45 odpowiedzi w tym temacie

[budo_sniffles]

Jeszcze zalezy od ktorej osoby padna takie slowa bo jesli od faceta to jest to zadna dopowiedz

[budo_dzey]

co do znieczulicy - trzy razy na wlasnej skorze mialem okazje przekonac sie jak to ludzie wola odwrocic glowe niz sie angazowac.. raz jak mnie napadl koles na ulicy w W-wie - przechodzil obok akurat jakis 40letni facet ktorego poprosilem o pomoc, odp: "spierdalaj, ja nie szukam klopotow" i zwial (nota bene sam sobie potem poradzilem ).. druga podobnie.. trzecia - jak kobieta miala wypadek samochodowy 20-30metrow ode mnie (stalem na chodniku, ona wpakowala sie w latarnie) - z grupy ok 8-10 osob, tylko ja z kumplem pobieglismy jej pomoc..

teraz siedze w Londynie i jest to samo - moja siostre napadl czarny nastolatek w autobusie, chcial wyrwac torebke, szarpal sie z nia, na koniec ja kopnal w noge i uciekl - nikt jej nie pomogl, nikt nie zareagowal.. jej kolezanka miala tak samo - autobus, grupka zaczepiajacych ja murzynow, nikt nic nie zrobil, nawet jak jej gebe obijali plaskaczami..

problemem jest to ze zyje sie nam za wygodnie i za dobrze, a jak wiadomo im wiecej mamy tym wiecej boimy sie stracic.. lepiej odwrocic glowe i uciec do swojego strzezonego mieszkania z wielka plazma na scianie niz ryzykowac pobiciem czy smiercia - "w imie czego - przypadkowego przechodnia"? do tego wszechobecne kastrowanie spoleczenstwa przez panstwo zakazami i "ulatwieniami" ze strata wolnosci - bo w koncu wykastrowane spoleczenstwo latwiej kontrolowac, ale takie spoleczenstwo traci umiejetnosc zycia bez pomocy innych, wiec staje sie kalekie.. szkoda ze dla wygody wiekszosc osob woli jednak oddac duzo ze swej swobody, aby tylko miec miraz bezpieczenstwa i spokoju..

[budo_xox22]

ale trzeba również spojrzeć na tą sprawę z drugiej strony. zobaczcie jaki jest odsetek ludzi na ulicy, którzy umieją skutecznie powstrzymać napastnika, nie doznając przy tym uszczerbku na zdrowiu. Nie można od nikogo wymagać, żeby sam rzucił się na grupkę ludzi.

Jednak patrząc na to w sposób prawidłowy - reakcja jest potrzebna, bo w pewnym sposób hamuje napastnika, któremu może przemknąć przez głowę, to że może mu sie nie udać.

żyjemy w takich a nie innych czasach i trzeba się dostosować. smutne ale prawdziwe.

[budo_dzey]

dlatego ja przychylam sie do tego co bylo pisane wyzej - czyli jak sie sam boisz interweniowac to wezwij policje - to nic nie kosztuje, a moze komus uratuje zycie.. co do czasu reakcji policji - aktualnie w duzych miastach czas jest bardzo dobry - w W-wie wynosi kilka minut, co zreszta widac tez na filmiku z ronda w Szczecinie (inny topic tu na forum) gdzie patrol zjawia sie po 2 minutach? Warhead tez pisal ze musial uciekac przed policja jak pomogl "napadnietej" pani..

[budo_krypton18]

W tym kraju to wszystko jest poważnie pokręcone. Byłem świadkiem napadu w autobusie na kierowce który chciał wyrzucić dwóch pijaczków nie mających na bilet. Nikt nie zareagował. Dostał porządne lanie zanim zdążyłem podbiec nie miałem niestety wyjścia i musiałem użyć gazu w autobusie. Na szczęście obeszło się bez większych problemów były otwarte drzwi zainteresowanym chyba nie muszę przedstawiać gazu Hi POWER

[budo_adamd]

Tak mi się jakoś przypomniała historia którą tu na budo opowiadał ktoś ze sto lat temu

Typa okładało dwóch kolesi, "ratujący" był sam, i niewiele myśląc wrzasnął "chłopaki, pały idą!".

No i napastnicy rzucili mu "dzięki, stary" i dali nogę.