FEDER czy ARMA się znajdzie Wink

Spoza RR jest sporo ale to troche inna konwencja , a przede wszystkim inne podejście do treningu i walki...lepsze.

[budo_shouryu]

Gwyn, no nie wiem czy tak łatwo założyć grupę (samemu).

Ganja-chan, mam wrażenie, po tym co piszesz, że za bardzo twoja koleżanka nie ma hmm... pojęcia o "meczu" i wszystkim co tym związane. Może niech się zastanowi co tak naprawdę chce robić. Bo jeżeli tylko "pomachac szabelką", a potem rzucić to w czorty, to szkoda zachodu.
Skoro działaniom daleko do "idą pełną parą", to może lepiej na razie nich koleżanka poczyta, poprzegląda internet itp.

Może to to będzie coś dla niej: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_gwyn]

Mam w temacie doświadczenie Zakładaliśmy FDanzig z Janem Chodkiewiczem parę lat temu. Większość 'starszych' polskich grup tak właśnie powstawała...
Pzdr
Gwyn
P.S. Ale to JEST ostateczność.