87 odpowiedzi w tym temacie

[budo_łyba]

Mój Sensei na jednym z pierwszych treningów gdy zaczynałem trenować powiedział że każdy z nas może w przyszłości mieć czarny pas, że on nikogo nie bedzie ograniczał i jeżeli tylko bedziemy dobrze trenować i bedziemy trzymać poziom to z zebranych wtedy 20 osób każdemu pomoże w zdobyciu dana. I ta wizja do dziś motywuje mnie do ostrzejszej i częstszej pracy(choć z tamtych 20 zostałem tylko ja i jeden sempai) nad swoimi umiejętnościami po to by kiedyś założyć black belta i móc powiedzieć że coś się w życiu osiągnęło. I nie uważam że stopnie są tylko dla laików AMEN!!!

Z resztą niech Sensei Paweł się wypowie po co zdawał na 2 i 3 dan skoro od dawna nie był laikiem.

[budo_warhead]

"nad swoimi umiejętnościami po to by kiedyś założyć black belta i móc powiedzieć że coś się w życiu osiągnęło."

a bez tego nie wiesz ?

[budo_łyba]

To jest tak jak wiedzieć że jest się genialnym fajterem i nic z tym nie robić a zdobywać kolejne tytuły mistrzowskie w kumite.

[budo_kwiat]

Stopień to takie urzędowe poświadczenie posiadanych kwalifikacji. No i konieczność przygotowania sie do egzaminu motywuje niektórych do ćwiczeń.

Niebagatelną sprawą jest też prestiż i miejsce w chierarchii klubowej.

[budo_itosu]

Niebagatelną sprawą jest też prestiż i miejsce w chierarchii klubowej.

czytaj polityka... ?? :roll:

[budo_łyba]

Hierarchia i przywileje stopni w danej sekcji to raczej nie sprawa polityki

[budo_shindojo]

Kochani zapraszam do mojego tematu...Myslę, że adekwatny...

[budo_)pit(]

Hierarchia i przywileje stopni w danej sekcji to raczej nie sprawa polityki

U nas na sekcji od pasa ważniejszy był staż i realne umiejętności.

Pasek informował tylko jak mocno można kogoś obijac*







* -> jak ktoś miał wyższy pasek od Ciebie to mogłeś go nawalac bez litości ile wlezie. W końcu jak jest taki "master" to bez problemu powinien się obronic

[budo_kwiat]

czytaj polityka... ?? :roll:

Chodzi mi o miejsce w społeczności jaką stanowi sekcja karate. Te wszystkie ukłony, pierwszeństwo w opuszczaniu sali po treningu, możliwość skorzystania w pierwszej kolejności z tarcz klubowych czy inne takie drobne „bonusiki”.
No i bezcenne poczucie bycia lepszym od tych z niższym paskiem.

[budo_czarna]

Piotrek Sawicki w momencie kiedy został mistrzem świata karate kyokushin w walkach miał 2 kyu. Egzamin na czarny pas zdawał dużo, dużo później. Może to o czym piszesz Czarna nie jest aż tak powszechne.

o ten kawałek mi chodziło - o takie oszustwa...to strasznie nie honorowe tak robić......

[budo_itosu]

Chodzi mi o miejsce w społeczności jaką stanowi sekcja karate. Te wszystkie ukłony, pierwszeństwo w opuszczaniu sali po treningu, możliwość skorzystania w pierwszej kolejności z tarcz klubowych czy inne takie drobne „bonusiki”.
No i bezcenne poczucie bycia lepszym od tych z niższym paskiem.

rozumiem o czym piszesz. sprobuj spojrzec z tej strony: np. w sekcjach boksu nie ma paskow a i tak kazdy wie jakie jest jego miejsce w hierarchii. zreszta pasy, dany czy inne rodzaje graduacji nie sa zle same w sobie. problem pojawia sie kiedy zaczynaja sie oszustwa przez sprytnych robiacych kase vide 10 dan miszcza .... (wpisz dowolne). wtedy wszystko traci sens. wlasciwie juz stracilo.

gdyby cala ta polityka i czystosc srodowiska karate mnie to obchodzily powiedzialbym ze troche szkoda...

Itosu

[budo_)pit(]

Piotrek Sawicki w momencie kiedy został mistrzem świata karate kyokushin w walkach miał 2 kyu. Egzamin na czarny pas zdawał dużo, dużo później. Może to o czym piszesz Czarna nie jest aż tak powszechne.

o ten kawałek mi chodziło - o takie oszustwa...to strasznie nie honorowe tak robić......

Gdyby dostał tego mistrza "po znajomości" czyli inaczej mówiąc "przy zielonym stoliku" to wtedy tak, możemy mówic o oszustwie.
Jeżeli natomiast walki były uczciwe, to ja tam nie widzę problemu. Ot kolejny argument aby zlikwidowac wymagania paska w dostępie do zawodów.

[budo_kwiat]

[ o ten kawałek mi chodziło - o takie oszustwa...to strasznie nie honorowe tak robić......

Czarna założyłem, że ćwiczysz karate kyokushin i wiesz kim jest Piotrek Sawicki. To karateka, który zdobył tytuł mistrza świata w walkach w Japonii na początku lat 90-tych. Miał wtedy stopień 2 kyu i z tym stopniem na mistrzostwa świata pojechał.

To dla jego przeciwników byłoby lepiej żeby przyjechał z czarnym pasem. Bo dla zawodnika z danem być znokautowanym przez brązowy pasek to niezbyt przyjemne uczucie.

Czarny pas założył po zdanym egzaminie wiele lat później. Piotrek to bardzo skromny człowiek, nie zadziera nosa i nie pozuje.

[budo_łyba]

Dlatego nie można tu mówic o żadnym oszustwie a jedynie o sprytnym posunięciu dla ominięcia przepisów.
Mój kumpel z sekcji posiadając 7 kyu założył żółty pasek po to by wystartować w Pucharze Polski - zdobył 1 miejsce. I wydaje mi się że jest to taka sytuacja która powinna dodawac jeszcze więcej radości z powodu zwycięstwa takiego zawodnika a nie traktowac go jako oszusta.

[budo_czarna]

cóż mogę rzec - idotyczne przepisy zmuszaja do przekroczeń ale nie uważam tego za dobre usprawiedliwnie ..........
czarne jest czarna a białe jest białe
a co do s. Sawickiego - w końcu i tak brązowy nawalił czarnym po tyłku wiec maja dyshonor tak czy siak.....dla mnie to źle o nim świadczy bez wzgledu na powódki......

[budo_kwiat]

Czarna Piotrek Sawicki to mistrz świata w walkach. Tytuł zdobył w Japonii. Na mistrzostwa pojechał z brązowym pasem, który miał ówcześnie. Pokonał w walce zawodników mających czarne pasy i został mistrzem świata.

Egzamin na czarny pas zdawał wiele lat po tych mistrzostwach i dopiero po zdaniu egzaminu go nałożył.

Nie widzę nic nagannego w tym co napisałem.

[budo_czarna]

z tego co napisałeś zrozumiałam że Sawicki pojechał z czarnym pasem na mistrzostwa a w rzeczywistości zdane miał tylko 1 kyu........
jesli zawiniło zrozumienie tekstu pianego to szczere przeprosiny dla s. Sawickiego jesli jednak dobrze to rozumiem to nie szanuje.......

[budo_poul sepek]

Lyba jesli chodzi o moje egzaminy to owiem tak na 2 dana zdalem po 2 latach noszenia 1 dana bylem w gazie,starty w USA , medale na Holland Oyama Cup i Mistrzostwach Polski Knock-down karate. 3 dan po 7 latach kiedy uznaem ze jestem do niego przygotowany. Ale pamietam rozmowe w szatni rok przed moim egzaminem.jeden ze zdajacych na 3 dana zapytal mnie czy podchodze do egzaminu otrzymal odpowiedz " Nie, nie jestem jeszcze gotowy a Ty" odpowiedz tonem oburzenia " No przeciez minelo mi 2 lata od ostatniego egzaminu" Nie jestem za bardzo przywiazany do czarnego pasa dzis mam pomaranczowy w Enshin Karate.Lyba dla mnie kiedys w W.O.K.O. egzamin byl wyzwaniem, sprawdzeniem siebie, moich umiejetnosci przed soshu S.Oyama pozniej co sie z tym stalo to inna historia.Zycze Lyba determinacji w dazeniu do celu.

[budo_kwiat]

Wyjątkowo źle zrozumiałaś to co pisałem. Wystarczy przeczytać spokojnie i nie szukać na siłę potwierdzenia wypowiedzianych opinii.
Piotrek miał drugie kyu a nie pierwsze kiedy został mistrzem świata kyokushin.

Na mistrzostwa pojechał z brązowym pasem. On tylko lał zawodników z czarnymi pasami.

Czarny pas do kimona zaczął nosić wiele lat po tych mistrzostwach. Nałożył go po zdanym egzaminie na pierwszy dan.

Pozdrawiam i więcej optymizmu życzę. Są ludzie, którzy nie nałożą pasa, który się im nie należy.

PS. Może zajrzyj na sekcje kicka czy bjj tam nie ma szacunku dla paska tylko dla zawodnika, który go nosi.

[budo_death-wish]

czarna
życie nie jest ani czarne ani białe, tylko w różnych odcieniach szarości.
Nikt nie jest doskonały i nie można tego od nikogo wymagać. Poza tym pas tylko potwierdza zdanie kolejnego egzaminu. Z umiejętnościami różnie bywa, Ale na pewno pas nie jest wyznacznikiem umiejętności sportowych. Sport jest sportem, a sztuka walki sztuką walki.