A ja mysle ze najwicej do gadania maja tu leszcze co g. widzieli i d. byli.
Karate jest dla kazdego inne i jak powaznie do tego podchdzi to znaczy ze jest to to o co chodzi.
A ta cala dyskusja o pasach to zwykle p..nie.
Jak chcecie gadac glupoty do do sejmu.
Co racja to racja, niektore wypowiedzi na poziomie "placu drzewnego". Nie zmienia to faktu, ze czarny pas w karate to mit, ktory poki co dobrze funkcjonuje i ma ogromna sile budowania motywacji do treningu. Sa oczywiscie ludzie, ktorzy maja za malo techniki, woli, czy charakteru, zeby zdobyc czarny pas w uczciwy sposob. Niektore organizacje maja tzw. honorowe pasy, dla nieudacznikow czy ludzi polityki. Ale wiekszego dyshonoru nie mozna sobie wyobrazic dla ludzi, ktorzy cwicza, niz rozdawanie czarnych pasow za zaslugi, kase, wplywy czy nazwisko. Tak sie niestety dzieje na swiecie i karate nie jest tu wyjatkowe. Obdarowywanie matolow, ktorzy nie skonczyli szkoly sredniej doktoratami honoris causa, to przeciez norma w rzekomo cywilizowanym swiecie. Nikt jednak takich doktoratow nie traktuje powaznie, wiec podobnie musi byc z czarnymi pasami. Niestety, po kilku latach, jak sprawa "przyschnie", taki "honorowy" , np. 2 Dan tytuluje sie juz "normanym" 2 Danem, aczkolwiek nic nie zmieni faktycznych umiejetnosci czy oceny delikwenta.
Czarny pas to okreslony poziom wiedzy i umiejetnosci. To stan dojrzalosci technicznej, emocjonalnej i mentalnej, ktory odznacza poczatkujacego od kogos zaawansowanego w treningu. Ma to niewiele wspolnego z tym, kto szybciej, silniej czy wyzej kopie. Majac brazowy pas kopalem zdecydowanie lepiej i swobodniej niz robie to teraz, majac czarny pas.
W tym wypadku zrozumienie przychodzi tylko razem z doswiadczeniem, ktore nabywa sie przez zorganizowany, sensowny, systematyczny trening. Glupie pytania czy pomysly przestaja sie pojawiac. co jest oznaka dojrzalosci i gotowosci do tego, zeby czarny pas zalozyc.