Oficjalny międzystylowy trening
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
No właśnie ... czy mieliście okazję uczestniczyć w czymś takim, np.: kyokushin i shotokan, Kyokushinowcy trenujący u Shotokanowców u odwrotnie ale nie jako pojedyńcze osoby a jako całe sekcje. Czy w ogóle otrzymywaliście/przekazywaliście takie zaproszenia. Jakie wrażenia?
Temat - jak dla mnie - bardzo ciekawy.
Nie wiem, jak jest obecnie, zwłaszcza w innych zakątkach kraju niż moje paprykarzewo, ale gdy jeszcze niemal wyczynowo zajmowałem się treningiem [czyli grubo ponad 10 lat temu] to w mojej sekcji często gościliśmy naszych znajomych z innych stylów [TKD, aikido!, jj].
Super sprawa bo każdy znalazł dla siebie coś odkrywczego, co mógł podpatrzeć u "obcych".
Nie wiem jak sprawa ma się z animozjami Kyok - Shotokan, bo u mnie bardzo długo nie było sekcji Kyoka, a gdy się pojawiła, to ja troche wypadłem z obiegu i chyba nie mam tam znajomych. Ale generalnie te animozje mnie walą i jak najbardziej byłbym za ich łamaniem
Z drugiej jednak strony... Ja zupełny świeżak na tym forum jestem, ale mocno zdziwiła mnie odpowiedź - gdy zaproponowałem spotkanie na seminarium z Ch.Piną - że jest to staż dla wąskiej grupy ludzi.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Pisałem już o tym przy innych tematach w przeszłości.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Bardzo czesto odwiedzaja nasze dojo zawodnicy Oyama oraz Muai thay.
Bylo tez kilku bokserow, wrazenia bardzo pozytyne, zawsze mozna pogladnac cos ciekawego.
Napisano Ponad rok temu
i przychodza nie tylko trenerzy ale cale sekcje
swietna rzecz, naprawde mozna podpatrzec jak trenuja inni, nauczyc sie czegos innego, potrenowac z kims kto ma zupelnie inne nawyki
i jak ktos powyzej napisal czesm ktos przejdzie do innego klubu a czasem ktos zostanie u nas ale jak na razie obylo sie bez jakichkolwiek pretensji czy żali (no ale zapraszamy normalnych trenerow z normalnych klubów oszolomy siedza po krzakach i zagladaja przez okna - naprawde tak bylo ostatnio )
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Z drugiej jednak strony... Ja zupełny świeżak na tym forum jestem, ale mocno zdziwiła mnie odpowiedź - gdy zaproponowałem spotkanie na seminarium z Ch.Piną - że jest to staż dla wąskiej grupy ludzi.
to byla odpowiedz ode mnie.
aresek,
trenowalem zarowno kk jak i shotokan. kk duzo krocej ale to tylko ze wzgledow organizacyjnych. dla mnie nie istnieje Karate bez szacunku. niestety w obydwoch sekcjach spotykalem sie z objawami nawet nie niecheci ale wrogosci w stosunku do drugiej szkoly. w chwili obecnej trenuje tylko shotokan (jesli chodzi o karate) i mowienie nawet o kata takich jak sanchin wywoluje u niektorych niewyrazny grymas na twarzy. o lowkickach nawet nie bede wspominal. powiem Ci ze bylbym duzo szczesliwszy gdyby animozji wsrod karateka nie bylo. zycie jednak pokazuje nieco inaczej. widzisz rozmawialem z kilkoma trenerami kk i shoto. to co teraz powiem jest smutne ale nie uslyszalem ani jednej pozytywnej opini dotyczacej ewentualnej integracji miedzystylowej. najczestszym argumentem padajacym z ust kk bylo cos w stylu: shotokanowcy?? te mieczaki ?? z kolei trenerzy shotokan mowia otwarcie ze oni nie chca miec nic wspolnego z (wg nich) barbarzynska metodyka kk. u wielu do glosu dochodzily argumenty polityczne ktorych nie przytocze bo juz dawno przestalem sie tym zajmowac..., z przyczyn oczywistych.
powiem Ci ze kiedy tylko mam mozliwosc ide na trening kk. mowie twardo skad jestem. najczesciej okazuje sie ze otwartosc przelamuje lody jesli chodzi o wspolcwiczacych. do tego madrzy trenerzy a takich nie brakuje w obu szkolach zawsze patrza pozytywnie na pracujacego na treningach w pocie czola karateka. szkoda tylko ze granica tej tolerancji konczy sie kiedy trzeba naprawde porozmawiac szczerze o glebszej wspolnej idei jednego karate. wtedy jest duzo trudniej.
seminarium z Pinna byloby swietnym przezyciem. umiejetnosci techniczne jakie Pinna prezentuje sa naprawde warte pojechania. pytanie w jaki sposob pelnokontakowi karatecy zostaliby przyjeci przez zawodnikow wkf pozostawiam otwarte... nie chce tego przewidywac bo naprawde nie wiem...
Itosu
PS. moznaby jeszcze zadac pytanie ile sie tam naucza karatecy nie bedacy wychowani na metodyce wkf. to naprawde technicznie zaawansowane seminarium. trudno opanowac pewne ruchy bez podstaw karate bezkontaktowego.
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Choki Motobu -kontra Funakoshi
- Ponad rok temu
-
Gdański Klub Kyokushin Karate - sztuka walki czy sport
- Ponad rok temu
-
Enshin Krakow
- Ponad rok temu
-
All Kyokushin World Karate Tournament - Budapest 2009
- Ponad rok temu
-
Praca karate
- Ponad rok temu
-
Czarny Pas - szczyt - prawda i mity
- Ponad rok temu
-
oszustwa czołowych zawodników
- Ponad rok temu
-
I Mistrzostwa Europy Karate Tsunami.
- Ponad rok temu
-
XIX Mistrzostwa Świata w Karate - Tokio 2008
- Ponad rok temu
-
praca dyplomowa o urazach w karate
- Ponad rok temu