Treningi z dziećmi
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
2. Zwracać uwagę na etykietę.
3. Ćwiczyć równo z dzieciakami, to ich strasznie motywuje. Szczególnie elementy siłowe i rozciągające.
4. Najlepsza (najskuteczniejsza) kara - seiza.
5. Najlepsza metoda na skupienie na rozgrzewce - 2 lub 3 kółeczka cichego biegu (bieg na palcach).
6. Ciągle przypominać, że każdy rodzaj bólu ma być zgłoszony do prowadzącego.
7. Raz na jakiś czas pokazywać ćwiczenie które wychodzi tylko prowadzącemu
Trening stale oparty na technikach karate to jest to co najlepiej skutkuje. Każdy trening zabawowy powoduje na następnych zajęciach pytania czy i dziś będzie ....coś tam co im przypasowało...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
2. rozciaganie
3. zabawy rozwijajace ogolna sprawnosc
4. techniki karate
to tyle z mojej strony. zgadzam sie ze trzeba cos od czasu do czasu pokazac zeby maluchy otwieraly oczy i "o jaaaa ja tez tak chce..." to motywuje ich do pracy 8)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Powodzenia, bo widzę, że ciężko mojemu sensei nad młodymi zapanować :-)
Napisano Ponad rok temu
Jakie zabawy? To już zależy od grupy, ale wszelkiego rodzaju gry w piłkę, rugby, zbijaki itp. do tego berki lub wyścigi (dwie druzyny w rzędach i wyścigi rzędami, rząd który przegra dany wyścig robi brzuszki).
IMHO dzieci to najtrudniejsza grupa(zawsze) - trzeba mieć dosłownie oczy z tyłu głowy. Trzeba umieć pogodzić bycie autorytetem(sensejem czy sempajem) który ma posłuch i jak powie, że nie wolno to nie wolno a kimś, kogo kojarzą z dobrą zabawą(bo wtedy będą chciały przychodzić). Powodzenia
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Poza tym warto pamiętać, że trening dla dzieci to de facto przygotowanie do przyszłego "poważnego" treningu sztuk walki. Czytaj - usprawnianie, podbudowa ogólna, trochę (nie za dużo) podstaw. Czasem trzeba umieć oszukiwać w dobrym znaczeniu tego słowa - żartem podaję zawsze taki przykład: zadanie typu np. przewrót w przód na materacu i kopnięcie frontalne w packę - no i dzieciak szczęśliwy lata i kopie w tę packę i wcale nie zauważa, że tak naprawdę chodzi mi tylko o ten przewrót :wink:
Napisano Ponad rok temu
Czy posiadacie uprawnienia do prowadzenia zajec z dziecmi ?
Czy to wszystko co piszecie opiera sie na wlasnym widzimi sie oraz doswiadczeniach z "doroslymi" ?
Pytam powaznie bo pewnie kiedys dziecko na cos zapisze i chcialbym wiedziec jak sytuacja wyglada.
A skrzywdzic dziecko zlym treningiem metodycznym mozna bardzo latwo.
Napisano Ponad rok temu
PS. jesli chodzi o skrzywdzenie dziecka zla metodyka to w moim przypadku metodyka treningowa dla dzieci jest kopia metodyki mojego sensei...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Swoje spostrzeżenia opieram na moim trenerze(ma zarówno wieloletnie doświadczenie jak i papiery - od instruktorskich po wykształcenie pedagogiczne) i jego radach. Ponadto fakt, że zaczynałem u niego jako dzieciak i nadal trenuję bez żadnego skrzywienia o czymś świadczy.
Zgadzam się - dzieci łatwo skrzywdzić - a robią to trenerzy najczęściej wtedy gdy mają wyobrażenie, że z dzieciaka należy zrobić małego wojownika i brak zrozumienia, że u dzieci należy inwestować w ich zdolności ruchowe(koordynacja, zwinność, gibkość - ale w granicach zdrowego rozsądku, a nie tortury wzięte żywcem z chińskiej szkoły akrobatycznej czy baletowej), a nie kolejne techniki. Dlatego to co ważne to zapytać instruktora o doświadczenie i papiery oraz sprawdzić grupę - czy ma swoją tradycję itp.
Napisano Ponad rok temu
ja osobiscie nie mam czasu na prowadzenie wlasnej sekcji dlatego tez nie zamierzam robic kursu instruktorskiego mimo ze stopien pozwala mi na prowadzenie zajec
Upss ! Problem w tym, że żaden stopień nie daje ci tego prawa - nawet 10 Dan ! Jedynymi uprawnieniami w Polsce jest ukończenie kursu instruktora sportu ze specjalnością karate lub studiów /kursu/ trenera karate II klasy. Mam nadzieję, że miałeś na myśli, że posiadasz już stopień, który umożliwia ci wzięcie udziału w kursie instruktorskim - tutaj różne federacje ustanawiają różny poziom wymagań, czasem wystarczy 5 kyu, czasem 3 kyu a czasem 1 Dan. To ostatnie byłoby moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem, także dla sędziów. Bowiem coraz częściej zdaża się na różnych turniejach, że kata wykonywane przez Mistrza z 3 Dan ocenia "sędzia" z 3 Kyu...
Nawet bycie doktorem pedagigiki lub wykładowcą AWF z tytułem profesora /ewentualnie nauczycielem wychowania fizycznego z tytułem magistra nie daje ci prawa do prowadzenia zajęć karate jeśli nie ukończyłeś kursów o których pisałem wyżej !
I jeszcze jedno w Polsce nie ma osobnych uprawnień do prowadzenia zajęć z dziećmi. Jeśli ktoś ma uprawnienia do uczenia karate /opisane powyżej/ to może to robić w każdej grupie wiekowej także z dziećmi.
Prowadzę takie grupy od ponad 25 lat i ręcę mi opadają jak czytam niektóre posty "znawców"...
Oczywiście w takich grupach jak najwięcej zabaw i gier zręcznościowych /brak zdolności do długotrwałej koncentracji/, oczywiście nagrody zamiast kar /teoria nagradzania Georga Homansa kłania się tu w pełnej rozciągłości.../ pisząc krótko - lepsze od kar są nagrody różne co do "wielkości" i przyznawane niesystematycznie za różne zachowania i osiągnięcia /ale nie zawsze przyznawane, bo przestają być wtedy nagrodami !/. Motywować pozytywnie do pracy. Zajęcia jak najbardziej zróżnicowane, zaś karate podawać w małych porcjach i broń Boże nie robić z dziecka małego samuraja w zbyt młodym wieku ! Podstawowy błąd instruktorów, że uczą małych dzieci dorosłego karate ! O warstwie emocjonalnej dziecka nie będę już tu wspominać. W USA prowadzono badania na ten temat no i wyniki nie były zachęcające /bardzo łagodnie pisząc/ do uprawiania karate przez dzieci. Pamiętać jednak należy, że nie ma złej dyscypliny sportowej, ale tylko źli instruktorzy lub trenerzy...
Problem od kiedy nauczać karate to już zupełnie inna sprawa. Uważam na podstawie moich doświadczeń, że wiek około 7 lat jest dobrym momentem na rozpoczęcie zajęć. Uczenie karate dzieci w wieku 4-5 lat uważam jednak za bardzo zły pomysł. Widziałem takie zajęcia w jednym z dość popularnych w Polsce styli karate i aby nie wywoływac kolejnej kłótni nie będę o nich pisał. Z treningiem jednak nie miało to zbyt wiele współnego no może oprócz pobierania opłaty treningowej...
Pozdrawiam
dan
Napisano Ponad rok temu
mialem na mysli stopien uprawniajacy do zrobienia kursu oczywiscie.
Napisano Ponad rok temu
Prowadzę takie grupy od ponad 25 lat i ręcę mi opadają jak czytam niektóre posty "znawców"...
To było a propos tego uproszczenia co wyszło Itosurules'owi, czy do kogoś konkretnego?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
nol ofens 8)
Itosu
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Seminarium " bezpieczeństwo i ubezpieczenie" na tr
- Ponad rok temu
-
ASHIHARA KARATE - POLSKA
- Ponad rok temu
-
Okinawa pod Warszawą.
- Ponad rok temu
-
"Progresywne" karate w Krakowie
- Ponad rok temu
-
Seminarium Sei Budokai 04 10
- Ponad rok temu
-
Otwarte Mistrzostwa Polski Shinkyokushin listopad 2008
- Ponad rok temu
-
SŁYNNY SEM SCHILT Z ASHIHARA KARATE
- Ponad rok temu
-
Co dalej z tzw. karate tradycyjnym ?
- Ponad rok temu
-
Gasshuku z Morio Higaonna Sensei
- Ponad rok temu
-
Skuteczność Karate
- Ponad rok temu